| |
aguskag | 27.07.2016 20:44:31 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 661 #2313088 Od: 2014-7-12
| U nas też burza i ulewa, niestety dziś się nam nie upiekło. Nie zdążyłam ogórków zebrać, do w połowie grządki zgoniło nas do domu. Byłyśmy za to do południa na jagodach, super!! Będą naleśniki z twarogiem i jagodami oraz sernik na zimno też z nimi oczywiście. Przy okazji namierzyłyśmy parę kurek i zrobiłam jajecznicę z kureczkami, pychotka. _________________ Pozdrawiam Aga |
| |
Electra | 25.01.2025 00:32:10 |
|
|
| |
EwaM | 27.07.2016 21:23:33 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2313110 Od: 2014-7-11
| Bry. Dziwne, o tej porze jest jeszcze 20 stopni, prawdziwy ciepły wieczór _________________ wątek i tutaj smutna piosenka |
| |
Barabella | 27.07.2016 21:34:40 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2313114 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Z dwóch stron to ja dziękuję.... nie chcę. Wystarczy jak Joasia z Zuzanną dmuchają. Byłam na ogrodzie fotki porobić po deszczu.... zjawiskowo jest, niestety, za późno i kiepsko wyszły. Gorąc nadal, nic dwie burze i wiatry nie dały, unosi się poświata jak na horrorach..... Okna mam umyte z zewnątrz Normalnie wodospad Niagara miałam. Dobrze, że uszczelki są, bo byłby potop.... Tak wyglądało przed domem, normalnie rzeka płynęła od ulicy
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Od strony ogrodu trawnik dawał radę, lecz rabatki pływały. Mieczyki mam poprzewracane...
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 |
| |
paputowy_dom | 27.07.2016 22:26:31 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1646 #2313127 Od: 2014-8-6
Ilość edycji wpisu: 1 | Wieczorne Bry Za dwa, trzy tygodnie będziemy rodzicami takich oto pafnuców
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ wszystko co kocham pozdrawiam justyna |
| |
Barabella | 27.07.2016 22:37:52 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2313130 Od: 2014-7-11
| Ależ parka Basia cudowna, a Leon już świat zwiedza _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 |
| |
paputowy_dom | 27.07.2016 22:41:20 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1646 #2313131 Od: 2014-8-6
| Ale się złożyło u Małgosi Bogusia a u mnie Basia _________________ wszystko co kocham pozdrawiam justyna |
| |
Urazka | 27.07.2016 23:52:37 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #2313159 Od: 2014-8-9
| Witajcie! U niektórych z Was ulewy a u mnie codzienne podlewanie. Ileż czasu mi to zabiera! Gdyby nie to, że rabatki i grządki mam rozstrzelone po różnych stronach posesji, już dawno zainwestowałabym w automatyczne nawadnianie a tak... mam miłe wieczory z wężem. Jestem dziś w L. na jedną noc. Załatwiamy zdrowotne sprawy M. Ubiegnę Wasze pytania i powiem, że jest dużo, dużo lepiej co nie znaczy, że całkiem dobrze. Na dodatek te straszliwe upały. Wiadomo, że sercowcy nie czują się najlepiej w takich temperaturach. Ale idzie jesień i z każdym dniem będzie chłodniej... Rabatki i warzywniak mam praktycznie przygotowane do urlopowego wyjazdu. Przydałoby się powtórnie skosić co nieco ale nic się nie stanie jak trawa trochę wyrośnie. Najważniejsze, że pomidory ogarnięte, cukinia i ogórki przetworzone, rzodkiewka i rukola posiana, fasolka prawie skonsumowana a koper zerwany do suszenia . Zapomniałabym, że Minehaha vel Dorotka prosi o cięcie na około 30-tu metrach kwadratowych ale pewnie nie dam rady już jej ogarnąć. Wiosną tego roku zabrała mi dwa dni. Teraz zrzuci sama kwiaty i będzie musiała [poczekać z tymi pędami strzelającymi w niebo. Pozostałe róże i inne krzewy kwitnące latem już przycięte. Przez ostatnie dwa tygodnie (po miesięcznym pobycie w L.) nie mogłam się wygrzebać z bardzo, bardzo pilnych potrzeb ogrodowych stąd moje sporadyczne bywanie na forum. W poniedziałek wyjeżdżamy z M. na 10-cio dniowy urlop w pobliże Małgosi i jeśli nie będzie tam kłopotów z łączami to, mam nadzieję, nadrobię wszystkie zaległości zarówno w Pogaduszkach jak i w Waszych wątkach. Trzymajcie za mnie kciuki bo jestem mocno zmęczona i nieźle zestresowana. Ale mimo tego, że umieram z tego upału w wielkiej płycie to mam kilka słów do paru osób. Ci z Was, do których nie napiszę osobnego komentarza nie mogą poczuć się pominięci i muszą mi wybaczyć wielką wybiórczość wynikającą z ułomności mojego mózgu udręczonego makabrycznie upalnym dniem i późną porą. Przeczytałam kilkanaście stron i niestety zapamiętałam tylko kilka powodów do komentarza. Teresko Bitek piękne gloksynie! Mam do nich sentyment bo przed wieloma laty, z powodzeniem, hodowałam je w bloku. Są naprawdę cudowne! Januszu bardzo się cieszę, że Twoja Żona jest już w domu. Chory błędnik to naprawdę wielki problem. Wiem co mówię, bo pewnego pięknego dnia nie mogłam wstać z łóżka. Po 2-ch miesiącach rekonwalescencji zobaczyłam mężczyznę zataczającego się, "w pijanym widzie", od krawężnika do krawężnika i doskonale rozumiałam jego trudność w utrzymaniu równowagi. Mocno trzyma kciuki za powrót Żony do zdrowia a dla Ciebie ślę wyrazy podziwu za przecudne fotografie Waszej bombonierki. Macie prześlicznie! Justynko Klaryso trzymam kciuki za jak najmniej bolesny remont. Podziwiam kurczaczkowe maleństwo, komplementuję Wasze zdjęcie z Misią i chylę czoła przed Twoimi "konserwatorskimi" umiejętnościami. Ilonko jak dobrze Cię czytać w troszkę lepszym nastroju i zdrowiu. Bukiety prześliczne a Twoje "Laseczki i Lasek" są dla mnie, jak wiesz, kultowe. Bogusiu współczuję Ci przeżywanego smutku ale jednocześnie cieszę się razem z Tobą z przyjazdu wnucząt. Kompot smakował dzieciom? Margolciu, Misiu! Cudowne jubilatki! Przyjmijcie spóźnione ale serdeczne życzenia zdrowia, siły i przychylności losu. Jeśli moje życzenia się spełnią to resztę, ważną dla Was, same sobie uzyskacie. Aniu Ryszan, Aniu Maniu, Aniu Sweety, Grażynko i wszystkie Anie i Hanie niech Wam się udaje realizować plany i marzenia w dobrym zdrowiu w kochającym Was towarzystwie. Doooobranoc! _________________ pozdrawiam, Janina |
| |
Jo37 | 28.07.2016 06:22:09 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Warszawa i nie tylko
Posty: 1379 #2313177 Od: 2014-7-11
| Dzień dobry. Kawa podana. W nocy gdzieś daleko słyszałam burzę. Wstałam nawet i przymknęłam okna. Oczywiście nie spadła ani kropla. Janinko - dobrze, że jedziesz na urlop. Stres jaki miałaś ostatnio wymaga neutralizacji. _________________ Pozdrawiam, Joanna
|
| |
aguskag | 28.07.2016 06:26:05 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 661 #2313178 Od: 2014-7-12
|
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
[/quote]
Pati A cóż to za dziwne grzyby Nigdy takich nie widziałam w naszych lasach. Chodzi mi o te czerwone jakby podgrzybki. Sprawdził ktoś czy to jadalne?
U nas w okolicy chyba znowu wysyp, bo przy drogach stoją z mnóstwem kurek, ale prawdziwków jeszcze nie widać. _________________ Pozdrawiam Aga |
| |
aguskag | 28.07.2016 06:34:08 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 661 #2313180 Od: 2014-7-12
| Margolcia_K pisze: Dziś mają mi przyjechać (już jadą!) ocieplać podłogi metoda wtryskową (in blow) i nie dość, że całą szopę mam zawaloną rzeczami z przeprowadzki, to jeszcze musiałam resztę drobnych rzeczy wynieść z domu. I małż poodrywał listwy przyścienne i powywiercał dziury w podłodze. Lepiej nie widzieć jak to wygląda.
Margolciu, bardzo proszę o szczegóły! Dużo szczegółów, szkoda że wcześniej nie wiedziałam, że tek będziecie docieplać podłogę, bo poprosiłabym o zdjęcia. Dużo myśleliśmy nad takim dociepleniem. Napisz kochana co oni tam wstrzykiwali. Obawiam się trochę tej metody, bo często wdmuchują np. kulki celulozowe. U nas jest wilgoć i jest to niemożliwe. Musiał by być taki materiał, któremu nie szkodzi wilgoć. Piany też są różne i podobno często pod wpływem wilgoci zamieniają się w mokrą breję. _________________ Pozdrawiam Aga |
| |
klarysa | 28.07.2016 07:20:38 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Moje Głębokie Kaszuby
Posty: 1593 #2313188 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Dosiadam do porannej kawki. Dokładam świeże bułeczki orkiszowe, wczoraj zrobiony dżem wiśniowy i świeży miodek. Kakałko tez jest. Cd akcji kuchnia. Póki co - bałagan.
Ilonko, bardzo dziękuję za tak szczegółowe info. Zanotowałam. W sobotę jadę do miasta, przedyskutuję z M te farby. Kredowe to też spora sumka. Mam tylko jedno pytanie. Moje drzwi sosnowe lakierowane. Docelowo chciałabym białe takie old. Czy muszę wszystko zdzierać do surowego drewna, czy bezpośrednio na lakier?
Janinko, kurczaczek milusi i fotogeniczny, bardzo uspołeczniony. Ma to chyba w genach, bo nasze kochiny zachowują się trochę jak psy. Zero strachu przed ludźmi i zwierzętami. Pies i koty też ich nie ruszają. Prace remontowe i konserwatorskie bardzo lubię. Tylko zawsze za mało czasu, wiedzy i...sprzętu. Miałam takiego dobrego doradcę p. Tomasza-konserwatora, praktyka, człowieka -orkiestrę. Od ubiegłego roku nie ma go już wśród nas. M też kiedyś pracował w tej branży, dużo wie i podpowiada. Dziękuję, ze znalazłaś czas, by pisać. Najważniejsze, że M wraca do zdrowia. To wszystko wraz z intensywnymi pracami ogrodowymi i stresem spowodowało takie zmęczenie. Odpoczywaj, cieszcie się powracająca formą, pogodą i okolicznościami przyrody. Ładujcie akumulatory. Pozdrowienia serdeczne.
Justynko, maluchy cudne.
_________________ Pozdrawiam. Justyna |
| |
Electra | 25.01.2025 00:32:10 |
|
|
| |
Bogusia | 28.07.2016 07:28:55 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1970 #2313189 Od: 2014-7-12
| Dzień doberek dostawiam dużo kawusi i zmykam, bo akumulatory przy wnuczętach wczoraj naładowałam i dzisiaj zaczynam sama malować okna, serio sama, bo wk...a jestem na tych wszystkich facetów, pseudo fachowców i zabieram się sama ooooo nie będę dłużej czekać mężuś nie za bardzo za tym pomysłem, mówi, że On pomaluje, tylko ja pytam....kiedy? no więc łapię kawusię i lecę, trzymajcie za mnie kciuki, żebym sobie wstydu nie narobiła
Do potem _________________ Rękodzieła Bogusi
|
| |
klarysa | 28.07.2016 08:00:18 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Moje Głębokie Kaszuby
Posty: 1593 #2313201 Od: 2014-7-11
| Bogusiu, ty kobieta pracująca, żadnej pracy się nie boisz...Co masz oknom nie poradzić. Miłego i owocnego działania. Pędzle w dłoń. _________________ Pozdrawiam. Justyna |
| |
survivor26 | 28.07.2016 08:03:11 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2313204 Od: 2014-7-11
| Dzień dobry! Coś mi się zdaje, że znowu może padać No ale przynajmniej popatrzymy na deszcz w innych okolicznościach przyrody u Justynki
Aga, te grzyby to podgrzybek czerwonawy, u nas też wcześniej w lasach nie widziałam, ale doczytałam, że lubi łąki, a mój trawnik to taka łąka bardziej. Jadłam już i żyję
Ilonko, też poczytałam o tych farbach, bo będę mieć pewnie parę mebli dla dzieci do przemalowania i też mam pytanie, czy w ogóle nie trzeba żadnego przygotowania oprócz mycia? I czy nadają się do mebli z płyty? U mnie na razie remont w zawieszeniu, bo R. walczy ze stodołą, pewnie w tym roku nie zdążymy z pokojami dzieci, ale może do wiosny?
Kawę dostawiam na pogodę usypiającą i idę odrobić dzisiejszą nieobecność w pracy _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
paputowy_dom | 28.07.2016 08:18:40 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1646 #2313215 Od: 2014-8-6
| Bry Pati ja od rana po łące biegam i pogodę zaklinam na razie nie pada! Piekłam wczoraj biszkopt na teściowe urodziny i mi dziadyga nie wyrósł. Popatrzyłam, mąka typ 650. Mam prawo na takiej mące nie wyrosnąć? Rano poleciałam do biedry po tortową i na razie widzę nie opada.. może mu wiagry trzeba.. _________________ wszystko co kocham pozdrawiam justyna |
| |
Keetee | 28.07.2016 08:31:44 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1754 #2313220 Od: 2014-7-11
| Witam serdecznie z rana Dziś na spacerze psami znalazłam w naszym lasku grzyby...jak rydze, ale wiozę do pracy coby ktoś je oblookał...bo ja rydzów nigdy jeszcze w lesie nie znalazłam.A mam na nie taką ochotę,że ach Pat śniłaś mi się dzisiaj ,z dziewczynkami i mężem , że spotkaliśmy się w jakimś schronisku w górach przypadkiem Dziewczyny nasze się wspólnie bawiły ))) Dobrego dnia Wam życzę...u mnie od rana duchota, będzie lało jak nic znowu _________________ Witajcie w mojej bajce :)latooooo :) |
| |
zuzanna2418 | 28.07.2016 08:31:46 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2313221 Od: 2014-7-11
| Dzień dobry! Duchoty ciąg dalszy. Ledwo pokropiło wczoraj. Janeczko życzę Ci dużo relaksu i spokoju na urlopie. Paputku zdjęcia póki co nie widzę, ale domyślam się, że kociarnia nowa? Miłego czwartku!
_________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ |
| |
imwsz | 28.07.2016 08:32:32 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 990 #2313222 Od: 2014-7-15
| Witajcie Laseczki skoro świt roboczy Jenysiu jak u mnie wczoraj fantastycznie lało Takiego czadu dało, że połączone, naziemne rury od rynny się rozłączyły. Tym razem szkód nie ma, samo podlanie. Janinko no niestety na te sprawy czasu trzeba i tego się nie przeskoczy. Najważniejsze, że Sami zauważacie poprawę stanu zdrowia, czyli idzie w dobrą stronę mocy Odstresowacz wyjazdowy jak najbardziej wskazany No i wiesz ... buziole
Justyś paputku Baśka i Leon - prezencja iście medalowa. Ona spokojnie wyglądająca a on tygryskowato Bogusia no coś Ty. Nie nerwiatsa na pcie przeciwną bo tak się coraz częściej zdarza, że trza nam te rękawy zakasać . Obkleisz szybki co byś później się na siebie nie wnerwiała i opitolisz farbą. A jaka satysfakcja Połowica zapracowana, jak sama piszesz, to zostaw mu chociaż taśmę do odklejenia co by nie było, że nic przy oknach nie zrobił Justyś sosnowe, lakierowane powiadasz i ma być old. Co do koloru - ten nr farby co podałam jest trochę jaśniejszy od old kredowej. W sklepach mają próbniki (u nas dodatkowo pomalowane drewniane mieszadełka) to sobie dobierzesz. Nie musisz zdzierać całego lakieru jeśli chcesz farbę w pełni kryjącą ale... - umyj (ja do mycia biorę gąbkę do naczyń gdzie z drugiej strony jest ostra powierzchnia) - trochę przeszlifuj papierem ściernym -daj podkład - i dopiero farbę. Ten "czerwony" podkład, taki kolor na puszce, ma dodatkowy "+" bo wg info gdyby miały się pojawić jakieś przebarwienia, plamy w miejscach malowanych już farbą to on ma tak zabezpieczyć aby one nie wyłaziły. Wiesz jak to jest z użytkowanym już drewnem, tłuste, brudne paluchy i te sprawy Kiedyś, dawnooooo, do mycia powierzchni przed malowaniem używałam "Ludwika" a teraz tego
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
i jestem strasznie zadowolona, tym bardziej, że to koncentrat. A tutaj o odcieniach bieli
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
W razie czego pytaj, jak będę wiedziała napiszę, no problemas
_________________ Pozdrawiam serdecznie Ilona Ilony ogród na glinie i hobby.... ręczne adhd |
| |
imwsz | 28.07.2016 08:41:26 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 990 #2313225 Od: 2014-7-15
| Pati dopiero przeczytałam posty, które pojawiły się przed moim. Odpowiadam przy założeniu, że docelowa powierznia ma być malowana farbą kryjącą Nie musisz szlifować do "golasa" jeśli zastosujesz dobry podkład i na to dopiero farbę. Oczywiście lekkie szlifowanko wskazane względem naruszenia starej struktury. _________________ Pozdrawiam serdecznie Ilona Ilony ogród na glinie i hobby.... ręczne adhd |
| |
Barabella | 28.07.2016 08:42:39 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2313226 Od: 2014-7-11
|
paputku wodę rozlałam przez Ciebie...... wiagry
Kawkę dostawiam.... śpiąca jestem okrutnie. Położyliśmy się o 2:30 jak mąż z pracy wrócił. Wstałam o 7:00 nieprzytomna, nakarmić gadzinę męczącą i drzwi otworzyć i znowu głowę do podusi przytuliłam.... I to był błąd, obudził mnie wściekły ból głowy, jakby mi się coś w czaszce gotowało.... Wzięłam procha i siedzę.
Janeczko dobrze, że się odezwałaś. Codziennie o Was myślę i cieszę się, że poprawa duża _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 |
| |
Electra | 25.01.2025 00:32:10 |
|
|