Rozmowy przy kawie (23) | |
| | gawron | 06.04.2016 12:31:09 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gałęzice/świętokrzyskie
Posty: 1409 #2264852 Od: 2014-8-12
| Jestm i ja...ale ten post Patrycji na temat padania na gębę po ryciu w ogródku mnie również dotyczy.. nie mam sił! _________________ Beatrix+,czyli Betina
Wiejskie zarośla,czyli przypadki szalonej Beatki Kozi wątek zlikwidowany. | | | Electra | 25.12.2024 18:36:24 |
|
| | | Barabella | 06.04.2016 12:31:22 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2264853 Od: 2014-7-11
| Wyszłam i chyba na mnie ten deszcz czekał, aż nos za drzwi wystawię Tak lunęło, że szybko beczki podstawialiśmy....
Bea moje dwie dębolistne też jeszcze suche..... Dzwoniłam wczoraj do Ewy-mewy, kazała nie ruszać. _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | zuzanna2418 | 06.04.2016 12:31:44 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2264854 Od: 2014-7-11
| Kasiu tak właśnie mam zamiar zrobić. Niech już mają sygnał, ze mam podejrzenia co do żywotności materiału.
Pat w nawiązaniu do tego, co Margolcia napisała: w radiu ostatnio był program na temat nadwrażliwości, okazuje się, że 20% populacji można zdefiniować jako nadwrażliwców, którzy mają kłopoty z dopasowaniem się do reszty. Ma to wiele dobrych stron: są wrażliwsi na muzykę, malarstwo etc, silniej odbierają takie wrażenia artystyczne, mówiąc ogólnie. Jasne, że działa to w druga stronę i trochę uprzykrza życie, ale na pewno nie jest to powodem, żeby traktować kogoś takiego jak dziwoląga czy odmieńca.
U nas nieco popadało, przynajmniej w centrum. Teraz chmury zlikwidowały słoneczko i chyba pogoda się odmieni. Wiadomo-weekend się zbliża _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | survivor26 | 06.04.2016 13:22:48 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2264885 Od: 2014-7-11
| Margolciu i Kasiu dzięki za dobre słowa Co do psychiatry, rozważam, nie mówię zdecydowanie nie, tylko mam pewne obawy, żeby nas nie wciągnęli w machinę terapii z jednej strony (już raz to przerabiałam, jak idiotka przypadkowo pełniąca funkcję neurologa oznajmiła autorytarnie, że skoro Flo nie raczkuje, to jest opóźniona ruchowo i intelektualnie i nie ma szans na normalny rozwój...),a z drugiej to będzie trwać i trwać...a ja potrzebuję tylko rady - jak pomóc mojemu dziecku, żeby radziło sobie z innością, żeby umiało zapanować nad niszczącymi ją emocjami. To jest wściekle frustrujące dla niej, jak bez powodu zalewa się łzami, wystawia się na pośmiewisko i nie umie nad tym zapanować, a ja nie umiem jej pomóc Teraz chodzimy do poradni państwowej, nie do szkoły, ale w tak małym miasteczku, jedno zazębia się z drugim, więc myslę też o znalezieniu prywatnego terapeuty w innym mieście...dobra starczy użalania się - jak mi źle, to staram się pamiętać o własnym ciężkim życiu szkolnym i niesamowitym poczuciu mocy, gdy po opuszczeniu szkoły (i zaleczeniu nerwicy lękowej, którą mi zafundowała) zrozumiałam, że teraz to oni wszyscy mogą mnie pocałować w du*** i mam nadzieję, że Flo też dojrzeje do tego etapu, a daj Boże, wcześniej niż ja
U nas też słoneczko wyszło...złe słoneczko, miało go nie być, bo ja do piątku jestem przy zleceniu uziemiona _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | grazynarosa | 06.04.2016 13:22:57 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 255 #2264886 Od: 2014-7-11
| Kasiu-Kania....kocyk od babci dostał, oczywiście jak szydełkowy, hihihih ucałować mogę jedynie wirtualnie...do lipca,a szkoda bo taki fajny, i zaczyna "gadać" Dziękuję za poradę Misi....zaraz zastosuję, bo szkoda kwiatuszków. | | | aniaop | 06.04.2016 13:49:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: OPR
Posty: 658 #2264906 Od: 2014-7-12
| Pat , temat tak trudny, że musiałam przegryźć. Cóż , mam teoretycznie ASa w domu, choć pod ASa pasuje częściowo. Ale to takie cóś , co dużo w to wciskają. Też wrażliwiec niemożebny , no nie uduchowiony, wszak chłopak, nie młody Werter, ale rozterki podobne. Mi się trafiły dwie fajne babki po drodze , jedna poszła na urlop chorobowy,ale miała z nim zajęcia przez 2 lata , zdobyła jego zaufanie i potrafiła z nim rozmawiać i wiele mu wytłumaczyć trafnie. Druga to pani psycholog z poradni, też fajna babka, taka z wyczuciem i pomysłem. Cóż pozostaje szukać, utwardzać dziewczynę i cierpieć, taki to los matki... | | | maria | 06.04.2016 15:55:17 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: śląsk
Posty: 2001 #2264984 Od: 2014-7-13
Ilość edycji wpisu: 2 | Witam, Po wczorajszym ryciu na działce dzis ledwo żyję , a właściwie wiem że żyję , bo każdą kosteczkę czuję Dziś przerwa , bo miałam inne pilne prace domowe., a zreszta pogoda niespecjalna więc śmiało odpuściłam areały.
Grażynko śliczny twój kwiatuszek , szkoda że tak rzadko możesz go widywać , bo fajnie jest obserwować każde zmiany u takiego maluszka ( ja swojego widzę raz na tydzień i zapewniam ,że za każdym razem odkrywam inne umiejętności)
Musimy jakoś zorganizować wyjazd do Mamy , bo sporo pilnych wiosennych robót jest tam do zrobienia , a za bardzo jesteśmy uziemieni tu na miejscu . Najwyżej pojedziemy i sama tam zostanę na dłużej , ale nie wiem czy dam radę z tymi kamieniami sama powalczyć
Pati wspieram myślami i kciukami , bo nie potrafię w inny sposób pomóc, Mam nadzieję ,że znajdziecie dobrego pedagoga-psychologa- psychiatrę , który będzie umiał Wam pomóc , a nie olewać
klarysa pisze:
Gołąbków nikt nie ruszył. A szkoda, pychota. Sama się pochwalę. Z młoda kapustka były..?
a nie prawda , zauważyłam i nawet pomyślałam : kurcze , a gdzie Ona młodą kapustę kupiła? i jak dzisiaj zobaczyłam w Tesco młoda kapustę , to od razu wzięłam i mamy na obiad pyszne gołąbki z młoda kapustą
------------------------------ dołączam zdjęcie może ktoś przyjdzie głodny i chapnie gołąbka
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Moja wymarzona działka | | | kania | 06.04.2016 16:08:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gdańsk i okolice
Posty: 553 #2264987 Od: 2014-10-13
Ilość edycji wpisu: 2 | Justynko i ja po cichu do gołąbków się przysiadłam . Nie widziałaś, że jeden zniknął? Betinko ja także nie mam dziś siły i dlatego właśnie piszę. gdybym miała siłę, to bym pracowala . Basiu, no to nieźle musiało Was podlać, że aż beczki wytaszczyliście. Czy mi się wydaje czy to Tobie latem wyschła studnia . Zuziu, słyszałam, że pod koniec tygodnia ma się pogoda spaskudzić i weekend będzie chłodny. Pat, sama wiesz co zrobić i kogo słuchać. Matczyna intuicja często się sprawdza. A czy nie jest tak, że wiele osób tutaj odstaje od normy i jednocześnie się w niej mieści? A co to jest norma? Czy nie jest tak, że Flo ma po prostu pecha w szkole do koleżanek? Pamiętam, jak niedługo po przeprowadzce sama pisałaś, że źle się czujesz wśród ludzi ze swojej wsi. Tylko, że Ty i masz ten komfort, że możesz się nie integrować, masz już tę odwagę, no i masz Kompost a Flo nie ma wyboru i codziennie musi chodzić do szkoły i przez kilka godzin przebywać w towarzystwie dzieci, których nie dobrała sobie według upodobania. Grażynko, podobny kocyk miał mój synek, gdy był mały. Takie kocyki z dzianiny są świetne. Aniu, masz rację, matki zawsze mają o co się martwić. Januszu, ja wiem, że trawa po drugiej stronie płotu jest zawsze bardziej zielona ale chodziło mi raczej o to, że wyobraziłam sobie Twój leniwy poranek, kiedy przeciągasz się niespiesznie, fajną żoneczkę odprawiasz z buziakiem na sporty, oglądasz piękne słońce za oknem i pozbawiony przyziemnych spraw typu śniadanie do szkoły dla dzieci, troski czy w tornistrze znalazły się wszystkie potrzebne rzeczy i czy naprawdę trzeba mieć aż trzy piórniki, bez konieczności zbierania rozrzuconych skarpet młodzieńców, bez wycierania zachlapanego lustra w łazience, bo młody najpierw włączył szczoteczkę a potem nałożył pastę, myślisz sobie, co ja dzisiaj będę robił...wiem, zamontuję sobie fontannę. I wtedy pomyślałam sobie, że masz fajnie . Marysiu, ja też liczę dziś kosteczki. Okazuje się, że sporo ich mam i mam też ścięgna . Oooo, pojawił się gołąbek! Wygląda pysznie! Ja zrobiłam kapustę z mięsem jako danie jednogarnkowe, bo nie chciało mi się zawijać. Bogusiu, co sobie kupiłaś? _________________ Pozdrawiam Kasia | | | Bogusia | 06.04.2016 16:28:04 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1970 #2265005 Od: 2014-7-12
| Przyjechałam z miasta wściekle głodna i spragniona, a tu proszę Marysia szczuje gołąbkami, a Janusz piwkiem i sokiem eeeee nie najadłam się tylko ośliniłam kochanka mego
Dzisiaj pierwszy raz w życiu wydałam kasę tylko i wyłącznie na siebie a sklepy z roślinkami omijałam szerokim łukiem hihi
Patuś czytam wszystko, co dotyczy Flo i życzę Wam żebyście znalazły dobrego lekarza, pedagoga, bo jak sobie pomyśle, że bajdelki już w tym roku pójdą do szkoły, to aż ciarki mi po plecach przełażą, bo dzisiejsza nauka to nie nauka, to jakiś obłęd
_________________ Rękodzieła Bogusi
| | | lora | 06.04.2016 17:52:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2265026 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 2 | Piękny dzionek a ja dziś w domciu przesiedziałam odpoczynek był he, he to znaczy sprzątałam . Kasiu nie, nie remont tylko sprzątanko było wiesz jak to jest ogród to wtedy inne sprawy na bok idą a między czasie trzeba ugotować , nakarmić a i w cyrulika tez trzeba pobawić się.
Patina jednej opinii nie można opierać się , ostatnio bardzo modna stała się ta choroba. A może trzeba pomyśleć o zmianie diety, uzupełnić pewnymi preparatami a nawet ziołami. Gołąbki ooo kiedy ja robiłam he, he mniam.
Janusz piwko a soczek jest do niego ...to ja chętnie napije się. ja wiem że piwosze zaraz by powiedzieli że profanacja piwa he, he.
Aniu masz rację chyba główna płyta poszła w moim kompie po strzeleniu pioruna w słup elektryczny dwa lata temu. _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 | | | Sweety | 06.04.2016 20:15:27 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Podbeskidzie
Posty: 2634 #2265083 Od: 2014-7-11
| Nie jestem w stanie ustosunkować się do wszystkich postów. Zwyczajnie nie jestem w stanie raz, że nagadaliście sporo. A dwa, ledwo ruszam łapkami, a leżąc czuję w plecach dzisiejszy dzień Może tylko do Pati. Tylko spokojnie. Nie ma co panikować, denerwować się i tym samym dawać Flo sygnał, że coś nawet może być nie tak. Miałam to samo z Agunią. Tylko, że dodatkowo miała napadowe, silne bóle brzucha, podobne do objawów bólów przy zapaleniu wyrostka. Parę razy na wszelki wypadek byliśmy z nią w szpitalu na ostrym dyżurze. Badanie per rectum itp. Same niefajne rzeczy. Ostatecznie stanęło na stresie szkolnym. Opracowałam metodę przegadania wszystkiego. A zatem z wyprzedzeniem opowiadałam jej, co będzie w szkole, co będą robić, że będzie fajnie. Opowiadałam o innych dzieciach. Tłumaczyłam, że dzieci są różne, różnie się uczą, różne rzeczy lubią, w różne zabawy bawią, że nie musi bawić się z wszystkimi, nie musi być ulubioną koleżanką wszystkich. No i zawsze w zanadrzu miałam kredki i blok, bo jak włączała "syrenę" to okazało się, że rysowanie jest w stanie odwrócić jej uwagę od przedmiotu stresu. A z czasem zwyczajnie przywykła. Nigdy nie była super popularna, ale miała i ma swoje koleżanki. Radzi sobie na prawdę dobrze i jest na prawdę twarda (jak choćby uczą ostatnie jej doświadczenia). Słowem, bez paniki. Flo da sobie radę. Ma mądrą mamę i to moim zdanie wystarczy. Trzeba dać jej czas i obserwować. A ja głupia tylko na chwilę wyszłam do ogrodu, bo zbierało się na deszcz. Deszcz ostatecznie nie padał, a ja obcięłam moją gigantyczną budleje, jakieś 70% róż i wszystkie hortensje poza jedną, o której na śmierć zapomniałam. Trzy kopiate taczki dziadostwa plus dwa wiadra - znowu do spalenia. Przygotowałam także śmieci, bo jutro odbierają, a po porządkach w garażu trochę się tego nazbierało. No i wróciłam 20 minut temu _________________ Ani Ogród w dolinie matrix
| | | Electra | 25.12.2024 18:36:24 |
|
| | | Barabella | 06.04.2016 20:20:14 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2265089 Od: 2014-7-11
| Kasiu to przynajmniej był powód do ich wyciągnięcia, bo napadało tyle, co kot napłakał.... pół centymetra w ziemi podlane
Widzę, że szczęśliwość ogólna zapanowała na Kompoście Ja kończę o 20:00 i wtedy sił już nie mam na nic.... Jak zjem i odpocznę, to dopiero idę pod prysznic. To dopiero pięć dni takiego tyrańska.... zostały jeszcze dwa. W sobotę będę siać, więc to już sama przyjemność Dziś małżonek odkręcił zawór na polewaczkę. Węże podłączone Zacznę inwestować w hydrożel, bo na nowej fakturze za wodę, która dziś przyszła jest solidna podwyżka Woda na dom (idąca w kanalizację) o 0,49 gr/1m3 _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | Bogusia | 06.04.2016 20:35:34 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1970 #2265104 Od: 2014-7-12
| Kasiu oj obkupiłam się oj obkupiłam, jak nigdy w życiu a kupiłam ja sobie dziurawe dżinsy hihi tak tak dziurawe do adidasów, dżinsy rurki do balerinek, kurtkę dżinsową i kilka bluzek chyba ze 6 sztuk i swetro-płaszczyk i jeszcze kosmetyki na popękane naczynka aaaa i jeszcze bieliznę, czytaj barchany i to coś, co się zakłada na klatkę piersiową i szal pod szyję mężuś śmiał się z tych dziurawych dżinsów, ale jak dziadkowi wytłumaczyłam, że teraz babunie takie noszą to się uspokoił hihi aaaa nawet nie zapytał ile kasy wydałam hihi pierwszy raz w życiu nie zapytał...może się boi????? _________________ Rękodzieła Bogusi
| | | EwaM | 06.04.2016 21:38:52 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2265161 Od: 2014-7-11
Ilość edycji Admina: 1 | Bry. Pati, może w jakiejś świetlicy terapeutycznej, o ile jest w większym mieście, znajdziesz kogoś kumatego? Przekopałam dzisiaj jakieś dwa metry kwadratowe i zaczęłam rozglądać się za kimś wielkim, i silnym. Niestety, chyba wymarli.
Zamieściłam w pomocowym prośbę o rośliny dla ulubionej Wetki,
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | elakuznicom | 06.04.2016 22:47:00 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2265203 Od: 2014-7-15
| EwaM pisze:
Bry. Zamieściłam w pomocowym prośbę o rośliny dla ulubionej Wetki, zajrzyjcie proszę
Ewcia a gdzie ten pomocowy ??? nie mam rozeznania w w wyszukiwaniu _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | Urazka | 07.04.2016 00:07:14 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #2265238 Od: 2014-8-9
| Przed południem padało ale tak byle jak. Za mokro na pracę w ogrodzie a za sucho dla gleby. Nie lubię takiego deszczu. Po południu trochę się przejaśniło i wyplewiłam zagonek truskawek. Kamień spadł mi z serca bo jeszcze parę dni i truskawki zostałyby zagłuszone przez chwasty. Później jeszcze wyzbierałam część liści ze skalniaka i wyplewiłam połowę jego powierzchni. Odzywają się jakieś stare korzenie perzu, Nie mogłam ich powyciągać a młodych źdźbeł mnóstwo. Ostatnie dwa lata perz pozwolił mi o sobie zapomnieć a tu nawrót żywotności. Skalniak jest usytuowany wokół brzozy i zostawiam roślinkom kołderkę z jej liści ale nienawidzę ich uprzątać wiosną. Pozostawić nie mogę bo zbite w szczelną pokrywę utrudniają roślinom wiosenne kiełkowanie. Aha, podczas deszczu napiekłam kotletów mielonych. Część pójdzie do zamrażalnika i będą na szybki obiad przy ogrodowej pogodzie. Też mam ochotę na gołąbki. _________________ pozdrawiam, Janina | | | survivor26 | 07.04.2016 05:47:46 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2265257 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Bry! Spać od 5 nie mogę, więc wstałam do roboty, a zaraz pewnie wstaniecie, zatem kawa czeka
Dzięki za dobre słowa w sprawie moich dzieciowych dylematów - też mam szczerą nadzieję, że jakoś się poukłada...z Sarą pewnie nie będzie takich problemów, bo dobrze się adaptuje (ma tylko jeden problem - nie rozmawia z wychowawczyniami...wcale ).
Zmykam do pracy, do piątku mam przerąbane, więc staram się nie czytać o Waszych dokonaniach ogrodowych, żeby nie zazdrościć _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Barabella | 07.04.2016 06:15:17 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2265259 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 |
Też nie śpię.... chyba już ze zmęczenia.... Do 7:00 muszę różności obrobić, a później w pole Codzienne - poranna lista dla dwojga rozpisana, więc wyjścia nie ma Rusza wszystko jak głupie, forsycja pierwsza rozwinęła swoje kwiatuszki, więc dziś nowy sekator pójdzie w ruch. Jeszcze poczytam które ciąć, a które tylko kosmetycznie.... Ciągle nie jestem pewna tego tematu i pewnie krzywdę robię różycom... _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | Bogusia | 07.04.2016 06:59:14 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1970 #2265268 Od: 2014-7-12
| Dzień pochmurny a już kawusię dziewczynki nastawiały, więc spijam co najlepsze i dumam, co robić mama?
Pati Sara ma rację, że nie rozmawia z wychowawczyniami, co będą jej truć te ..... miłe i dobre panie _________________ Rękodzieła Bogusi
| | | maliola | 07.04.2016 07:05:08 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Śląsk
Posty: 1599 #2265270 Od: 2014-7-16
| Dzień dobry! Czytałam na bieżąco ale z pisaniem ciężko. Wstawać mi się nie chce, w firmie roboty po kokardę, przychodzę tak wyczerpania psychicznie, dobrze, że można na chwilę do ogródka. Ale ja bez planu żadnego bo jak tu planować jak czasu tak mało. W sobotę wyplewiłam najdłuższe rabatki, wczoraj i w poniedziałek posiałam co się dało, jakiś lekki deszczyk teraz pada ale tak jak pisze Janeczka za mało dla roślinek.
Basiu ze mnie ogrodniczki żadna, a i róże byle jakie więc w sobotę nie czekając na forsycje przycięłam intuicyjnie i zobaczymy co będzie. Skrupulatności i systematyczności nieustannie zazdroszczę!
Pozdrawiam wszystkich i miłego dnia! _________________ Pozdrawiam Ola
Ogrodowe marzenia Malioli :)
| | | Electra | 25.12.2024 18:36:24 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|