| |
Syringa | 25.09.2014 10:53:05 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #1949948 Od: 2014-7-11
| Koncepcja jedna z wielu... Własnie! Znam to, ja mam wiele rożnych koncepcji, gorzej z realizacją Np. w ogrodzie najlepiej mi wychodzi praca koncepcyjna chodzę i myśle, co by dobrze wygladało tu, a co tam... Tylko gorzej, gdy trzeba doły kopać, ziemie doprawić, sadzić i podlewać Jakoś dziwnie plecy bolą |
| |
Electra | 09.01.2025 10:42:55 |
|
|
| |
MaGorzatka | 25.09.2014 11:30:24 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #1949988 Od: 2014-7-13
| O, koncepcyjnie, to ja też jestem dobra!
A czy Wy wiecie, że wraz z różnymi ciekawymi nakazami UE przyszedł i taki, na mocy którego przyklejono mi na drzwiach do biblioteki plakietkę: "Uwaga! Zagrożenie biologiczne!" O bakteriach i pasożytach, bytujących w papierze wie każdy bibliotekarz, ale plakietek drzewiej nie bywało _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki |
| |
DEDE | 25.09.2014 12:06:14 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: R.Śl- B
Posty: 1415 #1950015 Od: 2014-7-14
| Zuza dziś sobie kupiłam kapcie filcowe fajniutkie są a za torebką się rozejrzę
Małgosiu trzeba na Ciebie uważać hihi a na poważnie te robaczki książkowe czy one są dla czytelnika jakimś zagrożeniem? pytam bo nieraz wypożyczonej książce takie cosik łaziło _________________ Daria WIEŚ POD BOREM.. |
| |
zuzanna2418 | 25.09.2014 12:11:04 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #1950020 Od: 2014-7-11
| Ja nawet czasem po zwizualizowaniu sobie koncepcji, lecę do wybranego fragmentu ogrodu zdolna góry przenosić, morza pogłębiać, zmieniać bieg rzek, językami wszelkimi władać ... po czym staję jak wryta i okazuje się, że po dwóch - trzech próbach dźwignięcia czegoś, lub wbicia narzędzia ogrodniczego w przyszłą oazę zieleni ozdobnej czuję wyraźnie, że z żywiołem nie wygram. No i wlokę się z powrotem na z góry upatrzone pozycje
Małgoś coś słyszałam, że Min Zdrowia chyba jakieś fajne rozporządzenie na ten temat napisał A musisz w pracy nosić odzież ochronną ? Niedługo żeby książkę wypożyczyć, trzeba będzie przechodzić przez śluzę sanitarną... _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ |
| |
MaGorzatka | 25.09.2014 13:17:45 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #1950063 Od: 2014-7-13
| Daria - no przestań, jakby były szkodliwe, to już by Cie zeżarły Zuziu - w gumofilcach na szczęście jeszcze nie każą urzędować _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki |
| |
EwaM | 25.09.2014 15:26:15 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #1950134 Od: 2014-7-11
| Ale jeszcze wszystko przed Tobą _________________ wątek i tutaj smutna piosenka |
| |
regina | 25.09.2014 18:39:26 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Radom
Posty: 303 #1950247 Od: 2014-8-4
| Od malego uwielbiam czytac moj zbior ksiazek byl ogromny nie mialam gdzie je pomieścić dlatego część oddalam do szpitala.Druga czesc po jednej wynosze do biblioteki w ktorej wypozyczam ksiazki.Dla siebie zostawilam te do ktorych wracam i czytam co 3 lata. |
| |
aguskag | 25.09.2014 20:49:51 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 661 #1950367 Od: 2014-7-12
| uśmiałam się :lol Na drzwiach naszej biblioteki jeszcze plakietki nie ma, chyba nikt nie doniesie No chyba, że jest, bo kilka dni nie byłam _________________ Pozdrawiam Aga |
| |
Urazka | 25.09.2014 22:00:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #1950420 Od: 2014-8-9
| Ho, ho! zagrożenie biologiczne - kojarzy mi się z bronią biologiczną. Zobacz Małgosiu jak jesteś uzbrojona. A tak poważnie, to moim zdaniem, jest w tym wiele prawdy. Książka z biblioteki przechodzi przez tyle rąk i jest u czytelników przechowywana w przeróżnych warunkach, zatem naprawdę nie wiemy jakie organizmy nosi na sobie. Jestem w tym zakresie trochę przeczulona bo myję ręce po odłożeniu książki a gdy podjadam podczas lektury to tylko ręką, która nie dotyka książki. Czasami, gdy książka jest nowa i zamyka się sama potrzebowałabym drugiej ręki do jej przytrzymania i wówczas mam dylemat - koniec z podjadaniem czy koniec z czytaniem.
Zuzanno nawet nie myśl o wyburzaniu stodoły lepiej zacznij planować jej wykorzystanie - pomysł Beaty Tomaszkowej jest bardzo interesujący - klub będzie zarabiał na remonty i roślinki a może jeszcze na samochód. Później do klubu może dołączyć biblioteka i dom weselny. Macie takowy w swojej wsi? _________________ pozdrawiam, Janina |
| |
zuzanna2418 | 26.09.2014 08:16:56 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #1950550 Od: 2014-7-11
| No to trzeba teraz Małgosi kupić koszulkę do pracy ze stosownym piktogramem i napisem BIOHAZARD Janeczko my to chyba za "odludni" jesteśmy, żeby prowadzić jakiś CLUB Skojarzyło mi się to od razu z Country Clubem w Wilkowyjach Dom weselny owszem jest, nie we wsi co prawda, ale przy rondzie na wjeździe do Wisznic. Raz tam byłam i pozostawałam długi czas pod wrażeniem obiektu: neo-góralszczyzna pomieszana z wyobrażeniem właściciela o architekturze starożytnej Grecji i francuskim baroku Zęby bolą.
Będąc kilka lat temu w Lanckoronie, odwiedziliśmy właścicieli Willi Bajka, którzy poza prowadzeniem działalności artystycznej i turystycznej(chyba był o nich artykuł w ostatnim "Sielskim Życiu" czy czymś takim) zorganizowali u siebie kino i coś na kształt klubu dyskusyjnego. Obejrzeliśmy u nich film starożytny "Aleksander Newski" a potem do 1.00 w nocy przy herbacie gadaliśmy o różnych rzeczach, niekoniecznie związanych z filmem. No, ale u nas na klientelę chyba nie byłoby co liczyć. Choć takie pokazy filmowe w stodole to byłoby coś, co pasowałaby mi _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ |
| |
Margolcia_K | 26.09.2014 09:06:58 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą
Posty: 1012 #1950568 Od: 2014-7-12
| zuzanna2418 pisze: Ja nawet czasem po zwizualizowaniu sobie koncepcji, lecę do wybranego fragmentu ogrodu zdolna góry przenosić, morza pogłębiać, zmieniać bieg rzek, językami wszelkimi władać ... po czym staję jak wryta i okazuje się, że po dwóch - trzech próbach dźwignięcia czegoś, lub wbicia narzędzia ogrodniczego w przyszłą oazę zieleni ozdobnej czuję wyraźnie, że z żywiołem nie wygram. No i wlokę się z powrotem na z góry upatrzone pozycje
Oj Zuziu, nie wiesz jak mi ulżyło.
Ja mam tak samo i ciągle składałam to na karb starości zniedołężniałej i/lub megalenistwa, a tu się okazuje, że to po prostu zwyczajna konieczność przepracowania koncepcji, która po próbie zwizualizowania okazała się niedopracowana i wymaga zmian!
A mojej kochanej biblioteki musiałam sie częściowo pozbyć jak przenosiliśmy się do mieszkania małża z mojej panieńskiej szuflady. W szufladzie wszystkie ściany były zastawione książkami, a u małża nie miałyby gdzie się pomieścić. Zabrałam tylko te ukochane, a i tak część stoi w piwnicy w pudłach. Tylko co mi z książek kiedy ja już nie mogę ich czytać w wersji papierowej. Ślepa jestem i nie widzę kompletnie literek. Został mi tablet, ebooki i powiększanie literek do maksimum, ale to nie to samo. NO, tylko na pocieszenie mam to, że po ebookach nie łazi mi żadna broń biologiczna! _________________ Pozdrawiam, Margolcia
Wiejski dom Margolci - zawieszony |
| |
Electra | 09.01.2025 10:42:55 |
|
|
| |
zuzanna2418 | 26.09.2014 13:41:58 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #1950820 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 2 | Margolciu ależ trafiłaś "w samo sedno serca" Po prostu koncepcja okazała się być niedojrzałą i wymaga modyfikacji Czyli z konieczności przestawiłaś się na e-ksiązki. Ja jakoś nie umiem. Muszę mieć ten papier przed oczami i czuć książkę w łapach. I wciągać te wszystkie żyjątka książkowe nosem
A tu niespodzianie zidentyfikowałam jedną z róż, którym pracowicie pozakopywałam identyfikatory.
Oto Marguerite Hilling
I drugą!!!
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Oto Rose de Resht
_________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ |
| |
DEDE | 26.09.2014 15:04:21 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: R.Śl- B
Posty: 1415 #1950896 Od: 2014-7-14
| Małgos no wiem, że takie małe coś by mnie nie zeżarło, jednak jako alergik skórny to wolę takich robalków unikać _________________ Daria WIEŚ POD BOREM.. |
| |
Urazka | 27.09.2014 00:32:58 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #1951302 Od: 2014-8-9
| A ja tak jak Zuzanka i Margolcia, mimo robalków, broni biologicznej i innych bliżej niezidentyfikowanych zagrożeń oraz konieczności częstego mycia rąk, uwielbiam mieć książkę w rękach. Zresztą tak samo potrzebuję czasopism w formie papierowej. Ale o dziwo zupełnie już nie korzystam z książkowej encyklopedii i wszelkich słowników. No, ze słowników od wielkiego święta jak potrzebuję sprawdzić pojedynczy wyraz i nie opłaca mi się włączać komputera. E tam Odludni - to sobie zatrudnisz fachowego kaowca a Ty będziesz tylko od nadzoru. _________________ pozdrawiam, Janina |
| |
MaGorzatka | 27.09.2014 08:43:58 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #1951406 Od: 2014-7-13
| Ja jako ten broker informacji (za przeproszeniem oczywiście), uważam, że książka popularnonaukowa w dobie internetu - wysiada. Sama chętniej korzystam, również w pracy, z sieciowych zasobów, bo baza jest bogatsza i szybciej można wszystko znaleźć.
Ale literatura piękna... z nią jest inaczej. Mam co prawda koleżanki, które z wielkim zadowoleniem korzystają z elektronicznych czytników książek, ale akurat te osoby, nie kojarzą mi się z czytaniem i bardziej to wygląda na chęć wypróbowania nowej zabawki. Osoby, które czytały zawsze i czytają nadal... te zostały przy papierowej wersji.
Zuziu - a jakby tak to kino w stodole puścić przy otwartych wrotach, to mogłabyś urządzić tam kino samochodowe. Pewnie kilka samochodów mogłoby nawet wjechać do środka
A tymi Wilkowyjami... byliśmy z R. przedwczoraj na wsiowym zebraniu w ośrodku zdrowia. Społeczność miała zadecydować o sposobie rozdysponowania pieniędzy, przeznaczonych dla wsi przez gminę na przyszły rok, oszałamiającej kwoty 13 400,00. Bez wdawania się w szczegóły powiem Wam tylko, że te całe Wilkowyje, to cienki bolek jest! I pokazują tam wersję ugrzecznioną, przesłodzoną i wypicowaną. _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki |
| |
DEDE | 06.10.2014 11:37:51 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: R.Śl- B
Posty: 1415 #1956555 Od: 2014-7-14
| Zuzka pozdrościłam Ci ostatnio torebki filcowej i nawet nie myślałam, że ją tak szybko kupię a było to tak. Wybraliśmy się z M po piccę i usłyszeliśmy w tle muzykę gdzies w wsi okazało się, że jest festyn, spiewała zaproszona Katarzyna Skrzynecka na festynie były przedstawione wyroby regionalne część niestety sie już pakowała ale było też stoisko z torebkami i tam właśnie zakupiłam swoją na którą namawiał mnie M bo tez mu się podobały Zauwazyłam tez stoisko z zabawkami zrobionymi na drutach ale odstraszyła mnie cena jednego pieska i odeszłam, szkoda bo M mówił, że były też tańsze i mogłam sobie misia pamiątkowego kupić ehh Jak tylko zrobię fotkę torebki to pokażę _________________ Daria WIEŚ POD BOREM.. |
| |
DEDE | 10.10.2014 08:53:49 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: R.Śl- B
Posty: 1415 #1958669 Od: 2014-7-14
| Zuzka obiecałam fotkę wprawdzie z komórki więc i kolory nie te ale jest
torebka zwraca swoją uwagę nawet wczoraj została pochwalona za wygląd od obcej kobiety _________________ Daria WIEŚ POD BOREM.. |
| |
zuzanna2418 | 10.10.2014 15:24:47 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #1958912 Od: 2014-7-11
| Dario super ta torebka. I pewnie pojemna. Muszę wyciągnąć swoją pierwszą, którą kupiłam ze dwa lata temu. Musze ją jakoś odświeżyć, ale chyba pranie domowe wykluczone. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ |
| |
EwkaEs | 13.10.2014 19:53:42 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: południe kraju
Posty: 148 #1960432 Od: 2014-7-14
| Zuzanno-może dać torebkę filcową do chemicznego czyszczenia? |
| |
zuzanna2418 | 14.10.2014 12:22:37 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #1960765 Od: 2014-7-11
| Ewo chyba tak będę musiała zrobić. Bardzo ją lubię, ma taki haft stylizowany na łowickie wycinanki i mieści się w niej prawie wszystko, z butelką wody włącznie _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ |
| |
Electra | 09.01.2025 10:42:55 |
|
|