NIEKOŃCZĄCE SIĘ PRÓBY... aby powstał ogród | |
| | Urazka | 13.05.2015 00:03:46 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #2104644 Od: 2014-8-9
| Elu pierwszy raz widzę Twój spacerniak i jestem zachwycona. Jaki busz! Oglądając zdjęcia zastanawiałam się w jaki sposób znajdujesz miejsce na postawienie choć jednej nogi między kwiatami, gdy chcesz je np. podsypać nawozem, wyrwać jakiś chwast lub wyciąć przekwitnięty kwiat. Jak udaje Ci się wykonywać takie proste czynności ogrodnicze w tej gęstwinie? A rośliny? Piękne rododendrony, śliczny żagwin, dorodny ubiorek, cudnie kwitnąca skalnica i moje wyjątkowo lubiane kwiatki z bajki czyli niezapominajki. Ucieszyłaś moje oczy tymi zdjęciami! Dziękuję. Widzę ile doniczek czeka na wsadzenie a pewnie to jeszcze nie wszystko. Nie denerwuj się tym, że nie możesz ich wsadzić i wytłumacz sobie, że w sklepach i szkółkach też nieraz cały sezon stoją w doniczkach. Ja wiem, że ta niemoc bardzo Cię denerwuje ale nic na to nie poradzisz. Jak czuje się M? Czy to już koniec leczenia szpitalnego na chwilę obecną? Zadbaj troszkę o siebie! _________________ pozdrawiam, Janina | | | Electra | 25.01.2025 00:36:54 |
|
| | | Barabella | 13.05.2015 00:39:30 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2104648 Od: 2014-7-11
| Bidulka jesteś..... nie dość, ze mąż bolejący, to jeszcze w Łodzi uwięziona jesteś. Odwiedzisz nas w piątek? _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | maciejka99 | 13.05.2015 01:39:28 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 130 #2104662 Od: 2014-12-27
| Witam cię Elu i pozdrawiam.Dawno do ciebie nie zaglądałam a tu widzę że M w szpitalu.Współczuję ci przytulam i trzymam kciuki ale wierzę 100% że będzie dobrze.Mojemu bratu jak robili koronografię to tez narazili go na ból bo pierwsze wkłucie zrobili w rękę choć brat ma szczupłe ręce i mało widoczne żyły na rękach,lekarz doszedł do połowy ręki i dopiero jak już brat nie mógł wytrzymać z bólu to wkłuwali się w pachwinę.Też biedny się naczekał a my z nim,bo czekał cały dzień.My tez czuliśmy się tacy zagubieni,wystraszeni żeby nie zaszkodzić.Ja nigdzie nie wyjeżdżam zostaję w domu mama ma migotanie, podniosły się enzymy wątrobowe lekarz chciał mamę położyć do szpitala na kardiowersję ale się nie zgodziła .Lekarz (z prywatnego gabinetu)się oburzył ,wszystkie chyba całodzienne frustracje wywalił na mnie.Wkurzyło mnie przecież mama jest dorosła ,rozmawiałam z nią ale mama powiedziała nie i choćby po trupach to nie zgodzi się.Chciałam z nim porozmawiać ze może jakaś jest inna alternatywa ale on tylko warknął i mnie wyprosił z gabinetu. Po 9 latach zmieniam mamie chwilowo nowego kardiologa zobaczymy co powie inny.Widzę Elu że i u ciebie krucho ze zdrówkiem zadbaj tez i o siebie bo wiesz że musisz być silna.Wtedy będziesz mogła w 100% cieszyć się ogródkiem no i będziesz silniejsza żeby wspierać męża.Jeszcze raz pozdrawiam cie i przytulam .Trzymaj się cieplutko. _________________ Pozdrawiam.Gabi | | | elakuznicom | 13.05.2015 09:43:16 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2104768 Od: 2014-7-15
| Janeczko no lekko nie jest z tym odchwaszczaniem i czymkolwiek , figury łapie śmieszne , gdyby film nagrać to niezły ubaw by mieli oglądający , ale jak nie mogę się gdzieś dostać to te chwasty zostawiam po czym próbuję ponownie z różnym skutkiem ,,najgorzej jak Rh przekwitną , bo staram się je ogławiać i kręgosłup odmawia mi współpracy , robię to etapami , roślin do wsadzenia mam dużo ale też tak sobie tłumaczę i mam nadzieję ,że do jesieni uporam się z tą robotą ..M czuje się dobrze całe życie bardzo się oszczędzał a teraz ...szkoda gadać ... W 2014 miałam operację na jelitach , w szpitalu wdało się zakażenie , ponad miesiąc chochlowali mi w tej ranie wkładając różne lekarstwa , jak wróciłam zgięta w pół obierałam ziemniaki i wszystko tak jakby się nic nie stało ..szkoda gadać a M ma za zadanie ...oglądanie telewizji ( wszystkie mecze jak leci ) ..no przecież wrócił ze szpitala ...a ja jak krążownik czuję się umęczona .. _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | elakuznicom | 13.05.2015 09:53:20 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2104794 Od: 2014-7-15
| Basiu bidulka to mało powiedziane M nie jest bolejący a ja jak perszing w koło niego latam ..wykończę się wcześniej niż myślałam , nie sądzę żebym mogła wpaść do Was chociaż bardzo bym chciała ...na dodatek dzisiaj zleciałam ze schodów i trochę się poobijałam , wszystko biegiem a to już nie ten czas .. _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | elakuznicom | 13.05.2015 10:06:19 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2104802 Od: 2014-7-15
| Gabi dzięki za odwiedziny , M. cały zabieg w ogóle nie bolał to wkłucie też miał w rękę przy nadgarstku i drugie w pachwinę ,tam zrobiła się przetoka ale był u naczyniowca miał USG i jest mniejsza i to powinno samo się wchłonąć . Brat pewnie trafił na gorszego lekarza ...albo ma bardziej wrażliwe żyły , a z mamą masz problem , może jednak powinna iść do szpitala , może jakaś konsultacja z innym lekarzem ? trzymam kciuki ..życzę poprawy zdrowia dla Wszystkich .. _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | Syringa | 13.05.2015 10:29:49 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2104808 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | W 2014 miałam operację na jelitach , w szpitalu wdało się zakażenie , ponad miesiąc chochlowali mi w tej ranie wkładając różne lekarstwa , jak wróciłam zgięta w pół obierałam ziemniaki i wszystko tak jakby się nic nie stało ..szkoda gadać a M ma za zadanie ...oglądanie telewizji ( wszystkie mecze jak leci ) diabeł..no przecież wrócił ze szpitala ...a ja jak krążownik czuję się umęczona
Skąd ja to znam...? Co jest tą płcią, że są takimi osłami? A, powiem Ci coś - przestan latac koło niego. Połóż się i powiedz, że źle sie czujesz i musisz poleżeć i sam musi zrobic zakupy i obiad. I twardo nie wstawaj z łóżka przez dwa, trzy dni. Jakby coś marudził, to mów, że fatalnie sie czujesz i nie masz siły wstać i poproś, żeby Ci podał herbatę. Może mu sie odrobinke oczy otworzą. Może, bo z nimi to pewności nie ma. Czasem słonia w salonie nie zauważają. U mnie bylo tak, że dokąd nie miałam diagnozy, wciąz próbowałam byc silniejsza od samej siebie i za wszelka cenę starałam sie dać radę wszystkiemu, co robiłam wcześniej, a on to bez najmniejszych skrupułów wykorzystywał, malo tego, wciąz był niezadowolony i demonstracyjnie przygnębiony trudną sytuacją... Gdy lekarz mi powiedział, że jesli nie podejme natychmiastowo leczenia, to został mi moze z rok życia, troszkę sie zawstydził, ale tylko troszkę, za mało, żeby całkiem zmienić zachowanie. Dopiero w tym roku, po dwóch latach mojej morderczej terapii troche sie wybudził ze snu i zaczął cos robić. Jednak ostatnio znowu kończy mu sie entuzjazm i trzeba bata, żeby do czegos sie wziął nie wiem, jak to bedzie dalej wyglądało... Dlaczego oni są takimi osłami?? | | | elakuznicom | 13.05.2015 11:31:40 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2104847 Od: 2014-7-15
| Bea swoją słabość powinnam pokazywać wiele lat temu , dałam się wykorzystać zwyczajnie , wkurzała mnie taka opieszałość ,zrobiłam , zapomniałam a ten raczył ruszyć tyłek - co chciałaś - no ta ja że już nic ..mogę mieć pretensje do siebie , liczyłam na partnerstwo , wspólne działania , przeliczyłam się , boszezssssz obiad zapomnij zrobi jedynie herbaty pod warunkiem , że akurat wstał od telewizora , jak by się dało to do kibelka też bym mogła iść za niego ... jak miałam iść do szpitala to lodówka wypełniona pojemniczkami z opisem na kolejny dzień ..no śniadanie robił , masakryczny leń mi się trafił a teraz no koszmar po prostu ... w życiu trzeba być twardym bo jak nie to szybciutko cię wykorzystają ... _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | iwonaPM | 13.05.2015 11:47:06 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: bxl/lbn
Posty: 3891 #2104855 Od: 2014-7-11
| Elu nadrobiłam spore zległości u Ciebie - miałam troszkę zakręcony okres , ale czytam że też nie próżnowałaś To dobrze że M już lepiej się czuje ! Szkoda ,że nie oznacza to mniej pracy dla Ciebie Ja też wolę sama zrobić ,kiedy o nic nie można się doprosić Ostatnio sama łóżko wtargałam na wyższe piętro przez dość wąskie i strome schody - na co K. - no widzisz ,jak się chce to wszystko można Ręce opadają ! Trzymaj się ! _________________ Iwkowy ogródeczek Iwkowy ogródeczek II
„Ludzie budują za dużo murów, a za mało mostów.” Isaac Newton | | | mewa | 13.05.2015 16:31:41 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 907 #2105006 Od: 2014-7-25
| Bo my to troszkę niemądre jesteśmy pokazując ,że wiele rzeczy jesteśmy w stanie same zrobić. Elu przepraszam ze troszkę Ci wątek zaśmiecę Ja również do tych osób należę i nie lubię się prosić . Poproszę raz i na tym kończę. Należę do osób które lubią majsterkowanie -niestety z moim Em nie jestem w stanie nic zrobić po prostu mi ręce opadają- On z tych ,co jak wkręca żarówkę potrzebuje kilku osób ( On trzyma żarówkę reszta kręci stołem) Ponieważ wszyscy znajomi znają moje zainteresowania i wiedzą że zamiast po sklepach z ciuchami latać - wolę jechać do Casto i na elektronarzędzia popatrzeć to kupują mi właśnie wyżej wymienione.
Mamy 10 km od działki sklep metalowy- jestem tam częstą klientką i Pani która obsługuje już troszkę mnie zna. Jak emek o coś pyta to daną rzecz mi pokazuje a nie jemu …i teraz Wam opowiem jedną historię w tym sklepie.
Byl początek września -zbliżały się moje urodziny, a w planach przyszłorocznych miałam do zrobienia huśtawkę ogrodową . Zamiast nakładki z papierem ściernym na wiertarkę wymyśliłam ,że przydałaby mi sie szlifierka mimośrodowa Wchodzimy do sklepu na co mój małż mówi tak -Jak chcesz to ci kupię na urodziny Pytam go czy naprawdę i takie tam ochy i achy Wtedy akurat kobitka która sprzedaje była ze swoim mężem za ladą i ten jej mąż przysłuchujący się i przyglądający całemu zajsciu nie wytrzymał i zapytał -Czy Pani dziury wiertarką też wierci? Ja mu na to że tak Na co on do swojej żony mówi tak; -Widzisz ta Pani to sobie sama wierci i nie zawraca głowy mężowi
Na co mój Szanowny małżonek wywołany do komentarza rzekł WIE PAN…… BO KOBITE TO SOBIE TRZEBA WYCHOWAĆ -prężył się dumnie Oż Ty ku….pip, pip , pip, pip. – pomyślałam Sprzedający się uśmiechnął spojrzał na mnie A ja na to WIE PAN CO – UJMĘ TO TAK: W TYM ZWIĄZKU JAJA TO MAM JA
Z prężącego się małża nie wiele zostało , ale od tego czasu o wiele więcej mi pomaga-powinnam mu pozwolić na więcej ,ale uwierzcie mi, że się po prostu boję
Powinnyśmy byc wszystkie jak ta Pani ze sklepu i miec wiecznie wolne od ciężkich spraw Wybacz Elcia ze tak się u Ciebie rozpisałam ,ale moze Twojemu małżonkowi też jest potrzebny jakiś "KOP"
_________________ Pozdrawiam . Ewa Kolejny rok-kolejne próby | | | elakuznicom | 13.05.2015 16:55:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2105016 Od: 2014-7-15
| Ewcia no my się nad sobą poużalamy chociaż dobre i to , wiertarką może nie operowałam ale lampę błyskową to sama przerobiłam ,miałam jakąś Czajkę - ruski sprzęcior i lampę typu słoneczko i nawet zrobiłam tak że światło pilotujące miałam , później kupiłam już profesjonalne w firmie Elfo , elektronik jak zobaczył maje chałupnicze wyroby nie mógł wyjść z zachwytu ..ja też nie lubię się prosić i to czekanie..byłam kiedyś bardziej techniczna a teraz ..w jakiś marazm wpadłam , na dom zarobiłam sama, jego siostry mnie chwalą i podziwiają jedna zawsze mówi (... nasza Elusia to taka mróweczka ...) ale co ja z tego mam , na dzień dzisiejszy nawet satysfakcji.. _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | Electra | 25.01.2025 00:36:54 |
|
| | | elakuznicom | 13.05.2015 17:00:26 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2105019 Od: 2014-7-15
| Iwonko myślę że to błąd z Twojej strony dasz palec to zjedzą całą rękę Ewcia dobrze mówi nie można pokazywać całej d..y chłopu ...czym wcześniej to zrozumiesz wyjdzie z korzyścią dla Ciebie ... _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | iwonaPM | 13.05.2015 17:38:36 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: bxl/lbn
Posty: 3891 #2105027 Od: 2014-7-11
| Elu ja to doskonale wiem i jeśli sprawa nie jest pilna to mam to gdzieś Gorzej jak spawa na wczoraj a słyszę tylko ok zaraz zrobię i gdybym czekała na te zaraz to teściowa spałaby na podłodze lub ewentualnie przenosiłby o 1 w nocy budząc młodego bo w jego pokoju stało owe łóżko _________________ Iwkowy ogródeczek Iwkowy ogródeczek II
„Ludzie budują za dużo murów, a za mało mostów.” Isaac Newton | | | elakuznicom | 13.05.2015 18:34:22 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2105050 Od: 2014-7-15
| Iwonko współczuję mam dokładnie to samo : nnnoooo.... zaraz....ja tak mam w sierpniu będzie 41 lat.. _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | survivor26 | 13.05.2015 18:37:40 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2105053 Od: 2014-7-11
| No i słusznie prawicie! Ale i dla Eli jest ratunek, nigdy nie jest za późno na zmianę podejścia, tylko najpierw należy przekonać do tego same siebie. Bo prawda jest taka, że narzekamy, ale i tak robimy same, a trzeba zacisnąć zęby, i choćby kosz z praniem miał eksplodować, goście spać na podłodze, a dzieci jeść listwy przypodłogowe z powodu braku posiłków, to przetrzymać. Ja siedem lat byłam robotem wieloczynnościowym, co to i zarobił i mieszkanie pomalował i dzieci urodził i wychował i jeszcze dbał o dobry humor męża i to było o 7 lat za dużo. Urodę i kręgosłup szlag trafił a żadne moje heroiczne wysiłki nie wychowały tak małżonka jak oznajmienie któregoś dnia, że dłużej nie dam rady, że nie mam pracy i nie wiem co zrobimy. Małżonek ogarnął się w miesiąc, oczywiście nadal wymaga nadzoru wychowawczego, ale przynajmniej rolę żywiciela rodziny podjął i więcej mu jej porzucić nie pozwolę, choćbym sama zarabiała krocie. Podobnie z pracami domowymi, jak jest pusta lodówka, to mówię, że trzeba było zrobić zakupy, a na argument, że on pracuje, odpowiadam, że ja też. To co robię, robię dla siebie i dzieci, ale nie robię więcej niż mogę i mi się chce - jeśli chcę mieć oszlifowane drzwi to je sobie szlifuję, bo mnie to bawi, jeśli chcę mieć łazienkę...to na razie jej sobie sama nie zrobię, ale jeśli w ciągu roku małżonek nic nie wymyśli, to zostanie sponsorem dla ekipy roboczej, czy tego chce czy nie
Elu, apropos wyrywania się na wolność, bedziesz u Basi w piątek? _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | elakuznicom | 13.05.2015 19:26:48 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2105071 Od: 2014-7-15
| Patuś święte słowa ale jego już się nie da zmienić , ja też pracowałam świątek piątek i na noce , fuchy jak miałam też nie zdarzyło mi się odmówić bo każdy grosz był potrzebny na budowę domu a oprócz tego tradycja :pranie , sprzątanie , zakupy i gary , on nawet pralki nie potrafi włączyć , jak byłam w szpitalu dzwonił jak tą cholerną zmywarkę włączyć a jak wróciłam to pełen zlew do zmywania , ale w swojej pracy był sumienny ale po pracy ..to już tapczan i gazety , drzemka , a później telewizja , teraz jest na świadczeniu i ma więcej czasu na telewizję ,komputer itd...chciałabym do Was wpaść ale sama rozumiesz nie wiem czy tyran da sobie radę ... ale może mi się uda wyrwać chociaż na godzinkę ..zwłaszcza że dałabym Ci jakieś doniczki z ukorzenionymi bukietówkami , będziemy w kontakcie - buziole przesyłam _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | mewa | 13.05.2015 19:46:37 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 907 #2105082 Od: 2014-7-25
Ilość edycji wpisu: 1 | Ela a o której orientacyjnie byś się wybierała?. Dojechałabym sama , a na 19.30-20.00 muszę być w domu najpóźniej więc mogłabym się z Tobą zabrać jakbyś wracała dość wcześnie wyrzuciłabyś mnie na przystanku 64 _________________ Pozdrawiam . Ewa Kolejny rok-kolejne próby | | | elakuznicom | 13.05.2015 20:39:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2105125 Od: 2014-7-15
| Ewcia to nic pewnego ale bez sensu żebyś sama tam dojechała to już byłoby lepiej umówić się na przystanku 64 co o tym myślisz ? a która godz byłaby dla Ciebie dobra ? _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | Beatrice | 13.05.2015 21:06:07 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Szczecin
Posty: 1618 #2105152 Od: 2014-7-11
| Ewa i Ela ależ musicie być na tym spotkaniu... jak by nie wiem jaki kataklizm ziemski nastąpił... bo jak można nie poznać takiej sympatycznej rodzinki spod Lwówka ??? a Basieńkę też mam zamiar osobiście przywitać kiedyś też _________________ Kiedyś będę miała....marzenie Beaty Mini, mini..mini Beaty | | | Barabella | 13.05.2015 21:10:38 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2105156 Od: 2014-7-11
| No proszę, to jednak szefowej się trochę boicie Jak ja zapraszam, to obie nie dadzą rady, jak Pati grzecznie spytała, to obie się sprężają To mi się podoba Dziewczyny, taki gość to raz na trzy lata się zjawia i szkoda wielka, że tak mały komitet forumowy go powita.... Będę się bardzo cieszyła jeśli choć na godzinkę wpadniecie _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | Electra | 25.01.2025 00:36:54 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|