Wsi spokojna, wsi wesoła, czyli c.d.n. w czwartą rocznicę wiejskich przygód W. i Z. | |
| | EwaM | 04.01.2016 17:37:05 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2222455 Od: 2014-7-11
| Za to się siedzi _________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | Electra | 22.12.2024 22:45:11 |
|
| | | imwsz | 04.01.2016 18:39:53 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 990 #2222471 Od: 2014-7-15
| Odwłok Ci marznie A ja myślałam, że masz jakieś pomieszczenie w chałupie gdzie szalejesz ze szlifierką
Dzięki. Zapytaj czy zna jakąś szkółkę która sprzedaje trochę większe egzemplarze w rozsądnej cenie i przesyłają pod adres. Niestety Ci spod Lublina nie wysyłają _________________ Pozdrawiam serdecznie Ilona Ilony ogród na glinie i hobby.... ręczne adhd | | | Urazka | 04.01.2016 23:59:31 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #2222616 Od: 2014-8-9
| Jaka nastrojowa piosenka. Nie wiem dlaczego przypomniała mi Edytę Geppert, którą bardzo lubiłam i widziałam na kilku koncertach. Zauważyłam, że prawie wcale nie słucham piosenek. Radio jest czasami włączone ale tak naprawdę jest tylko zapełnieniem ciszy ale nie włączam płyty i nie siadam, żeby jej wysłuchać i nie chodzę też na koncerty. Co to się porobiło? Stetryczałam straszliwie. Postanawiam poprawę. W. przeżył? Mam nadzieję, że tak bo paczki mogę Ci od czasu do czasu wysyłać ale na odwiedziny nie będę przyjeżdżać. Za daleko!
_________________ pozdrawiam, Janina | | | zuzanna2418 | 06.01.2016 09:50:07 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2223047 Od: 2014-7-11
| Ilonko W. na wysyłkowej sprzedaży się nie wyznaje niestety, bo on kupuje stacjonarnie. Ewo, Janeczko Rolety powieszone, W. cieszy się dalszym szczęśliwym życiem Radio u mnie gra non-stop, tu słucham Radia Lublin z uwagi na lokalne informacje, ciekawe reportaże i słuchowiska. No i dobrą muzykę. W mieście słucham Trójki i dzięki znanej mi ramówce nie muszę patrzeć na zegarek
Podlasko-lubelskie wróble drapieżne
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | amba19 | 06.01.2016 10:48:07 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gdańsk
Posty: 223 #2223059 Od: 2014-7-12
| Zuzanno jakie piękne zdjęcie wróbelków a w kawowym ( który od kilku tygodni regularnie podczytuję) widziałam równie udane zdjęcie sikorek. Podobnie jak Wy mamy swoje ulubione lokalne radio - to Radio Kaszebe. Można tam usłyszeć język kaszubski zarówno w wersji mówionej jak i śpiewanej. Bardzo mi się to podoba że Kaszubi tak bardzo pielęgnują swój język i obyczaje. Czy wiesz, że na Kaszubach zachował się zwyczaj ubierania dzieci w stroje kaszubskie do I Komunii, na pewno w parafii Wygoda w gminie Stężyca. Byłam na takiej komunii kilka lat temu. _________________ Maria | | | zuzanna2418 | 06.01.2016 13:30:08 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2223126 Od: 2014-7-11
| Marysiu ambo tak, Kaszubska tradycja, kultura, język jest bardzo pieczołowicie pielęgnowana, nawet maturę w tym języku podobno można zdawać My z kolei dwa lata temu byliśmy na procesji Bożego Ciała w rodzinnej miejscowości W., bo jeszcze do niedawna miejscowi przychodzili ubrani w stroje łowickie. Niestety teraz jakoś tradycja ginie i tylko kilka starszych pań przyszło w zapaskach w charakterystyczne pasy. Januszu nie, nie umartwiam się wystając na mrozie ze szlifierką Po prostu zima to jedyny okres, kiedy mogę takie prace zrobić, bo od wiosny ryjemy w ogrodzie. Dom jest z wczesnych lat 50-tych, drzwi robione są tutejszą techniką. Wyszły spod ręki jakiegoś miejscowego stolarza przeszło pół wieku temu i spod farby wychodzi piękne drewno sosnowe, które ma na sobie znaki czasu, piętno dawnych mieszkańców, losu jaki tu ich prowadził na ziemskim padole. Drzwi zewnętrzne jedne i drugie mamy nowe, bo jednak szczelne, solidne i dobrze izolujące są niezbędne. Ale z wewnętrznymi postanowiłam się pobawić w renowację, co z uwagi na dotychczasowe tempo prac będzie trwało ad mortem defecatem czyli po naszemu "do us...nej śmierci" Choć wprawy nieco nabrałam, muszę jeszcze skombinować taki drapak do szczelin i rowków, który widziałam na jednym z filmów o renowacji drzwi na YT. Na biało nie będę malować, bo chciałabym zostawić widoczny rysunek drewna. Więc pewnie coś transparentnego z ewentualnym przyciemnieniem o kilka tonów. Wystrój kuchni mam tak, powiedzmy, eklektyczny w stylu i kolorze, że dopasowaniem nie muszę się martwić
_________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | survivor26 | 06.01.2016 14:38:22 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2223149 Od: 2014-7-11
| O, drapak bardzo polecam, ale kup od razu zapasowe ostrza, bo dość szybko się zużywają. Jeśli uda Ci się oczyścić dokładnie do końca to możesz spróbować też z woskowaniem lub olejowaniem - efekt wychodzi taki, jak u mnie w niedokończonej łazience na podłodze i suficie. _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | lora | 06.01.2016 16:26:55 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2223200 Od: 2014-7-11
| Zuza cudowne wróbelki , a mogę je skopiować a i sikorki w celach nauczania? _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 | | | Syringa | 06.01.2016 17:02:53 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2223247 Od: 2014-7-11
| Chciałabym sie wymądrzyć, że to sa drapieżne mazurki. W ogole ostatnio mam wrażenie, że nigdzie nie ma wróbli, sa tylko mazurki. No, nie wiem, moze w miastach sa wróble, może w gospodarstwach, gdzie jest uprawiane zboże też są, ale tu, u mnie nie widuję (a może jestem ślepa). Zdjecie super, sikory też. I w ogole fajnie, że mieliście czas sobie pomieszkać w hacjendzie zimą. | | | zuzanna2418 | 07.01.2016 09:42:14 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2223475 Od: 2014-7-11
| Pat no właśnie takie narzędzie jest konieczne, bo nawet wymyślne techniki zwijania czy zaginania papieru ściernego i wciskania w rowki nie dały pożądanego efektu. Regał w domu w mieście pomalowaliśmy lakierobejcą Magnat i zastanawiałam się czy nie użyć jej do drzwi, tylko w innym kolorze. Vidaron też ma ładną paletę, muszę jeszcze pogłówkować. Misiuwyślę Ci oryginały na e-mail Wybierzesz sobie. Bea tak, masz całkowitą rację. To mazurek, choć też zwany wróblem mazurkiem. Wróbli "właściwych" coraz mniej niestety. Pobyt zimowy ma to do siebie, że prac polowych nie ma (chyba, że zima taka jak poprzednia, kiedy to sadziliśmy sobie róże w styczniu)zatem można pomieszkać dłużej. Latem byśmy się zajechali robotą przez te 6 dni, więc strach jechać na dłużej _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | Ryszan | 07.01.2016 12:57:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3462 #2223546 Od: 2014-7-19
Ilość edycji wpisu: 1 | Zuziu przeczytałam u Misi w wątku,że poszukujesz werbeny patagońskiej.A Dana w swoim wątku pisze,że kupiła w Auchan.Przepraszam obie dziewczyny,że za Was odpowiedziałam. _________________ Ania Moja działka | | | Electra | 22.12.2024 22:45:11 |
|
| | | zuzanna2418 | 07.01.2016 13:14:16 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2223552 Od: 2014-7-11
| Ryszan pisze: Zuziu przeczytałam u Misi w wątku,że poszukujesz werbeny patagońskiej.A Dana w swoim wątku pisze,że kupiła w Auchan.Przepraszam obie dziewczyny,że za Was odpowiedziałam.
O, super! dzięki Aniu ! Może w moim Auchan też mają. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | Barabella | 08.01.2016 08:59:58 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2223889 Od: 2014-7-11
| Zuziu jak Cię interesują nasionka werbeny patagońskiej to chyba zebrałam.... lub siewki, jeśli wyrosną, to rozsiane specjalnie wokół rośliny matki. _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | zuzanna2418 | 08.01.2016 15:45:53 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2224086 Od: 2014-7-11
| Basiu dziękuję, dostałam wczoraj przesyłkę od EwyM i w niej... rzeczone nasiona
Chyba czas na rozpoczęcie relacji z ostatniego pobytu. Początkowo miałam zamiar robić to na bieżąco będąc na wsi, ale zdjęcia wymagają obróbki, a to powoduje problemy techniczne. I choć mój operator w służbowym telefonie komórkowym obdarzył nas urządzonkiem do łączenia z internetem w dowolnych okolicznościach, to służyło mi ono do kontaktów, ale nie do regularnych sprawozdań. Tak przy okazji ciekawa obserwacja: Po podłączeniu urządzonka (zwanego także pizdrykiem) otworzyło się okno, jak zwykle gdy łączę się z siecią bezprzewodową. Zwykle wyświetla się tam multum różnych nazw sieci, w tym ta moja z której aktualnie korzystam, a na wsi...
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Po uruchomieniu pizdryka pojawiła się moja sieć, a potem jeszcze jedna, przypuszczam, że któreś dziecko Bożenki miało urządzenie mobilne z którego korzystało, bo po ich wyjeździe w niedzielę sieć ta zniknęła i zostałam sama w eterze.
No, ale zanim uruchomiłam internet spod strzechy krytej blachą to jeszcze musieliśmy tam dojechać. Zatem ogłaszam cz.I sprawozdania. Wyjazd zapowiadał się na jeden z najdłuższych w roku bo aż 6-cio dniowy. Mieliśmy sporo tobołów domowych, głównie tekstyliów (wypranych ścierek po inwazji myszy, ciuchów, których nie używam już w mieście, pościeli etc). Ponadto trochę prowiantu i lektury. Wyruszyliśmy 31 grudnia ok. 6.00 rano i mimo jęczenia W., że wyjechaliśmy za późno i niechybnie utkniemy w korkach, droga okazała się być nad wyraz bezproblemowa. Po drodze jeden popas tradycyjnie na siku i kawę, a drugi na drobne zakupy śniadaniowe.
W. twierdził, że umówił się z Bożenką w kwestii napalenia w piecach przed naszym przyjazdem. Nie wiem jak się umawiał, ale efekt był taki, że w drzwiach wejściowych zderzyliśmy się z Milenką, młodszą córką Bożenki, która wytrzeszczyła oczy na nasz widok i powiedziała, że mama jej przekazała, iż przyjeżdżamy po południu. Przeprosiła grzecznie że się spóźniła, ja mówię, że nie ma sprawy. Trudno, żeby w nocy wstawała, żebyśmy na rano mieli napalone, ale o co W. chodziło z tym popołudniowym przyjazdem to nie kumam, bo taka koncepcja nawet na chwilę się nie pojawiła... W. chałupie zatem panował ziąb (termometr pozostawiony w szufladzie w kuchni wskazywał 3 stopnie na plusie), wiec nie zdejmując niczego z siebie przystąpiliśmy do rozpalania w piecu, robienia herbaty i kanapek. Ja w międzyczasie doprowadzałam kuchnię do porządku, bo jednak W. po swoim samotnym pobycie rekonwalescencyjnym nie przejął się sprzątaniem
Pogoda była piękna, słońce świeciło prosto w okna roztapiając wąskie pasma lodu na szybach. Okna tylko delikatnie zarosły mrozem, już nie mamy tych malowideł, jakie zastawaliśmy w mroźne dni na starych oknach.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
W. pojechał do Wisznic po zakupy z zamiarem kupienia gęsi na noworoczny obiad, ja kontynuowałam porządki i dokładałam do obu pieców patrząc tęsknie na rtęć w termometrze, która nieco drgnęła i ok. południa mieliśmy już 10 stopni! Przy porządkach okazało się, że jednak myszy znajdują sobie drogę do domu, na szczęście już nie powodując takich dewastacji, ale np. znalazłam jedną utopioną w misce pod zlewem. W. po powrocie znalazł także gniazdo mysie w jednym z gumofilców stojących w sieni. Niestety szpary w podłodze stanowią łatwy sposób na przedostawanie się do domu i póki nie będzie nowych podłóg to nic się z tym nie da zrobić, choć co większe dziury staramy się łatać.
Gęsi nigdzie nie było, W. zatem kupił dwa gigantyczne steki i jakieś wina. Ja win przywiozłam kilka z miasta, w tym Cavę, którą mieliśmy uczcić nadejście Nowego Roku. Zakupy zostały rozlokowane z pewnym opóźnieniem, bo zajrzałam do lodówki... No czy to taki problem umyć ją, jak się coś rozleje czy rozmaże?? Nie to, żeby ze ścierką ciągle latać, ale przed wyjazdem wypadałoby zostawić jaki-taki porządek. Wyjęłam półki i półeczki, umyłam, wytarłam i wstawiłam na miejsce. Produkty upchnęłam do lodówki, ale w zasadzie można je było śmiało zostawić w sieni, bo tam akurat temperatura lodówkowa panowała. Problem stanowiła tylko Kredka, która mogłaby się zainteresować niektórymi składnikami naszego menu.
Wyszłam sobie na zewnątrz, przy ganku dostrzegłam liczne pióra, które zidentyfikowałam jako kurze. Przypomniałam sobie, że W. dostał kurę od Bożenki poprzednim razem jako surowiec do produkcji rosołu. Obok wiadro z zamarzniętą resztą śmieci organicznych.. No, pewnie siedział na schodkach i skubał ten drób, a potem tak zostawił...Dobra, jest Sylwester, nie będę się awanturować, ale jak wezmę i walnę w ten łysy łeb! W terenie odrobina zlodowaciałego śniegu pokrywała rośliny
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Choć w nasłonecznionych miejscach praktycznie wiosna na oko
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Diabli nadali ten włos czy co w aparacie, popsuł mi sporo zdjęć, nie mogłam go namierzyć i usunąć.
Domek od strony frontowej jeszcze w cieniu. Tu będzie kiedyś weranda jak u Basi Barabelli
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
W. ryknął, że idzie z psem do lasu, a potem zjemy.
Potłukłam jeszcze trochę zlodowaciałych orzechów dla sikor, bo słoniny nie udało się dostać nigdzie w Wisznicach. Jedyna nadzieja w sklepie firmowym Łukowa, ale ten był zamknięty tego dnia.
W domu rozpakowałam jeszcze przywiezione szmaty, ogarnęłam nieco łazienkę (jakim cudem pająki w taki ziąb są w stanie dokładnie zapajęczyć dom to nie wiem) i umyłam podłogę w kuchni, co jest zajęciem dość frustrującym, bo efektu widocznego nie powoduje.
W. powrócił i stwierdził, że w lesie żywego ducha z jednym wyjątkiem: w pewnym momencie usłyszał szum z sobą i po kilku minutach odwrócił się, żeby sprawdzić, skąd się on bierze. Za nim, pewnie od jakiegoś czasu, jechała wolniutko jakaś poobtłukiwana Vitara. Zatrzymał się, samochód minął go i pojechał. Ja to bym już miała mokre gacie, cholera wie czy to nie kłusownik jakiś... W. zabrał się za steki z dodatkami, a ja wyszłam jeszcze z aparatem
Jarmuż miał się dobrze, może go wreszcie spróbujemy tym razem.
Nad głową warkot, ale nie ten motolotniarza, który już znam. Tym razem nad wsią latał samolot, którym ktoś wykonywał jakieś przerażające ewolucje. W. opowiadał jakiś czas temu, że lokalny biznesmen prowadzący komisy samochodowe w okolicy ma chyba ze 3 Cessny i podobno on czy jego synowie sobie latają... Znając proweniencję lokalnych biznesmenów, a zwłaszcza prowadzących zajazdy czy komisy samochodowe, nie zdziwiłam się zbytnio, że stać go na środek lokomocji wart średnio jakieś 300-400 tysięcy złociszów.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Miałam nadzieję, że licencję pilota zdobył legalnie i nie zleci mi tu na głowę z hukiem.
Słoneczko chowało się za horyzont za stodołą
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
W domu obiadek dochodził, steki wyszły świetne. Posiliwszy się zalegliśmy z lekturą prasy lokalnej i sielsko-nadbużańskiej. W RL zaczęła się sylwestrowa audycja muzyczna Piotra Wróblewskiego. Lubię kawałki, które własnie on puszcza. Otworzyliśmy jakieś winko, gadaliśmy i czytaliśmy dokładając do pieca, choć temperatura w pokojach i kuchni osiągnęła już mega luksusowe 20 stopni i nawet zastanawiałam się czy nie zamienić moich wełnianych skarpet z wkładką z misia na coś bardziej eleganckiego! Jakoś tak się stało, że obudził nas huk sztucznych ogni na dworze, życzenia pana prezentera i zaraz po nich piosenka ABBY
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA
Wygrzebałam się z koca, pogalopowałam do sieni po nasze winko musujące. W. trzasnął korkiem w sufit i z toastem wyrobiliśmy się w niezłym czasie
Dobrego Nowego Roku dużym i małym, chudym i grubym, biednym i bogatym!
A c.d. oczywiście n. skoro rok następny przywitaliśmy znów na wsi. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | lora | 08.01.2016 16:29:38 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2224094 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Jest, jest opowiadanko he, he czekałam z utęsknieniem i czekam na c.d. A zdjęcia urokliwe oddające nastrój otaczający domek. Weranda, już wyobrażam sobie jaki będzie piękny widok. _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 | | | elakuznicom | 08.01.2016 17:41:31 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2224117 Od: 2014-7-15
| Zuziu dotarłam na Waszą wieś , o każdej porze roku jest tu pięknie , czy próbowaliście zrobić jarmuż ?? jetem ciekawa czy smakuje podobnie jak szpinak ..myślę podobnie jak Misia ,że jak dostawicie werandę będzie cudnie ,jak mieszkałam u babci też była .. _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | Barabella | 08.01.2016 18:01:58 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2224120 Od: 2014-7-11
| Weranda będzie cudnie wyglądać Jakieś przerwy między oknami zostawicie? _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | mewa | 08.01.2016 18:24:05 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 907 #2224125 Od: 2014-7-25
| Super sprawozdanie , zazdroszcze sylwestra na wsi- swojego małżonka za żadne pieniądze bym nie wyciągnęła
Zuziu oprócz"włosa", na jednym zdjęciu są jeszcze dwie kropki - może to ubrudzona matryca
_________________ Pozdrawiam . Ewa Kolejny rok-kolejne próby | | | Jo37 | 08.01.2016 18:51:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Warszawa i nie tylko
Posty: 1379 #2224137 Od: 2014-7-11
| Uwielbiam Twoje relacje. _________________ Pozdrawiam, Joanna
| | | Ryszan | 08.01.2016 19:03:00 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3462 #2224144 Od: 2014-7-19
| Super relacja,czekam cichutko na cdn. _________________ Ania Moja działka | | | Electra | 22.12.2024 22:45:11 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|