| |
Barabella | 27.07.2016 12:58:17 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2312942 Od: 2014-7-11
| Przyszła gwałtowna burza.... lało solidnie. Wszystkie plany ogrodowe wzięły w łeb, to pranie wstawiłam i sprzątnę werandę.
Czy przesadzając róże teraz, to trzeba je ciąć?
Aga nie, nie pojechałam, przyczepa za mała lecz już słyszę, że chcą kupić większą, taką z łazienką. W Pleśnej są do jutra i ruszają znów nad jeziora. Myślę, że szukają odpowiedniego miejsca dla mnie na przyszły rok, bym z dziećmi posiedziała dłużej Nie może to być zbyt daleko od Łodzi _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 |
| |
Electra | 25.01.2025 01:00:30 |
|
|
| |
survivor26 | 27.07.2016 13:17:24 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2312951 Od: 2014-7-11
| Bue, rozpadało się i burzę słyszę na horyzoncie...cale szczęście sprawy pozadomowe załatwione...z grzybobraniem na trawniku włącznie
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
Margolcia_K | 27.07.2016 13:23:26 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą
Posty: 1012 #2312953 Od: 2014-7-12
| Bry, u nas wczoraj było oberwanie chmury. Na szczęście większych szkód w ogrodzie nie ma. Trochę ucierpiały pelargonie i dzis jak obeschna będę musiała oberwać to co zostało zniszczone. Więcej szkód narobił mi szambiarz, który władował mi się w trzy rabatki, zgniótł troche truskawek, zmiażdżył mi płotek wiklinowy i połamał floksy. Myślałam, że ubiję gada i na dokładkę chciałam dobić małża, bo on uważał, że to moja wina, bo nie robi sie rabatek tam gdzie może być potrzeba wjazdu. Tylko, że przez ponad dwa lata szambiarz (inny) wjeżdżał i nic nie niszczył, a ten wjechał raz i pogniótł co się dało. A zresztą gdybym tam nie zrobiła rabatek, to w ogóle bym nie zrobiła, bo to jedyne miejsca.
Misiu, ja też nie kapię się (i nigdy nie kąpałam) w jeziorach. Brzydzę się tego co jest na dnie i co w nich pływa (glony, szlam, wodorosty). Jak byłam młoda, to kapałam się w naszym, zimnym morzu (a teraz mnie gnaty bolą!), trochę w Adriatyku (owszem, owszem!!! ) i z rzadka w basenie. A teraz to nawet wanny nie mam!
Barabasiu, ale w przyczepie? Mimo łazienki i innych udogodnień, to raczej zabawa dla młodych. Młodzi inaczej, to juz wszelkie wygody powinni mieć. I sucho! A przyczepie, jak pada, to wilgoć się panoszy!
O mamciu, Pati, litości. Nie mów nic o porządku w domu. Dziś mają mi przyjechać (już jadą!) ocieplać podłogi metoda wtryskową (in blow) i nie dość, że całą szopę mam zawaloną rzeczami z przeprowadzki, to jeszcze musiałam resztę drobnych rzeczy wynieść z domu. I małż poodrywał listwy przyścienne i powywiercał dziury w podłodze. Lepiej nie widzieć jak to wygląda.
Justynko, udały Ci sie ogórki? U mnie ledwo kilka krzaczków urosło, z tego połowa padła. I mam mniej więcej 1 (jeden) ogórek na tydzień. To znaczy, że dziś zebrałam drugi!
Aga, piękna ta pusta plaża! Tak bym chciała sobie pospacerować po wodzie na brzegu. _________________ Pozdrawiam, Margolcia
Wiejski dom Margolci - zawieszony |
| |
paputowy_dom | 27.07.2016 13:55:35 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1646 #2312963 Od: 2014-8-6
| Margolciu można powiedzieć,że ogórki się udały. W niedzielę nazbierałam całe wiadro a dziś połówkę (zbieram takie akuratne, nie kolosy). Beczkowacieją trochę ale to wina odmiany albo czegoś im w glebie brakuje? Po deszczach dokarmiłam je dolistnie astvitem (ekologiczny). _________________ wszystko co kocham pozdrawiam justyna |
| |
klarysa | 27.07.2016 14:08:05 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Moje Głębokie Kaszuby
Posty: 1593 #2312966 Od: 2014-7-11
| Rozpisałam się i wszystko poszło w ...więc skrótowo. WASZA BARDZO POTRZEBNA MOC BYŁA ZE MNĄ. DZIĘKUJĘ. Część ogarnięta , reszta po powrocie panów, bo gabaryty. Zdecydowanie za dużo mam gratów. Pat ma rację, najtrudniejszy pierwszy ruch, potem już z górki. Remont właśnie dlatego, że mnie ta prowizorka i bajzel doprowadzały do szału. Do szlifowania dwoje drzwi i 4 krzesła...Chyba, że zaryzykuję farby kredowe... Macie doświadczenie? Bo cena zaporowa....
Pomidorowa lub /i kawa z lodami do wyboru. Się panie częstują. _________________ Pozdrawiam. Justyna |
| |
Ryszan | 27.07.2016 14:20:55 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3462 #2312972 Od: 2014-7-19
| Witam wczesnym popołudniem,deszczyk popadał i teraz wszystko paruje,dusznooooooo temp.+27. Chce się nic... Może lody.... nawet pisanie mi nie idzie...no to miłego dnia!!!
_________________ Ania Moja działka |
| |
lora | 27.07.2016 14:23:32 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2312973 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Dzień dobry! po raz drugi a gdzie mój wpis poranny no gdzie? coś go zjadło buu.
_________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 |
| |
klarysa | 27.07.2016 14:33:01 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Moje Głębokie Kaszuby
Posty: 1593 #2312979 Od: 2014-7-11
| Mój sprzed chwili tez coś zjadło.
Nowy mieszkaniec kurnika. Ma 2 dzionki. Kochinek.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Pozdrawiam. Justyna |
| |
survivor26 | 27.07.2016 14:35:23 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2312980 Od: 2014-7-11
| Misiu, Twój wpis z 7:54 jest na poprzedniej stronie
Tam też doczytałam poranne, bo niestety jak się samemu pisze to nie widzi się wpisów tworzących jednocześnie - Basiu, dzięki, noclegów nie potrzebuję, bo mam już zarezerwowane koło Małgosi - nad morze będziemy stamtąd dojeżdżać.
Burza szczęśliwie poszła bokiem, szczęśliwie, bo R. dzwonił, że był z niej za Zgorzelcem wielki grad _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
lora | 27.07.2016 14:41:53 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2312983 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Justynko cipcia milusia. A znalazłam mój wpis nie wiem co się dzieje raz jest , raz go nie widzę. Kawa z lodami mniam ... upał i duchota okropna i nie mogę nic robić na dworze a w domu nie chce mi się he, he Margolciu tak, tak z tych samych względów nie wchodzę do stawów. O! Adriatyk cieplutki choć tylko nogi moczyłam .
Pati z aparatem wszystko w porządku to ja byłam nie he, he , he. A trawa nadal rośnie... _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 |
| |
zuzanna2418 | 27.07.2016 14:53:17 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2312986 Od: 2014-7-11
| W stolycy zzagrzmiało. Na deszcz mam parasol, ale na ewentualne gradobicie przygotowana nie jestem... _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ |
| |
Electra | 25.01.2025 01:00:30 |
|
|
| |
Barabella | 27.07.2016 16:03:27 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2312997 Od: 2014-7-11
| Słuchajcie, jest tak obrzydliwie gorąco i parno, ze można zdechnąć.... Wynalazłam sobie pracę lekką łatwa i przyjemną.... obcinanie pąków róż i podwiązanie mieczyków. Po 2,5 godzinie musiałam uciec, bo jak gąbka jestem. Muszę wyjść dokończyć wieczorem, lecz te krwiopijce mnie zeżrą..... Znalazłam siewki werbeny patagońskiej Wysiała się metr dalej, pod różami Smutno mi było, że pierwszej od czterech lat zim nie przetrwała, ale mam sieweczki _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 |
| |
imwsz | 27.07.2016 17:00:40 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 990 #2313010 Od: 2014-7-15
| Laseczki witam z bydgoskiego ukropu +36 Zdechnąć idzie od tej duchoty Baśka dmuchnij na te chmury, może do mnie się dokulają. Pat ok. Po zawartości talerza kolacyjną jajecznicę masz załatwioną. Justyś oczywiście przytulam a o farbach napiszę troszkę później bo nie chcę się w nazewnictwie pomylić
Boszszsz Połowica przyniosła mi wiadro ogórków od pracownika _________________ Pozdrawiam serdecznie Ilona Ilony ogród na glinie i hobby.... ręczne adhd |
| |
Barabella | 27.07.2016 17:38:55 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2313021 Od: 2014-7-11
| Znowu od Warszawy czarne chmury nadciągają.... co ta Zuzanna tam wyprawia?! Idę pranie schować _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 |
| |
Jo37 | 27.07.2016 18:18:15 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Warszawa i nie tylko
Posty: 1379 #2313039 Od: 2014-7-11
| Wiesz u mnie to praktycznie wcale nie padało . Jakaś burza nadciągnęła od południowego wschodu ( na Ursynowie lało ). Minęła lotnisko i poszła sobie do Ciebie tzn. na północny zachód. _________________ Pozdrawiam, Joanna
|
| |
survivor26 | 27.07.2016 18:30:01 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2313042 Od: 2014-7-11
| Basiu, równie dobrze mogą iść ode mnie, bo znowu burza i leje Mam lekko dość, ślimaki szaleją, zaraz drzewa zaczną wpierniczać z nadmiaru szczęścia... Jedyna zaleta deszczowego lata, to niezwykły wzrost tych roślin, których ślimaki jeszcze nie odkryły....no i grzyby oczywiście _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
imwsz | 27.07.2016 18:39:40 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 990 #2313046 Od: 2014-7-15
| Justyś ja zrezygnowałam z kredowych farb na krzesła do kuchni i „białe” drzwi. Jeśli zaglądałaś do remontowego to pokazałam tam krzesła, które sama malowałam. Korzystałam z farb Fluggera do mebli (tymi samymi malowałam stare meble i nic się nie dzieje, tylko użyłam innego podkładu). Po konsultacjach z przemiłą damską obsługą skorzystałam z: podkład (czerwony)
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
oraz farby półmatowej „20”
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Idealnie maluje się wałeczkiem. Im jaśniejszy kolor tym gęściejsza farba (konsystencja gęstej śmietany), im ciemniejsza tym rzadsza ze względu na dodane barwniki. Może i nie należy do najtańszych ale ja jestem zadowolona + domownicy Pan eM wymyślił sobie, że wymienimy jeszcze drzwi co nie było mi na rękę. Zaproponowałam, że kupię podkład i farbę, pomaluję tylko jedne drzwi i wtedy ocenimy czy zakup jest faktycznie potrzebny. Niby drzwi stare ale zapewne lepsze niż te dzisiejsze (nie są drewniane) Po dwukrotnym malowaniu podkładem Połowica myślała, że one są już pomalowane docelowo. Nie wybierałam idealnej bieli tylko lekko złamaną nr 5341, wg mnie i tak jest biało ale „nie wali” tak po oczach Jeśli chcesz aby była widoczna „drzewna strona” krzeseł czy drzwi spotkałam się z lnem gotowanym
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
. Nie używałam ale opinie są dobre . Przykład – odnowienie leżaka
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Pozdrawiam serdecznie Ilona Ilony ogród na glinie i hobby.... ręczne adhd |
| |
mewa | 27.07.2016 18:55:47 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 907 #2313048 Od: 2014-7-25
| Ilonka pelen szacunek dla Ciebie za malowanie tych wszystkich mebli, masz kobieto cierpliwość _________________ Pozdrawiam . Ewa Kolejny rok-kolejne próby |
| |
lora | 27.07.2016 19:25:49 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2313053 Od: 2014-7-11
| Ilonko dzięki za linki i może skorzystam z tych farb , wreszcie pomaluje drzwi zwłaszcza że tak szybko schną i mam nadzieję że nie śmierdzą ,już mam umówionego pomocnika niech tylko ta duchota przejdzie. A na mapach pogody do mnie zbliża się burza jak ja nie lubię _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 |
| |
imwsz | 27.07.2016 19:58:57 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 990 #2313065 Od: 2014-7-15
| Ewuś dzięki Misiu mi tam nic nie śmierdziało. Mają niby specyficzny, delikatny zapach ale kompletnie nie wpływają na negatywne ich odczucie. Farby o których pisałam są do wnętrz ale mają równie ciekawą ofertę na zewnętrzne malowanie. Przykład: jedne z drzwi wew. zaczęłam malować w ostatnią sobotę z samiusieńkiego rana oczywiście najpierw zostały porządnie umyte, "zdezynfekowane". Przed godz.20-tą zakończyłam malowanie. Ogólnie było to po 2 warstwy podkładu z obu stron + po 1 warstwie farbą. W niedzielę rano powtórzyłam, druga warstwa farby, i po południu Połowica wieszała drzwi. Klamki instalował dzień później. Przyznać jednak muszę, że na sobotnie malowanie była wręcz idealna pogoda, 26 stopni + wietrzyk. Schło szybciutko ale przestrzegałam 6-godzinnych przerw pomiędzy malowaniem danej strony (po 3-ch przekładaliśmy drzwi na "plecy") _________________ Pozdrawiam serdecznie Ilona Ilony ogród na glinie i hobby.... ręczne adhd |
| |
Electra | 25.01.2025 01:00:30 |
|
|