Wiejski eksperyment Pat - konfrontacji marzeń z realiami cd. :) | |
| | kania | 27.04.2016 18:56:29 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gdańsk i okolice
Posty: 553 #2275953 Od: 2014-10-13
Ilość edycji wpisu: 1 | Pat, kawał roboty za Wami. Chylę czoła przed Tobą i Twoim mężem. Ciebie podziwiam szczególnie, bo wiele kobiet (w tym również ja ) nie brałoby w ogóle pod uwagę tak intensywnego udziału w remoncie. Cieszę się, że spełniło się Twoje wielkie pragnienie i łazienka już jest . _________________ Pozdrawiam Kasia | | | Electra | 05.01.2025 17:25:21 |
|
| | | survivor26 | 05.05.2016 17:58:34 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2279530 Od: 2014-7-11
| ponieważ jestem jeszcze totalnie zakręcona to tylko szybko rzuciłam okiem na kalendarz i ...przyszły weekend mógłby być, tylko mamy konflikt interesów, bo Ewa i Justynka mogą tylko w niedziele, o ile się nie mylę? A czy Janeczko dałabyś radę zebrać się osobno w niedzielę 22-go na przykład,? No i pozostaje trzecia opcja, raz w sobotę, raz w niedzielę i....poprawiny w poniedziałek Jeszcze dobrze by było gdyby Bogusia się przyznała, kiedy dokładnie wraca z Niemiec _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Syringa | 05.05.2016 18:25:44 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2279533 Od: 2014-7-11
| Jeśli chodzi o mnie, to zdecydowanie bardziej mi odpowiadają niedziele, za tydzień czy za dwa. | | | Bogusia | 05.05.2016 19:40:51 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1970 #2279570 Od: 2014-7-12
| Patuś ja wracam 19 maja ale nie obiecuję, że przyjadę, bo mam parę spraw do załatwienia, a wiesz, jak te 4 tyg w domu lecąno ale w tamtym roku też do samego końca nie byłam pewna, że przyjadę, a przyjechałam, więc, kto wie, kto wie _________________ Rękodzieła Bogusi
| | | Bogusia | 05.05.2016 19:44:09 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1970 #2279572 Od: 2014-7-12
| Bogusia pisze: Patuś ja wracam 19 maja ale nie obiecuję, że przyjadę, bo mam parę spraw do załatwienia, a wiesz, jak te 4 tyg w domu lecąno ale w tamtym roku też do samego końca nie byłam pewna, że przyjadę, a przyjechałam, więc, kto wie, kto wie
Mateńko ja jeszcze nie mam opon na letnie wymienione, a mężuś nie ma kiedy jechać, kurde blaszka tak więc jak wrócę to najpierw autko, potem ....eeee sama nie wiem, co potem, bo na pewno wszystko będę chciała zrobić na raz i nerwa dostanę _________________ Rękodzieła Bogusi
| | | grazka2211 | 06.05.2016 01:24:28 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: grazka2211
Posty: 524 #2279704 Od: 2014-7-12
| Bogusiu to dla relaksu musisz jechac na spotkanie i to na wszystkie trzy dni . _________________ Przepraszam za brak polskich znaków .Korzystam z różnych sprzętów. Pozdrawiam Grażyna.
| | | survivor26 | 06.05.2016 08:23:06 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2279743 Od: 2014-7-11
| Ciężko jest stworzyć jakąś spójną i ciekawą relację z 10 dni naszpikowanych mega pozytywnymi emocjami, ale spróbuję … jak wiecie Irlandia to moja wielka miłość od niemal urodzenia, długo myślałam, że pozostanie czysto platoniczną, tymczasem dobry los sprawił, że odwiedziłam ją już po raz trzeci. Dwa poprzednie wyjazdy były czysto turystyczne, ten bardziej kameralny, ale też dający większą szansę zobaczenia kraju od środka, a nie tylko oczami turysty.
Uwielbiam ten kraj za…spokój, za proste życie, za to, że ludzie są dla siebie uprzejmi ot tak, za to, że im się chce…w Polsce też się w tej kwestii wiele zmieniło, ale do irlandzkiego spokoju ducha bardzo nam jeszcze daleko, Oczywiście i Irlandczycy mają swoje problemy a życie nie zawsze mlekiem i miodem im płynie, ale – choć często porównuje się ich z Polakami i wskazuje na podobieństwa historii i charakteru narodu to są istotne różnice: po pierwsze, coś co nazwałabym pogodnym fatalizmem: Irlandczycy potrafią walczyć o swoje – w tym roku minęła setna rocznica powstania wielkanocnego, które wyzwoliło ich spod okupacji brytyjskiej – mają ułańską fantazję, ale jeśli coś pójdzie nie tak, nie popadają w wisielczy katastrofizm tylko z pokorą przyjmują zrządzenia losu, nadal ciesząc się drobnymi jego darami. A drugie, czego im zazdroszczę, to poczucie bycia społeczeństwem, naturalny odruch działania na rzecz wspólnego dobra i budowania wspólnego dobrego miejsca do zycia dla wszystkich. Po rozszerzeniu Unii zostali nagle skonfrontowani z setkami tysięcy emigrantów ekonomicznych, jednak potrafili ich przyjąć przyjaźnie i bez uprzedzeń – jak powiedziała jedna znajoma mojej siostry „Jakże moglibyśmy na Was psioczyć, kiedy tylu z nas wyjeżdżało z kraju za chlebem”. I to czuć na każdym kroku, nasi rodacy, jak to oni, zagranicą prezentują różne postawy (choć wbrew stereotypom większość wiedzie uczciwe normalne zycie, a nie żeruje na pomocy społecznej) i mimo, że jest ich tam naprawdę wielu – nawet w najdzikszych ostępach słychać polski język, to nie spotykają się z niechęcią (mówię oczywiście o ogólnej postawie ludzi, na pewno zdarzają się i przypadki odmienne).
To powyższe oraz najpiękniejsze krajobrazy świata sprawia, że w Irlandii czuję się jak w niebie…no z jednym piekielnym akcentem – kompletnie zapomniałam, że łagodny klimat morski, bez ostrych zim i ciężkich upałów, ma jeden minus….jest wściekle zmienny, nad morzem zwłaszcza….a zmienność ta objawia się dującym nieprzerwanie wiatrem, chwilami przechodzącym w huragan oraz znienacka nadchodzącymi padami gradu – szczęśliwie po dwóch dniach takich ekstremów pogodowych, aura się nieco ustabilizowała i choć nadal było rześko, to przynajmniej przestało lać.
Mieszkaliśmy u mojej siostry w Bray, kurorcie o staromodnym uroku, położonym 30 km na południe od stolicy. Miasteczko (jak na polskie warunki, bo w Irlandii 30-tysięczna miejscowość należy do jednej z 10 największych w kraju) spokojne, urokliwe i przyjazne dla mieszkańców – mnóstwo małych sklepików i uwaga: całkowity brak reklam wielkoformatowych oraz marketów – jest jedno duże Tesco na przedmieściach oraz dwa markety wielkości wiejskiej Biedronki w mieście – czyli da się, jak się chce i ludzie z głodu nie umierają ani nago nie chodzą z powodu braku dostępu do kilkunastu hipermarketów Niska, typowo wyspiarska zabudowa (ani jednego bloku!), w centrum głównie szeregowa, na przedmieściach małe domki, a nad samym morzem archetypiczne domy nadbrzeżne:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Miejscowość położona jest przepięknie: od wschodu otaczają ją największe w Irlandii góry Wicklow, od zachodu przylega do brzegu Morza Irlandzkiego – uwielbiam to połączenie gór schodzących bezpośrednio do morza!
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Moje dzieci morze widziały pierwszy raz w życiu i były w szoku! Na początku bardzo nieśmiało krążyły po brzegu, ale z każdą godziną rozkręcały się, a potem codziennym rytuałem stały się wyprawy w kaloszach na brzeg i uciekanie przed nadchodzącą falą…z lepszym i gorszym skutkiem – Sarze udało się w końcu wykonać pełne zanurzenie w odzieży…co mimo lodowatej temperatury wody, absolutnie nie zniechęciło jej do dalszych prób I co ciekawe, o ile mnie w końcu udało się przeziębić, to dzieciom regularne moczenie nóg aż do ud na zdrowie wybitnie pomogło Dodatkową nadmorską atrakcją byli liczni spacerowicze z psami, które same zaczepiały do zabawy
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
I to tyle tytułem wstępu…kto przetrwał to przydługie wprowadzenie, tego czeka jeszcze kilkanaście równie przydługich wpisów _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | zuzanna2418 | 06.05.2016 08:46:07 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2279752 Od: 2014-7-11
| Rety, Pat! To faktycznie brzmi jak opowieść o Eldorado Wymienione przez Ciebie pozytywy są bliskie także memu sercu. W Irlandii byłam raz w życiu w okolicy miasteczka Trim. Byłam zachwycona. Wpisy mogą być dowolnie długie
_________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | Ryszan | 06.05.2016 08:57:39 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3462 #2279758 Od: 2014-7-19
Ilość edycji wpisu: 1 | Pati piękne zdjęcia,dziewczynki zadowolone.Przeczytałam jednym tchem i czekam cierpliwie na cdn.a i następne wpisy mogą być jeszcze dłuższe. Dzięki za piekną wycieczkę. _________________ Ania Moja działka | | | AmeliaL | 06.05.2016 09:45:17 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: świętokrzyskie
Posty: 55 #2279773 Od: 2015-1-8
| Pati to co piszesz o Irlandczykach...i ja się pod tym podpisuję Dzięki Twojej relacji wróciły miłe wspomnienia...Mieszkałam tam 2 lata Zdjęcie uśmiechniętej Sary cudowne.Pełnia szczęścia wymalowana na ślicznej buzi _________________ Zwierzęta z wiejskiej zagrody | | | grazka2211 | 06.05.2016 14:25:53 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: grazka2211
Posty: 524 #2279943 Od: 2014-7-12
| Pat a " górkę " zaliczyłaś. _________________ Przepraszam za brak polskich znaków .Korzystam z różnych sprzętów. Pozdrawiam Grażyna.
| | | Electra | 05.01.2025 17:25:21 |
|
| | | survivor26 | 06.05.2016 15:52:45 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2279983 Od: 2014-7-11
| Nie Byłam już z siostrzenicą umówiona na wyprawę, ale po Waszej wizycie przeziębienie rozłożyło mnie do cna i cały poniedziałek przeleżałam...wieczorem nawet podjęłam próbę, ale doszłam tylko do starego portu w pół drogi i mnie musiał R. holować z powrotem do domu..nic to, jeszcze jeden powód, żeby wrócić _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | survivor26 | 06.05.2016 16:42:06 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2280006 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | A teraz coś o roślinkach w ogóle i w szczególe. Na początek ogród mojej siostry – bez szału, bo ze względu na uszkodzony kręgosłup siostra w nim robić nie może, więc stan jest praktycznie zastany i nieruszany (odrobinę ruszony przeze mnie – uratowałam jej róże doniczkowe i przycięłam z grubsza krzewy, wzbudzając sensację okolicznych mieszkańców i otrzymawszy w przelocie jedną ofertę pracy od przechodnia ), za to pokazuje dość dobrze ramy typowego ogródka przy szeregówce. Zależnie od tego czy dom jest przy ulicy, czy cofnięty z przodu mamy albo chusteczkę do nosa, o tej porze roku obsadzoną zwykle roślinami cebulowymi i ….jednorocznymi! Poniżej stokrotka afrykańska posadzona przez siostrę zeszłego lata….od tamtej pory kwitnie non stop….w Boże Narodzenie też kwitła:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Tył to nieco większa chusteczka do nosa, z tego co zdołałam podejrzeć u innych wszędzie praktycznie zorganizowana podobnie: po obu bokach mur obsadzony bluszczem, oraz przypadkowo wyrosłymi roślinami:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
A przed nim szpaler krzewów – znanych i w Polsce….jako rośliny doniczkowe, jak kamelie:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
czy rozmaryn:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
oraz agapant
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
tudzież niskie krzewy wymarzające w zimie, jak budleje:
ostrokrzewy, głogownik, porzeczka krwista:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
i zdaje się prusznik:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
i jeszcze takie coś o skórzanych liściach, którego nazwy nie znam, ale jestem prawie pewna, że w polskich ogrodniczych widziałam.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Ogrodzenie od frontu to zwykle niski metalowy płotek, a w przypadku domów jednorodzinnych wyższy mur lub żywopłot:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
W szeregówkach z tyłu ogródków są furtki prowadzące do wąskiego przejścia na tyłach całego szeregu budynków…strasznego nieco, mi natychmiast przypomniał się kryminał Agathy Christie „Morderstwo w zaułku”
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Absolutnie wszędzie, w zieleni dzikiej, miejskiej i ogrodowej rosną takie dwie, niezidentyfikowane przeze mnie rośliny:
To jest takie gdzieś do kolan ma grubsze liście i kwitnie na różowo lub biało:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
A to żółte przypomina dość żarnowiec, ale nim nie jest:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Co ciekawe, na ile udawało mi się zaglądać do cudzych ogrodów, to to co rozumiemy pod pojęciem typowego ogrodu wyspiarskiego w naturze nie istnieje Nie ma bogatych rabat kipiących bylinami, jest prosty trawnik, krzewy i ew. pas bylin w miejscu cebulowych latem. Być może takie ogrody są realizowane tylko przy dużych posiadłościach, ze względu na więcej miejsca?
O dużych posiadłościach choć z małą ilością zdjęć (bo kamery i ochroniarze) będzie następnym razem, gdy udamy się z wizytą na osiedle bogaczy, pod dom Bono, Sinead O’Connor i innych sław
_________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | lora | 06.05.2016 16:48:43 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2280011 Od: 2014-7-11
| Pati dzięki , mogą być długie wpisy też ... czekam cd. teraz już biegiem do roboty _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 | | | zuzanna2418 | 06.05.2016 18:06:53 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2280032 Od: 2014-7-11
| Tak, mnie też zaskoczyły swego czasu te malutkie ogródki wcale nie wypasione. Czasem widziałam...tylko żwir. To niezidentyfikowane jedno to może
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
a to żółte czemu uważasz, że nie jest żarnowcem? Prusznik obłędny! No, to robotę już masz na miejscu jako jednoosobowa ekipa ogrodnicza! Mając zaprawę na swoim areale, takich chusteczkowych ogródków przerobisz kilka w ciągu dnia. W razie kolejnych dobrych zmian w kraju aplikuję na stanowisko MPO _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | kania | 06.05.2016 18:51:36 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gdańsk i okolice
Posty: 553 #2280047 Od: 2014-10-13
| Pat, dziękuję za wycieczkę. Czekam na dalsze zdjęcia. To różowe wygląda na jakiś lilak. Jak wygooglałam "lilak węgierski josiki", to on ma bardzo podobne kwiaty i liście, tylko wzrost chyba nie taki. Sara chyba też kocha Irlandię . _________________ Pozdrawiam Kasia | | | klarysa | 06.05.2016 19:55:16 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Moje Głębokie Kaszuby
Posty: 1593 #2280079 Od: 2014-7-11
| Relacja cudna. Czekam na więcej. Niestety nie miałam okazji... Zuza mnie wyprzedziła z ostrogowcem. Mam oba. Uwielbiam i zachciałam mieć, analizując skład bylin ogrodu angielskiego. Czerwony bezproblemowy, choć nie szaleje, biały zdecydowanie ostrożniejszy...Mam nadzieję, że się zadomowi. Skórzaste liście to nie laurowiśnia?: _________________ Pozdrawiam. Justyna | | | EwaM | 06.05.2016 20:47:58 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2280105 Od: 2014-7-11
| Ani chybi laurowiśnia. Sarulek to nieustraszone dziecko _________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | MaGorzatka | 06.05.2016 20:59:33 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2280112 Od: 2014-7-13
| No zaglądam i zaglądam... czy ce-de-en? _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | Barabella | 06.05.2016 21:22:04 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2280135 Od: 2014-7-11
| Jak mi brakowało Twoich opowieści Wielka szkoda, że się rozchorowałaś, bo 'górka' wygląda groźnie Świetna wyprawa i cichutko zazdroszczę.... Irlandia i Szkocja to moje ciągle niespełnione marzenie..... _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | Electra | 05.01.2025 17:25:21 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|