Kiedy zakwitną piwonie | |
| | Daria_Eliza | 16.11.2015 20:36:22 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2203422 Od: 2015-1-23
Ilość edycji wpisu: 1 | Ilonko, dzięki, że wspomniałaś, zajrzę tam, żeby się poduczyć.
Ewa, właśnie - jako, że to podobne do stokrotki, to mam podejrzenie, że jakieś przymiotno się wysiało. _________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | Electra | 10.11.2024 21:22:06 |
|
| | | Syringa | 17.11.2015 10:04:50 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2203562 Od: 2014-7-11
| Na pierwszym planie rozsadnik patyczkowy. (Kurczę, nadal nie wiem, kiedy my zdążymy porozsadzać te krzewy i drzewka na miejsca docelowe. Łudzę się, że może wiosną...)
Oczywiście, że wiosną. Teraz, po tych suszach, jest twardo i ciężko by Ci było wykopać głębokie i szerokie doły pod takie sadzonki, które sie ukorzeniły w gruncie i pewnie niektóre mają spory system korzeniowy. Wiosną ziemia zawsze jest miękka, "przegryziona" przez mróz i nawet tam, gdzie ogólnie jest twardo, da się swobodniej kopać. Niech sobie stoją do wiosny. Pewnego kwietniowego, słonecznego dnia sobie zaczniesz rozsadzać Ja tez tak zrobię, część sadzonek zostawiłam programowo do wiosny, bo mają takie rozbudowane korzenie, że trzeba będzie spore poletko pod każdą przeryć i to głęboko, a tej jesieni, to dałoby sie zrobić tylko młotem pneumatycznym
| | | DEDE | 17.11.2015 18:45:47 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: R.Śl- B
Posty: 1415 #2203768 Od: 2014-7-14
| Dario wpadłam zobaczyć co słychać a tu takie fotki..liściaste malowane kolorami słonecznej jesieni, urokliwe polne zakątki nawet rudzielec wkonponował się w tą aurę szkoda, że aż tak daleko masz najbliższa rodzinę i muszą was wystarczyć te krótkie chwile ale na pewno są bardzo intensywnie wykorzystane i dobrze mieć takie "zielone płuca" obok siebie, zawsze można tam naładować akumulatorki _________________ Daria WIEŚ POD BOREM.. | | | elakuznicom | 22.11.2015 09:42:07 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2205584 Od: 2014-7-15
| Darusia jaki piękny odbyłam spacer ..na dzień dzisiejszy to już niestety wspomnienie a przecież to było przecież całkiem nie tak dawno , uwielbiam taką słoneczną jesień , właśnie taką jak pokazałaś na zdjęciach _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | Daria_Eliza | 29.11.2015 11:50:34 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2208526 Od: 2015-1-23
Ilość edycji wpisu: 1 | No, to jestem po małej przerwie. W ciągu ostatnich dni przeżywałam akcję wymiany nasion na FO. Jak ktoś brał kiedyś udział, to wie, jak jest zabawnie. Niby nic takiego, a przy moich skłonnościach do chomikowania nasion i realnych możliwościach ich wysiewu to już na żadne nasiona nie powinnam patrzeć, ale nie mogłam sobie odmówić.
Dziś powinnam się wreszcie rozejrzeć w necie za nowym monitorem, bo ten zakupiony w zeszłym miesiącu poszedł do zwrotu i cała procedura trochę czasu zajęła. Ja byłam święcie przekonana, że możliwość regulacji odchylenia ekranu to jest NORMA i jest to w każdym monitorze. Okazało się, że jednak nie. Plus beznadziejne odwzorowanie kolorów i kąty widzenia.
A dziś: rano mój M krzątał się koło samochodu, pakował do bagażnika ekwipunek, myślę sobie: czyżby miał zamiar zaszczycić mnie wreszcie wyjazdem na działkę? Bo wczoraj ponura aura go odstraszyła. O poprzednich kilku weekendach nie wspomnę. (Ostatni wyjazd był trzy tygodnie temu i nie wiem, czy spędziliśmy na działce ze 4 godziny.)
Około godziny temu dowiedziałam się, że... akumulator padł na amen. Suuuper!
Noż przecież... Mam ochotę
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Ale, ale --- to przecież nie jedyny sukces mojego M! Od końca września zapominał spakować do samochodu cebul do wsadzenia, które skitrał gdzieś w piwnicy. Za każdym razem mu o tym przypominałam i za każdym razem już na miejscu okazywało się, że... pudło.
A tydzień temu kazałam mu je odnaleźć i wreszcie przynieść do domu - no i zgadnijcie - aż śmierdziało od pleśni. Więc - Kaptan - i caaały dzień spędziłam na przebieraniu i moczeniu poszczególnych rodzajów cebul w roztworze, na rozłkadaniu ich na oddzielnych "pieluchach", żeby wyschły. Za dwa dni zrobiłam ponowny przegląd i uparte zmiany psikałam Octeniseptem (taki odkażający z apteki, dla ludzi, ale już dwa sezony temu przetestowałam go na cebulach, poza tym nie tak toksyczny jak Kaptan), a pod koniec tygodnia - jak już zabrakło Oceniseptu, to spryskiwałam wodą utlenioną - cebule wyglądają na uratowane, ale... - miały być dziś ostatecznie wsadzoooneeeeee! Aha, i jeszcze od nowa robiłam im etykietki i popakowałam do papierowych torebek, żeby się nie pomieszały.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | Barabella | 08.12.2015 19:23:32 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2211621 Od: 2014-7-11
| Bardzo nie(dziękuję) za nasionka Kurier dotarł z nimi, a po różyczkę muszę pojechać _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | elakuznicom | 08.12.2015 23:10:52 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2211748 Od: 2014-7-15
| DDaruśka..żadne powiadomienie nie przyszło ?? od 29 .11 . ?? dopiero dzisiaj po wpisie Basi!! no to poczytałam o kłopotach ..z cebulkami i M ..mam to na codzień i nic mnie nie zaskoczy ..2 lata czekam na wymianę trzonka przy gablach ( nie wiem czy to ustrojstwo tak się nazywa słyszałam jeszcze widły amerykańskie )w końcu się wkurzyłam i będąc w Castoramie chciałam kupić nowe (w całości), ale nic z tego stwierdził że tamte nareperuje i po co kupować ? no i ... nie kupiłam a połamańce dalej czekają ... wyć się chce ... _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | Daria_Eliza | 09.12.2015 00:42:15 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2211787 Od: 2015-1-23
Ilość edycji wpisu: 1 | Basiu, niech wszystko dobrze kiełkuje i rośnie.
Elu, sama już od lat widzę, że bardzo niewielu jest facetów, którzy by nie rozczarowywali pod wieloma względami, więc nawet nie będę mieć do siebie pretensji, że źle wybrałam. Bo mogłoby być pewnie i gorzej. Nikt nie jest idealny.
No, ale co się nadenerwuję, to moje...
Koniecznie kup te widły dokopania następnym razem. Powiedz w razie czego, że zapasowa para nigdy nie zaszkodzi. _________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | Daria_Eliza | 09.12.2015 00:50:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2211790 Od: 2015-1-23
Ilość edycji wpisu: 2
Ilość edycji Admina: 1 | Do ogródka na razie wyjechać nie mogę, a nie powiem, nadal mamy tam co robić, bo norma na ten rok nie zrealizowana nawet w 50%.
Ale z pozytywnych wydarzeń: postanowiłam w ramach prezentu mikołajkowego dla samej siebie wziąć udział po raz drugi w tym roku w warsztatach zielarskich (trwały wprawdzie dwa dni, ale stać mnie było na jeden).
W wakacje, na pierwszych warsztatach, robiłyśmy takie specyfiki:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
A teraz takie kosmetyki:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Muszę powiedzieć, że robione z naturalnych substancji i prawdziwych olejków eterycznych maści, kremy i inne kosmetyki pachną zupełnie, ale to zupełnie inaczej niż te sklepowe. To całkiem inna gama zapachów. Konsystencje też generalnie są inne. A przyjemność stosowania większa. Nawet M się bardzo spodobały te zapachy. _________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | Daria_Eliza | 09.12.2015 03:05:04 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2211797 Od: 2015-1-23
Ilość edycji Admina: 1 | Żeby wprowadzić jakieś kolory do wątku, chciałam trochę powspominać moją wiosnę roku 2014, w którym to po raz pierwszy zakwitło mi sporo kwiatów cebulowych, na które tak bardzo czekałam. Części z nich już nie ma, być może dlatego, że posadzone były zbyt gęsto z donicach, a może niektóre były mniej odporne i po prostu jakaś choroba załatwiła je na amen. Ale przynajmniej mogę sobie do nich wrócić, oglądając zdjęcia.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | DEDE | 09.12.2015 09:12:48 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: R.Śl- B
Posty: 1415 #2211845 Od: 2014-7-14
| Witaj właśnie wczoraj wspominałam, że cię dawno nie było na ogólnym wątku..a tu dziś niespodzianka takie warsztaty fajna rzecz tylko szkoda, że kosztowne.U nas w mieście też są nieraz organizowane, teraz były z szycia ale to akurat umiem Czyli teraz będziesz wypachniona swoimi kosmetykami a tulipanowo było mocno na ogrodzie
_________________ Daria WIEŚ POD BOREM.. | | | Electra | 10.11.2024 21:22:06 |
|
| | | elakuznicom | 09.12.2015 09:35:34 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2211867 Od: 2014-7-15
| Daruśka o warsztatach zielarskich poczytałam na FO , super sprawa , dzisiaj muszę wpaść też do Ciebie na FO, pospisuję specyfiki na "odgrzybianie" na wiosnę ,doglebowo poczynię taki zabieg wokół liliowców i floksów ,mam nadzieję ,że te zabiegi im nie zaszkodzą , w ogóle to czeka mnie dużo pracy na działce , nie wiem czy dam radę , bo na M nie mam co liczyć...cudne miałaś te łany tulipanów i narcyzy , czy te zdjęcia miałaś na komputerze który miał awarię ?? czy na jakimś innym dysku zewnętrznym ? ja straciłam wszystkie zdjęcia któregoś roku po takiej awarii.. _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | elakuznicom | 09.12.2015 09:49:27 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2211872 Od: 2014-7-15
| Daruśka zapomniałam spytać o narcyzy , u mnie nawet jeden nie zakwitł na działce i wiem na 100% ,że przyczyną było zbyt głębokie sadzenie ..po wykopaniu cebule były i miały nawet jakieś "noski" ale już ich nie ratowałam bo wyglądały nie ciekawie , były jakieś zagrzybione , mimo ze rosły w suchym miejscu ..a u Ciebie ? zostały czy też je straciłaś ? i mam jeszcze pytanie odnośnie cebul czy przed sadzeniem wszystkie je moczysz w specyfiku z apteki ? lub kaptanie czy tylko te które wyglądają podejrzanie ?? _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | iwonaPM | 09.12.2015 13:21:52 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: bxl/lbn
Posty: 3891 #2211934 Od: 2014-7-11
| Super takie warsztaty ! Teraz sama kosmetyki produkujesz ? Aż zapachniało wiosną Jeszcze troszkę i będzie ! Eh z tymi naszymi eMami _________________ Iwkowy ogródeczek Iwkowy ogródeczek II
„Ludzie budują za dużo murów, a za mało mostów.” Isaac Newton | | | Daria_Eliza | 10.12.2015 02:42:07 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2212228 Od: 2015-1-23
| Daria, chyba myślami mnie ściągnęłaś, telepatycznie - a Wagi to ponoć dobre medium/media. Na kawowy bardzo rzadko zaglądam, dawno strasznie tam nie byłam, brak czasu na wszystkie zaprzyjaźnione wątki, jak w kilku nadrobię, to gdzie indziej się opuszczę, i tak w kółko. A te forumowe znajomości są dla mnie ważne, bo w rzeczywistości to tylko z mamą mogę pogadać o ogródku. Moim zdaniem te konkretne warsztaty się opłacają, bo w cenie są wszystkie składniki, a jest ich sporo rodzajów, no i opakowania. Plus zdobyta wiedza. Takich składników sama bym nie kupowała, nikt nie sprzedaje ich w małych ilościach. A i tych pozyskanych ze środowiska było dużo różnistych. Najważniejsza kalkulacja: w ciągu 4,5 godz. zrobiłyśmy wspólnymi siłami 7 różnych kosmetyków. W domu pewnie zajęłoby mi to miesiące, a ile sprzątania by było!
Elu, mnie na szczęście udało się zgrać wszystkie pliki, oprócz jakichś filmów, na karty SD i na pendrive'y, zanim serwisant zabrał kompa do naprawy. Ten stary dysk nie był uszkodzony na amen i pewnie jeszcze trochę by pochodził ale gość mówił, że nie ma żadnej gwarancji co do niego, a i tak do niektórych sektorów nie było już dostępu. Problem z artami SD mam taki, że mój stary lapek nie ma do nich żadnego "gniazdka". Muszę je włożyć do aparatu, a aparat podpiąć do lapka, a wtedy i tak widzę tylko te foldery, w których są same zdjęcia. Innych typów plików nie widzę. Narcyzy były w tym roku, ale coś marne w porównaniu z poprzednim. Jest jakiś owad - szkodnik narcyzów, ale nie pamiętam nazwy. Nic to, podobają mi się, więc będę sadzić kolejne. Cebul kwiatowych z reguły nie moczę - to był wyjątek, bo było pełno plamek pleśniowych, a zależało mi, żeby je ratować. Jak kiedyś miałam małe plamki na jednej konkretnej odmianie tulipana, to psikałam wodą utlenioną. A dziewczyny z FO podpowiedziały ten roztwór z nadmanganianem potasu. Na pewno wygodniejszy i bezpieczniejszy dla nas w użyciu niż kaptan.
Iwonko, robię te specyfiki na razie tylko na warsztatach, bo nie chcę inwestować w surowce, których nie kupię w małych ilościach. _________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | elakuznicom | 10.12.2015 10:21:30 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2212332 Od: 2014-7-15
| Daruśka ja korzystam z komp. stacjonarnego , gdzie mam 1 wejście na kartę ale akurat takie które nie pasuje do moich kart , w sprzedaży są czytniki do kart (nawet ostatnio kupiłam bo w moim starym nie miałam na SDHC ,
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
taki ja kupiłam a Ty o ile masz do obsługi tylko jedną ( SDHC}to są jeszcze tańsze . czytnik mam od zawsze , bo wkurza mnie wpychanie kabelka do aparatu a tak wyjmuję kartę i już....
wpisz w google czytnik kart i wybierz co Ci pasuje ja wybrałam taki bo mam kilka różnych ...jak dla mnie to wielka wygoda ...za nie duże pieniądze .. _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | Daria_Eliza | 10.12.2015 15:09:24 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2212403 Od: 2015-1-23
Ilość edycji wpisu: 1 | Elu, wiedziałam, że są takie czytniki, tylko zakładałam, że sprawa ze stacjonarnym dużo szybciej się zakończy, nie chciało mi się robić dodatkowych zakupów do starego lapka, ale może rzeczywiście się skuszę na to małe ustrojstwo i będzie - na wszelki wypadek. _________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | elakuznicom | 10.12.2015 17:50:36 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2212472 Od: 2014-7-15
| Daruśka nie ma różnicy czy to stacjonarny cz laptop ..podpinasz pod wejście USB , musisz zwrócić uwagę na port USB czy to 2 czy 3 !!! ja mam 2 a TY o ile nowsza generacja komputera to sprawdź !! _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | DEDE | 10.12.2015 19:29:30 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: R.Śl- B
Posty: 1415 #2212517 Od: 2014-7-14
| Masz rację medium mamy przypisane w gwiazdach i dużo innych zdolności..a na fb bywasz?
_________________ Daria WIEŚ POD BOREM.. | | | Daria_Eliza | 12.12.2015 06:23:02 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2212945 Od: 2015-1-23
Ilość edycji wpisu: 1 | Ela, no - już straciłam motywację do kupna tego czytnika, bo wczoraj przyszedł wreszcie nowy monitor, a w stacjonarnym to mam wszystko, czego potrzebuję, oprócz USB 3.0, można go zainstalować, ale już chyba wyrobiłam normę grzebania w kompie na cały rok.
Daria, na fb tylko sporadycznie wchodzę. Jestem tu i na FO, a więcej nie ogarnę czasowo. Brakuje mi już moich książek, ostatnio to tylko prasę ogrodniczą czytam. Aha, zaczęłam nowa książkę "Z uchem przy ziemi", i jest... też o roślinach i ogrodach!
Oj, zasunęłam z tymi kwiatami wiosennymi, a inni raczej choinki i dekoracje świąteczne pokazują. No, muszę powiedzieć na swoją obronę, że jak się unika centrów sklepowych, giełd, kiermaszy itp. to i nastrój świąteczny się człowiekowi za wcześnie nie narzuca. Zacznę sobie kolędy i piosenki świąteczne puszczać, to mi się zmieni.
Często piszecie o tradycyjnych potrawach wigilijnych, ale i tu się nie popiszę, bo przyznam się, że większości tych potraw nigdy nie lubiłam. Nie lubię mięsa generalnie, a karpia to już w ogóle, strasznie śmierdzi mi mułem (tak samo jak nie znoszę zapachu wszelkich owoców morza). Żadna wędzona ryba też nie przejdzie. W ostateczności zjem tuńczyka. Także mam dość postną dietę przez cały rok.
Ale uwielbiam uszka z grzybami mojej mamy, polane barszczykiem, najlepiej cały talerz uszek, a barszczyk tylko w funkcji sosu. No i robione przez mamę kluski z makiem na słodko smakowały mnie i siostrze w dzieciństwie, już od lat takich klusek nie jadłam. Bo moja rodzina daleko i już nie spędzamy razem świąt.
W zamian za to zdarzało mi się robić pierogi z makiem i sosem waniliowym. W ogóle w święta szalejemy i robimy potrawy świąteczne niekoniecznie z kuchni polskiej, bo jak już robię to samodzielnie, to robię tak, żeby wreszcie sobie sprawić przyjemność, a nie katować się zapachem tego, czego przez tyle lat nie znosiłam.
Robimy np. zapiekankę z ziemniaków i prawdziwków z sosem śmietanowo-serowym. Albo anglosaski Shepherd's pie: to jest jeden z nielicznych mięsnych wyjątków - tam wchodzi mięso, więc M musi mi przygotować najchudszą wołowinę, bo wszelkie chrząstki i tłuszczyki też są dla mnie niejadalne (oprócz domowego smalcu z cebulką). Zupę na wywarze z suszonych grzybów też strasznie lubię. Robimy też czasami chili con carne z dodatkiem czekolady lub kakao - bardzo dobrze się to komponuje. Z ciast i ciasteczek, jakiś piernik jest - w zależności, który przepis mi się spodoba, ale są też kruche ciasteczka cranberry noel. _________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | Electra | 10.11.2024 21:22:06 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|