Wsi spokojna, wsi wesoła czyli c.d.n. choćby nie wiem co :) |
Ja jako ten broker informacji (za przeproszeniem oczywiście), uważam, że książka popularnonaukowa w dobie internetu - wysiada. Sama chętniej korzystam, również w pracy, z sieciowych zasobów, bo baza jest bogatsza i szybciej można wszystko znaleźć. Ale literatura piękna... z nią jest inaczej. Mam co prawda koleżanki, które z wielkim zadowoleniem korzystają z elektronicznych czytników książek, ale akurat te osoby, nie kojarzą mi się z czytaniem i bardziej to wygląda na chęć wypróbowania nowej zabawki. Osoby, które czytały zawsze i czytają nadal... te zostały przy papierowej wersji. Zuziu - a jakby tak to kino w stodole puścić przy otwartych wrotach, to mogłabyś urządzić tam kino samochodowe. Pewnie kilka samochodów mogłoby nawet wjechać do środka A tymi Wilkowyjami... byliśmy z R. przedwczoraj na wsiowym zebraniu w ośrodku zdrowia. Społeczność miała zadecydować o sposobie rozdysponowania pieniędzy, przeznaczonych dla wsi przez gminę na przyszły rok, oszałamiającej kwoty 13 400,00. Bez wdawania się w szczegóły powiem Wam tylko, że te całe Wilkowyje, to cienki bolek jest! I pokazują tam wersję ugrzecznioną, przesłodzoną i wypicowaną. |