| |
aguskag | 03.02.2017 08:44:48 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 661 #2391714 Od: 2014-7-12
| Witajcie o poranku, jakoś dotrwałam do świtu
Nawiązując do psów, to właśnie nam Bura nawiała M. chciał nie chciał, poszedł na polowanie, bo zołza rozróby po wsi robi i sąsiedzi się skarżą. W sumie to nie tyle ona sama, ale sprzyjaźniła się z innym psem, takim wielkim i przy nim taka bohaterka, że hej. Jak tylko ją puściliśmy, to do niego pędziła i razem trzodziły. Skończyło się bieganie luzem, a dla nas kłopot dodatkowy, spacerki z psem Widok to dość niecodzienny na wsi.
Pati Tak co dzień dumam nad tym czy nie pojechać sama, ale po 1 - to sporo drożej, muszę bowiem, ze dwuosobowy pokój zapłacić i tak. Po drugie - smutno... wszyscy się będą grupkami prowadzać, a ja bym się wszędzie sama musiała snuć.
Już raz w górach byłam sama i głupio mi było tak samej po szlakach chodzić. Zwłaszcza, że często puste były tam w wyższych partiach gór i normalnie się bałam. Wieczorem samej w pokoju - też nic fajnego, nie ma do kogo gęby otworzyć.
Na wyprawy rowerowe też zawsze sama jeżdżę... Niektórzy tak lubią, ale ja nie jestem typem samotnika. Wystarczy, że na wsi wiecznie sama siedzę, jak M. pracuje. Ale smęcę... ło matko.. _________________ Pozdrawiam Aga |
| |
Electra | 09.01.2025 21:06:39 |
|
|
| |
aguskag | 03.02.2017 08:48:34 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 661 #2391716 Od: 2014-7-12
| Zuzia Ty taka "oblatana" dziewczyna, to dla Ciebie pikuś. Ja to bym nie wiedziała nawet jak się na lotnisku zachować, normalnie wieśniara pełną gębą Mówisz, że powinnam się kopnąć w zadek i w drogę? _________________ Pozdrawiam Aga |
| |
zuzanna2418 | 03.02.2017 08:56:28 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2391719 Od: 2014-7-11
| Aga oczywiście! Nie spróbujesz- nie będziesz wiedzieć. Lotnisko to naprawdę nic strasznego. Wszędzie masz znaki, wiesz gdzie iść, każdy zapytany Ci pokaże. Zresztą jeśli wykupisz wycieczkę z biurem podroży to Cię tam za rękę będą prowadzić. A wbrew pozorom na takim wyjeździe zaraz się kogoś poznaje. Na śniadaniu, na spacerze... Do pogaduch przy kawie czy drynku czy wspólnych wycieczek spokojnie znajdziesz niezobowiązujące towarzystwo. Ja też kiedyś byłam nieoblatana i dałam radę, nawet na lotnisku we Frankfurcie _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ |
| |
Barabella | 03.02.2017 08:56:41 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2391720 Od: 2014-7-11
| mama101 pisze:
Basiu ciekawe doznanie, i kilka plusów się znalazło: wysypiamy się, biblioteka miejska też korzysta bo muszę ją częściej odwiedzać , mamy więcej czasu dla siebie. Nie czarujmy się są też minusy bo nie ma jak meczyk na dużym ekranie.
Asiu to u mnie zupełnie nie działa..... Bardzo dużo czasu siedzę przed kompem. To jest złodziej czasu.... My w tym miesiącu kupujemy taki kabel specjalny, który połączy komputer (sypialnia) z tv (gościnny), bo póki wszystkie dziury w ścianach nie są zalepione, to go przeprowadzimy. Buntuję się nad wylegiwaniem na łóżku i oglądaniem filmów z kompa. Marzyłam o sypialni, gdzie pościel będzie narzuta przykryta, a nie chowanie jej do szafy..... Wymyśliłam kabel za 30zł i skończy się polegiwanie..... _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 |
| |
survivor26 | 03.02.2017 08:57:36 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2391721 Od: 2014-7-11
| aguskag pisze: Zuzia Ty taka "oblatana" dziewczyna, to dla Ciebie pikuś. Ja to bym nie wiedziała nawet jak się na lotnisku zachować, normalnie wieśniara pełną gębą Mówisz, że powinnam się kopnąć w zadek i w drogę?
To zaszalej - jedź na lotnisko i wybierz pierwszy samolot, ktory się napatoczy, a będzie miał akceptowalną cenę Tylko zweryfikuj wybór tak, żeby nie leciał np. do Norwegii, gdzie dojazd z lotniska do Oslo to mniej więcej połowa nauczycielskiej pensji... _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
elakuznicom | 03.02.2017 09:01:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2391725 Od: 2014-7-15
| Dzieńdoberek
dostawiam kawkę i w codzienność idę.. _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II |
| |
Barabella | 03.02.2017 09:02:31 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2391728 Od: 2014-7-11
| Zrobiliśmy test na Tyci...... Ponieważ ciągle wołała jeść, z częstotliwością godzinną, sypaliśmy po kilka groszków.... bojąc się, że nam przytyje. Wykończyliśmy się tym oboje. Trzeci dzień ma sypane 'po kokardę'. Pierwszego dnia wrąbała wszystko. Drugiego też, ale wczoraj już zostało sporo..... Chyba to jest zdrowsze rozwiązanie. Czy wysterylizowana kotka też ma 'odbicia' jak ten czas przychodzi? Łasi się, gada potrójnie..... _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 |
| |
survivor26 | 03.02.2017 09:10:04 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2391737 Od: 2014-7-11
| Basiu, moje koty mają wiaderko otwarte z karmą i jedzą jak chcą, bo bym się zarąbała, gdybym miała karmić ustalonymi dawkami kazdego z osobna - zimą są grube, ale wiosną chudną i nie widzę objawów przejedzenia generalnie. _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
aguskag | 03.02.2017 09:14:31 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 661 #2391744 Od: 2014-7-12
Ilość edycji wpisu: 1 | Mądrego to i dobrze posłuchać Ja tak 3 razy dziennie podejmuję decyzję, że lecę i 3 razy dziennie, że jednak nie ... Trochę poczytałam jaki mam wybór, nawet paszport zrobiłam (leży pewnie od kilku dni nie odebrany ) Koleżanka prowadzi biuro podróży, jestem z nią umówiona pod koniec tygodnia, by coś wyszukać, doradzi mi gdzie warto lecieć. Nawet mi córcia przywiozła porządną walizkę, bo moja jedna za wielka, a druga za mała.
Pati Pojechałaś na ostro Taka odważna na pierwszy raz, to ja nie będę. Może następnym razem Kierunki zdecydowanie południowe, zimę to ja mam u siebie. _________________ Pozdrawiam Aga |
| |
Barabella | 03.02.2017 09:16:37 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2391748 Od: 2014-7-11
| Pati wcale Ci się nie dziwię..... ja mam jednego! U mnie nie może być tak, jak u Ciebie. Miski Tyci stoją 'na wysokościach', bo inaczej 'wszystkożernywilościachmaksymalnych' Yogin pękł by w szwach! _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 |
| |
aguskag | 03.02.2017 09:22:52 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 661 #2391751 Od: 2014-7-12
| Moja Lenka też ma karmę cały czas. Pan ciągle pilnuje, by dosypywać świeżej, bo jak za długo leży, to już pannica nosem kręci. Musi być świeża i pachnąca. Czasem wystarczy w misce zamieszać i już jedzonko "robi się" smaczne.
Nasypuje jej pełną miseczkę, co mnie bardzo wkurza, bo wiecznie koło niej narozsypywane. Nie jest w stanie pojąć, że jak wsypał by połowę, to kocica z głodu nie zdechnie. Oczywiście dama przyjdzie, pyszczkiem w miseczce pokręci, narozsypuje, zje 5 sztuk i idzie sobie Tak naprawdę, to nie mam pojęcia ile ona zjada. Niewiele. Jednak coś tam je, bo co jakiś czas karmę trzeba kupić _________________ Pozdrawiam Aga |
| |
Electra | 09.01.2025 21:06:39 |
|
|
| |
Barabella | 03.02.2017 09:54:30 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2391766 Od: 2014-7-11
| Moja kocica prócz tego łowi jeszcze....., a na początku zimy potrafiła i po dwie myszy łapać... zjada połowę, a resztę wyrzucamy. Rano o 7:30 dostają mięcho z puszki, później już na suchej są dożywiane.... _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 |
| |
mariaewa | 03.02.2017 10:12:44 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2391770 Od: 2015-12-7
| Dzień dobry. Zimno. Nie ma słońca. Nie ma energii życiowej. Może się rozkręci.
Basiu, przepraszam i dziękuję.
Poszukam ciuchów na rozpoczęcie sezonu. Te z ubiegłego roku są już w stanie opłakanym. A niedługo pora ruszyć w grządki.Może zaczaruję wiosnę . _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. |
| |
Barabella | 03.02.2017 10:27:49 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2391777 Od: 2014-7-11
| Mesiu do usług To ja dziękuję
Ja się na dziś pożegnam z Wami. Może późnym wieczorkiem się odezwę. Trzeba w czyn wcielić postanowienia, czyli ograniczenie siedzenia (bo cztery litery rosną) przed monitorem. Wszystko już zrobiłam, na LP3 zagłosowałam, popłaciłam co trzeba..... znikam _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 |
| |
Barabella | 03.02.2017 11:13:47 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2391800 Od: 2014-7-11
| Miało mnie tu już nie być, ale znalazłam coś, co może się Wam przydać. Jutro jest z okazji Światowego Dnia Walki z rakiem sporo
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Wykaz jest pod datą 2017 po prawej. _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 |
| |
survivor26 | 03.02.2017 11:14:34 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2391802 Od: 2014-7-11
| Januszu, na razie jest domena, ale czasu na dalsze działania brak - wrócimy do tematu jak sądzę wkrótce.
I nie ma się co naśmiewać z projektów naszej władzy, bo ani się obejrzysz, a Twoje miasto będzie z naszą stolicą graniczyć i łyso Ci będzie... _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
EwaM | 03.02.2017 11:43:21 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2391815 Od: 2014-7-11
| Bry. Maluczko, a obudzę się na rogatkach stolycy. _________________ wątek i tutaj smutna piosenka |
| |
user1 | 03.02.2017 11:48:41 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1394 #2391816 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 4 | aguskag pisze:
Anitko, właśnie... a podaj jakieś konkrety! Pamiętam jak godzinami wysiadywałaś przy piecu i całą zadymę z instalacją nowego. Ciekawa jestem co jaki czas teraz musicie do niego zaglądać, czy oszczędności większe niż na tamtym, czy nie wygasa nocą??
Aguś, o oszczędnościach póki co trudno mówić. Za krótko używamy. Przy piecu już wysiadywać nie muszę. Pracuje bez wygaszania praktycznie. Co kilka dni trzeba przeczyścić dokładnie, żeby jedno miejsce w piecu nie było zasypane, bo kocioł wtedy dymi (to jest dolniak). Opanowaliśmy wczoraj wycieki. Mężuś sam usiadł, spuścił wodę, polutował, na spokojnie. I największy wyciek jest naprawiony (ciekło mocno), reszta to drobniutkie, poczekają. Temperatura jest w miarę stała, stabilna. Nauczyłam się tak dorzucać, żeby nie było za gorąco. A dziś dostałam kolejną lekcję, bo wyłączyli prąd na ponad 2h a P. rano rozbuchał go i podłożył konkretnie. Poodkręcałam grzejniki ma max, ustawiłam zawór na grzejniki na max, klapkę zamknęłam, miarkownik odłączyłam (wszystko wg mężowskich instrukcji) i czekałam w strachu, patrzyłam jak temp rośnie, stres był. I co? Kazał mi sprawdzić grzejniki na górze, a one gorące były. Pytam się, co to oznacza. A no to, że grawitacja poszła. I niech się cmokną wszyscy co szydzili, że instalacja jest dziwna, źle zrobiona. Bo to jakieś „nowe wymysły”, „bo kiedyś się inaczej robiło”. No, kilka poprawek jeszcze będzie, bo można jeszcze bardziej udoskonalić. Sam P. w to nie uwierzył, ale poszła. Wprawdzie tylko górę dało rady ogrzać, ale sam fakt, że nam pieca nie rozsadzi to już jest super wiadomość.
Nocą robi się chłodniej nad ranem, ale nie wygasa. Wystarczy przerusztować, dorzucić i to wsio.
Jedynie na węglu jest trochę problemów, bo to kocioł na drewno i na nim najlepiej pracuje. Z węglem trzeba uważać, bo jak się zapcha wymiennik (chyba, nie wiem jak to miejsce się nazywa), to jest klapa na całego i dymu kupa. Powoli się uczymy.
I muszę bardziej ufać mojemu P., bo to nic, że inni na czymś zęby zjedli, a on coś robi pierwszy raz. On jednak wie co robi.
Dzień dobry. Jak sobie usiadłam, żeby poczytać, to prąd zabrali. To teraz mogę poczytać na spokojnie. I zaraz do roboty, bo jutro mam gośći. Muszę ogarnąć chałupkę i jaki placek zrobić. |
| |
user1 | 03.02.2017 12:00:23 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1394 #2391829 Od: 2014-7-11
| Pat, ciągle zapominam. Mężuś się pyta o model Waszego pieca, bo wybór na ich stronie jest spory. |
| |
survivor26 | 03.02.2017 12:08:20 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2391831 Od: 2014-7-11
| Anito, sprawdzę potem, o ile jest opisany, ale... głupeczki z miasta znowu same sobie ten los zgotowały...od tygodnia palimy innym weglem i stał się cud - pali się po 12 godzin bez dorzucania Zmieniliśmy wczesną jesienią węgiel na taki co się latwiej rozpala i to był błąd, wygląda na to, ze zmiana ponownie na ten bardziej kaloryczny była strzałem w dziesiątkę.
Za oknem jedncześnie kapie ze wszystkiego i gołoledź na drodze - to jaki sens odwilży, jak ślisko i tak? _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
Electra | 09.01.2025 21:06:39 |
|
|