| |
maliola | 30.11.2016 10:53:43 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Śląsk
Posty: 1599 #2365145 Od: 2014-7-16
| Dzień dobry, dosiadam się z herbatką (z czystka). Jakoś tak zimno i ponuro się zrobiło, niby -2 a wieje i od raz chłodniej. Wczoraj zaliczyliśmy wywiadówki, chłopaki bardzo dobrze wypadli oby tak dalej. Za to Młoda się rozchorowała i zachowuje się jak 7, a nie 17 latek. 2 godziny wydzwaniałam do przychodni żeby ją umówić, dobrze, że jest instytucja dziadka to ją będzie woził bo jeszcze musi koniecznie jakiś konkurs z angielskiego zaliczyć, a babcia będzie z ciepłym obiadkiem czekać, a ja centrum dowodzenia 25 km od domu.
Mesiu no ja pamiętam jak jeszcze przy Młodej mieliśmy tetrowe pieluchy ale to 1 tydzień potem coraz więcej pampersów mimp, że były drogie bo koszty prania tetry plus prasowanie plus czas na to wszystko były chyba dużo większe więc przerzuciliśmy się w 100 % nas pampersy. W frani też na początku prałam takie przepierki delikatniejszych rzeczy plus wirówka ale jak sobie ładny sweterek w tej wirówce podarłam to wrzucam wszystko do automatu na specjalny program w końcu nic wieczne nie jest nawet jak się dba, a tak to zawsze jakiś nowy ciuszek się kupi jak się stare spiorą...
Co do domków drewnianych i Warszawy to bardzo fajna jest książka Kalicińskiej Irena - polecam.
Miłego dnia, dobrze, że ten listopad się kończy. _________________ Pozdrawiam Ola
Ogrodowe marzenia Malioli :)
|
| |
Electra | 23.12.2024 09:09:17 |
|
|
| |
survivor26 | 30.11.2016 11:14:30 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2365147 Od: 2014-7-11
| No właśnie, u nas też pierońsko zimno, ale jak doczytałam w prognozie, że odczuwalna jest -13 to już rozumiem, czemu Rzeczywiście taki przenikliwy zimny wiatr, że nie idzie się dogrzać, a i w nieszczelnym domu jakby chłodniej, więc być może Bogusi wódka byłaby dziś na miejscu _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
mariaewa | 30.11.2016 11:24:01 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2365151 Od: 2015-12-7
| Olu, pampersy były ogólnodostępne od lat 90- tych. Mój syn 1983r. Paczka 30 pampersów kosztowała 500 tysięcy, co przy średnich zarobkach dawało liczbę 3-4 paczek mięsięcznie.
My z L. milionerzy bardziej . Stać nas było na 12 paczek miesięcznie, pod warunkiem, że byłyby to jedyne zakupy.
A w czasach mojego syna pampersów po prostu nie było.
Czasem dziwię się, jak nawiązałam nić porozumienia i sympatii z młodymi , którzy są z " innej planety ".
_________________ Zapraszam odważnych mariaewa. |
| |
zuzanna2418 | 30.11.2016 11:29:54 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2365152 Od: 2014-7-11
| marysiuewo to Ty może w świdermajerze jakimś mieszkałaś?
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Na Pelcowiźnie teraz elektrociepłownia Żerań.
Głowa mnie cuś boli. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ |
| |
mariaewa | 30.11.2016 11:36:51 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2365153 Od: 2015-12-7
Ilość edycji wpisu: 1 | Zuziu, w czystym, zabytkowym świdermajerze mieszka moja siostra, a przedtem ciotka Ada, która była torakochirurgiem w szpitalu w Otwocku.
Bohaterowie romansu już nie żyją , więc dodam, że było to miłosne gniazdko ciotki i jej wielkiej miłości z Krakowa . Za co była wyklęta i zapomniana przez " przyzwoitą " część rodziny.
Podobno w Warszawie smog jak w Krakowie albo i większy. To co ma głowa nie boleć. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. |
| |
paputowy_dom | 30.11.2016 11:45:14 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1646 #2365155 Od: 2014-8-6
| Bry _________________ wszystko co kocham pozdrawiam justyna |
| |
Bogusia | 30.11.2016 12:50:22 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1970 #2365176 Od: 2014-7-12
| Pati ja chyba też do szafy szefa zajrzę, bo coś mnie łepek na...a ale to chyba z tej ciemnicy za oknem, nie idę dzisiaj nigdzie, nie chce mi się, a córka szefa to o mnie chyba całkiem zapomniała bo od soboty jej nie było, więc, co będziemy się męczyć dziewczynki, zapraszam do szafy szefa na małe co nieco
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
popijam sobie tą drugą z lewej mocna franca jak diabli, ale cieplutko po niej się robi tylko śmierdzi wódką okrutnie _________________ Rękodzieła Bogusi
|
| |
Barabella | 30.11.2016 13:49:28 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2365192 Od: 2014-7-11
| Wróciliśmy straszna jada w takiej zamieci..... Pokonaliśmy łącznie 55km (strasznie długa ta nasza Łódź), z krótką przerwą na życzenia, zjedzenie torcika bezowego, wypicie kawki z kremem Dobre to było, choć wcale nie dietetyczne Dziecko na widok prezentu ucieszone W drodze powrotnej zjechaliśmy z trasy W-Z do Castoramy, gdzie prócz gipsu nic nie kupiliśmy..... Jak pech, to pech.... Więc teraz jeszcze przed Bogusia pracą, usiedliśmy przed komputerem i zakupy, za całe 225,49 zrobione Naprawdę szkoda czasu tracić na stacjonarne sklepy.... nagania się człowiek i naużera ze sprzedawcami i wychodzi z niczym! Ceny też są wyższe niestety..... _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 |
| |
survivor26 | 30.11.2016 13:51:20 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2365193 Od: 2014-7-11
| Pada śnieg Sara zasugerowała, że można go wywołać włączeniem "Krainy Lodu" i rzeczywiście zadziałało _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
lora | 30.11.2016 13:56:13 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2365194 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Bogusiu o i mnie dzisiaj też do kielicha nalej. Nie byłam na zakupach podwozu nie było a komunikacji miejskiej to ja tu nie mam.Alarmu narobiłam i przywieziono mi chlebek, może jutro uda się pojechać , muszę gnaty wyprostować tylko dupen klapen jest. Do ogródka nie można wyjść wiatr głowę urywa. A i mam nowy wydatek maszynkę elektryczną do mięsa szlak trafił a innej nie mam i to przed świętami
Mesiu o moje chłopaki to jeszcze wcześniejsze he, he pieluchy gotowane, prane a i do tego nie było nawet mydła. Często gotowałam w wywarze popiołu z wiór sosen he, he przynajmniej nie miałam uczuleń u maluchów. Dobrze że miałam dostęp do tartaku. Dzisiaj andrzejki!
_________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 |
| |
Barabella | 30.11.2016 14:02:31 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2365199 Od: 2014-7-11
| Misiu było co robić wtedy przy dzieciach..... moja 'trójca' też na tetrze _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 |
| |
Electra | 23.12.2024 09:09:17 |
|
|
| |
zuzanna2418 | 30.11.2016 14:05:52 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2365203 Od: 2014-7-11
| Uuuu, Bogusiu! Arsenał niezły masz w tej szafce
Sprzątając w garażu wśród straszliwej ilości innych nalewek w butelkach od 5l do 0,25l znalazłam siedmioletnią brzoskwiniówkę! Cymesik
Głowa boli chyba nie od smogu, do którego genetycznie przywykłam jako warszawianka w trzecim pokoleniu, tylko od pogody. Śnieg sypie falami, ale wiele z niego nie zostaje.
_________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ |
| |
aniaop | 30.11.2016 14:22:22 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: OPR
Posty: 658 #2365205 Od: 2014-7-12
Ilość edycji wpisu: 1 | Witajcie Oj wróciły wspomnienia... frania... gotowanie ... Ale wirówki nie mieliśmy, toż to zbytek był, talib by umarł w drzwiach jak by tak to było. Podobnież jak woda w domu. Hydrofor , do dziś pamiętam , mama przywiozła autobusem (15km) z miasta w rękach. Wyprosiła kierowcę , to zatrzymał się pod domem, ale jak ona go do dworca dotachała do dziś nie wiem.Zapamiętałam to , bo widziałam ten autobus i ją z niego wysiadającą z tym bykiem ... Miałam chyba 10 lat jak doczekaliśmy się wody w domu. rozpustaaaaa. Łazienka powstała chyba koło rok później, acz temperatura w niej (nie ogrzewana ) niejednokrotnie powodowała zamarzanie w niej wody i myjącego się. Prać sama zaczęłam jak miałam chyba koło 9 lat, więc jeszcze bez łazienki. Faktycznie, wykręcanie prania to był dramat. Na początku z pościelą sobie odpuszczałam i wieszałam jakie było, w końcu ściekło hihihi. Potem "się wyrobiłam" . Miałam 17 lat jak moja siostra urodziła synka i mieszkała z nami. Pampersy dopiero się pokazywały, ale cena była ... No duża. No i ta tradycja tetry kultywowana. Gotowanie i cała impreza z tym... Ja na swoim też zaczęłam od frani, ale już z wirówką. Wtedy zarabialiśmy nie dużo, a spłacaliśmy dom, nie było nas stać na taki luxus. Aż dostaliśmy za małe pieniądze automat od znajomych znajomego. Początek dzieci młody - pranie franią i tetra A jak pomyślę , ze miała bym wrócić do frani , cierpnie mi skóra. Co do szlachetnej paczki, idea cudna, ale jak mówi Mesia, bieda się ukrywa. Pamiętam jak tą akcją została objęta sąsiadka mojej siostry. Kawaler co kwartał inny, 5-6 dzieci , każde inny ojciec. Alkohol i dramat. Dostali mnóstwo sprzętu, łącznie z anteną i dekoderem - dla dzieci.Po świętach poszło wszystko na % . Lata 90. Może podałam ekstremalny przykład, ale taki miałam przed oczami. W czasach gdy znałam rodzinę tak biedną , że w lodówce często było światło , a jogurcik malutki matka dzieliła na dzieci. Ale z różnych powodów im się nie należała żadna pomoc. Ale dziś , te dzieci są na studiach, a tamte ? No cóż. Tak mnie wzięło na ponure wspomnienia, nie gniewajcie się , każdy takie ma. A dzień ku temu dobry. Zimno i pogoda pod burą szmatą.
Zuziu, oni mają telepatię , nie na darmo W został idolem mego pisklęcia M znowu bije pól komendy. Zaś patroli nie będzie Pat , zapraszam do mnie, moje górki są do zwiedzania, a jeśli przy okazji odpędzisz śnieg - zapraszam nawet z kotami . Znaczy nie wiem co mój pies na nie, ale cóż, będzie musiał się pogodzić
Komu kawki a komu herbatki? Zostawiam i biegnę dalej. |
| |
ewulab | 30.11.2016 14:22:59 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: pd kraniec Mazowsza
Posty: 397 #2365206 Od: 2016-4-13
| Witam i melduję, że u nas też śnieżnie i ciągle sypie. Zaraz jadę busikiem do miasta po nowe produkty dietowe na cztery dni. Muszę obrócić w godzinkę bo ostatni bus mam trochę po 16-tej. Kozo-piecyk grzeje dom w miarę, ale wymaga jeszcze poprawek i przemyśleń. Nie jest źle, tragedii nie ma, ale mogło być lepiej. Papugi ćwierkają, psy i koty lenią się, a ja nadal się odchudzam i szukam pracy. Pozdrawiam serdecznie z wiochy. _________________ Pozdrawiam, Ewa. |
| |
lora | 30.11.2016 14:27:01 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2365208 Od: 2014-7-11
| O! Elektra pokazuje mi pralki he, he Brzoskwiniówka maniam, mniam.Chyba się upiję Zuza u mnie też śnieg pada falami. _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 |
| |
survivor26 | 30.11.2016 15:02:54 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2365215 Od: 2014-7-11
| Pięknie biało i dalej pada, było by super, gdyby nie fakt, że R. posiał kluczyki od swojego auta...nie byłoby tak fatalnie, gdyby nie fakt, że drugie auto stoi u mechanika, a trzecie stoi i nie dycha...byłabym go na miejscu zabiła, ale ktoś musi taksówką jechać po Flo oraz zaproponować mechanikowi wszystko i jeszcze więcej, żeby auto zrobił na dzis.. a więcej nie napiszę, bo nie znam aż tak paskudnych wyrazów żeby pasowały do sytuacji _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
zuzanna2418 | 30.11.2016 15:20:46 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2365220 Od: 2014-7-11
| A W. właśnie zadzwonił, że siedzi drugą noc w lesie na zasadzce. Wczoraj spierniczyli robotę i gad im zwiał. Więc Andrzejki mamy odwołane Dobrze, że znalazłam tę brzoskwiniówkę. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ |
| |
maliola | 30.11.2016 15:25:22 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Śląsk
Posty: 1599 #2365222 Od: 2014-7-16
| Stawiam kolejną kawkę, bo mimo ciemności dzień jeszcze długi przed nami.
Pat to może sankami go po Flo wyślij? Ale wy burżuje jesteście 3 auta i jeszcze się taksówkami rozbijać będziecie Sorki taką głupawkę mam _________________ Pozdrawiam Ola
Ogrodowe marzenia Malioli :)
|
| |
maliola | 30.11.2016 15:26:32 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Śląsk
Posty: 1599 #2365223 Od: 2014-7-16
| Zuziu a może On zabrał nie te kajdanki co trzeba i dlatego w tym lesie siedzi??? Była tu o tym mowa może podczytuje? To głupawki cd. Sorry! _________________ Pozdrawiam Ola
Ogrodowe marzenia Malioli :)
|
| |
survivor26 | 30.11.2016 15:30:26 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2365226 Od: 2014-7-11
| maliola pisze: Stawiam kolejną kawkę, bo mimo ciemności dzień jeszcze długi przed nami.
Pat to może sankami go po Flo wyślij? Ale wy burżuje jesteście 3 auta i jeszcze się taksówkami rozbijać będziecie Sorki taką głupawkę mam
No takie to właśnie burżujstwo, że park maszynowy zapełnia podwórko, a jeździć nie ma czym Pojechał białym, który jest zepsuty, ale czasem jeszcze odpala, bo oczywiście wie lepiej...jak nie dojedzie, to wtedy już naprawdę będę zmuszona go zabić, bo Flora dostanie ataku paniki, jak nikt po nią nie przyjedzie... też idę grzebnąć w spiżarni, znaleźć coś do towarzystwa zuzinej brzoskwiniówce znajdę i sobie wieczorem forumowo wypijemy za błędy...matrymonialne _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
Electra | 23.12.2024 09:09:17 |
|
|