Witam, Po wczorajszym ryciu na działce dzis ledwo żyję , a właściwie wiem że żyję , bo każdą kosteczkę czuję Dziś przerwa , bo miałam inne pilne prace domowe., a zreszta pogoda niespecjalna więc śmiało odpuściłam areały.
Grażynko śliczny twój kwiatuszek , szkoda że tak rzadko możesz go widywać , bo fajnie jest obserwować każde zmiany u takiego maluszka ( ja swojego widzę raz na tydzień i zapewniam ,że za każdym razem odkrywam inne umiejętności)
Musimy jakoś zorganizować wyjazd do Mamy , bo sporo pilnych wiosennych robót jest tam do zrobienia , a za bardzo jesteśmy uziemieni tu na miejscu . Najwyżej pojedziemy i sama tam zostanę na dłużej , ale nie wiem czy dam radę z tymi kamieniami sama powalczyć
Pati wspieram myślami i kciukami , bo nie potrafię w inny sposób pomóc, Mam nadzieję ,że znajdziecie dobrego pedagoga-psychologa- psychiatrę , który będzie umiał Wam pomóc , a nie olewać
klarysa pisze:
Gołąbków nikt nie ruszył. A szkoda, pychota. Sama się pochwalę. Z młoda kapustka były..?
a nie prawda , zauważyłam i nawet pomyślałam : kurcze , a gdzie Ona młodą kapustę kupiła? i jak dzisiaj zobaczyłam w Tesco młoda kapustę , to od razu wzięłam i mamy na obiad pyszne gołąbki z młoda kapustą
------------------------------ dołączam zdjęcie może ktoś przyjdzie głodny i chapnie gołąbka
|