Rozmowy przy kawie (28) | |
| | gawron | 31.07.2016 14:01:08 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gałęzice/świętokrzyskie
Posty: 1409 #2314524 Od: 2014-8-12
| Tira! Czyli następny zlot u Misi. A spanie w Firleju. 😊 _________________ Beatrix+,czyli Betina
Wiejskie zarośla,czyli przypadki szalonej Beatki Kozi wątek zlikwidowany. | | | Electra | 25.01.2025 00:37:09 |
|
| | | survivor26 | 31.07.2016 14:08:49 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2314528 Od: 2014-7-11
| mariaewa pisze: A gdzie w tym wszystkim MY. Czasami kręcimy się jak ta wiewiórka w kole i widzimy tylko ,że jak byśmy nie popylali , to i tak nie dogonimy ogona.
no ale jeśli ktoś o niczym innym nie marzy tylko na starość dopieszczać dom i ogród? mi się wcale nie będzie chciało o 70-tce popylać po sanatoriach, już teraz by mi się nie chciało. Wystarczą mi moje góry, moja wiocha i święty spokój Zwiedzać i podróżować wolę teraz, póki mam jeszcze siłę i nie wymaga to tytanicznych wysiłków, natomiast na emeryturze (która w związku z uprawianiem wolnego zawodu może nie nastąpić nigdy), to ja właśnie chcę krzątać się koło domu, robić szydełkowe koce i ogladać wnuki...co jakiś czas
A zlot na Podlasiu za rok? no czemu nie zwłaszcza, że i tak planuję tam wakacje _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | mariaewa | 31.07.2016 14:09:36 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2314529 Od: 2015-12-7
| Bettinko, Jesteś genialna . Jednak czas na myślenie rodzi wielkie plany. Wielcy filozofowie nie chodzili do szkoły, pracy, siedzieli w tych beczkach i kombinowali. A my mamy za dużo obowiązków i ... prochu nie wymyślimy. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | mariaewa | 31.07.2016 14:17:29 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2314531 Od: 2015-12-7
| Pat, teraz nie wiesz, co będziesz chciała za 30 lat. Ja kilka lat temu na myśl o domu, wsi , ogrodzie dostawałam gęsiej skórki. Miałam ciekawą pracę, duże, wygodne mieszkanie, wszędzie blisko, pakiet znajomych na wyciągnięcie dłoni. Mogłam zamknąć drzwi i jechać gdzie chciałam i na ile chciałam. I coś się porobiło, że nagle chciałam inaczej. Wcale o tym nie marzyłam w bezsenne noce, nie było to antidotum na dotychczasowe życie, bo lubiłam tamto życie, więc nie wiem co. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | survivor26 | 31.07.2016 14:52:48 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2314536 Od: 2014-7-11
| Marioewo, pewnie, że nie wiem, tak sobie antycypuję na podstawie obecnych sił i oczekiwań Jeśli okaże się, że moim największym pragnieniem na emeryturze będzie zamieszkanie w wieżowcu i imprezowanie na Ibizie, odszczekam dzisiejsze słowa
duchota straszna, burza krąży wokół, na razie bezskutecznie, pozostaje zatem udać się na sjestę _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Rabarbara | 31.07.2016 15:51:05 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Szkieletczyzna...
Posty: 654 #2314553 Od: 2014-7-12
Ilość edycji wpisu: 1 |
Pat Kocham Cię
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Te słowa to miód na moje skołatane nerwy
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Marysiu każdy ma swoje "chciejstwa" na te stare lata (i nie tylko)Ja np. nie cierpię się ładnie ubierać, tu już mam problem by do wiejskiego sklepu jechać trza jakośwyglądać, a w "szuflandowie" to doooopieroooo No ale to nie jest najważniejsze. Byłam w sanatorium 3 razy, będąc w wieku Pati, traktowałam ten pobyt jak kolonie.PKP dawało za darmochę to się jeździło.Na koloniach nigdy nie byłam bo od dzieciństwa musiałam opiekować się moją chorą na SM mamą. Teraz starość( eeee chyba jeszcze nieeee )obdarowała mnie w chorowitego chłopa, dom do remontu na wsi, i w TO co kocham czyli dużooo zielonego i kolorowego .... hej Kręcę się więc wokół tego co mi najbardziej odpowiada.Mimo wszystko
_________________ "Wyhoduj w sercu zielone drzewa, z pewnością ptak na nich zaśpiewa". RA-BARBAROWE KOLEJNE MIEJSCA NA ZIEMI Bo za nami kawał drogi...a przed nami???
| | | mariaewa | 31.07.2016 16:20:09 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2314561 Od: 2015-12-7
| Baśku, ale ja właśnie mówię, że na stare lata wybrałam życie trudniejsze od tego, które miałam. Nie musiałam odśnieżać podwórka i drogi, nie wrzucałam węgla do piwnicy, nie czyściłam rynien z liści, nie ryłam w ziemi. Żyłam czysto, wygodnie, lżej. Byłam miejską myszą, lubiłam ruch, knajpki, ciuchy też. Wszystko, jak nożem odciął, zmieniło się. I nie wiem dlaczego, być może w środku zawsze byłam wiejska, tylko praca, życie, przebrało mnie na chwilę w miejskie ciuchy ? A ci ludzie, którzy od początku życia mieli domy poza miastem, ogrody , właśnie na stare lata chcą mniej absorbować się otoczeniem, a znależć czas dla siebie. Ja dopiero odkrywam swoje drzewa, kwiaty, zwierzęta, oni mieli to wcześniej. I też już nie wiem , jak się ubrać, bo w porównaniu z codziennym dresem czy ogrodowymi gaciami, wszystko inne wydaje mi się za bardzo " wystrojone ". _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | Rabarbara | 31.07.2016 16:37:47 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Szkieletczyzna...
Posty: 654 #2314565 Od: 2014-7-12
| Marysiu ja wiem, żeŚ Ty po "fachu" kumpela nasza
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ "Wyhoduj w sercu zielone drzewa, z pewnością ptak na nich zaśpiewa". RA-BARBAROWE KOLEJNE MIEJSCA NA ZIEMI Bo za nami kawał drogi...a przed nami???
| | | survivor26 | 31.07.2016 16:45:24 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2314568 Od: 2014-7-11
| mariaewa pisze: Byłam miejską myszą, lubiłam ruch, knajpki, ciuchy też. Wszystko, jak nożem odciął, zmieniło się. I nie wiem dlaczego, być może w środku zawsze byłam wiejska, tylko praca, życie, przebrało mnie na chwilę w miejskie ciuchy ?
No właśnie, miałam tak samo, w wieku chrystusowym, a nawet ciut wcześniej znudziło mi się...przesyt albo co, miałam dość szlajania się po klubach, znoszenia do domu ton niepotrzebnej odzieży i zaczynania dnia od pełnego makijażu Mieszkanie w centrum, wcześniej idealnie nadające się do prowadzenia życia towarzyskiego, zaczęło mnie wkurzać i 4 lata śnił mi się po nocach mój wymarzony dom, zanim go znalazłam i choć okazał się kompletnie inny od oczekiwań, to kocham go, jakby był w mojej rodzinie od 10 pokoleń. Stąd odnoszę wrażenie, że w drugą stronę już mi się nie odmieni - jeśli życie zmusi mnie do opuszczenia wsi, to jedyne na co jestem w stanie się zgodzić, to malutkie miasteczko - nigdy więcej metropolii takiej jak Wrocław, do której z racji urodzenia mam duży sentyment, ale mieszkać tam już bym nie mogła... geny dziadka ze mnie wyszły, który całe życie tęsknił obłąkańczo do swojej kresowej wsi i nigdy nie pogodził się z wysiedleniem i życiem w mieście. Aczkolwiek nie zawsze ewolucja idzie w tę stronę, bo owe geny u mojej mamy kompletnie zanikły: wyprowadziła się niemal pół wieku temu z małego miasta do Wrocławia i nie wyobraża sobie zmiany - na wsi czuje się jak Amerykanin w Moskwie, lubi chwilę pobyć, poobcować z egzotyką, ale góra po tygodniu zaczyna szajby dostawać, że tu tak dziko, daleko i mało cywilizacji W związku z czym uważa, że poszłam wraz z rodziną na zatracenie, ale ja wiem, że i dla siebie i dla rodziny zrobiłam, najlepsze co mogłam _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | mariaewa | 31.07.2016 17:32:18 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2314578 Od: 2015-12-7
| Pat, oj tak, wiesz po czym poznaję, że odwiedzający nas ludzie są " nie z bloku " ? W życiu nie wlezą mi w rabaty, nie parkują na trawniku, omijają piłką drzewa itp. A widok wnuczka zrywającego z krzaków maliny, agrest, porzeczki do miseczki z paszą, to powód, dlaczego. I to, że niesie glistę na kompostownik, i szaleje z psami i kotem. Mój dziadek, kiedy nas odwiedzał i jechaliśmy z nim do ciotki , do Warszawy, w mieście zaczynał mieć duszności. Mama pytała się , dlaczego, a on mówił : Krysia , ja się tu duszam, bo u mnie tak syroooko. Wysokie domy, ruch, hałas, ciasnota przerażały go. Co roku jeżdziłam na Jarmark Dominikański, bo czasem coś fajnego upatrzyłam. Od dwóch lat nie. Chyba też lubię syroko. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | zielonajagoda | 31.07.2016 17:52:28 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Opolszczyzna
Posty: 310 #2314582 Od: 2014-7-12
| [quote=survivor26]mariaewa pisze: Byłam miejską myszą, lubiłam ruch, knajpki, ciuchy też. Wszystko, jak nożem odciął, zmieniło się. I nie wiem dlaczego, być może w środku zawsze byłam wiejska, tylko praca, życie, przebrało mnie na chwilę w miejskie ciuchy ?
W moich żyłach płynęła nienawiść do wioski do grudnia 2009r. W mieście miałam ksywkę "Pindrząca", bo nawet śmieci bez makijażu nie wyniosłam. I Bóg mi zrobił psikusa, przytrafiła mi się pewna choroba. 13 grudnia 2009r urodziłam się na nowo i w niczym nie przypominam dawnej siebie. MarioEwo zawsze jest jakiś powód, impuls, który wywraca życie do góry nogami.
Wróciliśmy z Lądka, czekamy na kąpiele do 16.08, kolejka, i przez to już widać że Polacy urlopują się w kraju, w zeszłym roku można było z biegu dostać się na kąpiele.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Moja zielona Arkadia Pozdrawiam Iwona. | | | Electra | 25.01.2025 00:37:09 |
|
| | | lora | 31.07.2016 20:15:28 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2314615 Od: 2014-7-11
| Od dwóch godzin wali , leje muszę znikać . _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 | | | Barabella | 31.07.2016 21:08:36 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2314642 Od: 2014-7-11
| My tez z wojaży wróciliśmy, strasznie się zmęczyłam..... dawno do ludzi nie wychodziłam _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | klarysa | 01.08.2016 00:49:42 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Moje Głębokie Kaszuby
Posty: 1593 #2314712 Od: 2014-7-11
| Misiu, u Ciebie ostatnio jakieś ekstremum pogodowe. _________________ Pozdrawiam. Justyna | | | Barabella | 01.08.2016 03:57:20 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2314715 Od: 2014-7-11
|
Poranna dla skowronków Ostatni dzień pracy mojego małżonka przed urlopem zaczyna się o 4:00, więc od godziny już nie śpię.... Nie żeby mnie budził specjalnie, lecz znowu nadwyrężyłam sobie przyczep w prawej nodze i nawet obrócić się nie da w łóżku..... Musiałam wstać i ortezy poszukać Nie lubię w tym chodzić, ale mój osobisty rehabilitant kazał, to trzeba się słuchać....
Za oknem pada, znowu nie zrobię oprysków jałowców. Marnieją mi od strony śmietnika sąsiadów.... _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | EwaM | 01.08.2016 06:06:52 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2314734 Od: 2014-7-11
| Bry. Znikam na dwa dni. Muszę poprzebywać z kimś kopniętym, bo od tych normalnych wątroba mi się skręca. _________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | mama101 | 01.08.2016 06:38:12 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: TSA
Posty: 573 #2314738 Od: 2015-1-26
| Witam. Bardzo miło że z rana ktoś poczęstuję gorącą kawą, Basiu dziękuję.
Z chwilowego braku zajęcia w domu wybrałam się z moją młodzieżą na wiśnie. Po tygodniu zaniedbywania domu pranie wyszło samo z łazienki, mąż o suchym prowiancie zaczyna narzekać, o ogrodzie nie wspomnę. Zostało jeszcze dwa dni rwania ale pogoda się skiepściła. _________________ Pozdrawiam Aśka TO JE MOJE | | | Barabella | 01.08.2016 06:46:02 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2314740 Od: 2014-7-11
| Asiu smacznego
Leje coraz mocniej...... _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | Margolcia_K | 01.08.2016 07:18:03 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą
Posty: 1012 #2314744 Od: 2014-7-12
Ilość edycji wpisu: 1 | Dzień .... jakiśtam. (bo pogodowo to NIE dobry)
Lało, aż mi woda do kuchni nad progiem zaczęła "wlatać". Nie mamy chwilowo daszku nad wejściem (stary zdemontowany, nowego jeszcze nie ma) i stąd ta woda. Teraz tylko mży. Wilgotność na higrometrze ponad 75%. Zaczynam butwieć. _________________ Pozdrawiam, Margolcia
Wiejski dom Margolci - zawieszony | | | aguskag | 01.08.2016 07:25:12 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 661 #2314745 Od: 2014-7-12
| U nas też cały wieczór lało okrutnie. Muszę zajrzeć na ganek, bo ostatnio tak wiatr chłostał deszczem o drzwi, że też nam zalewało. Tym razem jednak nie było wiatru, to może nie będzie trzeba zbierać wody. Ja już nie chcę wody z nieba, plisss plisss!! Coś czuję, że za moment rozstanę się z ogórkami, bo nie zamierzam już pryskać. Inna sprawa ma się z pomidorami, chciałabym, by owocowały do jesieni. Nie wiem czy za parę dni znów nie będę musiała wytoczyć ciężkiej artylerii. _________________ Pozdrawiam Aga | | | Electra | 25.01.2025 00:37:09 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|