Wiejski eksperyment Pat - czwarta wiosna na wsi | |
| | survivor26 | 08.09.2015 13:49:27 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2169539 Od: 2014-7-11
| Iwonko, u mnie jeszcze pelargonie są dość bujne, mają nowe pączki, więc jeśli przymrozków nie będzie to dadzą radę. Do tego mam wzorem Zuzi posadzone byliny, gailardie, no i podeschnięte od dołu, ale nadal kwitnące petunie. Marcinki dałam w miejsce zaschniętej lobelii, a późną jesienią wykopię wszystkie byliny i wsadzę do koryt cebulki wcześnie kwitnące i właśnie sadzoneczki bratków, które jako jedyne z sianych przetrwały mi upały...
Kasiu, zdjęcia będą, ganku i nie tylko, ale chyba już jutro, bo dziś wpadam co rusz jak po ogień i pędzę dalej. Za 2 godziny mam zebranie, ale zdążę jeszcze węgierki pozbierać _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Electra | 24.12.2024 01:42:26 |
|
| | | user1 | 08.09.2015 13:52:11 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1394 #2169541 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 5
Ilość edycji Admina: 2 | Dziewczyny, zapytam, a jakże. Niby to dziewczyna 16 lat, ale jednak denerwuję się. Ona sama uważa, że przesadzam, bo inne dzieci, nawet w mieście mają spory kawał do autobusu. No, ale one nie idą drogą przez las i nieoświetloną! Dowóz gimbusem jako taki jest, ale przyjeżdża wtedy, kiedy już jest czas odjzadu autobusu córki i w dodatku leci w odwrotną stronę. Nie ma szans, żeby zdążyła jednym autobusem na drugi, jadący do Bielska. To licealistka, nie wiem czy to coś zmienia... Pewnie powiedzą, żebym sobie samochód kupiła, bo nic nie poradzą. | | | survivor26 | 08.09.2015 13:55:13 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2169542 Od: 2014-7-11
| To, że to licealistka, z tego co wiem, nic nie zmienia - przez dziecko rozumie się osobnika niepełnoletniego uczęszczającego do szkoły _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | user1 | 08.09.2015 14:42:03 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1394 #2169562 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 2 | No i długo rozmawiałam z panią w gminie przez telefon. Tak, jak myślałam. Nic się nie da zrobić. Pomoc w dowozie jest dla podstawówki i gimnazjum, liceum w innym mieście już nie obejmuje. W żaden sposób nie da się zmienić godziny odjzadu tego gimbusa, żeby nim zdążyła na drugi autobus. A odpowiedzialność, jeśli dziecku coś się stanie leży na mnie, to ja odpowiadam. Ot, tyle się dowiedziałam. Gmina nie ma obowiązku... Zostałam z niczym, muszę coś wykombinować. Najlepiej mężowi zmienić godziny pracy, na to wychodzi, żeby na 8.00 jeździł. Albo dowozić dziecko ponad godzinę wcześniej. Są jeszcze inne wyjścia, każde gorsze od drugiego, ale wybrać trzeba mniejsze zło. | | | elakuznicom | 08.09.2015 23:19:29 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2169821 Od: 2014-7-15
| Patuniu i Anitko bardzo wam współczuję z powodu dojazdów ...dziewczyny ..przyszło mi do głowy ,żeby może trochę wyżej zapukać, przed wyborami można coś wysępić .. _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | lora | 09.09.2015 15:52:24 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2170121 Od: 2014-7-11
| Pati! to można na zimę wsadzić cebule do pojemników nie zmarzną jak stoją? czy trzeba w pomieszczenia chłodnym umieścić.? _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 | | | iwonaPM | 09.09.2015 16:07:14 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: bxl/lbn
Posty: 3891 #2170124 Od: 2014-7-11
| U mnie cebulki bez problemu zimują w doniczkach na dworze i właśnie mam zamiar to zrobić ze świeżo zakupionymi Skrzynie obsadzę jednak jak poprzedniego roku w bratki . _________________ Iwkowy ogródeczek Iwkowy ogródeczek II
„Ludzie budują za dużo murów, a za mało mostów.” Isaac Newton | | | survivor26 | 09.09.2015 17:23:00 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2170139 Od: 2014-7-11
| Ja zamierzam część cebulek dać do koryt, powinny przezimować bez problemu. A odpowiadając przy okazji na pytanie MaGorzatki z wątku kawowego co do planu nasadzenia cebulek. Mam trochę wykopanych przy reorganizacji ogrodu, ale clou stanowią cebulki kupione od Asi na Dogomanii i kompulsywne zakupy Biedronkowe - wszystko różowo-biało-fioletowe oraz czerwono-żółto-pomarańczowe. I w takich grupach kolorystycznych zamierzam je sadzić, mając nadzieję, że w końcu osiągnę efekt łanu cebulowego
Elu u nas nie ma co za bardzo sępić, bo dojazd jest zorganizowany, a że niedoskonały...od paru lat rodzice dobijają się o zapewnienie opiekuna w gimbusie i od paru lat gmina, szkoła i przewoźnik spychają na siebie wzajemnie odpowiedzialność, więc to się raczej nie zmieni. Natomiast zasadniczo dojazd zapewniony jest i żadne dziecko nie musi dygować przez las, żeby się do autobusu dostać... _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | elakuznicom | 09.09.2015 18:34:59 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2170161 Od: 2014-7-15
| Jak dla mnie masakra idące dziecko w ciemnicy i do tego las .. przeżyłam taką przygodę i przykro o niej mi wspominać.. _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | survivor26 | 11.09.2015 07:13:02 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2170882 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Codziennie obiecuję sobie, że dziś już wstawię zdjęcia, po czym jak mam w końcu czas pod wieczór, to zasypiam na siedząco i mi się nie chce Zatem korzystając z niepotrzebnej porannej pobudki, bo do szkoły z powodu zasmarkania gigantycznego nie jedziemy, zrobię to w końcu teraz. Nie żeby było co specjalnie pokazywać, ale ...
Róże dostawszy w końcu solidną porcję wody zebrały się jeszcze na jesienne kwitnienie:
Ku mojemu zdumieniu zakwitła też nowa hortensja i to taka, która bidowała całe lato i miała dwa listki na krzyż, a tu łabędzim śpiewem, jak zaschły w upałach wszystkie bardziej dorodne, ta się spięła i:
I hit tego lata - kto by pomyślał, że są suszolubne?
Być może zakwitnie jednak hibiskus:
Suszę najwyraźniej lubi też winobluszcz od Dorotki-Keetee, bo rk stał w miejscu po posadzeniu, a teraz w ciągu miesiąca ruszył o tak:
Kasia pytała o Lykkefund...no to proszę, oznak uszczerbku na zdrowiu nie widać, a znowu są kilkumetrowe pędy do podpięcia
W korytach szału nie ma, ale jeszcze jakieś tam kolory są, wzbogacone dodatkowo nowymi marcinkami z Biedronki:
Ale nieuchronnie zaczynają nadchodzić jesienne barwy:
Robota w ogrodzie leży i kwiczy z powodu choroby dzieci, no ale po weekendzie będą zdrowe i może wtedy nadgonię?
_________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | elakuznicom | 11.09.2015 08:20:58 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2170904 Od: 2014-7-15
| Patuniu róże są super , zauważyłam u siebie na działce , też nie muszą mieć aż tyle mokrego ,Twój ogród kolorowy jak zawsze , a nasturcje piękne ,w przyszłym sezonie też wysieję gdzie się da ,marcinki z Biedry super, sadziłam kiedyś na działce ,piękne miałam kępy ale w cieniu zaczęły zanikać i na dzień dzisiejszy w ogóle ich nie mam - nasturcje wysiewasz bezpośrednio do ziemi ? one nie lubią przesadzania chyba gdzieś to czytałam ,nigdy nie wiem kiedy je wysiewać ? Fajne są też rozchodniki , mam u siebie jednego (do przesadzenie )rośnie prawie w cieniu, kwitnie ale się wykłada ... _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | Electra | 24.12.2024 01:42:26 |
|
| | | iwonaPM | 11.09.2015 09:48:39 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: bxl/lbn
Posty: 3891 #2170937 Od: 2014-7-11
| R już widzę ma zajęcie - dołożyć kratkę dla Lykke Ależ ona u Ciebie szaleje ! Nie narzekaj ! Jeszcze całkiem sporo różyczek kwitnie ! _________________ Iwkowy ogródeczek Iwkowy ogródeczek II
„Ludzie budują za dużo murów, a za mało mostów.” Isaac Newton | | | Syringa | 11.09.2015 11:41:42 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2170982 Od: 2014-7-11
| myudah pisze:
Dziewczyny, zapytam, a jakże. Niby to dziewczyna 16 lat, ale jednak denerwuję się. Ona sama uważa, że przesadzam, bo inne dzieci, nawet w mieście mają spory kawał do autobusu. No, ale one nie idą drogą przez las i nieoświetloną! Dowóz gimbusem jako taki jest, ale przyjeżdża wtedy, kiedy już jest czas odjzadu autobusu córki i w dodatku leci w odwrotną stronę. Nie ma szans, żeby zdążyła jednym autobusem na drugi, jadący do Bielska. To licealistka, nie wiem czy to coś zmienia... Pewnie powiedzą, żebym sobie samochód kupiła, bo nic nie poradzą.
A, czyli to juz właściwie nie dziecko, a prawie dorosła panna... Cóż, może nawet jeszcze gorzej, bo dziewczyna w takim wieku jest chyba szczególnie narażona na zaczepki, gwałt, porwanie (wybacz mi te drastyczne słowa, ale przeciez właśnie dlatego sie o nią boisz, że wiesz, jak drastyczny bywa świat). I tym gorzej, bo w tym wieku ona nie jest w stanie przewidywać konsekwencji, nastolatki nie mają jeszcze dobrze rozwiniętej tej części mózgu, która odpowiada za przewidywanie konsekwencji. Dlatego takie są z nimi problemy, bo juz niby prawie dorośli, ale myślenie jeszcze nie obejmuje przewidywania Ty sie martwisz, a ona "wie lepiej", że nic sie przeciez nie stanie, że ty "przesadzasz jak zwykle" itd... A czy to jest droga , która odbywa sie ruch drogowy, czy jakaś taka gruntowa, boczna, nie włączona do ruchu? Jesli nie włączona do ruchu, to nawet ona sama mogłaby podjeżdżać samochodem... Mogłabys jej kupic jakiegos malucha chociażby tylko do tego celu...? Oczywiście to jej nie zapewni bezpieczeństwa, bo gdy wysiądzie z tego auta jest nadal narażona na cos tam. Powinna umieć cos więcej niż tylko podjechać blisko przystanku. Inny pomysł jaki mi przychodzi, to juz dotyczy samego jej bezpieczeństwa. Możesz jej kupic gaz pieprzowy, zawsze to bedzie miała cos do obrony. Tylko to nie może byc tak, że jej kupisz, a ona wrzuci go do plecaka i na tym koniec. Ona musi przećwiczyć używanie tego gazu, to trzeba robic juz wcześniej, żeby wiedzieć, jak go użyć i jak sie przy tym zachować. Musi też go mieć w kieszeni lub przy pasku, bo w sytuacji zagrożenia nie ma czasu na wyjmowanie gazu z plecaka i zastanawianie sie, jak to sie odkręca. Zeby to było skuteczne, trzeba umiec wykonac dwa, trzy szybkie ruchy i to w sytuacji silnego stresu... Czyli najlepiej by było posłać ja na kurs samoobrony, tam uczą używania gazu i samoobrony w ogole, a to może jej sie w życiu przydać... Ja wiem, że każdy z tych pomysłów wymaga większego przedsięwzięcia i kosztów, no ale cos przeciez musisz wymyślić, nie możesz jej puszczać samej przez ten las bez żadnego przygotowania licząc, że nic sie nie stanie.
| | | survivor26 | 11.09.2015 12:02:03 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2170990 Od: 2014-7-11
| Ale właśnie, Anita pisała, ze mogłaby jeździć z mężem i godzinę czekać - nie zrozumiałam, czy godzinę czekać na przystanku czy już w szkole? Bo jak w szkole, to choć jest to oczywiście uciązliwe, to chyba w tej sytuacji najlepsze i najbezpieczniejsze rozwiązanie? _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Syringa | 11.09.2015 12:09:23 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2170994 Od: 2014-7-11
| Pat, nasturcje są naprawdę zaskoczeniem. Spodziewałabym sie, że one uschną pierwsze. Może istotna jest odmiana? Czy pamiętasz, co to za odmianę siałaś? Dobrze wygląda, ma dużo kwiatów, odporna, radzi sobie, no wyjątkowa... Ja mam zupełnie inne doświadczenia z nasturcjami, albo rosły słabo albo wręcz za mocno, tzn. miały duzą masę zieloną, a kwiatów prawie wcale. Ktos mi mówił, że to dlatego, że miały za dobrą ziemię... No, ale u Ciebie ziemia jest przeciez dobra, a nie masz tego efektu.
| | | Daria_Eliza | 11.09.2015 12:41:36 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2171007 Od: 2015-1-23
Ilość edycji wpisu: 1 | Pat, a ja nie mogę uwierzyć własnym oczom jak parzę na zdjęcie z Lykkefund. Zatrzymałam się gdzieś na początku 2013 roku w Twoich wątkach na fo i już nie pamiętam, czy posadziłaś Lykke w 2013 czy później? Czy to jest tylko jedna róża na tej ścianie? Pamiętam ten bluszcz, który wcześniej pokrywał całe to miejsce, ale robiliście drenaż i nie dało się go ocalić. Lykke znakomicie nadrobiła tę stratę i jak szybko _________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | survivor26 | 11.09.2015 16:49:35 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2171106 Od: 2014-7-11
| Dario, Lykke sadziłam wraz z Fantin Latour i New Dawn jesienią 2012 r. były to moje pierwsze róże. Lykke, rzeczywiście jako rekompensata za bluszcz - jak widać sprawdza się To jest jeden 'krzaczek' z boku ma wciśniętą Florentinę, ale ta ma zaledwie 3 dwumetrowe pędy więc ginie w tej masie lykkefundowej. Cały czas waham się czy Florentinę przesadzać. Ladny krzak zbudowała, a przy przesadzaniu musiałabym ciąć, ale z drugiej strony prawie jej kwiatów pod Lykke nie widać,a są warte wyeksponowania.
A tak w ogóle to zamierzam dokupić róże z nazwą Patrycja i Sara do kompletu i zrobimy sobie babski różany krąg samouwielbienia w ogrodzie Żeby R. nie był pokrzywdzony dostanie swój wymarzony dąb
Bea te nasturcje to totalny miks - mniej więcej połowa jest z nasion EwyM, a druga to moje niedokończone opakowania z ubiegłych lat, tegoroczne angielskie zakupy i nasiona zebrane z ubiegłorocznych roślin. W tym roku też zbieram, więc służę uprzejmie Z tym preferowaniem gleb ubogich to u mnie właśnie nie bardzo się sprawdza - gorzej mi rosły w korytach, gdzie siłą rzeczy ziemia trochę wyjałowiona, a tam gdzie jest ten gigantyczny kłąb to w ogóle ziemia super dobra, bo specjalnie pod żurawki wychuchana _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | kania | 11.09.2015 17:35:04 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gdańsk i okolice
Posty: 553 #2171119 Od: 2014-10-13
| Pat jakie ładne zdjęcia! Bardzo podoba mi się rama okienna jako dekoracja. I takie ładne masz wejście do domu. Lykke na sterydach oszałamia. Czy ona w ogóle ma jakiś limit wzrostu? _________________ Pozdrawiam Kasia | | | Daria_Eliza | 11.09.2015 19:39:15 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2171160 Od: 2015-1-23
| Popieram pomysł urządzenia babskiego kącika różanego, więc myślę, że dobrze będzie tam przesadzić Florentine. Bo szkoda, żeby się marnowała. A po wiosennym przycięciu na pewno puści mocne długie pędy, tak jak to zrobiły moje róże w tym roku krótko przyciachane. _________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | MaGorzatka | 11.09.2015 20:07:28 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2171172 Od: 2014-7-13
| Pat - co to w ogóle znaczy? Czy Ty zmieniłaś aparat fotograficzny, czy na innych ustawieniach robiłaś, no nie wiem, ale te fotki są NIESAMOWITE! Nie chce przez to powiedzieć, że wcześniej były do kitu, czy coś, no ale te są po prostu jakieś-takieś, że trampki spadają. A zwłaszcza pierwsze, drugie i to ze ściana domu. Czy na pierwszym to New Dawn? Jak Ty mi nie ukorzenisz tej Dorotki, to Cię normalnie uduszę. _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | Electra | 24.12.2024 01:42:26 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|