Pat , temat tak trudny, że musiałam przegryźć. Cóż , mam teoretycznie ASa w domu, choć pod ASa pasuje częściowo. Ale to takie cóś , co dużo w to wciskają. Też wrażliwiec niemożebny , no nie uduchowiony, wszak chłopak, nie młody Werter, ale rozterki podobne. Mi się trafiły dwie fajne babki po drodze , jedna poszła na urlop chorobowy,ale miała z nim zajęcia przez 2 lata , zdobyła jego zaufanie i potrafiła z nim rozmawiać i wiele mu wytłumaczyć trafnie. Druga to pani psycholog z poradni, też fajna babka, taka z wyczuciem i pomysłem. Cóż pozostaje szukać, utwardzać dziewczynę i cierpieć, taki to los matki... |