| |
elakuznicom | 18.09.2016 10:33:34 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2333695 Od: 2014-7-15
| Małgoniu różyczka cudna , przeoczyłam w czytaniu "sekator prezentowy" , mam kilka i nie są najlepsze , jedyny z którego jestem zadowolona to do cięcia gałęzi - Fiskarsa , czy mogłabyś mi napisać jaki on jest ( symbol) bo jest ich dużo i trudno wybrać ten dobry . _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II |
| |
Electra | 05.01.2025 16:35:14 |
|
|
| |
maria | 18.09.2016 10:56:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: śląsk
Posty: 2001 #2333702 Od: 2014-7-13
| Pospacerowałam sobie na spokojnie pięknymi ceglanymi ścieżkami , przystając co jakiś czas aby powąchać kwiatuszki. Czy dzielżany pachną? Pięknie tak sielsko i spokojnie , człowiek naprawdę odpoczywa u Ciebie W ubiegłym roku kupiłam w Biedronce różyczki i do tej pory nie mogę znależc Dame de Coeur , Normalnie nie ma jej na rabatach . Najgorsze to to ,że nie pamietam czy posadziłam jesienią , ale że kupiłam to pamiętam dokładnie _________________ Moja wymarzona działka |
| |
Beatrice | 18.09.2016 12:52:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Szczecin
Posty: 1618 #2333752 Od: 2014-7-11
| MaGorzatka pisze:
Oj, to daj znać, jak urosną! A jak to "zasiałam"? Stare grzyby powytrzepywałaś, czy jakoś inaczej?
O nie pamiętasz? Resztki z grzybów co Wojtek uzbierał wrzuciłam we wrzosowisko, cobyś grzybki własne miała _________________ Kiedyś będę miała....marzenie Beaty Mini, mini..mini Beaty |
| |
MaGorzatka | 22.09.2016 17:54:00 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2335554 Od: 2014-7-13
| No to ładnie, Beatko! Wygląda, że leżałam pijana w krzakach i nie wiem, co się działo To w takim razie JA będę pilnować, czy wyrosły. Marysiu - dzielżany chyba nie pachną, ale i tak są śliczne! Elu - dla mnie wszystkie narzędzia Fiskarsa są świetne, więc i sekatory na pewno też. Ten od Janeczki to taki z długimi rączkami i zębatą przekładnią.
Skończyłam zielony szal, zaraz pokażę fotki w
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
. _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki |
| |
MaGorzatka | 20.11.2016 19:01:22 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2361099 Od: 2014-7-13
Ilość edycji wpisu: 1 | Tej jesieni smutek zagościł w Gospodarstwie... Mama nie wróciła już do nas po wakacjach, została na zawsze w swoim miasteczku. 5 tygodni nie było mnie w domu, ale moja służba już się zakończyła. Nie udało się, nie skończyło się tak, jak miałam nadzieję że się skończy. Wróciłam sponiewierana psychicznie i teraz uczę się nowego "tu i teraz".
Dziś pierwszy raz pracowałam w ogrodzie. Pookrywałam część róż, szczególnie te z tegorocznych nasadzeń. Nie używałam kompostu, bo obawiamy się, czy to czasem nie on jest przyczyną wiosennych problemów z różami i utratą wielu krzewów. Używaliśmy wtedy ziemi z betonowego kompostownika, pod którym był dawno temu śmietnik pełen wszelkiego syfu z chemikaliami włącznie. Betoniak już zniknął i teren po nim został oczyszczony, ale czort wie, co w tej ziemi jest.
Kupiłam więc teraz 2 rodzaje ziemię w workach i robiłam do kopczykowania mieszankę wzbogaconą jeszcze wygrabionymi w ogrodzie liśćmi.
Używałam tylko liści leszczyny, bo są zdrowe, złociste, lekkie i kruche i na wiosnę będzie z nich dodatkowe papu dla róż.
Jedną kępę róż w ogóle zasypałam tylko leszczynowymi liśćmi, ale coś mi się zdaje, że wiatr sobie raz-dwa poradzi z takim okryciem.
Ziemi zabrakło, ale pozostałe róże jeszcze sobie poczekają na kopczykowanie, bo wciąż jest ciepło. Może w grudniu?
_________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki |
| |
zuzanna2418 | 20.11.2016 19:52:36 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2361129 Od: 2014-7-11
| Małgoś Ty otulałaś nogi różyczkom w jesiennym słońcu, a ja sadziłam swoje w śniegu
Twoja Mama była z Tobą tyle lat, bliżej albo dalej, a teraz wydaje się, że to wszystko za mało, za krótko. Niech za jakiś czas wspomnienia o Niej sprawią, że się będziesz usmiechać, a nie smucić.
_________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ |
| |
paputowy_dom | 20.11.2016 19:55:34 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1646 #2361131 Od: 2014-8-6
| Małgosiu cieszę się,że piszesz i jesteś z nami. _________________ wszystko co kocham pozdrawiam justyna |
| |
Jo37 | 21.11.2016 00:55:06 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Warszawa i nie tylko
Posty: 1379 #2361283 Od: 2014-7-11
| Małgosiu - zrobiłaś dla Mamy wszystko co mogłaś. _________________ Pozdrawiam, Joanna
|
| |
maria | 21.11.2016 19:02:16 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: śląsk
Posty: 2001 #2361614 Od: 2014-7-13
| Małgosiu szkoda ,że wcześniej nie zerknęłam do Ciebie , odgapiłabym sposób na okopczykowanie róż ziemią wymieszaną z liśćmi ( bo już mi się nie mieszczą na kompoście ) To prawda co napisała Zuza o Twojej Mamie , z czasem będziesz się uśmiechać wspominając Ją. _________________ Moja wymarzona działka |
| |
lora | 22.11.2016 22:17:27 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2362139 Od: 2014-7-11
| Małgoś buziaczki...dobry pomysł z kopczykowaniem tak róż...wykorzystam. _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 |
| |
Barabella | 23.11.2016 09:39:51 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2362251 Od: 2014-7-11
| Cieszę się, że pomalutku wracasz do codzienności, choć wiem, ze nie jest to łatwe. Ogród i dom mam nadzieję pomogą Ci się pozbierać. Chryzantema, którą od Ciebie przywiozłam chyba nie zakwitnie. Wczesny śnieg troszkę zawirował kwitnienie, większość trzeba było obciąć, bo wilgoć kwiatom nie służy. Jeśli Twój krzaczor olbrzymi zakwitł, to proszę o pokazanie Całusy _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 |
| |
Electra | 05.01.2025 16:35:14 |
|
|
| |
MaGorzatka | 30.11.2016 18:20:47 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2365266 Od: 2014-7-13
Ilość edycji wpisu: 1 | Kochani moi Goście, nie gniewajcie się, że tak milczę i nie odpowiadam na Wasze miłe wpisy... Czytam wszystko od razu i bardzo Wam dziękuję, że tu zaglądacie i dziękuję za Wasze zrozumienie i słowa pocieszenia. Wiem też, że nie mam innego wyjścia, jak pogodzić się z tym, co się stało. Wiem też, że choć jest ciężko, z czasem wszystko złagodnieje i zostanie gdzieś za mną...
Zdążyła w tym roku pookrywać róże; jestem zadowolona, bo rok temu niestety, zlekceważyłam to i wiosenne przymrozki pożarły mi wiele róż, a reszty dokonała jakaś tajemnicza zaraza, której źródła upatrujemy w zawartości starego kompostownika. Dlatego też do okrywania róż kupiłam ziemię. Muszę jeszcze okryć winorośla i posadzić cebulaki, bo kupiłam we wrześniu trochę nowych tulipanów i udało mi się też kupić narcyzy poeticusy (mam nadzieję, że to one!).
W miniony weekend poprzesadzaliśmy trochę roślin w ogrodzie. Między innymi piwonie znalazły nową miejscówkę w samym środku ogrodu - między ruinką a świdośliwą, w miejscu po wykopanych czerwonych porzeczkach. Posadziliśmy też młode lilaki odmianowe, kupione wiosną w Biedronce, które w trakcie sezonu przepięknie się ukorzeniły w tymczasowym roślinkowym przedszkolu.
Chciałabym, żeby zima jeszcze nie nadchodziła, może wtedy R. ruszy tyłek i wyjdzie z fazy stopklatki z tą cholerną bramą. Gdyby teraz zrobił samą tylko bramę, to już może wkraczać sąsiad, który ma nas uwolnić od tego starego żelaznego grzmota. Jak on to sobie rozmontuje i zabierze, to tylko zrobimy prowizoryczne zabezpieczenie miejsca na furteczkę wejściową (tyle tylko, żeby psy nie wybiegały). Samochód będzie już mógł korzystać z nowej bramy, my również (albo alternatywnie z tylnej furteczki), a na wiosnę zostanie tylko zrobienie furtki. Chciałabym.
_________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki |
| |
Barabella | 01.12.2016 00:24:33 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2365364 Od: 2014-7-11
| To może zmienimy zapowiedź lokalizacji Zlotu 2017?! Wtedy dostanie kopa?! _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 |
| |
survivor26 | 01.12.2016 06:00:53 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2365424 Od: 2014-7-11
| oj, Małgosiu, jak ja Cię rozumiem, mam długą na kilometr listę prac do wykonania, by żyło się lepiej, niestety R. z uporem godnym lepszej sprawy wybiera jako priorytetowe sprawy, które spokojnie mogą poczekać No ale przynajmniej na siebie możesz liczyć w kwestii ogarniania ogrodu
Trudny masz teraz czas i w trudnej porze roku przypadł, ale myślę, że wiosną będzie lepiej - zawsze jest, nawet jak nam się wydaje, że to niemożliwe... _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
Urazka | 01.12.2016 21:16:46 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #2365618 Od: 2014-8-9
| A może powiesz R., że uczestnicy zjazdu domagają się zdjęć nowej bramy? Chociaż pewnie nie wywrze to większego wrażenia. Ja kopczykuję róże korą i jak na razie ten sposób zdaje egzamin. Niestety róże sztamowe dodatkowo owijam agro. Zorganizowałaś sobie piękny kącik "wypoczynkowy" w sypialni. Życzę Ci wielu spokojnych wieczorów spędzonych w tym przytulnym miejscu. Jak kociczka? Pewnie wydoroślała? _________________ pozdrawiam, Janina |
| |
MaGorzatka | 02.12.2016 22:21:00 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2365975 Od: 2014-7-13
| Kącik świetnie się spisuje, spędzam w nim codziennie kilka godzin z robótka albo laptopem. Dziś towarzyszy mi Bogusia, śpi na kocyku na krześle i odsypia stresy, bo była dziś na szczepieniu, ostatnim już z serii "szczepimy małego kotka". Kolejne za rok i tak już co roku. Jutro w Gospodarstwie będzie przez naszych przyjaciół nastawiane nowe piwo - to już trzecia warka. Przyjeżdżają przed południem i musiałam już dziś przygotować dla nas wszystkich żarcie obiadowo-kolacyjne bo jutro nie dopuszczą mnie do kuchenki. Przywożą cały swój sprzęt z wielkim garem włącznie i okupują przez kilka godzin źródło gazu w butli i wody w kranie. Może porobię zdjęcia, to Wam pokażę, jaka to fabryka! _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki |
| |
Ryszan | 02.12.2016 22:34:20 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3462 #2365977 Od: 2014-7-19
| Chętnie zobaczę nastawianie piwa,ciekawie to brzmi. _________________ Ania Moja działka |
| |
lora | 03.12.2016 21:59:50 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2366416 Od: 2014-7-11
| Małgoś ciekawie to brzmi ,zdjęcia wskazane. _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 |
| |
MaGorzatka | 04.12.2016 20:41:13 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2366838 Od: 2014-7-13
Ilość edycji wpisu: 3 | Zanim przyjechali goście udało mi się pokręcić trochę po ogrodzie. Pookrywałam winogrona, wygrabiłam tu i ówdzie z rabat trochę jesiennych śmieci, a także podjęłam próbę przezimowania lawendy francuskiej (od Zuzi i W) w surowych warunkach Pomorza Środkowego. Dostała wieloskładnikową pierzynę jak się patrzy!
Słonko zaglądało w okna sypialni,
a polu, choć już pusto, to dla mnie nadal pięknie
Warzenie piwa rozpoczęło się ok. 13:00, a ostatnie zdjęcia są z 19:50. Jak się zwą kolejne etapy - nie pytajcie! Było dosypywanie i dolewanie, mieszanie i podgrzewanie
i rurką wylewanie
Pomiary trzeba było robić
A piekielne odmęty wzbogacono o niezbędne ingrediencje
Białogłowy w tym czasie zajmowały się dzierganiem, a Bogusia leniuchowaniem
Potem nastąpiło długie i nudne chłodzenie (niech no ja dostanę rachunek za wodę!)
aż wreszcie płyn o barwie czekolady został zlany do pojemnika i pokrył się piękną pianką.
Po pewnym czasie pojemnik został wyniesiony do piwnicy, gdzie wczoraj i dziś była sprawdzana temperatura w pojemniku i w piwnicy; kontrolowano też, czy z należytym animuszem bąbelkuje całokształt.
Dalszy harmonogram wygląda tak: >za miesiąc: zlanie do szklanego balona z rurką >maj/czerwiec: butelkowanie >listopad/grudzień: premiera _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki |
| |
lora | 04.12.2016 22:28:10 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2366875 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Małgoś choć za bardzo nie przepadam za piwem, ale domowego to chętnie napiłabym się. Relacja zadowalająca. Ojej to u Ciebie nie było jeszcze śniegu a my mamy go dość sporo , na saneczkach już dzieci szaleją. _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 |
| |
Electra | 05.01.2025 16:35:14 |
|
|