| |
mariaewa | 08.07.2016 10:03:52 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2305056 Od: 2015-12-7
| Małgoniu, biustonosze sportowe dedykowane są sportsmenkom. One jak wiemy, nie mają tłuszczu, a .... to tłuszcz i woda. W takim urządzeniu wyglądam jak ideał kobiety murzyńskiej. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. |
| |
Electra | 11.01.2025 00:47:51 |
|
|
| |
paputowy_dom | 08.07.2016 10:18:03 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1646 #2305062 Od: 2014-8-6
| Bry Chwała ogrodnikom! _________________ wszystko co kocham pozdrawiam justyna |
| |
Syringa | 08.07.2016 10:27:28 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2305069 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Chwała ogrodnikom! Misiu! I Ewo! I innym!
Mesiu, o tak, zakupy w sklepach z ciuchami to koszmar. Większość kobiet to uwielbia, ja nie znoszę. Kupuje prawie zawsze w internecie. Czasem trzeba coś odesłać, wiadomo, ale trudno i tak lepsze to niż łażenie po sklepach. Przejrzałam w necie te staniki Feliny i nie wiem, czy coś przeoczyłam, ale widziałam, że wszystkie, bez względu na rozmiar, maja cienkie zwykłe ramiączka... Ja kupuję tylko z szerokimi wyściełanymi ramiączkami, bo przekonałam się, że to naprawdę jest ogromna różnica. Dlatego przestałam kupować Triumpha, naprawde za te ceny mogliby sie bardziej wysilić w myśleniu. A w ogóle to na tych z fiszbinami powinni pisać "biustonosz nie nadaje sie do prowadzenia samochodu" Też tak macie, że gdy ubierzecie stanik z fiszbinami, to w momencie położenia rąk na kierownicy te druty wbijają sie wam pod pachami? Ja nie wiem, czy one sa za sztywne czy chodzi o coś innego, ale w tym sie nie da jeździć autem, przynajmniej w moim rozmiarze A ponieważ ja wszędzie poruszam sie samochodem, to właściwie nigdy nie moge założyć biustonosza na fiszbinach
Dobra, było o biustonoszach to teraz przejdźmy do skarpetek Czy znacie jakiś sklep sportowy (w necie ), w którym mozna kupić tzw. wysokie stopki na poduszce? Chodzi o taką bardzo grubą i gęstą warstwe frotte na podeszwie skarpetki. Mam kilka par, kiedyś udało mi sie kupić, ale juz sie zużyły, frotte sie juz zbiło i w ogóle. Adidas miewał takie, ale teraz nigdzie nie moge znaleźć.
Mesiu, no to Ty chyba nigdy nie miałas dobrego sportowego stanika... ? No, nie mówie o takim wkładanym przez głowę, jak ten, co wczoraj pokazałam, taki może faktycznie nie dla Ciebie, ale taki prawdziwy sportowy stanik trzyma biust lepiej nic "bieliźniany" i to dużo lepiej.
|
| |
Syringa | 08.07.2016 10:56:20 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2305093 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Piękna róża, Januszu! Baw sie dobrze! |
| |
grazka2211 | 08.07.2016 11:00:49 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: grazka2211
Posty: 524 #2305095 Od: 2014-7-12
| EwaM pisze: Bry. Grażynko, jeszcze ja z kwiatkiem, wszystkiego najlepszego Hmm, skoro w ciągu czterech lat zjechałam w dół o trzy centymetry, to za 10 będę chyba wzrostu leżącego psa, bo o siedzącym można będzie tylko pomarzyć.
Dziękuję ślicznie _________________ Przepraszam za brak polskich znaków .Korzystam z różnych sprzętów. Pozdrawiam Grażyna.
|
| |
grazka2211 | 08.07.2016 11:16:43 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: grazka2211
Posty: 524 #2305099 Od: 2014-7-12
| Dzien dobry
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Tak na poczatek weekendu . _________________ Przepraszam za brak polskich znaków .Korzystam z różnych sprzętów. Pozdrawiam Grażyna.
|
| |
maliola | 08.07.2016 11:23:03 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Śląsk
Posty: 1599 #2305105 Od: 2014-7-16
| Dzień dobry! Dobrze, że już piątek, mam nadzieję, na spokojny i ogródkowy weekend. Pogoda niezła jak na razie, nie za ciepło, podlało z nieba, trzeba się wziąć za plewienie.
Stawiam kawę i croissanta (kupnego) ale nie mogłam się oprzeć
Miłego dnia! _________________ Pozdrawiam Ola
Ogrodowe marzenia Malioli :)
|
| |
mariaewa | 08.07.2016 12:23:13 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2305134 Od: 2015-12-7
| Bea, ja nie mam nic przeciwko zakupom, pod warunkiem, że jeżeli proszę o czarną bluzkę bez ozdób, nie jestem zarzucana tym , co sklep posiada, a tym, co chcę kupić. Noszę bardzo udziwnione spódnice, więc góra musi być skromna i jednobarwna. Czasami panie chcą być moimi stylistkami i dopytują się, na jaką okazję. Zwykle odpowiadam ,że na pogrzeb. Ja rozumiem intencje sprzedawcy, ale tracę czas na oglądanie czegoś, czego nie chcę. I wkurza mnie snucie się za mną, jakbym była debilem lub złodziejem. I wieczne " w czym mogę pomóc ". Pomaga się, jeżeli wyrażnie zwrócę się o pomoc. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. |
| |
survivor26 | 08.07.2016 12:33:21 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2305137 Od: 2014-7-11
| Ja poproszę wszystkie serwowane słodycze plus kawę, bo wzięłam się za koszenie - niby by jeszcze wytrzymało ale wkuuu....natury ogólnej plus wiszące nad głową zlecenie pomogły w podjęciu decyzji, ze koszenie jest niezbędne natychmiast A pewnie schudnę też przy okazji bo lepki upał się zaczął, zatem spokojnie mogę sobie na ciasto, croisanta, chipsy, i co tam jeszcze macie pozwolić _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
zielonajagoda | 08.07.2016 13:35:59 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Opolszczyzna
Posty: 310 #2305183 Od: 2014-7-12
| Ja dzisiaj też łapię jeszcze kawałek ciasta, bo od jutra dietka. Ciekawa jestem jak mój eM ją zniesie, bo na dwa gary gotować ani myślę, najwyżej do jego porcji dorzucę coś konkretnego Koszenie też będzie, po południu, na razie dalsze wysadzanie ostatnich nabytków. _________________ Moja zielona Arkadia Pozdrawiam Iwona. |
| |
maliola | 08.07.2016 13:38:32 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Śląsk
Posty: 1599 #2305185 Od: 2014-7-16
| Pat - to zaraz przerwa na lunch - serwuję sałatkę z bobu, pomidorów i ogórków małosolnych. Kalorii może nie za wiele ale pożywna jest. Jak kosisz sama to przynajmniej masz pewność, że niczego potrzebnego nie wykosisz
Ja zostałam ostatnio pouczona, że mogę sadzić co chcę ale w odległości żeby kosiarka przejechała bo inaczej będę sama kosić...
A tego nie potrafię i nie lubię! _________________ Pozdrawiam Ola
Ogrodowe marzenia Malioli :)
|
| |
Electra | 11.01.2025 00:47:51 |
|
|
| |
survivor26 | 08.07.2016 14:15:19 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2305199 Od: 2014-7-11
| maliola pisze: Pat - to zaraz przerwa na lunch - serwuję sałatkę z bobu, pomidorów i ogórków małosolnych. Kalorii może nie za wiele ale pożywna jest. Jak kosisz sama to przynajmniej masz pewność, że niczego potrzebnego nie wykosisz
Ja zostałam ostatnio pouczona, że mogę sadzić co chcę ale w odległości żeby kosiarka przejechała bo inaczej będę sama kosić...
A tego nie potrafię i nie lubię!
Dobra, robimy barter w takim razie, Ty lubisz i umiesz gotować, ja nie mam nic przeciwko koszeniu, zatem mogę Ci wykosić za taki wypasiony obiad Na razie wykosiłam jakieś 15 arów i przerwa, bo nie mogę palców rozgiąć po ściskaniu kosiarkowego uchwytu - ale przynajmniej wykosiłam sobie zasieki, w które R. nie wchodzi, bo mu nie wolno _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
mariaewa | 08.07.2016 14:27:16 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2305206 Od: 2015-12-7
| Pat, witaj w klubie małpiej łapy po koszeniu. Ponieważ czasami " dzierżyłam " w dłoni i pałąk i napęd i samobieg, co daje sporą objętość i wymaga godnego ścisku, mam plastikową obejmę, która trzyma w kupie pożądane części. Dobra kosiarka pada sama przy napotkanej przeszkodzie, a jeśli nie, " popuszczam , i rączka wraca do zerowej pozycji.Wystarczy zwykła tasiemka, zawiązana na kokardkę, pociągnięcie, aby się rozwiązała trwa tyle, ile puszczenie " wajchy ". _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. |
| |
maliola | 08.07.2016 16:09:08 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Śląsk
Posty: 1599 #2305248 Od: 2014-7-16
| Pat - wchodzę w to ) OK zamykam ten kram i spadam. Wszak miał być dzień ogrodowy... PA! _________________ Pozdrawiam Ola
Ogrodowe marzenia Malioli :)
|
| |
grazka2211 | 08.07.2016 16:49:17 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: grazka2211
Posty: 524 #2305271 Od: 2014-7-12
| Ola to Ty bedziesz rozchwytywana .Z checia też sie zamienie . _________________ Przepraszam za brak polskich znaków .Korzystam z różnych sprzętów. Pozdrawiam Grażyna.
|
| |
Margolcia_K | 08.07.2016 16:59:57 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą
Posty: 1012 #2305273 Od: 2014-7-12
| Juz nie wiem czy sie dzis witałam, a siły nie mam żeby sprawdzać "do tyłu".
Spędziłam dziś pół dnia łażąc na kolanach po działce i wybierając gruz. Moi panowie murarze zupełnie nie mogli pojąć po co małż podłożył im folię. I mimo upomnień cięli bloczki i rozrabiali zaprawę rozrzucając wszystko dookoła. Piach z wykopów też mieli kłaść na folię, to nie. Wywalili wszystko na trawę. Wygrabiłam co mogłam ale resztę musiałam wybierac ręcznie. Najgorzej z pyłem z suporeksu. Zebrałam wiaderko, a ile jeszcze zostało!? O takich rzeczach jak "piżgnięta" w krzaki folia opakowaniowa, czy walające się butelki po wodzie mneralnej, nie wspomnę.
A ganek na dziś wygląda tak.
_________________ Pozdrawiam, Margolcia
Wiejski dom Margolci - zawieszony |
| |
Barabella | 08.07.2016 17:06:59 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2305276 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Margolciu no no.... Tylko pracy Twojej szkoda... _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 |
| |
lora | 08.07.2016 19:23:05 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2305309 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Margolciu he, he to Ty nie wiesz że trzeba stać nad ekipą. A ja po mojej ekipie zbieram do tej pory saszetki herbaty na kwiatach, rzucali po wypiciu gdzie popadnie. Wnioskuję że będziesz ocieplać domek, skoro ganek nie jest z cegły. Może pisałaś o tym ale ja nie czytałam. Dużo już zrobili. Kilka minut temu wróciłam z ogródka jest tak pięknie że nie chciało mi się wchodzić do domu. Troszkę bawiłam się aparatem , podlałam kilka donic a resztę zostawiłam nie chciało mi się ganiać z wężem i tak dzisiaj bardzo dużo w ciągu dnia zrobiłam he, he nawet piwko z sokiem malinowym zaliczyłam...inaczej mi nie smakuje. Tym razem ja nie stawiałam sąsiad wrócił z wojaży po Mazurach pełen zachwytu opowiadając jakie to on złapał ryby miedzy innymi węgorza . A ja tej ryby nie toleruję i humor mi zepsuł. _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 |
| |
aguskag | 08.07.2016 19:26:52 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 661 #2305310 Od: 2014-7-12
| Proszę, proszę Nie było ganku i jest!! Dla nas tutaj to w oka mgnieniu Co za bałaganiarze, współczuję.
Wracając do kleszczy. Miałam z nimi spotkanie oko w oko ostatnio i to 3 razy. Wszystkie były tylko lekko przyczepione, ale mimo to wybrałam się do lekarza po antybiotyk. Antybiotyku nie dostałam, bo lekarz powiedział, że profilaktycznie nie dają. Mam obserwować i ewentualnie za 6 tygodni zrobić badania, gdyż od razu i tak żadne badania zakażenia nie wykażą.
Ponadto lekarz twierdzi, że do zakażenia może dojść dopiero po ok 24h od wbicia. Podobne informacje wyczytałam w necie, tylko tam podają różnie różne źródła - od 10 - do 24h najwcześniej może wystąpić zakażenie, o ile w ogóle nastąpi.
"Kleszcz wkuwa się w skórę człowieka i wytwarza w niej "rynienkę" tzw. hypostom, rodzaj "hydrantu" za pomocą którego opija się krwią człowieka. Opijając się naszą krwią często wymiotuje i może "wstrzyknąć drobnoustroje będące w jego przewodzie pokarmowym. Wytworzenie takiego "hydrantu" zajmuje kleszczowi jakiś czas - co najmniej naście godzin, niektórzy podają że nawet co najmniej 24 godz. Być może że też zależy to od grubości skóry, być może kleszcz jak szybko dostanie się np do pachwin, to taki "hydrant" wytwarza i w kilka godzin. Jeśli szybko zauważymy kleszcza i go usuniemy ze skory, to PCR z kleszcza może być dodatnie - ale kleszcz nas nie zdążył zarazić!!! NIE MA POWODU DO OBAW. "
http://www.kleszcz-choroby.pl/borelioza-krok-po-kroku
_________________ Pozdrawiam Aga |
| |
EwaM | 08.07.2016 21:58:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2305381 Od: 2014-7-11
| Bry.
klarysa pisze: Dobrą kawkę stawiam. Teściowa sprezentowała ziarnistą wraz z młynkiem. Teraz mam tak, jak to dawniej bywało. Z przelewowego nie lubię (mam do oddanie, gdyby ktoś chętny był), a ciśnieniowy za drogi. Mam zwykłą kawiarkę i bardzo ją sobie chwalę. Nienawidzę kupowania biustonoszy. Po tym jak wypasione cudo mało nie przerżnęło mnie na pół obraziłam się całkiem. Przy mierzeniu było ok, ale potem okazało się, że dolna taśma zrobiona jest chyba ze stali. _________________ wątek i tutaj smutna piosenka |
| |
Electra | 11.01.2025 00:47:51 |
|
|