Rozmowy przy kawie (19) | |
| | Keetee | 04.01.2016 08:18:08 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1754 #2222188 Od: 2014-7-11
| ....o jakie tematy sztywne z rana....pasują do tego co za oknem U mnie dzisiaj było brrrr -18 ....stawiam czerwoną herbatkę z cytrynką _________________ Witajcie w mojej bajce :)latooooo :) | | | Electra | 23.12.2024 18:44:50 |
|
| | | survivor26 | 04.01.2016 08:25:07 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2222190 Od: 2014-7-11
| Keetee pisze: ....o jakie tematy sztywne z rana....pasują do tego co za oknem
Co prawda to prawda Chociaż u nas ledwie -8, skwar normalnie Dzieci pojechały z ojcem, zatem ja na razie się mądrzę z ciepłego domku, inaczej zaśpiewam, jak wyjść przyjdzie
Misiu no u nas szkoła od dzisiaj, z jednodniową przerwą 6-go. A ferie od początku lutego. _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | iwonaPM | 04.01.2016 09:04:42 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: bxl/lbn
Posty: 3891 #2222204 Od: 2014-7-11
| Dzień dobry ! Pogoda zmienna ,nocą wiało okrutnie i lało . Teraz się chyba przejaśnia i 9 stopni . Nie wyspałam się ,bo młody miał jakieś koszmary i wylądował w moim łóżku . Skopana jestem gdzie tylko można Wstać się nie chciało ,ale jak mus to mus . Odwiozłam dzieci do szkoły i pora na śniadanie . Co do odchudzania , to nie mam zamiaru katować się Dobrze by było jakby tak samo z siebie się zrobiło i schudło Pieczywa prawie wcale nie jem ,jak już to kromkę przez cały dzień . Za słodyczami nie przepadam , ogólnie to dość mało jem , a waga stoi jak zaczarowana . Janeczko wydaje mi się ,że nie przytyłam od zjazdu ale i na nim przecież "dobrze" wyglądałam _________________ Iwkowy ogródeczek Iwkowy ogródeczek II
„Ludzie budują za dużo murów, a za mało mostów.” Isaac Newton | | | paputowy_dom | 04.01.2016 09:12:17 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1646 #2222208 Od: 2014-8-6
| Bry Duje tak, że i mnie myśli o pochówku ogarnęły spać nie mogłam znowu do 4 i czytałam polecane przez Was "Utopce"
_________________ wszystko co kocham pozdrawiam justyna | | | gawron | 04.01.2016 09:23:42 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gałęzice/świętokrzyskie
Posty: 1409 #2222211 Od: 2014-8-12
| Boguusiaaa!
Daj spokój! Kto Ci kobieto teraz dołek wykopie w taki mróz??? ...chyba jedynie szydełkiem...ooo,to sporo masz jeszcze czasu,zanim się zlecenie zrealizuje...
Jakieś 3o lat...co najmniej...
Ziimnoooo...16 poniżej...brrrr,.... _________________ Beatrix+,czyli Betina
Wiejskie zarośla,czyli przypadki szalonej Beatki Kozi wątek zlikwidowany. | | | Bogusia | 04.01.2016 10:05:43 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1970 #2222227 Od: 2014-7-12
| Ooooooo mateńko z domu już nigdzie nie wychodzę, a byłam po zakupy i umierać też nie mam zamiaru, bo zimno jak jasny gwint, idę do kuchni, może ją wypucuję na błysk, a co, niech raz na rok wygląda ślicznie moja kuchnia _________________ Rękodzieła Bogusi
| | | zuzanna2418 | 04.01.2016 11:00:06 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2222253 Od: 2014-7-11
| Dzień dobry! Mróz trzyma choć w RL obiecują od trzech dni, że już jutro się ociepli... Wczoraj W. wywlókł mnie na 3-godzinny spacer po lesie... Wróciłam, łyknęłam nalewkę i się położyłam do łóżka. W międzyczasie rozgrzałam się awanturą z W. który czasem zachowuje się jak wredna świnia i jeszcze do mnie ma pretensje. Dzisiaj za to słodki jak miód, dziad jeden!
Bogusiudo tego, co bardzo ładnie opisała Pat w temacie funeralnym dodam jeszcze, że nie ma możliwości pochowania kogokolwiek poza cmentarzem, bo takie są przepisy, nazwijmy to, sanitarne. Więc jeśli chodzi o cmentarze komunalne to tu łaski nikt nie robi - wykupuje się miejsce i pochówek z księdzem czy bez odbywa się normalnie. Wśród moich znajomych często zdarzały się takie ceremonie bez udziału księdza na wyraźną prośbę członka rodziny, który za życia artykułował taką wolę (pisemne oświadczenie pomagało w przypadku, kiedy rodzina jednak chciała olać ostatnią wolę zmarłego w imię nieśmiertelnego "a co ludzie powiedzą") Być może w przypadku cmentarzy przykościelnych, parafialnych ksiądz może robić trudności, ale to zależy od przypadku. Justynko piękna ta kura! Całkiem nie ze sklepu Misiu no tak, hydraulika to coś co mnie regularnie doprowadza do rozpaczy. U nas akurat odwrotnie: brodzik się zatkał znowu. W. oczywiście roztoczył wizje, że mysz tam utknęła , "bo jak on wyjeżdżał poprzednio to wszystko spływało". Boszszszsz... Ciepełeko od pieca przesyłam i życzę spokojnego dnia! _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | Bogusia | 04.01.2016 12:42:50 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1970 #2222302 Od: 2014-7-12
| Januszu a mi chodzi, żeby temu księdzu nie dawać, no seriiooo, bo ....eeeee więcej nie napisze, bo będę tą złą babą idę na drzemkę dobrze mi ona zrobi i o pochówku nie będę myślała _________________ Rękodzieła Bogusi
| | | EwaM | 04.01.2016 12:45:05 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2222304 Od: 2014-7-11
| Bry. Pogoda chyba nastraja nas podobnie, może nie funeralnie, ale wywaliłam zawartość zamrażarki na mróz i czyszczę cholerę. Janko,
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | Sweety | 04.01.2016 13:12:31 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Podbeskidzie
Posty: 2634 #2222317 Od: 2014-7-11
| Już nie tak zimno, za to lekkie prószy A zachmurzenie wskazuje, że może więcej tego białego spadnie z nieba Nie żebym marzyła o śniegu po dach, ale tak z pół metra to poproszę. Mogę nawet odśnieżać. Ale skoro mamy zimę, to niech będzie zimowo Dziś zamierzam się lenić. Zwyczajnie. Zasłużyłam. Co prawda powinnam posprzątać po gościach, ale na razie musi wystarczyć ład, jaki wczoraj przywróciłam. Kasiu (kania)! Zapewniam Cię, że powinnam jeszcze sporo schudnąć. Ale po świątecznym folgowaniu nie da się za szybko przejść na zalecane przez Janusza ŻP )określane przez Hankę Bielicką jako MŻ). Ale powoli, powoli Janko! Dziękuję za słowa otuchy Wiem, że znowu przywyknę, ale początki są bardzo trudne. Najgorsze są pierwsze dni... A propos, zajrzyjcie do swoich hippeastrów. Dwa z moich wypuściły pędy kwiatowe. Zatem po okresie spoczynku zaczynam je znowu podlewać i nawozić _________________ Ani Ogród w dolinie matrix
| | | gawron | 04.01.2016 13:36:55 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gałęzice/świętokrzyskie
Posty: 1409 #2222333 Od: 2014-8-12
| Bogusia....Bój się boga! Do kościoła nie chodzisz,a księdzu chcesz dawać...ja wolę mężowi..
Ło matko sielpiańsko...ale mnie rozśmieszyłaś tym sztywnym tematem... _________________ Beatrix+,czyli Betina
Wiejskie zarośla,czyli przypadki szalonej Beatki Kozi wątek zlikwidowany. | | | Electra | 23.12.2024 18:44:50 |
|
| | | maria | 04.01.2016 13:46:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: śląsk
Posty: 2001 #2222338 Od: 2014-7-13
Ilość edycji wpisu: 1 | Oooo jakie dziś grobowe tematy Bogusia podsunęła
U nas jest kilka cmentarzy , w tym komunalny , wiec w razie czego znajdę swoje miejsce a tak w ogóle to się szykuję na wizytę prałata , dziś kolęda
Z tego wszystkiego zapomniałam sie przywitać Witam
za oknem -10 , rano było - 16 , śniegu zero ( Mama za to codziennie chwali sie 10 cm śniezną warstwą)
Justynko i Bogusiu fajny ten Wasz drób , może i ja się skuszę na jakieś zabawki dla Jaśka, muszę poszperać w necie Gdzie szukacie szablonów? oj Misiu to miałaś niezły potop , znalazłaś winnego? Zuza az się wzdrygnęłam na wizję Twojego eMa z myszą w odpływie a były znowu w mieszkaniu , gdy przyjechaliście na wieś? U mojej Mamy w spiżarce złapała się na łapkę w okresie świątecznym , gdy Mama u nas przebywała . Zachodzimy w głowę skąd się tam wzięła ? Najprawdopodobniej kocurek wypuścił swoją zdobycz ( zapomniałam napisać , że Mama ma kolejnego kota , tym razem kocurka , mam nadzieję ,że ten dłuzej pomieszka z nią) i ja bym chciała zrzucić kilogramy ( nie bede pazerna i wystarczyłoby mi jakieś 10 kg) Tylko jak to zrobić? gdy reka sama co jakiś czas sięga po łakocie poświąteczne. Wczoraj miałam nadrobic braki we wszystkich watkach ogrodowych i co? .... i ni co przyjechała koleżanka i sobie poświetowałyśmy _________________ Moja wymarzona działka | | | maria | 04.01.2016 13:50:44 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: śląsk
Posty: 2001 #2222339 Od: 2014-7-13
| gawron pisze: Bogusia....Bój się boga! Do kościoła nie chodzisz,a księdzu chcesz dawać...ja wolę mężowi..
Betinka masz na sumieniu moją nowiutką klawiaturę , która oplułam pitą kawą _________________ Moja wymarzona działka | | | Syringa | 04.01.2016 14:09:49 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2222350 Od: 2014-7-11
| Misiu, bardzo współczuję tej pękłej rury. Plusów takiej sytuacji nie ma, ale gdyby żartem na siłe doszukiwać sie dobrych stron takiej awarii, to możnaby powiedzieć: ale za to jaka podłoga teraz czysta po takim wymoczeniu i wycieraniu... Pocieszenie wątpliwe, ale jak już jest po wszystkim, to można próbować sobie poprawiać humor takim żarcikiem. Pewnie już masz załatane, bo majster miał być rano.
Janinko, Tobie też wyrazy współczucia z okazji remontu. Choć w pewnym sensie Tobie łatwiej, bo awaria juz dawno była, a sam remont to sama na teraz zaplanowałaś, więc byłaś przygotowana. Najgorsze są takie nagłe awarie w najmniej odpowiednim momencie, kiedy z jakichś powodów i tak jest ciężko, a tu jeszcze technika robi demolke w życiu.
Bogusiu, chciałam sie wypowiedziec w sprawie Twoich rękawic kuchennych i tego, co tam powiedziała na ich temat koleżanka. Tak, owszem w sklepie mozna kupić, ale są do bani, całkowicie do bani. Mam taką rękawicę i co? Ano nic, nie używam, wisi na haczyku, a ja gorące blaszki z piekarnika wyciągam złożona w kilka ściereczką. Dlaczego? Bo ta rękawica ma taki rozmiar jak wszystkie, które mozna kupic w sklepie, jedynie słuszny, czyli o pięć rozmiarów za duży na mnie Nawet na mojego małża jest luźna, a on ma rękę w rozmiarze 11 A Ty napisałaś, że Twoja nie wchodzi na rękę Twojemu mężowi. I o to chodzi! Nie powinna wchodzić, powinna byc dopasowana na tyle, żeby była wygodna dla tego, kto jej ma używać. A jak mąż potrzebuje, to powinien miec swoją w swoim rozmiarze. Taka rękawica, gdy jest za duża, to moim zdaniem, jest wręcz niebezpieczna, bo zsuwa sie, przekręca, a przede wszystkim nie ma sie w niej czucia i można łatwo upuścić to, co sie usiłuje trzymać. Te kupne rękawice są do bani. O! Ja rozumiem, że większość kobiet ma ręce troche większe ode mnie, ale bez przesady, troche większe, a nie w rozmiarze 12-13 One są szyte tak, żeby były odpowiednie nawet na wypadek, gdyby chciał je sobie kupić Nikołaj Siergiejewicz Wałujew
A jeśli chodzi o pochówek bez księdza, a nawet bez ceremonii, to mam doświadczenia, bo moja matka takiego sobie właśnie życzyła i taki miała. I chwała jej za to, że miała gdzieś właśnie "co ludzie powiedzą". Chwała tez mojemu ojcu, który zrealizował jej wolę bez najmniejszego zmrużenia oka, choć gdyby to zależało od jej rodzeństwa, to oczywiście pogrzeb byłby katolicki, "bo jak to tak? bez ceremonii? bez żadnego pożegnania? bez modlitwy? no nie szkodzi, że nie wierzyła, ale może nie miała racji? ale jakoś trzeba to tak zrobić, żeby było ładnie i godnie, no i ta kremacja? czy naprawdę musi być? ..." Matka miała jasne życzenie, ma zostać skremowana, a popioły maja zostać rozsypane gdzieś w przyrodzie, wszystko jedno gdzie. Jednak z tym rozsypaniem ojciec wymiękł, bo przepisy w Polsce są w tym względzie kretyńskie. Niby ze względów sanitarnych nie wolno ich umieścić nigdzieindziej niz na cmentarzu lub w tzw. Ogrodzie Pamięci, co jest kretynizmem, bo to są przecież POPIOŁY, które nijak nie są w stanie np. roznosić chorób zakaźnych itp., jest to po prostu państwowy zamordyzm w naszym kraju, w którym państwo chce decydować o każdym aspekcie życia i nawet śmierci obywateli, komunizm wiecznie żywy. Np. w USA nie ma z tym problemu, urnę z prochami można sobie postawic na kominku, albo prochy rozsypać w ogródku lub nad brzegiem oceanu. Bo to popiół jest, troche potasu, troche węgla... nic zakaźnego juz tam nie ma i te reszki moga płynąć rzeką czy frunąc w powietrzu. No, ale u nas oczywiście nie! U nas państwo nie może dopuścić, żeby obywatel był wolny po śmierci Wiele osób łamie ten idiotyczny zakaz i wysypuje popioły tam, gdzie sobie życzył zmarły, a na cmentarzu chowa sie pusta urnę, żeby wypełnić durny przepis. Mam znajomych, którzy tak zrobili (jakby co, to sie wyprę, że coś o tym wiem, powiem, że to tylko moja literacka fantazja zresztą, kto by wierzył pisarzowi, którzy sie przyznaje, że ostanio miał omamy ) Jednak ojciec nie miał juz na tyle odwagi i prochy w urnie spoczęły na cmentarzu w "grobowcu rodzinnym". Uważam, że jeśli istnieje jakieś życie po życiu, to matka się w tamtym momencie wk...iła i nie zazdroszczę ojcu
Kasiu (kania), czy pisząc o artystycznej wrażliwej duszy masz na mysli to, że ja jestem jako ten poeta/artysta romantyczny, co jak cos czuje, to od razu od tego prawie umiera...? Gdy kocha, to umiera z miłości, potem ewentualnie umiera z powodu odrzuconej miłości, w międzyczasie umiera z tęsknoty za ojczyzną lub umiera dlatego, że ojczyzna cierpi, a ostatecznie umiera na suchoty... Hm, no, z umieraniem coś jakby na suchoty, to nawet prawie by mi sie udało ale musiałam sie powstrzymać, bo wcześniej za mało natworzyłam i nie miałam z czym przejść do historii Zresztą teraz, w epoce antybiotyków model suchotniczy odszedł w niepamięć, teraz artyści biorą prochy, żeby wytrzymać ze swoją wrażliwością na tym podłym świecie. No, ale ja nie muszę, bo jak opisywałam, odloty mam i bez prochów, wystarczy jakis wirus, gorączka i mój mózg generuje taką jazdę bez trzymanki, że extazy sie chowa Pisałam tez, że nie zawsze tak było, jeszcze te ponad 10 lat temu, gdy zaczęłam chorować, zaliczyłam cykl nawracających potężnych gorączek trwających po 5, 6, 7 dni i znosiłam je wtedy lepiej niz teraz zniosłam dwudniową i nieco niższą. Było oczywiście wtedy bardzo cięzko, ale byłam w stanie wypełznąć z łóżka, wziąć leki, wrócić do łóżka, poczekać, aż gorączka troche spadnie, wstać, rozpalić w piecu, nakarmić psy, wypuścić je na dwór itd. Tym razem nawet wstanie do toalety było ogromnym wysiłkiem. Z tego wyciągam wniosek, że jestem teraz słabsza, starsza i chyba mam słabszą wolę. Kurdę, kiepsko. Chcialoby sie wierzyć, że "co cie nie zabije, to cie wzmocni", także w sensie fizycznym, ale niestety w sensie fizycznym to nie tylko nie działa, ale nawet jest odwrotnie, po prostu lata chorowania osłabiają organizm, mózg i w ogóle... kicha... (ale w tej chwili juz czuje sie dobrze, no, prawie dobrze, tak trochę jeszcze mi sie w tej durnej głowie kręci, ale juz tylko troszkę, poza tym jest ok, nawet mam apetyt)
A z rzeczy optymistycznych, to mróz zelżał. No przeciez takie -3 całkowicie wystarczy...
| | | zuzanna2418 | 04.01.2016 14:30:45 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2222364 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Syringa pisze:
Matka miała jasne życzenie, ma zostać skremowana, a popioły maja zostać rozsypane gdzieś w przyrodzie,
O, mój ojciec takie samo życzenie wyraził i ja zrobiłam jak chciał. Niech mnie aresztują, ale może się już przedawniło, bo 10 lat minęło...
Rety, wymroziło mnie, ale jedno skrzydło oszlifowane, zostały jeszcze te rowki wokół płycin i brzegi. Drugie skrzydło W. bohatersko oskrobał w dwóch trzecich opalarką. Mam wrażenie, że na mrozie jakoś farba inaczej reaguje i lepiej złazi. Jutro, mam nadzieję, zrobimy resztę.
Marysiu ślady spożycia trutki świadczyły, że myszy włażą, ale ja mam nadzieje, że brodzik zatkał się z innej przyczyny _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | survivor26 | 04.01.2016 14:34:22 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2222366 Od: 2014-7-11
| zuzanna2418 pisze: Syringa pisze:
Matka miała jasne życzenie, ma zostać skremowana, a popioły maja zostać rozsypane gdzieś w przyrodzie,
To świetnie, że o tym piszecie - ja to sobie wydrukuję i do testamentu dołączę, na dowód, że jak się bardzo chce, to można, bo ja tak właśnie chcę, tylko jeszcze nie zdecydowałam, czy pod lipę we własnym ogrodzie, czy nad Małym Stawem
niechże ten śnieg od Janusza już tu dojdzie, bo przy tej szarości i mnie się funeralne myśli zaczynają udzielać _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | iwonaPM | 04.01.2016 14:59:32 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: bxl/lbn
Posty: 3891 #2222377 Od: 2014-7-11
| survivor26 pisze:
To świetnie, że o tym piszecie - ja to sobie wydrukuję i do testamentu dołączę, na dowód, że jak się bardzo chce, to można, bo ja tak właśnie chcę, tylko jeszcze nie zdecydowałam, czy pod lipę we własnym ogrodzie, czy nad Małym Stawem
No ja bym wolała na jakąś gorącą plażę ,by nareszcie kości (spalone to spalone) wygrzać A tu znów deszcz I coś mnie rozkłada dreszcze , ból wszystkiego nawet włosów ! Dobrze ,że K. wcześniej wrócił to pojedzie po dzieci .
_________________ Iwkowy ogródeczek Iwkowy ogródeczek II
„Ludzie budują za dużo murów, a za mało mostów.” Isaac Newton | | | Syringa | 04.01.2016 15:12:27 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2222382 Od: 2014-7-11
| I coś mnie rozkłada, dreszcze , ból wszystkiego nawet włosów !
Przykro mi! Jakbyś spadała na horyzont zdarzeń i czas Ci sie zatrzymał, to jestem z Tobą
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
| | | iwonaPM | 04.01.2016 15:18:55 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: bxl/lbn
Posty: 3891 #2222384 Od: 2014-7-11
| Dzięki Bea Dobrze wiedzieć ,że ma się wsparcie w potrzebie Idę po jakąś Aspirynę i chyba do wyrka . _________________ Iwkowy ogródeczek Iwkowy ogródeczek II
„Ludzie budują za dużo murów, a za mało mostów.” Isaac Newton | | | paputowy_dom | 04.01.2016 15:22:34 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1646 #2222387 Od: 2014-8-6
Ilość edycji wpisu: 1 | mną można użyźnić miejsce pod pomidory (już mnie łapki świerzbią coby kupić nowe odmiany ale Wisniowa i Marginetka obiecały jakąś akcję pomidorową więc czekam (nie)cierpliwie ) Iwonko czy mail doszedł?
_________________ wszystko co kocham pozdrawiam justyna | | | Electra | 23.12.2024 18:44:50 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|