Kiedy zakwitną piwonie | |
| | Daria_Eliza | 03.09.2015 20:25:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2167192 Od: 2015-1-23
Ilość edycji wpisu: 1 | Janeczko, wydaje mi się, że mam małe i średnie budleje. Ta z lawendowo niebieskimi kwiatami jest o połowę mniejsza i ma też malutkie drobne, srebrnawe listki. Ale na razie ciężko określić ich rozmiar bo jesienią były przesadzane i góra uschła, odbijały od korzeni, a poza tym nie były przecież podlewane.
Ja bardzo lubię małe pomidorki, które można zjeść na raz.
A co do naszych roślin, to owszem - nie mam im nic do zarzucenia w tym roku, uważam się za szczęśliwą, bo 1) nie spędziłam w tym roku iluś godzin z wężem podlewając (nawet nie mam węża, ale to szczegół), 2) nie musiałam płakać po żadnej straconej roślinie. Może warzywnik odbiega od mojego standardu, ale i tak nie mogę mieć o nic pretensji do roślin. No - po prostu czuję do nich wdzięczność. Może to dziwne, bo to niby tylko rośliny, ale stały się dla mnie czymś więcej.
Elu, takie rarytasy chcesz mi podarować - bardzo chętnie przygarnę patyczki. Ale będą musiały sobie radzić na słońcu, bo już miejscówki w cieniu dla krzewów wyczerpane przez hortensję Vanilkę, czarny bez i rozsadnik patyczkowy. One właśnie na rozsadniku mają dobre warunki, a co będzie dalej to jeszcze nie wiem.
Jak już jestem przy rozsadniku patyczkowym to pokażę całość, no - to co zmieściło się w kadrze. Tak wyglądał 22. kwietnia tego roku. Nornice już porobiły korytarze pod agrowłókniną, ale ona i tak tylko tymczasowo jest.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
A to zdjęcie z 29. sierpnia. Mniejsze patyczki - z lewej na dole, zarosły ostatnio pięciornikiem gęsim, ale też dają radę.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | Electra | 12.01.2025 08:56:58 |
|
| | | Urazka | 04.09.2015 01:11:12 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #2167320 Od: 2014-8-9
| Dario nie wgrały Ci się zdjęcia. Myślę, że większość ogrodomaniaków czuje więź ze swoimi roślinami. Rozmawiamy z nimi, straszymy je albo chwalimy, robimy wszystko aby je ratować, dogadzamy im. Przez to stają się nam tak bliskie jak zwierzaczki. Ja niestety spędziłam z wężem wszystkie letnie wieczory i dlatego tak podziwiam Twoje terminatorki. _________________ pozdrawiam, Janina | | | Daria_Eliza | 04.09.2015 13:10:49 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2167469 Od: 2015-1-23
Ilość edycji wpisu: 1 | O, to dziwne, bo ja teraz widzę te dwa ostatnie zdjęcia. Ale spróbuję wkleić jeszcze raz.
----- I jak? Czy widać teraz powyższe zdjęcia? Ja widzę. Ale adresy URL tych grafik rzeczywiście jakieś takie dziwnie długie są teraz. Czy to dlatego, że gg wprowadził kolejne "ulepszenia" w sposobie przechowywania zdjęć Ma ktoś pojęcie? _________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | iwonaPM | 04.09.2015 13:26:14 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: bxl/lbn
Posty: 3891 #2167478 Od: 2014-7-11
| Daria ja fotki powyżej widzę Matko i córko jaka szkółka patyczkowa Wszystkie się przyjęły ? Musisz mieć dobrą zieloną rękę ,że bez podlewania roślinki a zwłaszcza patyczki sobie świetnie radzą _________________ Iwkowy ogródeczek Iwkowy ogródeczek II
„Ludzie budują za dużo murów, a za mało mostów.” Isaac Newton | | | Daria_Eliza | 04.09.2015 13:47:26 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2167486 Od: 2015-1-23
| Iwonko, no gdzieżby - nie wszystkie się przyjęły. Ale te "przyjęte" mocno urosły. Tam jest wilgotne miejsce, a na dodatek przez półtora sezonu stał tam kompostownik i te patyczki nieźle się "utuczyły" na tym, co dżdżownice pod ziemię wciągnęły. _________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | elakuznicom | 04.09.2015 13:52:36 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2167489 Od: 2014-7-15
| Darusia ja widzę zdjęcia , niedowiary jaki busz wyprodukowałaś , aż miło popatrzeć ..myślę że w Twojej glinie to słońce hortensjom nie zaszkodzą , Dario skąd Wy bierzecie wodę do podlewania ? już kiedyś miałam zapytać _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | Daria_Eliza | 04.09.2015 14:17:01 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2167504 Od: 2015-1-23
| Elu, aż się zaśmiałam sama do siebie na to, co Ci tu zaraz napiszę, bo to jest tak: dość często wozimy samochodem ok. 40 litrów wody w wiaderkach budowlanych i kanistrach po EMach. I generalnie ta woda służy do rozrabiania koncentratu z pożytecznymi mikroorganizmami do oprysków i do podlewania nowo posadzonych roślin, a jak coś zostanie, to podleję to czy tamto. A pryskamy tym wszytko: warzywa, róże, krzewy, no wszystko. Jak sadzę małą bylinkę, a wiosną czy jesienią gleba jest wilgotna, to z reguły nie podlewam wcale. A jak jest sucho - tak jak ostatnio, to bylinkom wlewałam ok. 1 litra wody, a pod przesadzaną wiśnię ozdobna wlaliśmy 10 litrów. Jak jest potrzebne więcej wody do sadzenia krzewów i drzew, to M. nosi wiadrami ze strumyka, który płynie na dole, wzdłuż naszej działki. (Mam wątpliwości co do czystości tej wody, mimo że tam nawet jakieś malutkie rybki pływają, ale w końcu nie mam zamiaru jej pić, a roślinom ozdobnym nie szkodzi.)
Zaznaczam, że mamy studnię głębinową, nawet pompę mamy od teściów - tylko kabel trzeba wymienić, kupić linkę alpinistyczną, kupić hydrofor i wreszcie zrobić skrzynkę na słupie energetycznym, który mamy w rogu działki. A mój M. jak dotąd nie znalazł na to czasu.
Pracuję generalnie w rękawicach, a łapki przed jedzeniem prowiantu myję sobie w wiaderku z czystą wodą, którą przywieziemy. No i tak to wygląda. _________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | maria | 04.09.2015 20:03:40 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: śląsk
Posty: 2001 #2167692 Od: 2014-7-13
| Dario ja ciągle jestem zdumiona i zachwycona Twoimi roślinkami , jak one sobie pięknie radzą na tym pustkowiu. Tez miałam zapytać o wodę , ale Ela mnie uprzedziła. Czy ta pysznogłówka cytrynowa wszystka taka 3-pietrowa ? , bo moja czerwona jedynie 2-pietrowa co najwyżej. Zdjęć nie widzę _________________ Moja wymarzona działka | | | Daria_Eliza | 04.09.2015 20:12:27 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2167698 Od: 2015-1-23
| Marysiu, ta pysznogłówka u mnie jest niska na razie i ma 2, czasem 3 pięterka.
Mam prośbę do Moderatorów i Administracji: czy macie pojęcie o co może chodzić z tymi zdjęciami Ja je widze cały czas, a część Forumek ich nie widzi. Zdjęcia wstawiam tak samo - dodaję do gg+ a potem wklejam tu adres URL, no tak jak zwykle, tylko gg "ulepszyło" miejsca na zdjęcia i widzę, że teraz adresy URL są dłuższe. _________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | zuzanna2418 | 05.09.2015 20:36:35 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2168097 Od: 2014-7-11
| O, ja też mam problem ze zdjęciami, dziś dwukrotnie miałam sygnał, że niektórych nie widać... A ja z kolei nie widzę ostatnich fotek u Misi!
Rozsadnik niewiarygodnie... skuteczny Las Ci się tam zrobił, aż miło popatrzeć. Moje patyki z bzów czarnych niestety dały odrosty nieodmianowe z wyjątkiem Aureomarginaty. Dziwne, chyba powinny powtórzyć cechy, skoro wegetatywnie rozmnożone. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | Lusia | 06.09.2015 08:07:02 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wybrzeże
Posty: 652 #2168231 Od: 2014-9-29
Ilość edycji wpisu: 1 | Dario podoba mi się Twoja monarda cytrynowa. Ja też mam jakąś(?). Dostałam ją trzy lata temu a może cztery? Już nie pamiętam. Miała być biała. Rosła sobie sama bo ja przecież przez te zawirowania losowe nie zaglądałam często na wieś. Tak się składało, że nigdy nie widziałam jej kwitnącej. W tym roku udało mi się zobaczyć jej kwiaty w momencie gdy zaczynały przekwitać. Pysznogłówka to śliczna roślina. Rozsadnik masz niesamowity. Gdybym w przyszłości ukorzeniała z coś patyczków to mam ściągę gotową jak to zrobić.
Ja Twoje zdjęcia widzę, nie widzę Misi. A fotosik również rozbudował adresy do zdjęć. Ale nic złego z moim na razie się nie dzieje. _________________ Pozdrawiam Lucyna fotobajanie utkałam działka na sprzedaż | | | Electra | 12.01.2025 08:56:58 |
|
| | | zuzanna2418 | 06.09.2015 08:17:10 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2168235 Od: 2014-7-11
| Tak, w G+ linki do zdjęć teraz na kilka wierszy są. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | elakuznicom | 06.09.2015 09:07:46 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2168261 Od: 2014-7-15
| ale i Fotosik linki rozbudował , wczoraj u siebie w wątku powklejałam trochę zdjęć najpierw były a potem zniknęły a teraz ? ja je widzę ale nie wiem czy inni _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | Daria_Eliza | 07.09.2015 12:39:06 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2168922 Od: 2015-1-23
| Dziewczyny, no to mnie trochę uspokoiłyście z tymi zdjęciami, że nie tylko moje są dla niektórych niewidoczne, i że nie tylko G+ wymodził coś z długimi linkami.
Nie wiem, czy Wy też macie takie wrażenie, że z reguły wiele "ulepszeń", z którymi spotykamy się na co dzień, które serwują nam różne firmy i serwisy itd., jakoś tak wcale nam życia nie ułatwiają?
Zuziu, ale to dziwne z tymi bzami. Jak mogły wegetatywnie rozmnożone wypuścić inne pędy Pytałaś W., co na ten temat myśli? Jako żywo mnie to interesuje, jak to się mogło stać?
Lusiu, masz rację, pysznogłówki są bardzo ładne. To mój pierwszy gatunek, w sensie w naszym ogródku. I mam ochotę na więcej. Mam nasiona innych pysznogłówek od mamy. Ciekawe czy mi wzejdą.
Zdjęcia i relacja z weekendu będą później. _________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | elakuznicom | 08.09.2015 00:46:42 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2169348 Od: 2014-7-15
| Darusia sporo zdjęć zaległych powklejałam , wpisy były, czyżbyś ich nie widziała ? czy zwyczajnie nie było Ciebie u mnie.. _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | Daria_Eliza | 08.09.2015 14:34:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2169556 Od: 2015-1-23
Ilość edycji wpisu: 1 | Elu, nie było mnie, prawie w ogóle. Wczoraj tylko na chwileczkę do siebie wpadłam. Już idę do Ciebie. _________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | Daria_Eliza | 08.09.2015 23:31:27 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2169825 Od: 2015-1-23
Ilość edycji wpisu: 2 | W ostatnią sobotę wyjechaliśmy ok. 14:00 na wieś. Nocowaliśmy w taniej agroturystycznej chatce, tak jak ostatnio w sierpniu, żeby zaoszczędzić czas na dojazdach i pakowaniu samochodu. Wróciliśmy wieczorem w niedzielę.
Żeby nie było, że tak ładnie mi się wszytko uchowało, podczas gdy innym susza poniszczyła wiele roślin, to powiem Wam, że sarna zasmakował w moich różach i wraca do nich regularnie, zmasakrowała mi je mocno - w ogóle nie doczekałam się w tym roku kwiatów na róży damasceńskiej 'Kazanlik', a one tak ładnie pachną. Co tylko urośnie jakiś pęd, to jest obgryzany. Liście też w większości. Krzewy wyglądają smętnie.
W sobotę temperatura była idealna, nawet wieczorem było lekkie ciepełko i nie marzłam. Czasami wiał wiatr. Lekkie zachmurzenie. No - życzyłabym sobie takiej pogody zawsze do prac ogrodowych. Ja przez większość soboty łaziłam po całym hektarze i wycinałam pędy z nasionami wielkiego szczawiu, różnych ostowatych chwastów, a także wyrywałam nawłocie, z którymi do tej pory nie było problemu, ale już i te cholery tu przywędrowały. Z roku na rok życie biologiczne jest coraz bardziej bogate, ale pojawiają się również nowe chwasty. Wszystkie te pędy obcinałam ostrożnie, żeby się nie porozsiewały i pakowałam od razu do dużej torby (takiej z Ikei), a potem wynosiłam na ognisko. Nazbierałam parę pełnych toreb.
Przy okazji zobaczyłam, że zwłaszcza na wysokich roślinach sporo jest dużych, okrągłych pająków, a każdy zrobił kokon. Pająki zostawiałam w spokoju. Niech łapią muchy. Ciekawe, czy gzami też się żywią? Mam nadzieję, że tak.
Na rabatach też sporo było suchych kwiatostanów i łodyg do wycięcia. A M. kosił. Zepsuł kosę tradycyjną (rozwalił kosisko na kretowiskach) i teraz warczy spalinową. Oboje wolimy kosę tradycyjną: ja dlatego, że jest cicho, a M. dlatego, że to dobre ćwiczenie. Poza tym - nie wiem, czy już tego nie pisałam - w filmie "Anna Karenina" (tym z Sophie Marceau) jest taka scena, jak w polu iluś mężczyzn kosi jednocześnie, idąc obok siebie, a zboże kładzie się idealnie gładko. Za nimi idą kobiety i wiążą zboże w snopki. Uwielbiam tę scenę, tyle w niej spokoju i harmonii.
Jeśli chodzi o rośliny, to chyba nic się nie zmieniło od ostatniego razu, więc będę się powtarzać zdjęciowo. Zakwitł jakiś jeden mieczyk z zeszłorocznych cebulek, ale to nie dziwne - w blokowej piwnicy jest chyba zbyt ciepło i sucho, na przechowywanie.
O, takich kilka gąsienic zainteresowało się naszymi roślinami. Ale daję im żyć, w oczekiwaniu na nowe motyle.
Małe owocki na róży multiflora.
Smagliczka z nasion sklepowych, nie dość że ma mocno spóźniony zapłon, to jeszcze tak mało jej wzeszło.
Ten miał cudowny kolor, ale aparat nie potrafi tego uchwycić.
Na tym zdjęciu widać, że te pysznogłówki mają trzy pięterka.
Takie oto mam trawy "ozdobne", w sumie to podobne do śmiałków darniowych. A może to są jakieś śmiałki?
Mrówki w zagajniku taką "termitierę" zbudowały.
Różne dyniowate.
Nasz faworyt z twardą skórą: Blue Hubbard. Bardzo ładnie kiełkował, w przeciwieństwie do całej dyniowatej rozsady.
Słoneczniki - misiaczki, 'Teddy Bear'.
Na koniec dnia M. rozpalił ognisko, w którym spalił nasiona chwastów, a przy okazji w żarze upiekł ziemniaki oraz zrobił duszone warzywa (cukinia, bakłażan, cebula, papryka z sosem czosnkowo-musztardowym przygotowanym w domu), które zawijał w "kopertki" z folii aluminiowej i tak to piekł w ognisku. Uczta dość prymitywna, ale smaczna i przyjemna. Nie ma to jak gotowanie na ogniu.
W niedzielę kończyłam wycinanie nasion chwastów i udało mi się posadzić kilka roślin. Deszcz nam trochę przeszkodził w środku dnia. Schowaliśmy się do samochodu. Ale na szczęście szybko przeszedł. Tylko zaczęło mocno wiać i wiało praktycznie cały dzień. A późnym popołudniem to już szalał wiatr na całego. Dobrze, że wzięłam sobie długą kurtkę z kapturem, do głowę by mi urwało. M. mimo wiatru znów zrobił ognisko i znów były ziemniaczki i duszone warzywka w sosie. Ale jedliśmy tym razem w samochodzie, bo inaczej talerze piknikowe by nam wiatr porwał.
_________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | Urazka | 09.09.2015 01:16:06 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #2169854 Od: 2014-8-9
Ilość edycji wpisu: 1 | Cieszę się, że większość roślin przetrwała i żal mi razem z Tobą objedzonych róż. Może pomyślcie o tymczasowym ogrodzeniu różanek? Ogród Córki też w większej części nie posiada ogrodzenia i właśnie na tej części mam warzywniak. W ubiegłym roku sarny zjadły mi kwiaty fasolki. Najpierw się wściekałam a później podziwiałam ich precyzję. Kwiaty zostały ścięte równiutko tak jakby zrobiło się to nożyczkami. I po tym incydencie zdecydowałam się na ogrodzenie tymczasowe z siatki plastikowej (walała się w garażu zakupiona wcześniej w niewiadomym mi celu) mocowanej na prętach zbrojeniowych (zostały po mojej budowie) wbitych głęboko w ziemię. Siatka jest przytwierdzona do prętów opaskami plastikowymi. Ogrodzenie to zdaje egzamin już drugi rok i przetrwało niezłe wichury. Można też zastosować siatkę leśną.
Ps. Nie widzę żadnego zdjęcia. Pomysł z noclegiem w pobliżu działki jest doskonały. Koszt noclegu w porównaniu do zmęczenia i czasu straconego na dojazdy jest żaden. Gratulacje za mądrą decyzję. _________________ pozdrawiam, Janina | | | Daria_Eliza | 09.09.2015 01:34:11 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2169857 Od: 2015-1-23
| Janeczko, a widzisz te dwa zdjęcia z poprzedniego postu, których wcześniej nie widziałaś? Spróbuj tu zajrzeć jeszcze jutro, czasami w nocy dziwne rzeczy się dzieją z postami. Ja widzę moje zdjęcia, u Eli też widziałam.
Nie wiem, co Ci się pokazuje w miejscu zdjęć, ale jeśli jest jakaś pusta "ikonka", to może jak na nią klikniesz to przekieruje Cię od razu do strony ze zdjęciem Tak jak pisałam - cały czas wklejam zdjęcia tak samo, ale widzę, że różne serwisy coś pozmieniały z tym wstawianiem zdjęć. _________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | DEDE | 09.09.2015 07:57:32 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: R.Śl- B
Posty: 1415 #2169883 Od: 2014-7-14
| Dario też nie widzę zdjęć ja wstawiam z zmniejszacz.pl _________________ Daria WIEŚ POD BOREM.. | | | Electra | 12.01.2025 08:56:59 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|