Rozmowy przy kawie (33) | |
| | elakuznicom | 11.11.2016 09:18:05 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2356853 Od: 2014-7-15
| Dzień dobry Misiu doczytałam dzisiaj o Dominiku , przytulam , wyżalaj się , będzie CI lżej .. Basiu dasz radę i z 10 , ja to mam "stracha" jak mi przyjdzie oprogramowanie zmienić , będę na korepetycje do Ciebie jeździć Dorotko myślałam że to zdjęcie na przypomnienie wiosny Zuziu jaką masz fajna zimę ..wypoczywaj zatem , w "zmarzlinie" pokopać się nie da.. _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | Electra | 23.12.2024 04:16:23 |
|
| | | Syringa | 11.11.2016 09:19:11 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2356856 Od: 2014-7-11
| Zima... Tfu! | | | Bogusia | 11.11.2016 09:26:57 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1970 #2356857 Od: 2014-7-12
| Zuziu więcej takich fotek poproszę zima cacy, ale tylko do Bożego Narodzenia, a potem już tylko wiosna haha _________________ Rękodzieła Bogusi
| | | paputowy_dom | 11.11.2016 09:38:33 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1646 #2356861 Od: 2014-8-6
| Bry Zuziawsiadam razem z Pati w pociąg i jedziemy do Was (kicia jest?). Nie lubię takiej dupowatej pogody. Niech już zima nastanie a nie takie niewiadomoco. Smutne wieści o Cohenie. _________________ wszystko co kocham pozdrawiam justyna | | | Barabella | 11.11.2016 09:42:19 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2356863 Od: 2014-7-11
| Bardzo smutne....... _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | Syringa | 11.11.2016 09:46:54 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2356865 Od: 2014-7-11
| Paputku, wystarczy, że pojedziesz do Karpacza, znacznie bardziej biało niż u Zuzi. (Tfu! ) | | | mariaewa | 11.11.2016 09:49:43 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2356866 Od: 2015-12-7
| Zima wszędzie ? By to ślak- jak mówi moja ukochana kicia domowa. Ja po wczorajszym uniesieniu , w nocy zapłaciłam za bieganie po schodach z ciężarami. Zbuntował się pocięty brzusio i całą noc szukałam pozycji aby nie bolał. Nie ma takiej pozycji . Dzisiaj boli przy oddychaniu, na bezdechu i w każdej pozycji. Trzeba przeczekać. Leonard. Jego " Dance me to the end of love " będzie ostatnią nutą, gdy będę płonąć ostatecznie. Albo " Looking for the summer " Chrisa Rea. Jeszcze nie zdecydowałam . Czytam, że Podlasie pozbawione prądu. Ale Zuzia na pewno ma. Ja będę mieć zdrowotną " cofkę " ale Wam życzę w pełni wykorzystanego dnia. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | klarysa | 11.11.2016 10:02:24 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Moje Głębokie Kaszuby
Posty: 1593 #2356870 Od: 2014-7-11
| Witam. Za oknem widoki zimowe jak u Zuzy. Dziękuję za kawkę i dobrą muzyczkę.
Dzisiaj z Młodym jadę na kinderbal, więc popołudnie zagospodarowane. Gospodarz mieszka w środku lasu, więc przy okazji planuję połazić z aparatem.
Basiu, zuch jesteś i kawa jaka elegancka.
Pati, pokażesz stół? Niby mam w kuchni nowy i pasujący do reszty (zmieniłam blat), ale marzy mi się taki stary, wiejski, drewniany...nadgryziony zębem czasu. mam taki w...miejscowej restauracji.
Mesiu, odpocznij i może pozwól się obsługiwać.
Bogusiu, korzystaj z wolnego...Może świąteczne sweterki dla wnusiów...
_________________ Pozdrawiam. Justyna | | | aniamania | 11.11.2016 10:36:51 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Mazowsze
Posty: 642 #2356882 Od: 2014-7-12
| Doberek śnieżny!
Nareszcie i u mnie trochę pobieliło ziemię, od razu świat ładniejszy
Odszedł mój ulubiony Leonard Cohen . Słuchałam go przez lata i zawsze czułam jakiś niedosyt, zawsze mi było mało Jego głosu.
Odszedł też polski aktor Jerzy Cnota. _________________ Pozdrawiam, Ania | | | EwaM | 11.11.2016 10:42:05 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2356884 Od: 2014-7-11
| No właśnie, Któryś z autorów użył kiedyś określenia "rodzinna słomianka"; gotowanie, pranie, sprzątanie, usuwanie pyłków spod nóg... Na Boga, Mesiu! Daj se luz! Że wracają zmęczeni z pracy, czy Ty wracałaś wypoczęta, rześka i radosna jak stado prosiątek w kałuży? Pozwól sobie pomóc, bo bólem trudno się cieszyć, zdecydowanie lepiej rodziną. Jesteś mądrą dziewczynką, potrafisz przeprowadzić zmiany tak, że nawet nie zauważą. TYLKO CHCIEJ! To pisałam ja, jędza. _________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | lora | 11.11.2016 10:51:07 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2356888 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 2 | Dzień dobry! za oknem niby biało, ale nie tak jak u Zuzi. Kawę w takiej filiżance bardzo smakuje Dominik lepiej czuje się, sza żeby nie zapeszyć jak to zwykle bywa nereczki u leżacych czasami dają o sobie znać.
Zuza masz rację jestem może czasami za mało asertywna jeżeli chodzi o moje sprawy. A wogóle to tak z przymrużeniem oka patrzą na moje działania a i przyzwyczajeni... mama da sobie radę. Już zadziałałam i w poniedziałek magik rodzinny do kompa przyjedzie i zrobi porządek do końca.
Pati o jeszcze Tobie z taką duperelą będę zawracać głowę cmok , cmok, chyba że szwagierek nawali, sadzę że nie.zawsze jest oki.
Basiu masz rację jak na fakturze jest W10 to niech zrobią . Ja po tej renowacji mam znowu W7 i niech tak zostanie a już miałam W10.
Mesiu he, he nie daj się "przyganiał garnek garnkowi"
Justynko powodzenia w cykaniu Bogusiu gdzieś coś czytałam a pokażesz co już zrobiłaś?
Elucmok Paputku cmok.
Ciekawe czy Anitęzasypało.
Aśkaa gdzie Ty? Bukiecik zostawiam zrobiony tuż przed śniegiem stoi sobie na stole.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Dorotko co prawda Twoje stokrotki milsze dla oka. A zapomniałam napisać skończyłam kłuć sie w brzucho a było to 30razy i dziś chyba łyknę na tę okoliczność naleweczki he, he. _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 | | | Electra | 23.12.2024 04:16:23 |
|
| | | mariaewa | 11.11.2016 10:55:55 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2356889 Od: 2015-12-7
Ilość edycji wpisu: 1 | Jędzo kochana, to ja zapominam , że nie jestem nieśmiertelna. Teraz mam luzy, bo młody poza domem, L ciągle w pracy a Młoda ogarnia malutka. Po prostu ucieszyłam się, że kilka dni wszyscy będą i jak to w nirvanie , żle obliczyłam siły. Dzisiaj sobie poleżę zwinięta w kłębuszek. A raczej w kłąb. Mam zaległości w czytaniu, jak znalazł. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | survivor26 | 11.11.2016 11:07:42 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2356894 Od: 2014-7-11
| Mesiu, wiem, że przy Twoim charakterze to nienaturalne, ale masz duże poczucie humoru, więc...mogłabyś tak dla jaj przez parę dni poodgrywać matronę polegującą w łożu z globusem i przyjmującą hołdy przerażonej rodziny? Twój organizm by odpoczął, Ty byś miała rozrywkę, a do rodziny dotarłoby, że nie jesteś superwoman? Jak Ciebie czytam, to widzę lokomotywę Tomka ze znienawidzonej przeze mnie bajki, którą Flo w dzieciństwie uwielbiała - lokomotywa Tomek musiała być użyteczna, budziła się z rana i łapała doła, jeśli nie miała nic do roboty, przy czym robota musiała być pozyteczna i robiąca dobrze innym To, ze jesteś na emeryturze i teoretycznie masz więcej czasu nie musi oznaczać, że masz się zasługiwać urbi et orbi i udowadniać światu, że jesteś pożyteczna. Myślisz, że gdyby - odpukać - złożyła Cię choroba, to rodzina by się obraziła albo Cię zezłomowała? Naprawdę uważam, że za dobrze mają - nie chwaląc się, ale ja ogarniam wszystko sama, męża mam z dobiegu, mamę daleko i żyję - nie jestem może super lekarzem czy kims ważnym ale zawodowo też pracuję dość ciężko i nie zwalnia mnie to od wykonywania innych obowiązków, więc to naprawdę jest wykonalne - mówię o Twoich młodych. Wracają zmęczeni z pracy? Bywa, Ty w tym czasie też paznokci nie malowałaś, a nawet jeśli, to przecież wcześniej ogarniałaś i pracę i dom i wychowanie syna, więc uwierz w młodych, że też dadzą radę.
Koniec kazania, idę lazanię robić - u nas normalny obiad to święto, więc dziś pobawię się w Mesię, niech mają i po rękach całują, że mi się chciało _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Barabella | 11.11.2016 11:37:22 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2356905 Od: 2014-7-11
| Ja przynajmniej mam kuchnię nieczynną, więc na szybko coś wymodzę _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | EwaM | 11.11.2016 11:44:39 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2356910 Od: 2014-7-11
| EwaM pisze: mariaewa pisze: Jędzo kochana, to ja zapominam , że nie jestem nieśmiertelna. Teraz mam luzy, bo młody poza domem, L ciągle w pracy a Młoda ogarnia malutka. Po prostu ucieszyłam się, że kilka dni wszyscy będą i jak to w nirvanie , żle obliczyłam siły. Dzisiaj sobie poleżę zwinięta w kłębuszek. A raczej w kłąb. Mam zaległości w czytaniu, jak znalazł. Młody wróci do domu, L będzie potrzebował dojeść, dospać, tudzież czystych gaci oraz koszul, a malutek już nie jest taki malutki. Ośmioletnie dziecko jest w stanie naobierać kartofli na obiad dla całej rodziny, albo obrać i pokroić warzywa bez ryzyka popełnienia seppuku, codziennie. Może młoda poczułaby się bardziej u siebie, gdyby więcej zaangażowała się w kierat? Wiem po sobie, że branie jest $%&%#$%^&*, kiedy człowiek jest przyzwyczajony do dawania, ale może spraw sobie gustowny tron i wprawiaj się do roli Królowej Matki.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | EwaM | 11.11.2016 11:52:53 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2356915 Od: 2014-7-11
| No może nie aż tak _________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | mariaewa | 11.11.2016 12:06:42 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2356932 Od: 2015-12-7
| Jak Wasz dostęp do internetu ? U mnie znów się obija. Ja dzisiaj właśnie króluję, Trójka kołysze mnie Cohenem, ulubiony autor popełnił 4 część powieści - rzeki, tylko jakiś oficjel mówi w przerwach, kto wywalczył tą wolność. Niech zeżre własny jęzor, co z tymi ludżmi ? Pada drobny śnieżek, psy mają dolegliwości , które nie pozwalają wyjść na siku. A z kota mam cieplutki, mruczący, lekko śmierdzący rybą kołnierz. Ciekawe ile wytrzymam w tym relaksie. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | aniamania | 11.11.2016 12:07:53 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Mazowsze
Posty: 642 #2356934 Od: 2014-7-12
| Taki wewnętrzny bunt przechodzi wiele kobiet. Wiele razy obiecywałam sobie w duchu, że zostawię na jakiś czas to wszystko. Niech młodzi sami gotują, piorą, sprzątają itd., ale serce matki nie zawsze idzie w parze z rozumem. Idąc do szpitala zakazałam mojej Mamie dokarmiania dzieciątek i Babcia dzielnie wytrzymała 9(!) dni, potem nagotowała gar grochówki z grzankami i nakarmiła młode dzioby, które podczas nieobecności matki żywiły się zapiekankami z Biedry lub parówkami na gorąco. _________________ Pozdrawiam, Ania | | | Syringa | 11.11.2016 12:09:50 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2356937 Od: 2014-7-11
| Właśnie, Matko! Dziewczyny mi to z ust (klawiatury) wyjęły. Juz miałam to pisac, ale musiałam pójść do sąsiadki, a potem byłam z psiakami na spacerze, więc piszą teraz. Mateczko, wyluzuj! Piszesz Dziewczynom (bo akurat mnie to zupełnie nie dotyczy), żeby potrafiły sobie odpuścić, nie starały sie swoim kosztem byc doskonałymi gospodyniami, matkami, kucharkami, a sama za chwile robisz dokładnie to, przed czym przestrzegasz innych. Hm, przypadek? Może troche mowisz do siebie, tylko, jak to mówią niektórzy psychologowie, świadomość nie chce współpracowac z podświadomością... Podświadomie wiesz, że powinnać wyluzować, ale świadomie nadal dążysz do jakiegoś wyimaginowanego ideału Ucieszyłas się, że wszyscy będa w domu? Fajnie, trza bylo ugotowac jedną wybraną potrawę, a resztę odpuścić albo kupić coś gotowego, albo poprosić innych, żeby pomogli przy gotowaniu, albo żeby sami ugotowali. W końcu wspolne gotowanie to tez świetny sposób na spędzenia razem tego czasu. A, zapomniałam, nie da sie, bo pokoj dzienny i jadalnia sa na wysokim patrerze, a kuchnia w piwnicy... No, tak, bo kuchnia "musi" być w piwnicy i "naprawde inaczej nie da sie tego rowiązać", żeby Mesia siedziała w tej piwnicy sama i pichciła dziesięc potraw dziennie samotnie dla całej rodziny Mateczko, wybacz mi to dworowanie z Twoich "musi", ale naprawdę troszke sobie zasługujesz. Naprawdę. Wiem, że "dobre rady" to sobie można włożyć w ... ale co tam, najwyżej dostane memtalnie w łeb za wściubianie nochala w nie swój interes... Wiesz, Twoja pokrętna (pardon) logika, że kuchnia "musi" być w piwnicy, a jadalnia i pokój dzienny "muszą" być na parterze, nigdy nijak do mnie nie przemówiły. No, sorry, ale to jest raczej nonsens (jeszcze raz pardon), żebyś ganiała ze wszystkim po schodach. Logiczne jest, żeby kuchnia i jadalnia były jak najbliżej siebie. A obecnie w ogóle najczęściej łączy sie kuchnię, jadalnię i pokój dzienny w jedną wspólną otwartą przestrzeń. I wcale nie chodzi o modę, ale o to, że to sie naprawde dobrze sprawdza, bo wtedy te wszystkie czynności mozna wykonywać niejako "jednoczesnie" i co ważne, wspólnie z cała rodziną. Matko, nie wiem, czy w Twoim domu sie da, ale jesli moge miec jakiś pomysł, to proponowałabym wyburzyc ścianę między tym "pokojem śniadaniowym" (co Ci przyszło do głowy?! ) a salono-jadalnią i urządzić duże pomieszczenie dzienno-kuchenne, ktore wydaje sie oczywiste w tym miejscu. Po pierwsze nie byłoby tego koszmarnego noszenia wszystkiego po schodach, po drugie to, co dzieje sie w kuchni byłoby częścia życia codziennego wszystkich domowiników, nie byłabyś tez oddzielona od reszty rodziny podczas gotowania, po kolejne, w takim układzie o wiele łatwiej byłoby poprosić, zachecić (zmusić? ) do pomocy innych członków rodziny. No i najwazniejsze, możliwe byloby właśnie wspólne robienie posiłków, ktore w końcu też może być dla wszystkich rozrywką. Zamiast siedziec i czekać, az Ty im zrobisz i podasz mogliby w tym wolnym czasie razem cos popichcic pod Twoi kierownictwem... Wszystkim dobrze by zrobiło, a Ty nie byłabyś przeciążona. No i w ogóle częściej używaj słów : "Wiecie co, nie mam na to siły, zróbcie to sami, a ja położe sie na chwilę"
Mam racje, Dziewczyny?
| | | survivor26 | 11.11.2016 12:22:04 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2356944 Od: 2014-7-11
| Syringa pisze: "Wiecie co, nie mam na to siły, zróbcie to sami, a ja położe sie na chwilę"
Amen! Jestem matką jaką jestem, ale tego moje dziewczyny są nauczone od małego - jak wszystkie dzieci mają zapędy egoistyczne i najchętniej by miały wszystko pod nos podane - jak mam czas i siły to owszem podaję, ale jak nie mam, to mówię, że nie i albo zrobisz sobie pić/kanapkę sama, albo nie będziesz ich miała, bo ja nie mogę/nie mam siły/nie mam ochoty - tak, mówię także czasem, że nie mam ochoty, bo jestem takim samym człowiekiem jak one, one mogą nie mieć ochoty na sprzątanie, ale ja też mogę nie mieć. Mój organizm funkcjonuje specyficznie, tzn. koło 14 wygasa mi całkowicie energia, ze względu na konieczność przywiezienia dzieci muszę to zwalczać, ale jeśli tylko mogę, to przywożę i kładę się na godzinę i one wiedzą, że nie ma bata, matka położyć się musi i darcie się jej nad głową nic nie pomoże, może co najwyżej wywołać darcie zwrotne matki i liczne reperkusje (zwykle pozostające w sferze gróźb ) Skoro zatem 8 i 4-latka mogą zaakceptować takie zasady, choć nie do końca jeszcze są w stanie je zrozumieć, to dziecko nieco od nich starsze oraz młodzi dorośli tym bardziej mogą, nie?
Basiu maluje się już kuchnia? _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Electra | 23.12.2024 04:16:23 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|