Rozmowy przy kawie (29) | |
| | aniaop | 31.08.2016 00:33:10 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: OPR
Posty: 658 #2326789 Od: 2014-7-12
| To znowu ja. Fajnie, to teraz do ogrodu i wyładuj energię. Albo do gniazdka elektrycznego się podłącz hihihi
Pamiętacie ile razy Wam jęczałam o tego biednego psa? Ile się nagadałam , nateoretyzowałam i na nie wiem co jeszcze. Okazało się , że moje gadanie ktoś wysłuchał , na samiutkiej górze! Pies ma się coraz lepiej, posiadacz coraz gorzej - grozi mu 2 latka(wiecie teoria, ale coś!) sławny się stał - dwie gazety już go opisały. Ale najważniejsze , słuchajcie, aż mi łzy pociekły jak sobie poskładałam 2+2 , okazało się , że moja akcja doprowadziła do poprawy stanu psów na tym zadu..u !!! Mama pisze, że u kilku sąsiadów łańcuchy się wydłużyły, budy naprawiły , no bosko !!! Zastanawia mnie sprawa moich finansów, gdybym tu tak zaczęła jęczeć , utyskiwać i wszystko co wcześniej to może i to by się naprawiło? A co pomarzyć można nieeeeee Dobra , kawę rano (co niektórzy przedawkowali ) teraz kubki sprzątam , nogi nakrywam i do rana | | | Electra | 23.12.2024 17:28:47 |
|
| | | Bogusia | 31.08.2016 05:49:39 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1970 #2326799 Od: 2014-7-12
| Aniu no to pośpij sobie, ja tą kawę postawię, a Tobie nie się śnią pieski bez łańcuchów ja to jak widzę psa na łańcuchu to mnie taka nerwica bierze, że jak bym miała taką władzę, to tych wszystkich właścicieli piesków bym zakuła w te łańcuchy skoro ma piesek budę i kawałek miejsca na tym łańcuchu, no to można mu ten łańcuch zdjąć i postawić płotek i niech sobie biega, bez tego żelastwa eeeee szkoda gadać, nie mogę się denerwować
Bea no Ty to jesteś szalona kosmitka sama, po nocy z psami w lesie ja wariat, ale sama do lasu się nie wybiorę oooo to to nie ja w dzień sama do lasu nie wlezę, a co dopiero późną porą
Plany na dziś: lenić się, obijać się, leżeć długo na kanapie, po prostu mieć robotę w d...e oooo taki mam plan na dziś
No to kawusia już stoi, zapraszam i jak braknie to dostawię, ale Bea nie dostanie, bo Jej nie wolno hihi dla Bei herbatkę, bo inki u mnie niet
Do potem
ps w piątek mężuś będzie miał to swoje wymarzone, pachnące świeżością autko, ale mnie to nie rajcuje, tylko mnie rajcuje to, że w końcu odda mi moją megusię kochaną _________________ Rękodzieła Bogusi
| | | gawron | 31.08.2016 06:39:58 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gałęzice/świętokrzyskie
Posty: 1409 #2326803 Od: 2014-8-12
| Nowe autko śmierdzi okropnie. ...jedynie odpala zawsze .😊 _________________ Beatrix+,czyli Betina
Wiejskie zarośla,czyli przypadki szalonej Beatki Kozi wątek zlikwidowany. | | | Barabella | 31.08.2016 06:52:01 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2326804 Od: 2014-7-11
|
Miłego dnia _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | klarysa | 31.08.2016 07:18:08 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Moje Głębokie Kaszuby
Posty: 1593 #2326809 Od: 2014-7-11
| Kawkę dostawiam i kromeczki z miodem faceliowym. Czarną herbatę piję. Cosik mi od kilku dni żołądek szwankuje, nie wiem, czy to nie leki? Za oknem szaro. Wizja przedłużonych wakacji nawet z nogą w gipsie bardzo optymistyczna. Coś muszę z tymi moimi rękoma zrobić, czymś je zająć. Maszyna, szydełko? M powolutku dopieszcza kuchnię, co to ciągle niedokończona... Zostały jeszcze kafelki nad blatami i wymiana gniazdek.
Pati, Bea, też jestem miłośnikiem drzew i krzewów. Najbardziej jednak lubię lasy, takie naturalne porastające wzgórza i tworzące fantastyczny krajobraz. Imponujące nasadzenia w Parku Mużakowskim. Miałam okazję być tam w ubiegłym roku, wspaniałe miejsce. Polecam. Dowód na to, że można tak się ogrodniczo zatracić, że nie wiadomo kiedy pójdzie wielka rodzinna fortuna na spełnienie tych wizji.
Aniu, życzę, aby fortuna się odwróciła. Kawał dobrej roboty z tym psiakiem. Dużo jeszcze musi upłynąć czasu, żeby nasi rodacy inaczej traktowali zwierzaki. Niestety. Ale małymi kroczkami...
Bogusiu, czyli zostanie ci poniekąd zwrócona wolność.
Justynko, kociaki śliczne. U nas 2 kocice (10 i 7lat) tymczasowo wyczerpują koci limit.
Może ktoś pomoże. Koty (wychodzące) przynoszą pchły. Mimo, że regularnie stosuję na wszystkie futrzaki kropelki przeciwinsektowe zgodnie z zalecanymi odstępami czasowymi. Dodatkowo psikacze odstraszające. Coś nie działa, a cierpi najbardziej sunia. Chyba na pchły uczulona. Kotów nie ma szansy wykąpać. Jak to 'ugryźć'? _________________ Pozdrawiam. Justyna | | | survivor26 | 31.08.2016 07:23:50 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2326817 Od: 2014-7-11
| Dzień dobry! A Bea to w końcu zasnęła czy nadal orbituje po kawie? Mi by się tak dobrze działający dopalacz przydal, ale niestety jak się pije kilka kaw dziennie, to już tak nie działa Tymczasem znowu trenuję wstawanie o świcie, bo się na rano do dentysty umówiliśmy - no nic tym samym zaczynam już rytuał odliczania do weekendu z nadzieją na wyspanie się _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Bogusia | 31.08.2016 07:46:01 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1970 #2326820 Od: 2014-7-12
| Justynko coooo maszyna usłyszałam czy coś mi się o ucho obiło no nie drażnij mnie tym słowem, bo ostatnio mi się jej chce, ale odsyłam na tył głowy pomysły, bo przecież jeszcze w ogrodzie można posiedzieć i cieszyć się latem, a nie mordować maszynę, ale jak jeszcze raz ktoś to magiczne słowo wypowie maszyna to pójdę i z kąta ją wyjmę hihi
Patrze teraz w kuchni, a mężuś wyjął z zamrażarki karpia i domaga się dobrego papau no co? przecież dbam o Niego, a tu taki numer mi z samego rana odwalił, dziad jeden... a miałam dzisiaj leżeć i pachnieć _________________ Rękodzieła Bogusi
| | | aguskag | 31.08.2016 07:48:08 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 661 #2326822 Od: 2014-7-12
| Witajcie o poranku, u nas dopiero koguty się obudziły i pieją Dziś to się czuję wyspana. Poszłam spać przed 22-gą, a obudziłam się o 6.30 cała szczęśliwa, że wreszcie tak długo udało mi się pospać. Cóż - ostatni dzień wakacji i choć spędzony gównie w pracy, to jednak wakacje. Od jutra szkoła, to pewnie budzik mnie będzie wyrywało po 7 z głębokiego snu Taka piękna pogoda, aż żal jechać i cały dzień spędzić w murach, tym bardziej, że moja klasa ciemna i zimna brrr _________________ Pozdrawiam Aga | | | klarysa | 31.08.2016 08:34:50 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Moje Głębokie Kaszuby
Posty: 1593 #2326838 Od: 2014-7-11
| Bogusiu, widziałam, że już z maszyną działałaś. Fajne literki i sówka. Nie wiem tylko czy moja prawa zagipsowana da radę ze stopką od maszyny? Marzą mi się ubranka na krzesła albo chociaż fajne poduchy. Materiału mam sporo, trzeba tylko przegrzebać zapasy i dobrać. Mówisz, leżeć i pachnieć? Przy smażeniu karpia nie da się raczej leżeć, ale pachnieć......inaczej.
Lucy, a ja mam taką fajną i jasną salę...Nowiutką, dobrze wyposażoną. Powolutku ją w ubiegłym roku zagospodarowywałam. Teraz cd. Ale dopiero jesienią...
Słonko wyszło. Kwitną róże. _________________ Pozdrawiam. Justyna | | | gawron | 31.08.2016 08:38:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gałęzice/świętokrzyskie
Posty: 1409 #2326841 Od: 2014-8-12
| Rzut myślowy,sczególnie dla Bogusi...
Na fb jest grupa co pasję robienia ędlin mają i jedna dziopa wrzuciła maszynkę do makaromu,ale u niej służy jako kuter do mieszania wsadu.
Maszynka cudna ,ja jej nie widziałam bo tylko w bezpośredniej Mango Tv reklamie leciała...
Bogusiu,patrz i podziwiaj...
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Beatrix+,czyli Betina
Wiejskie zarośla,czyli przypadki szalonej Beatki Kozi wątek zlikwidowany. | | | lora | 31.08.2016 08:52:26 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2326844 Od: 2014-7-11
| Dzień dobry! a ja nie pochwalę się dobrym snem .Od pierwszej w nocy do 7-mej rano nie spałam a i mój domownik też nie, w sumie spałam może z 1,5godzinki. Kawy wiadro wypiję i będę jakoś na chodzie, pójdę zaraz do ogródka a że rześkie powietrze jest to postawi mnie mocno na nogi +12stop. Słonko świeci dobrze jest.
Justynko no tak w ogródku nie możesz działać a miałabyś miodunki czekają, to teraz chyba na wiosnę pojadą do Ciebie ? czy może ktoś by je posadził jak uważasz? szkoda że nie zabrałaś.
Bogusiu a mnie w sobotę wyjęto z zamrażalnika też rybkę... suma ,żeby nie sterczeć przy smażeniu natarłam go solą z czosnkiem wsadziłam na blachę i do piekarnika .Oj te chłopy.
Pati o to masz barrrdzo miłe spotkanie he, he
Aniu mnie też wygranie w Totka by się przydało he, he.
Janinka gdzieś wybyła?
_________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 | | | Electra | 23.12.2024 17:28:47 |
|
| | | zuzanna2418 | 31.08.2016 08:54:05 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2326845 Od: 2014-7-11
| Dzień dobry! Rano było 9 stopni! A teraz słoneczko. Piesek pomorski zaszczepiony. Duży pies znów wczoraj był u sąsiadów. Chyba faktycznie zrobimy ten przełaz, bo budowanie coraz większych zasieków powoduje rozwój kreatywności u tego gada. Jak mi kiedyś powiedzieli w USA: budowanie coraz wyższego muru na granicy z Meksykiem powoduje produkcję coraz dłuższych drabin.
Aniuop ściskam Ci rączki z wdzięcznością w imieniu wszystkich psów w Twojej okolicy W. robi teraz ogród u pewnej pani doktor w Lesznie. I ona tez mu pokazała psa u sąsiadów, który dzięki niej zyskał swobodę ruchów. Najpierw prosiła sama. Olali. No to zadzwoniła na Policję, też olali. No to zrobiła awanturę z użyciem organizacji pro zwierzęcych i od razu się poprawiło. I mówi do W. "wie pan, mam w d...tych bydlaków, co sobie o mnie myślą. Mam satysfakcję, że psu się poprawiło". Zatem trzeba działać, bo kropla drąży skałę i może kiedyś niektórzy zrozumieją, że to zwierzęta robią z nas ludzi. Justynko jakie środki stosowałaś do tej pory? Poproszę nazwy. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | Rabarbara | 31.08.2016 09:57:09 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Szkieletczyzna...
Posty: 654 #2326861 Od: 2014-7-12
| Witajcie dziewczynki, jakiś czas temu zachciało mi się podkaszarki no to kupiłam kosę.1-wsze koszenia zrobił mój syn, ale jego teraz ni maaaa. Boję się tego ustrojstwa. Banderas nie widzi, i jeszcze paznokcie przy paluchach wytnie se Niech toooooo
_________________ "Wyhoduj w sercu zielone drzewa, z pewnością ptak na nich zaśpiewa". RA-BARBAROWE KOLEJNE MIEJSCA NA ZIEMI Bo za nami kawał drogi...a przed nami???
| | | zielonajagoda | 31.08.2016 10:20:40 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Opolszczyzna
Posty: 310 #2326868 Od: 2014-7-12
| Dzień dobry wszystkim Jak ja mam serdecznie dość tego wsiowego -umysłowego- buractwa, bezmyślności a w zasadzie durnoty. Kolejne kocię nastawiło GPSa na mój parapet w jadalni, o jedenastej wieczorem się zjawiło maleńkie kuduplątko, głodne, wynędzniałe, brudne i rozdarte. Biało-szaro-rude, może Paputkowi jedno od pary uciekło A co do autka, formalności sfinalizowane, dzisiaj odbieram moją nową czekoladkę Dziewczyny, już kolejny zlot planujecie? Jesteście niesamowite, może i ja się kiedyś gdzieś dowlokę. Miłego dnia. _________________ Moja zielona Arkadia Pozdrawiam Iwona. | | | boryna | 31.08.2016 11:09:24 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: opolskie
Posty: 587 #2326889 Od: 2014-8-7
| Witajcie wszyscy. Rzeczywiście, z porzuconymi kotami można dostać kota. A właściwie - z załatwieniem im opieki. Te znalezione przeze mnie w lesie dalej są u mnie bo: gmina nie ma kasy, schronisko nie weźmie nie zaszczepionych, pani z fundacji, do której zwróciłam się o pomoc w opłaceniu spraw weterynaryjnych (szczepienie, odrobaczenie, sterylizacja)od tygodnia zapomina mnie umówić do weta, a ja tylko czekam, aż kotka u mnie zajdzie w kolejną ciążę, bo niestety nie mam szans jej przytrzymać w zamknięciu. Biorę na siebie opiekę na czas kwarantanny i mam umówione, że po wszystkim to schronisko przyjmie mi te koty. Na szczęście dobra dusza wspomogła mnie karmą, bo po długim czasie spędzonym w lesie, jedzą ile widzą, a jak nie widzą, to żebrzą. Mogłabym zostać domem tymczasowym dla tej kotki (mam nadzieję, że mały szybciej znajdzie dom niż dorosła kotka) - ale nie, bo DT musi być niewychodzący, a ja nie jestem w stanie spełnić tego wymogu. Poza tym, dowiedziałam się właśnie, że to schronisko odmawia wszystkim chętnym, którzy chcą adoptować kota na wieś, ale go wypuszczać. Tylko w tym tygodniu odmówili 3 osobom. To ja nie wiem, jak ma nie być przepełnienia. Ale może ja jestem zacofana i kot ma lepiej w klatce w schronisku niż w słonecznym ogrodzie? Przepraszam, że tak wylałam żale, ale pewnych rzeczy nie rozumiem. _________________ Pozdrawiam, Bożena Gliniaste Ogro(do)wisko | | | survivor26 | 31.08.2016 11:50:16 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2326902 Od: 2014-7-11
| Bożenko, ja rozumiem Twoje żale, bo ja mam właśnie koty wychodzące, mogłabym być DT, bo mi już rybka jeden kot więcej czy mniej zwłaszcza na tymczas, ale nie ma najmniejszych szans, żeby koty w domu utrzymać, tak samo, w czasach gdy nie byłam tak zakocona, nie mogłam wziąć żadnej bidy ze schroniska Rozumiem racje schronisk, że boją się o bezieczeństwo kotów, ale ja uważam, że lepiej dać kotu dom, w którym może nie dożyje 20 lat, ale pożyje zadowolony, najedzony i zdrowy niż zostawiać takie zwierzeta w schroniskach, bo ilośc osób mogacych zaoferować zamknięte i bezpieczne dla kotów domy jest o wiele mniejsza niż analogiczna liczba osób, które mogłyby się opiekować kotami wychodzącymi...
Wpadłam na moment do Was na kawkę, bo zaraz gnam dalej po drzwi do ganku, R. gdzieś w okolicach Świeradowa wypatrzył, szkoda, ze akurat dziś, gdy i tak mam mnóstwo na głowie _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Syringa | 31.08.2016 12:03:15 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2326905 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Aniu, jastem szczęśliwa razemz Toba z tego powodu! Zresztą wiesz. Jasne, że jak bedziesz "generować myślowo", to tez sie zmieni. To nie działa natychmiastowo, ale jednak działa, ja cos o tym wiem. Tak, oczywiście zrobiłam założyłam latarkę-czołówkę i poszłam ...pielić
A serio, to w końcu zasnęłam, około w pół do trzeciej Na kosmitów kawa działa dłużej, sprawdziłam
Justynko, całkiem prawdopodobne, że brzuch Cie boli po lekach, niektóre przeciwzapalne szczególnie tak działaja. Może potrzebujesz coś "osłonowo" na żołądek?
Bogusiu, zawsze to powtarzam, że las jest o wiele bezpieczniejszym miejscem niż miasto. Same liczby o tym zaświadczają, bo np. ilu bandytów na kilometr kwadratowy przypada w mieście, a ilu z lesie? Statystycznie rzecz biorąc, spotkanie bandyty w mieście jest bardzo prawdopodobne, a lesie bardzo mało prawdopodobne. Im dalej w las, tym to prawdopodobieństwo jeszcze mniejsze. A w nocy? W nocy w lesie jest najbezpieczniej. Przecież po nocy nikt, poza mną, po lesie nie łazi To niby czego sie bać? Pustego lasu? Tu, u nas, nie ma drapieżników. Gdyby były, to co innego. Poza tym, ja byłam z psami, to daje te przewage, że psy czują i słyszą zanim ktokolwiek/cokolwiek sie zbliży.
Było cudownie. Jakie gwiazdy wczoraj były!! Boskie! (A wiadomo, że gwiazdy najlepiej widać tam, gdzie wokół jest ciemno. W Izerach jest tzw. Park Ciemnego Nieba, właśnie do obserwacji nieba nocą, co prawda ja nie byłam akurat w tym Parku, to jest dalej, ale byłam w innym miejscu, gdzie nie ma wokoł świateł.)
Basiu, nie boj sie podkaszarki, poczytaj instrukcję, potem zastosuj i tyle. Powiem to boleśnie - jeśli faceci to potrafią, a o ich umysłach wiemy pewne rzeczy to kobiety tym bardziej Z prostych podstawowych zasad: nie kosić blisko swoich nóg i nie pchać rąk, gdy jest włączona A serio, to jedynym potencjalnym problemem może byc nawijanie żyłki, obejrzyj sobie dokładnie obrazki w instrukcji i najpierw to opanuj, a reszta jest prostsza od obsługi pralki czy czajnika. (Tylko plecy od tego koszenia bolą )
Jeśli chodzi o pchły na kocie. Warto spróbować zmiany środka, bo insekty niestety sie uodparniają i ten środek w okolicy może juz nie działać.
Współczuje problemów z bezdomnymi kotami! Ta ludzka durnota potrafi doprowadzać do wściekłości i rozpaczy!
Na wyjeździe , gdy byłam w Zielonce, podkarmiałam czym miałam koty, które sie tam kręciły po podwórku ośrodka, w ktorym nocowałam. Zapytałam o nie kierownika ośrodka (hm sympatyczny facet o seksownym głosie więc tym milej sie z nim rozmawiało ) i okazało sie, że koty są od ludzi mieszkających niedaleko, ale przychodzą do ośrodka po jedzenie, bo "właściciele" maja je gdzieś. Kierownik pokazał mi worek karmy, który właśnie kupił, mówił, że dokarmia je, bo nie ma serca patrzeć, że sa głodne. Goście ośrodka też często je podkarmiają, więc koty cały czas czatuja na parkingu i gdy tylko pojawia sie nowy samochód, juz sie łaszą... Rozmawialiśmy o konieczności sterylki, no, ale opór jest oczywisty, ci ludzie w życiu tego nie sfinansują, jeśli na cos wydadzą pieniądze, to z pewnościa nie na koty. Rozmawialiśmy, co można z tym zrobić... I tak jest wszędzie
| | | boryna | 31.08.2016 12:03:52 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: opolskie
Posty: 587 #2326906 Od: 2014-8-7
| [quote=survivor26] Rozumiem racje schronisk, że boją się o bezieczeństwo kotów, ale ja uważam, że lepiej dać kotu dom, w którym może nie dożyje 20 lat, ale pożyje zadowolony, najedzony i zdrowy niż zostawiać takie zwierzeta w schroniskach, bo ilośc osób mogacych zaoferować zamknięte i bezpieczne dla kotów domy jest o wiele mniejsza niż analogiczna liczba osób, które mogłyby się opiekować kotami wychodzącymi...
No właśnie, dokładnie też tak myślę. Poza tym, moja teściowa miała do niedawna dwa koty, w tym kotkę z lekkim porażeniem - nie skakała, zarzucała tyłem chodząc. Obydwa wychodzące. Jeden zszedł w wieku lat 18, drugi 19. Ciekawe, czy schroniskowe tyle żyją. _________________ Pozdrawiam, Bożena Gliniaste Ogro(do)wisko | | | zuzanna2418 | 31.08.2016 12:11:50 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2326911 Od: 2014-7-11
| Generalnie koty w schroniskach mają niższą przeżywalność, bo gatunek ten źle znosi siedzenie w zamknięciu. Dlatego propaguje się utrzymywanie kotów w stanie wolnożyjącym, oczywiście z dokarmianiem, wyłapywaniem do sterylizacji etc. Tak właśnie gmina u nas zorganizowała opiekę. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | Jo37 | 31.08.2016 12:27:40 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Warszawa i nie tylko
Posty: 1379 #2326918 Od: 2014-7-11
| Dzień dobry. Nie było mnie 4 dni a tu tyle nagadane. Przeczytałam wszystko i jestem na bieżąco. _________________ Pozdrawiam, Joanna
| | | Electra | 23.12.2024 17:28:47 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|