| |
mariaewa | 16.01.2017 10:51:44 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2383563 Od: 2015-12-7
| Witajcie siostry w niedoli. Każden jeden chłop ma za uszami. Trzeba pilnować, bo w porywach zawsze coś wykmini. Może ja wyglądam na brudasa, ale nie po to zbieram opakowania po śmietanie i jogurtach, nie po to myję je, żeby mi wywalić do śmieci i jeszcze komentować. I w co ja dzisiaj mam wlać tłuszczyk z ziarnem ? I czy muszę od rana grzebać w zmrożonych śmieciach, żeby odzyskać to , co wywalił ? Pytanie retoryczne. W całym mieście , zadupiu nie ma kul dla ptaków. Pewnie będą latem. Ptaki wyjadają wszystko migiem. Słoninę przetopiłam, już się studzi. Miałam duży kłąb lnianego, grubego sznurka, nie ma. Cierpliwości, cierpliwości.
_________________ Zapraszam odważnych mariaewa. |
| |
Electra | 09.01.2025 16:22:07 |
|
|
| |
boryna | 16.01.2017 11:00:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: opolskie
Posty: 587 #2383568 Od: 2014-8-7
| Witajcie w ten najbardziej depresyjny dzień roku (tak piszą). Żeby go przetrwać, trzeba mieć czekoladę, pyszną kawę i otwartą stronę fajnego sklepu ogrodniczego (tak piszę ja). Aniaop- dopóki kominiarz nie przybędzie z odsieczą, wrzuć do pieca sporo obierek z ziemniaków ew. skrobię ziemniaczaną. Trochę przeczyści. Komin znaczy przeczyści . _________________ Pozdrawiam, Bożena Gliniaste Ogro(do)wisko |
| |
Syringa | 16.01.2017 11:12:36 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2383574 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Jeśli mam dolączyc do chóru, to: wełniane skarpety wyprane razem z bawełnianymi Od 20 lat prosiłam o pranie osobno. Pytanie: "A co za różnica?!" A taka, że w innym płynie i na innym programie, bo zamiast skarpet bedziesz miał walonki Pod groźba trucizny w zupie zakazałam prania moich skarpet razem z jego, niech sobie niszczy swoje, moje niech zostawi w spokoju, wypiore sama. Po jakichś 15 latach dotarło. Cud. Zaczął segrgować skapety przed włożeniem do pralki. Cały dumny mówi: "Widzisz, kochanie, jak ja cię słucham!" O, tak! Jak on mnie słucha! A niech mnie, jak on słucha!! O, ja pitolę, jak sie uśmiałam
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Ale nie byłby facetem, gdyby nadal to robił, oczywiście już zapomniał (kto tu ma problemy z pamięcią...) i znowu wyprał razem. Taki zdziwiony, że "te wełniane skarpety zrobiły sie takie sztywne". Tak? No, popatrz! Jakaś tajemnicza sprawa. Woda się może popsuła, czy coś
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Ale ogólnie to naprawdę fajny facet jest, nie mówię, że nie... |
| |
user1 | 16.01.2017 11:25:26 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1394 #2383582 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Bry. Dopiero wróciłam z wielkiego miasta od lekarza. Wracałam sobie spacerkiem przez las, od autobusu. Fajnie było, nie za zimno, w sam raz. Tylko przez śnieg się ciężko szło. Potem nawet podwózkę złapałam, ale koleżanka zakręciła kółeczko, tak ślisko na tej naszej białej drodze. Z trudem się zatrzymała.
Aniu, widzę nowy fach masz. W życiu bym nie wlazła, w życiu. Masz ja.a kobieto, jak berety.
Kawka, śniadanko i do roboty. |
| |
mariaewa | 16.01.2017 11:34:55 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2383587 Od: 2015-12-7
| A ja raz też wlazłam. Wiatr zerwał " kołnierz " wokół komina i lało się po ścianach od stychu do piwnicy .Woda szła jak żródełko. Wlazłam, przymocowałam, zlazłam i wymiotowałam do nocy. W życiu się tak nie bałam. A wcześniej przymocowałam na ścianie podpaski ale nie dały rady. Sciana " wyklejona " podpaskami. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. |
| |
Syringa | 16.01.2017 11:44:04 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2383590 Od: 2014-7-11
| mariaewa pisze: A wcześniej przymocowałam na ścianie podpaski ale nie dały rady. Sciana " wyklejona " podpaskami.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Zabiłaś mnie
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
|
| |
user1 | 16.01.2017 11:44:08 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1394 #2383591 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 2 | Dziewczyny, wy to macie pomysły. Nawet by mi one nie przyszły do głowy, żeby samej się za to brać. Wołałabym sąsiada, jakiegoś faceta, znajomego. Nie ma facetów w waszych miejscowościach? Wyginęli? Sąsiadów nie macie? Już prędzej bym straż zawołała. No odważne jesteście. I pomysłowe. Ja na 3 schodku drabiny już płaczę. Dach? Nie ma mowy.
|
| |
mariaewa | 16.01.2017 11:54:14 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2383597 Od: 2015-12-7
| Anitko, moi sąsiedzi mało męscy i zazwyczaj tak napruci, że nie odważyłabym się wysłać takiego delikwenta na dach.
Bea, . Nic nie łapało wody. Cieknie po ścianie i ani coś podstawić ani uszczelnić. Desperacja i tyle. Jak ja to mogę pisać. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. |
| |
Syringa | 16.01.2017 12:09:58 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2383606 Od: 2014-7-11
| mariaewa pisze: Anitko, moi sąsiedzi mało męscy i zazwyczaj tak napruci, że nie odważyłabym się wysłać takiego delikwenta na dach.
Bea, . Nic nie łapało wody. Cieknie po ścianie i ani coś podstawić ani uszczelnić. Desperacja i tyle. Jak ja to mogę pisać.
Ależ spoko, pisz, pisz. Zresztą przechodzimy na płatny serwer, będą nam potrzebne reklamy. Jak będziemy tu takie teksty pisywać, to reklamodawcy się z pewnością znajdą. Próbuję sobie wyobrazić, co myślą czytający to faceci... Uwierzyli w ogóle czy jeszcze sie zastanawiają, czy to żart był, czy to jest w ogóle możliwe... Marcysia np. nigdy nie wie, kiedy my tu na poważnie, a kiedy dla jaj ale jak już załapie, to płacze ze śmiechu i opowiada, że go w pracy potem pytają, co on taki uchachany chodzi...
|
| |
mariaewa | 16.01.2017 12:17:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2383609 Od: 2015-12-7
| No nie wiem. Producenci podpasek raczej nie będą zadowoleni z reklamy. Mogłam napisać, że jednak uszczelniły wyciek. Trzeba myśleć byznesowo . Ale co menzurka to nie litry. Powinnam pomyśleć o pampersach. Ale jeszcze nie mam w domu. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. |
| |
survivor26 | 16.01.2017 12:18:18 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2383610 Od: 2014-7-11
| No takiego zastosowania podpasek to jeszcze nie widziałam....a myślałam, że wspinam się na szczyty kreatywności, wykonując przy artystycznym malowaniu stołka, przecierkę na biało wkładką higieniczną Ja prędzej dam kominowi wybuchnąć, niż na niego wejdę - ja mam zawroty głowy przy wkręcaniu żarówek w domu, a przypominam, że mam stropy na wysokości 2,05 metra Na dach wchodzi R. też ma lęk wysokości, ale ma także testosteron i konieczność udowadniania światu, że jest facetem z jajami, więc niech sobie udowadnia
A śnieg pada dalej, poziom przedogródka zrównał się z jezdnią, a zasadniczo jest pół metra niżej... pani terapeutka oznajmiła, że wyglądając rano za okno, od razu wiedziała, że nie przyjadę, zatem z oczyszczonym sumieniem muszę jeszcze tylko doszusować do miasta po dziecko starsze, przekopać się przez rynek do biblioteki, uzupełnić zapasy tytoniu i kawy i do jutra można się bawić w osadnika karkonoskiego
A Misia już wstała? _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
Electra | 09.01.2025 16:22:07 |
|
|
| |
elakuznicom | 16.01.2017 12:25:43 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2383611 Od: 2014-7-15
| Dzieńdoberek Aniuop współczuję Ci bardzo , no ja też na dach bym nie weszła .. Beatko boszezsszzszs..kawa do łóżka......... jakoś buro dzisiaj , kawkę dostawiam i do codzienności jak Misia idę ..do potem.. _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II |
| |
mariaewa | 16.01.2017 12:26:44 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2383613 Od: 2015-12-7
Ilość edycji wpisu: 1 | Misia miała zapewne ciężką noc. W mnie łysy świeci, choć już nie powinien. 3 noce wystarczy. U nas młody zakłada uprząż [ ale nie końską ] , przypina się do " ściany kolumnowej " i popyla równo po dachu. L. biega jak uczycielka w polu konopii we śnie Kaziuka , a ja tylko czekam aż spadnie na kamienny murek i się " rozczaska ". Ja pełzłam na brzuchu z pistoletem i papiakami . Tak strzelałam wokół komina, że nie ma mocnych , aby za tego życia ktoś oderwał. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. |
| |
Syringa | 16.01.2017 12:38:04 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2383619 Od: 2014-7-11
|
Tak! Zawsze, gdy mąż wstanie pierwszy, robi kawę i przynosi mi do łóżka. Zawsze, czyli mniej więcej raz na trzy lata |
| |
mariaewa | 16.01.2017 12:42:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2383621 Od: 2015-12-7
| Nie będziecie na mnie krzyczeć ? Jak przynosza do łóżka, to najpierw idziecie myć zęby ? Czy tak na wilczą paszczę ? Ja jestem stara, najpierw muszę siusiu, potem się umyć ale nie dlatego, że " nie zdanżam " z siusiu . To już nie jest do łóżka. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. |
| |
aniaop | 16.01.2017 12:43:42 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: OPR
Posty: 658 #2383623 Od: 2014-7-12
| O dziewczyny, chyba nie uwierzyłyście, że na dach wlazłam??? Nieeee , za to to bym już wolała zapłacić te 8 dych. Życie moje zbyt cenne jest. Ja ten komin czyściłam z wyczystki pod dachem. Takie drzwiczki sympatyczne. Do krokwi dowiązana jest linka z szczotą drucianą i ciężarkiem . To ustroństwo wrzucałam przez te drzwiczki, ale zatkane było w drugą stronę , czyli wzwyż. No i tu zadziałała moja ręka do pachy i drut od suszarki sufitowej, którym majtałam tam błogo, podczas gdy to coś co zatkało komin beztrosko wsypywało mi się do rękawa. A problem jest z wejściem na poddasze , bo u mnie , w przeciwieństwie do Pat jest wysokości 2,85. A tam na klatce chyba wyżej. No i w suficie jest taka dziura, z klapą . Klapę trzeba odwalić i wtaskać się na górę. Drabina jakoś się bujała , szafa obok takoż. Więc koleżanka trzymała drabinę , a ja taskałam moją grubą d.. na górę . Na dach musiała bym wyjść włazem dachowym, ale co Wy, jak kominiarz odmawia , to gdzie ja , puch marny. Ja się tam nie cykam, jak muszę to muszę. Kiedyś ( jakieś 10 latek temu ) w ciąży z młodą (9 mc) wylazłam tam, sprawdzić postępy prac murarskich przy wspomnianym i oplutym wyżej kominie. Murarz miał palpitacje serca. Wiecie , strop drewniany, a tu wieloryb...
Bożenko, żeby wykorzystać dobrodziejstwo obierek , trza mieć ciąg, a nie zatkaną dziurę |
| |
zuzanna2418 | 16.01.2017 12:49:24 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2383627 Od: 2014-7-11
| Kochane, zejdźcie na chwile z tego dachu i podpowiedzcie, gdzie coś zmienić w ustawieniach, żeby mi się widok otwartej aplikacji mieścił na ekranie w całości? po wymianie monitora mam z jednej strony (lewej) widok ucięty. System operacyjny Win 10 _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ |
| |
mariaewa | 16.01.2017 12:54:15 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2383629 Od: 2015-12-7
| prawy klawisz myszy -----> właściwości wybierz "uruchom zmaksymalizowane".
To pisał mój syn. Nie biore odpowiedzialności. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. |
| |
zuzanna2418 | 16.01.2017 13:05:03 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2383631 Od: 2014-7-11
| Chyba nie jestem kompatybilna...jedyne właściwości jakie mi się pokazują po kliknięciu prawym przyciskiem to właściwości grafiki. Po ich uruchomieniu wchodzę w panel sterowniczy grafiki Intel i niestety nie widzę zmaksymalizowania. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ |
| |
mariaewa | 16.01.2017 13:08:40 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2383632 Od: 2015-12-7
| Na program, który uruchamiasz, trzeba kliknąć prawym przyciskiem. Nie na panel. To mi powiedział. Ja nie wiem. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. |
| |
Electra | 09.01.2025 16:22:07 |
|
|