Moja zielona Arkadia | |
| | survivor26 | 16.06.2016 05:54:59 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2296425 Od: 2014-7-11
|
No tak, bo to pewnie rugosy, byle rzeczywiście dziko rosnących, a nie z zieleni miejskiej, bo te są mocno zanieczyszczone pewnie. _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Electra | 23.12.2024 02:24:06 |
|
| | | boryna | 16.06.2016 08:42:12 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: opolskie
Posty: 587 #2296455 Od: 2014-8-7
| Witaj sąsiadko z Opolszczyzny . Miło tu widzieć Twoje zwierzaki i Twój piękny ogród. Kotecek śliczny, chyba nie bardzo mu przeszkadza, że nie słyszy skoro trafił do dobrego domu? Psinka wygląda świetnie, nie powiedziałabym, że po przejściach zdrowotnych, widać, że ma dobrą opiekę. Sileczki też świetne, też mam dwie, ale chyba moje są mniej puchate. Co Ci lis wyniósł, też kurki? Czytałam, że ktoś miał sposób, żeby w okresie kiedy lisy wychowują młode (bo wtedy najczęściej podchodzą pod dom) zostawiać pod płotem lub ogrodzeniem dla kur korpus drobiowy. Ponoć lis zabierał korpus i do kur nie wchodził. Po odchowaniu młodych nie przychodził wcale. _________________ Pozdrawiam, Bożena Gliniaste Ogro(do)wisko | | | Syringa | 16.06.2016 10:08:58 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2296482 Od: 2014-7-11
| Zależy ile tych młodych ma lisica, żeby wykarmiła kilka młodych, to chyba trzebaby jej zostawiać nie tylko korpus, ale całego kurczaka... | | | lora | 16.06.2016 11:01:00 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2296501 Od: 2014-7-11
| Witaj róże cudowne a i zwierzyniec też . Ciekawy przepis truskawka i płatki róży _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 | | | Ryszan | 16.06.2016 12:08:30 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3462 #2296538 Od: 2014-7-19
| Przyszłam się przywitać do nowego( dla mnie) ogrodu. Róże cudne zwierzyniec również.Kotek śliczny.A i truskawki z płatkami różanymi ciekawe,ciekawe.... Będę zaglądać. _________________ Ania Moja działka | | | zuzanna2418 | 16.06.2016 19:58:35 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2296697 Od: 2014-7-11
| Iwonko jagódko! Ale fajnie, że tu jesteś! Razem ze zwierzakami Bardzo Ci współczuję straty, żeby jedna matka wykarmiła dzieci, inne stworzenia giną... Po cichu liczę na Ciebie w sprawie ożywienia wątków tematycznych _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | MaGorzatka | 16.06.2016 20:49:54 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2296731 Od: 2014-7-13
| Iwonko - no świetnie, że jesteś, bo ja się czuję, jakbym Cię znała od lat (zresztą w pewnym sensie tak właśnie jest). Witaj i zostań
_________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | Urazka | 16.06.2016 22:37:04 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #2296788 Od: 2014-8-9
| Witaj Iwonko! Widzę, że z wieloma osobami od nas jesteś mile zaznajomiona. Ja niestety nie znam Twojego ogrodu i czekam niecierpliwie na kilka jego odsłon. Powitalna róża przepiękna i proszę Cię o zdradzenie jej imienia. Niesłyszący kotek znajda jest prześliczny i myślę, że znakomicie dostosował się do swojej ułomności. Pierwszym psem mojej Córki był (i nadal jest) głuchy szczeniaczek. Doskonale radzi sobie w życiu codziennym i znakomicie reaguje na nasz "język migowy". Czasami zapominam, że on nie słyszy. Współczuję Ci kurzych strat i rozumiem jak trudno je przeboleć. _________________ pozdrawiam, Janina | | | Semper | 17.06.2016 10:14:15 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Kudowa Zdrój
Posty: 253 #2296949 Od: 2014-7-23
| Tutaj jest Moja prawie sąsiadka. Moim rodzicom lis kiedyś zadusił kilkanaście dorosłych kaczek. _________________ Wątek niebezpieczny czyli Jurkowe przynudzanie
Pozdrawiam Jurek z Górek | | | EwaM | 20.06.2016 21:18:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2298193 Od: 2014-7-11
| Bry _________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | zielonajagoda | 26.06.2016 23:36:50 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Opolszczyzna
Posty: 310 #2300674 Od: 2014-7-12
| Chciałam Wam wszystkim jeszcze raz serdecznie podziękować za tak miłe przyjęcie na Kompostowniku.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Beatko, każda strata bardzo boli i wcale się nie dziwię że po kociaku płakałaś. To takie same istoty jak my tylko w innym ciele, bardzo często lepsze od nas. W zeszłym roku, przyjechał do mnie, umrzeć w spokoju psiaczek. Miał dwa tygodnie życia, u mnie dożył prawie trzech miesięcy. Był cudowny, mądry i inteligentny, cierpliwy i kochany, nigdy go nie zapomnę bo był wyjątkowy. Jeszcze teraz, jak to piszę to mi się serce ściska z żalu. Misio.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Januszu, oby te chłodne głowy nigdy się nie zapaliły, bo ileż zawodów można przeżyć. Truskawki i róże to idealne połączenie, Pati już odpowiedziała że każda pachnąca się nadaje, ja się ograniczam do rugos i tych dedykowanych jako jadalne, bo te nawożę tylko naturalnie, perfumami z pokrzyw Do owoców dodaję również miętę, lubię. Odkryciem ostatnich lat jest dla mnie syrop lawendowy, albo się go kocha albo nienawidzi, ja kocham dozgonnie, tak samo jak i poduszki z lawendy, trzymają zapach cały rok.
Beatko, Pati odpowiedziała, wszystkie pachnące się nadają. Ja jednak z tych dzikich nie zbieram, one mają kilka płatków, to "robota" dla Kopciuszka , te pełne rugosy wymiatają, mają duże kwiaty i są napakowane płatkami, ja zbieram z Hansy, Rotes Meer, Kaiserin des Nordes, Moje Hammarberg, dodatkowo Rose de Resht itp. Wodę różaną do twarzy można sobie na bieżąco przez cały sezon robić ze świeżych płatków w kafeterce, dobrze mieć osobną tylko do ziół.
Betinko, Buff Beauty, jest piękna i pachnie, i ma ładne kwiaty, rośnie u mnie przy tarasie, ale jakoś nie porwała mnie, choć absolutnie nic nie można jej zarzucić. Zdecydowanie bardziej w moim guście jest Bouquet Parfait. Myślę że ja swoją Buff źle posadziłam i nie prezentuje się w pełnej okazałości, dla towarzystwa posadziłam koło niej Mozarta i ten potwór próbuje ją pożreć, ale przyjdzie czas na ich rozsadzenie i może wtedy Buffka chwyci mnie za serce
Basiu, zatoczyłam koło i....wylądowałam w Kompostowniku , w starym, dobrym towarzystwie.
Bożenko, kury są dobrze zabezpieczone, tylko jedna straciła życie, kiedy wyfrunęła na zewnątrz i nie mogliśmy jej znaleźć w krzaczorach, rano tylko pióra zostały. Sąsiadce w jedną noc cztery indyczki załatwiły, no ale to by musiała być cała banda lisów Nie słyszałam o tej metodzie na szkielet kurzy, ale tak jak napisała Syringa, obawiam się że to by było za mało, skoro potrafiły zmłócić cztery indyczki w jedną noc.
Misiu, dziękuję że zajrzałaś do mnie
Witaj Aniu, zapraszam częściej, będzie mi bardzo miło
Zuziu, rozumiem prawa przyrody, my ich nie zmienimy, tak było, jest i będzie, ale serce boli. W miarę możliwości postaram się coś dokładać od siebie w wątkach merytorycznych, choćby fotki
Małgosiu, to tak jak ja , zostaję
Janinko, ta róża to Eden Rose, zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia, żeby tylko szybciej rosła w górę, bo kwiatów ma mnóstwo, a każdy jak klejnot. O głucha Bianka, to łotrzyca nad łotrzyce, do tego to kot wodny, nie na darmo znaleziony nad rzeką, wszystkie zabawki przynosi do miski i wrzuca do wody, następnie wyławia je i znowu wrzuca, a przy tym pół miski potrafi wychlapać, resztę rozlewa Krzyś, który ciąga łapą miskę z woda po całej jadalni, czasami wychodzę sama z siebie, mam już serdecznie dość wiecznych potopów, teraz poluję na miskę...kamienną, takiej nikt nie pociągnie, nie przechyli, nie wyleje, a te wrzucane zabawki jakoś przeboleję. Głucha jest jeszcze Ziuta i z nią właśnie porozumiewam się na migi.
Witaj Jurku prawie sąsiedzie, miło że zajrzałeś tak po sąsiedzku
Brybry Ewo , brybraj częściej, będzie mi bardzo miło
Dzisiaj cały dzień spędziłam w Wojsławicach na Święcie Czereśni, było super, jutro napisze coś więcej, teraz muszę przytulić głowę do poduszki bo o trzeciej pobudka, na własne życzenie zresztą. A tym co mogą spać calutką noc życzę kolorowych snów. _________________ Moja zielona Arkadia Pozdrawiam Iwona. | | | Electra | 23.12.2024 02:24:06 |
|
| | | zielonajagoda | 28.06.2016 13:00:57 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Opolszczyzna
Posty: 310 #2301259 Od: 2014-7-12
Ilość edycji wpisu: 1 | Arboretum Wojsławice, Święto Czereśni, pomimo horroru jaki przeżyłam na RODOmanii pojechałam, zależało mi na wykładach sadowniczych i warsztatach szczepienia, poza tym miło jest spotkać się ponownie z pracownikami arboretum, to przemili, życzliwi ludzie. Wykład sobie nagrałam, muszę go przesłuchać i wynotować co ważniejsze rzeczy. Do dotychczasowych chorób i szkodników dołączyły nowe, które jeszcze polskich nazw nie mają, jedno to jakiś grzyb, a drugie robal/mucha, jakby tego co gnębi już nasze sady było mało. Obżeranie się czereśniami zaczęło się już od wykładów, miski i koszyki dorodnych czereśni porozstawiano na stołach, myślę że niektórzy z tego powodu niewiele wynieśli z wykładu Oczywiście nie obyło się bez deszczu, nie padał gdy siedzieliśmy w sali wykładowej, ale kiedy przyszedł czas na warsztaty w sadzie zaczęło siąpić. Parasoli było dość sporo więc kobiety raczej nie mokły, niektórzy panowie szarmancko oddali swoje i szlachetnie mokli na deszczu, który na całe szczęście zbyt długo nie padał, na tyle jednak ze w moich ażurowych cichobiegach chlupało. Po warsztatach poszliśmy zrywać czereśnie, nooo... tam to już przebywało 80% odwiedzających arboretum, wyglądało to jak nalot szpaków. Torby, torebki, reklamówki i insze woreczkopodobne rzeczy napełniane były smakowitymi wojsławickimi czereśniami, ludzie jak szpaki przybyli grupkami i obrabiali drzewka, drabinki zapewniło arboretum. Niestety ja byłam sama, nawet nie miał mi kto drabinki przytrzymać , więc tyle mojego co z dołu dostałam. Furorę robiły słodziutkie owoce ptasich czereśni, po wykładach wszyscy chcieliśmy ich narwać żeby według porad fachowca wyhodować sobie własne podkładki Strachów do konkursu za dużo nie było, mój głos dostał strach trochę z Dzieci kukurydzy a trochę z Laleczki Chucky , na pewno nie najładniejszy, kto zgadnie który?
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Niestety kiedy się miały zacząć największe atrakcje, ja musiałam wracać, najbardziej mi żal koncertu Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk, cóż, życie... https://www.facebook.com/ArboretumwWojslawicach/
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
I widoczki z drogi, Kamieniec, pałac Marianny Orańskiej
I takie tam
Może w przyszły roku ktoś się wybierze, ale wcześniej mamy jeszcze inne imprezy, w lipcu HEMEROmanię, pózniej Festiwal Traw i Kwiatów Jesieni, Kiszenie Kapusty itp _________________ Moja zielona Arkadia Pozdrawiam Iwona. | | | Beatrice | 28.06.2016 13:06:17 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Szczecin
Posty: 1618 #2301262 Od: 2014-7-11
| Strach albo straszycielka to ta ze wstążek ???? _________________ Kiedyś będę miała....marzenie Beaty Mini, mini..mini Beaty | | | mariaewa | 28.06.2016 13:22:00 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2301266 Od: 2015-12-7
| Iwonko, numer 3 - laleczka numer 6 - moja sąsiadka Halyna na imprezie w świetlicy. Marianna Orańska wiedziała, gdzie stoją konfiturki, no ale nazwisko może zdradzać umiejętności, to nie dziwota, że taaaki pałac _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | paputowy_dom | 28.06.2016 13:36:44 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1646 #2301268 Od: 2014-8-6
| Iwonko wpadłam się przywitać. Podziwiam nie od dziś dom pełen miłości do zwierząt i piękny ogród. Czy w tym roku uprawiasz buraki cukrowe? Znalazłam Twój wpis na oazie i ciekawa jestem syropu.
_________________ wszystko co kocham pozdrawiam justyna | | | zielonajagoda | 28.06.2016 13:46:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Opolszczyzna
Posty: 310 #2301275 Od: 2014-7-12
| Beatko, jakby tak wyglądała laleczka Chucky to horroru by nie było
MariaEwa, oczywiście zgadłaś, uśmiech z kukurydzy, 'body' laleczki . Wesoło masz z taką imprezową sąsiadką
Historia pałacu jest ciekawa, to piękna budowla i nawet wieloletnia dewastacja nie zrujnowała piękna. Przy okzji podrózy po Polsce to miejsce warte zatrzymania się na chwilę
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Moja zielona Arkadia Pozdrawiam Iwona. | | | zielonajagoda | 28.06.2016 13:50:11 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Opolszczyzna
Posty: 310 #2301277 Od: 2014-7-12
Ilość edycji wpisu: 1 | Witaj Justynko, burali w tym roku tylko kilka mi się ostało, dużo nie siałam, bo nie ma takiej potrzeby ale te co wysiałam to mi coś zeżarło, jak cztery do jesieni dotrzymają to i tak będę zadowolona. W przyszłym roku muszę profilaktycznie trochę więcej wysiać. Warto mieć parę słoiczków syropu Na Oazę to na razie strach zaglądać, tam dalej kłótnie, można się frustracji nabawić _________________ Moja zielona Arkadia Pozdrawiam Iwona. | | | zielonajagoda | 30.06.2016 12:26:26 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Opolszczyzna
Posty: 310 #2302035 Od: 2014-7-12
| Ogród zarasta, praca czeka, a temperatury nie pozwalają mi na.....NIC. Gdzie te lata gdy temperatury 26st zwane były upałami Całe życie mam z tym problem, mdleję gdzie popadnie, czasem odechciewa się wszystkiego. Dawno temu zemdlałam w kościele pełnym ludzi, oczywiście wpadłam pod ławki, dobrze że się znalazła emerytowana lekarka, starsza pani, która zawlokła mnie do zakrystii i udzieliła pierwszej pomocy. NIKT w kościele pełnym ludzi jej nie pomógł, od tamtego czasu w kościołach bywam okazjonalnie, z potrzeby ducha, i raczej w pustych kościołach Zostawiam trochę kolorków ogrodowych.
Double Orange
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Moonlight Masquerade
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Luksory Lace
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Red Magic
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Canadian Border
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Rosario
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Laguna
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
New Down
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Potworek Paul Farges
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Tarczownica ma w tym roku wyjątkowo wielkie liściory
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Olbrzymka NN
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
I moje dyniowisko, oby dyńki obrodziły
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Miłego dnia wszystkim zaglądającym. _________________ Moja zielona Arkadia Pozdrawiam Iwona. | | | mariaewa | 30.06.2016 12:45:01 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2302041 Od: 2015-12-7
| Iwonko, sama pisałaś, że ród szlachetny, no więc omdlenia obowiązkowe. CTK, poziom cukru, zapewne Ci znane i pod kontrolą . Może Jesteś nadwrażliwa na hm.... zapachy. Ja mam nadwęchliwość, zupełnie jak ciężarne, jest mi słabo gdy czuję nieświeże ciałka, jakieś przedwczorajsze podkoszulki itp. Najpierw silnie się pocę, bez względu na temperaturę otoczenia, potem gwizdy w uszach i bach na glebę. W pracy, o dziwo, nie. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | zielonajagoda | 30.06.2016 13:24:40 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Opolszczyzna
Posty: 310 #2302055 Od: 2014-7-12
| MarioEwo, z racji 'zdechlakowatości' od dzieciństwa i dziedzictwa DNA, zadziałałam chyba jak odgromnik w rodzinie. Z cukrem na razie dzięki Bogu OK, choć przy moim szczęściu to tylko kwestia czasu. Nawet nie chce mi się pisać z czym się borykam, bo sama tego nie ogarniam, tylko kardiologa i gina pilnuję, rok temu miałam zrobić kontrolny rezonans głowy, bo lekarze się spierają nad SM u mnie, walnęłam tym jak chcieli się zabrać za grzebanie mi w kręgosłupie, niech sobie w nosie pogrzebią. U onko na kontroli powinnam być dwa lata temu... Łykam piguły i jakoś funkcjonuję i nie mam się zamiaru przejmować czymś na co nie mam wpływu, Valar Morghulis Hmmm...w młodych latach potrafiłam nieźle wykorzystywać własne słabości _________________ Moja zielona Arkadia Pozdrawiam Iwona. | | | Electra | 23.12.2024 02:24:07 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|