Fragment planety Ziemia 2 | |
| | gawron | 18.08.2016 17:38:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gałęzice/świętokrzyskie
Posty: 1409 #2322052 Od: 2014-8-12
| A Ty co się tak cyrtolisz jak panienka przed pierwszym razem? Dawaj mi tu szybko ten erotyk, bo wyrżnę Izery w pień albo w Żuławy przerobię! 😀 _________________ Beatrix+,czyli Betina
Wiejskie zarośla,czyli przypadki szalonej Beatki Kozi wątek zlikwidowany. | | | Electra | 23.12.2024 09:01:46 |
|
| | | gawron | 18.08.2016 17:40:06 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gałęzice/świętokrzyskie
Posty: 1409 #2322053 Od: 2014-8-12
| P. S. Chyba, że czekasz aż małżonek to przetrawi. .😂😂 _________________ Beatrix+,czyli Betina
Wiejskie zarośla,czyli przypadki szalonej Beatki Kozi wątek zlikwidowany. | | | mariaewa | 18.08.2016 18:00:52 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2322059 Od: 2015-12-7
| Bea, pisz córko, pisz. Pełna dyskrecja zapewniona. Przeczyta tylko kilkanaście tysięcy wchodzących , A jaki ruch zrobi się na trasach. Swornegacie to jedna z moich ulubionych miejscowości. Jeziora ciągną się kilometrami, przechodząc jedno w drugie. Nurkowanie tylko po sezonie , bo mnóstwo łodzi i żaglówek trze po grzbiecie. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | survivor26 | 18.08.2016 18:12:27 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2322062 Od: 2014-7-11
|
No właśnie, jak matka każe/prosi, to pisz! A zdjęcia jeziorek oczywiście też możesz wstawić _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Syringa | 18.08.2016 21:40:23 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2322167 Od: 2014-7-11
| [quote]No to luz, opisuj tu [/quote]
No, tak... tylko, że ja obiecałam, że zrobie z tej historii opowiadanie literackie, a nie, że opowiem dokumentalnie co, jak i kto. W literaturze opartej na prawdziwych wydarzeniach zwykle imiona, miejsca, okoliczności, daty, a nawet sens niektórych elementów, zostają zmienione. Prawdziwe osoby nie są bohaterami, a jedynie pierwowzorami bohaterów... Mój znajomy chce być pierwowzorem postaci literackiej, a nie bohaterem reportażu w internecie
...Jednak żeby nie być "świnią", ktora mówi: "a teraz wam nie opowiem, jak było", to opowiem, jak było To znaczy opowiem, jak sie spotkaliśmy
Jest wczesne popołudnie, od rana wiele sie wydarzyło, pływałam w jeziorze, sporo chodziłam nad jeziorem, zwiedziłam miejscowe muzeum, spacerowałam po miasteczku, gdzie zobaczyłam ładny ogród, zrobiłam zdjęcie i zostałam przez właścicielkę zaproszona do środka, poznałam nowych ludzi, gawędziłam z nimi przy kawie w knajpce "na rogu"... Jestem zmęczona, a moja noga jeszcze bardziej. Jadę autem przez las i czuję to już mi dobrze znane nieprzyjemne sztywnienie tej nieszczęsnej stopy... Jest! Leśny parking, pusty, żadnych samochodów, są stoły i ławki, jakiś daszek. Zatrzymuje się, postanawiam tu odpocząć, zjeść własny posiłek, dać odpocząć tej durnej nodze. Rozstawiam swoje "kulinaria", wrzucam do rondelka zawartość słoika, stawiam na mikrokuchence. Nalewam sobie do kubka sok, popijam i uświadamiam sobie, że przejechałam sporo kilometrów, a nie sprawdzałam stanu oleju. Co prawda autko nie "bierze" oleju, więc nie ma większych obaw, ale rozsądek podpowiada, żeby sprawdzić, a skoro i tak spędze tu conajmniej godzinę, to auto wystygnie, jest płasko, więc to dobre miejsce, żeby sprawdzić poziom oleju. Podnosze maskę, z myślą, że dzięki temu silnik troszkę szybciej ostygnie. Jedzenie sie zagrzało, zjadam, nastawiam sobie na kuchence wodę na zieloną herbatę, po posiłku nic nie robi tak dobrze jak zielona herbata. Popijam zieloną, przeglądam mapę, patrzę, gdzie teraz pojadę, ale oczy coś nie dają rady..,. No tak, zapomniałam zakropić sobie kropelkami nawilżającymi i są za suche, stąd to szczypanie i "piasek pod powiekami", normalka. Zakrapiam, oczywiście wpada mi za dużo i krople ciekną mi po policzkach, więc wycieram je chusteczką higieniczną. W tym momencie drogą przejeżdża samochód, zwalnia, jakby chciał zjechać na parking, ale kierowca jednak rezygnuje i jedzie dalej. Za chwile ten sam samochód wraca i wjeżdża na parking. Piekne, stare, "wypasione", odrestaurowane auto terenowe. Wysiada ...przystojny facet i pyta: - Czy moge pani w czymś pomóc? Przekręcam głowę jak zdziwiony pies. - Samochód sie zepsuł, a pani płakała? Parskam śmiechem jak niewychowana nastolatka. Opanowuje sie i mówię: - Przepraszam! Bardzo pan miły, ale wszystko w porządku. Dziękuję. - Proszę się nie bać, ja nie zamierzam pani zaczepiać. Chciałbym pomóc, jestem hobbystą samochodowym, jeśli nie zepsuło sie coś poważnego, to może będe w stanie naprawić. Śmieję się i z przekąsem pytam: - A potrafi pan naprawić nóżkę, bo to ona mi sie popsuła..? Facet ma prawdziwe zdziwienie w twarzy i zauważam, że kątem oka zerka na moją rejestrację. - Nierzadko mi sie udaje - odpowiada powoli i przygląda mi sie badawczo. - To znaczy? - Jestem chirurgiem. Co sie stało w nogę? Teraz to już zawyłam radośnie jak stado niewychowanych nastolatek. - E, nic. Przewrócił lekko oczami i uśmiechnął się zawadiacko. - Kłamie pani, uroczo, ale nieumiejętnie. Co się stało? Widać, że oboje zaczynamy sie dobrze bawić tą rozmową, ale jestem czujna i ostrożna. - Skręciłam kostkę... A potem jeszcze raz ją skręciłam... - Uuu... Prosze pokazać. - Nie ma mowy. - Boi sie mnie pani... - Właściwie to nie, ale nie moge panu pokazać swojej stopy, bo nie chciałam jej pokazać pewnemu ordynatorowi, to teraz wyszłoby, że jemu to nie, a panu to tak... Śmieje sie głośno i szczerze. - Kurczę, a taką by mi pani radość sprawiła, gdybym miał świadomość, że przeskoczyłem jakiegoś ordynatora! - No, dobra, w końcu on nie musi o tym wiedzieć... Tylko, że na tej nodze nic nie ma, nic nie widac, słowo. Uśmiecha sie szeroko i patrzy mi w oczy. - Pokazuje pani czy nie? - Jeszcze sie waham. Zaśmiewa się głośno. - Proszę sie nie śmiać! Ja nie wiem, czy pokazywanie stopy obcemu facetowi na parkingu w środku lasu, nie jest lekkomyślnością... Poza tym skąd mam wiedzieć, czy pan nie zmyśla, że jest chirurgiem... - No cóż, niełatwo udowodnić w środku lasu, że jest sie chirurgiem. - Współczuję, ale na litość mnie pan nie weźmie. Gromko sie śmieje. - No dobrze, nogi nie obejrzę, ale może samochód? - Sądzi pan, że pozwolę panu dotknąć mojego auta?! Śmiejemy sie oboje, jednak ja jestem wciąż bardzo czujna. - Nie jest zepsute? - Nie. - To czemu takie otwarte? - Może sie wietrzy... Śmieje się. - Jest pani niemożliwa. - Zdanie wewnętrznie sprzeczne... Poważnieje troche i znów patrzy mi w oczy. Ja jemu również. - I jak ocena moich źrenic? - pytam. - Fascynująca - odpowiada nie odrywając ode mnie wzroku. - Nie pytałam o wrażenia, tylko o ocenę. Śmieje się i kiwa głową. Milczy. Ja też. Po chwili sie odzywa: - Nie wiem, co powiedzieć... Chciałbym panią poznać bliżej... - Przez stopę? Zaśmiewa się. A ja zachowuję grobowa minę. - Prosze na mnie patrzeć - mówię - Jest pan chirurgiem? - Jestem chirurgiem - odpowiada patrząc mi w oczy. Z mimiki i reakcji źrenic wnioskuję, że faktycznie jest. - No, dobrze. Rozwiązuję but, zdejmuję skarpetkę. Uśmiecha sie i kręci głową. - A jednak przebiłem ordynatora! - Zgadza sie. - Dlaczego jemu nie chciała pani pokazać stopy? - A, bo to była sytuacja prywatna, w jego domu... - No, ale on chciał obejrzeć pani stopę..? - On nie, to inni chcieli, żebym mu pokazała... - Jacy inni? - To długa historia... - Ale opowie pani? - Może później... Śmieje się i kuca przede mną. Ogląda stopę. - Jak to sie stało? - Głupie buty. - Jakie? - Na wysokim koturnie, niestabilne. Skręciłam na gładkiej równej podłodze... Stopa wygięła mi sie na zewnątrz. Głupio, krótko mówiąc. - Czyli pech... Jest skupiony, dokładnie, delikatnie ugniata różne miejsca w mojej stopie. - Czy tu boli? - pyta. - Nie. Boli kiedy dłużej pochodzę, raczej tak ogólnie boli, troche z boku po zewnetrznej stronie stopy pod kostką i nad kostką. A kiedy jest mocny jednorazowy nacisk na tę stopę, to boli wtedy w śródstopiu i to dość mocno, na przykład kiedy wsiadałam do dużego wysokiego auta i musiałam cały ciężar przenieść na tę nogę... - Umhm... - dotyka i naciska na różne punkty w śródstopiu. - Dlaczego pani płakała? - zerka na mnie. - Nie płakałam, ale miło, że to pana obchodzi... - W jaki sposób skręciła pani drugi raz? - Stanęłam troche krzywo w lesie. - I wtedy zabolało? - Tak, wściekle zabolało. - Umhm... Czy tu boli? - Nie. - No cóż... Chciałbym zrobić pani tomografię tej stopy... - Słucham!? - Chciałbym zrobić tomografie. Proponuje, żeby pani ze mna pojechała do mojej kliniki i bedzie jasność. - A nie ma jasności?? Wypuścił powoli powietrze. - Jest minimalne ryzyko, że może pani mieć pękniecie kości w stopie. Na to wskazywałby ten ból w śródstopiu przy obciążeniu... Trzeba to sprawdzić. - Jak pan to sobie wyobraża?? - Normalnie, pojedzie pani ze mną, zrobimy, co trzeba i będzie wiadomo, jaka jest sytuacja. Ja tutaj nic więcej nie poradzę. - No, ale przecież gdybym miała jakieś pęknięcie, to ból byłby dużo większy, byłoby spuchnięte... - Niekoniecznie. ...
Tak się poznaliśmy. Rozmawialiśmy tam jeszcze ponad godzinę. Umówiliśmy się, że rozmawiamy całkowicie szczerze. Albo mówimy prawdę albo milczymy. Zaskakująco mało milczeliśmy Pojechałam z nim, jego koleżanka (ktorej jest szefem) zrobiła mi tomografie stopy (nie miałam pojęcia, że robi sie tomografie stopy i że potem mozna to ogladac w 3D i obracac na wszystkie strony obraz, no niby oczywiste, że medycyna stosuje ogólnie dostepną technikę, ale nie miałam wyobrażenia, że tak to wygląda). Okazało sie, że pęknięcia jednak nie ma, a ból w śródstopiu pochodzi od ścięgien. Dostałam w prezencie jakiś super-hiper suplement, który wspomaga regeneracje ścięgien. Przy okazji poprosiłam o receptę na spironol, bo zabrałam ze sobą cały worek leków, większość tylko na wszelki wypadek, ale jakimś cudem nie wzięłam spironolu, który muszę brać, w małej dawce, ale jednak muszę, po kilku dniach zaczęłam odczuwać jego brak. Zostałam "zaopiekowana" medycznie i... zakwaterowana w domku nad jeziorem, sama. Przenocowałam tam. A rano... I na tym koniec, reszta pozostaje moją tajemnicą
Zadowolone?
| | | lora | 18.08.2016 22:46:33 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2322190 Od: 2014-7-11
| O!kurcze. _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 | | | Syringa | 19.08.2016 00:17:40 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2322236 Od: 2014-7-11
| Spokojnie! | | | gawron | 19.08.2016 05:45:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gałęzice/świętokrzyskie
Posty: 1409 #2322249 Od: 2014-8-12
| Skoro do wizyty w klinice był to dokument, to od ranką pisz literacko. I nie o literatkę bynajmniej mi chodzi napełniania wyskokowym płynem. 😀 _________________ Beatrix+,czyli Betina
Wiejskie zarośla,czyli przypadki szalonej Beatki Kozi wątek zlikwidowany. | | | survivor26 | 19.08.2016 08:18:02 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2322274 Od: 2014-7-11
| Noooo...biednemu to wiatr zawsze w oczy, a bogatemu... chirurg w środku pustego lasu Świetna historia, tym świetniejsza, że prawdziwa i widzę, że ta wyprawa naprawdę niesamowita była, warto było chyba hortensje przez wandala w domu skoszone poświęcić, co? _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Syringa | 19.08.2016 09:38:45 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2322298 Od: 2014-7-11
| gawron pisze:
A Ty co się tak cyrtolisz jak panienka przed pierwszym razem? Dawaj mi tu szybko ten erotyk, bo wyrżnę Izery w pień albo w Żuławy przerobię! 😀
...bo ja nieśmiała jestem A poza tym, skąd wiesz, że to będzie erotyk? A może to bedzie historia o platonicznych uczuciach..? A może to bedzie historia przyjaźni heteroseksualnej kobiety i geja..? No, Wy tylko o jednym!
Pat, no, po wszystkim, co ja medycznie w życiu przeszłam, to należał mi się od losu raz miły, wesoły, przystojny chirurg na bolaca nogę w środku lasu!! | | | Barabella | 19.08.2016 09:56:26 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2322306 Od: 2014-7-11
| Ja nie wiem, jak Ty do codzienności wróciłaś po takich niesamowitych przygodach Świetna historia _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | Electra | 23.12.2024 09:01:46 |
|
| | | Syringa | 19.08.2016 11:07:01 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2322337 Od: 2014-7-11
| Właśnie z trudem wracam do codzienności Mam taki odruch, żeby po śniadaniu spakować rzeczy do auta i jechać dalej Awanturnicza część mojej osobowości rozbrykała się i nie chce się znów wycofać. Chociaż ta "osiadła", ogrodnicza oczywiście chce do ogrodu No i trzeba coś zrobić z mieszkaniem bo po "Mężczyzna sam z domu" nie moge z niczym dojść do ładu Choć trzeba przyznać, że wszystko wyprane i zmywarke prawie na bieżąco musiał nastawiać, bo do kuchni dało sie wejść Akurat porządek w domu, to jak pisałam, nie jest dla mnie najważniejsza rzecz w życiu, więc to mnie zupełnie "nie rusza", ruszyły mnie skoszone hortensje Czy warto było je poświęcić, Pat? Hm, musze przyznać, że tak
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
| | | gawron | 19.08.2016 11:14:09 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gałęzice/świętokrzyskie
Posty: 1409 #2322341 Od: 2014-8-12
| Pewnie! Hortusie odbiją, a na drugi raz może się trafić Gajowy Marucha, co będzie chciał. ....Twojego chirurga udawać 😂😂😂😂 _________________ Beatrix+,czyli Betina
Wiejskie zarośla,czyli przypadki szalonej Beatki Kozi wątek zlikwidowany. | | | Syringa | 19.08.2016 15:06:05 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2322459 Od: 2014-7-11
| W drodze
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Ogród przy domu w pewnym miasteczku
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Kot, który uważał, że go nie widać
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Miłe, spokojne miejsce na odludziu, gdzie wcale nie nocowałam
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Ogólnie, to lasy na pojezierzu pomorskim są ...okropne Sorry, ale co to za las, gdzie stoja tylko pnie sosen i nic poza tym, goła ściółka, gdzieś tam się trafi jakiś jałowiec lub nawet kilka, czasem jakiś rzadki krzak... Za przeproszeniem trzeba sie dobrze naszukać, żeby znaleźć dyskretne miejsce do wysikania się. No, gdzie nie staniesz, to widać cie w tym lesie z odległości kilkuset metrów Znam takie lasy, ale odwykłam. Jestem przyzwyczajona do lasów, gdzie jest gąszcz, świerki, jodły, dużo krzewów. U mnie w lesie wystarczy wejść między choinki i intymność zapewniona. A tu... Niełatwo było wyszukać sobie miejsce na nocleg, które dawało dostateczną osłonę wizualną, że tak powiem, ale w końcu o to chodziło, żeby nie było za łatwo, bo wtedy nie ma przygody
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Stanica wodna. Słońce zaczyna chylić sie ku zachodowi, na kampingu lekko imprezowy nastrój, rozmawiam z ludźmi, pytam, opowiadają, ja opowiadam, miło sie gawędzi... Ludzie oczywiście różni, jak wszędzie, jedni zamknięci, inni otwarci, chętni do poznania kogoś nowego, chetnie wymieniaja sie adresami mailowymi.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Podobieństwa sie przyciągają
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
| | | gawron | 19.08.2016 15:47:08 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gałęzice/świętokrzyskie
Posty: 1409 #2322477 Od: 2014-8-12
| Ojej. ...jak płasko. ..
Koło Słupska jest Wieszynko. Tam ha uprawia zboże jeden z moich forumkowych kolegów. Mają niby pałac po niemieckiej rodzinie. Jakimś cudem ocalał i mieścił się tam PGR jak we wszystkich obiektach tego typu. Dziś należy do rodziny byłego kierownika dawnego PGR Teraz jest stworzona strefa ekonomiczna A i aleja Lipowa w Wieszynie wpisana do Rejestru
Piękne tereny. Mam nadzieja, że uda mi się kiedyś zwiedzić i Kresy, skąd moje Dziady pochodzą i Dolny, jakże tajemniczy Śląsk. Sorki Beciu, że się tak rozpisałam. A....A Czy Ci państwo pozwolili na publikację, hę? Bo to raczej nie Twoja noga. ..😀😀 _________________ Beatrix+,czyli Betina
Wiejskie zarośla,czyli przypadki szalonej Beatki Kozi wątek zlikwidowany. | | | survivor26 | 19.08.2016 15:52:06 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2322478 Od: 2014-7-11
| gawron pisze:
A....A Czy Ci państwo pozwolili na publikację, hę? Bo to raczej nie Twoja noga. ..😀😀
A w sumie skąd ta pewność? Bea zdrowieje w zastraszającym tempie, być może umie już się tak wygibać w tył, zeby zrobić selfie swojej własnej nogi w czułym objęciu przygodnego znajomego?
Fakt, lasy na Pomorzu zupełnie inne niż nasze, ale mi się podobały: oczywiście z punktu widzenia zwiedzacza nie noclegowicza, bo rzeczywiście w podchody to się w nich bawić ciężko Aczkolwiek w okolicy Małgosi to trafiliśmy na bór gęsty z sarenką maszerującą środkiem tzw. drogi i równie zaskoczoną naszym widokiem co my jej. R. twierdzi ze tu na pewno jeszcze gdzieś Werwolf stacjonuje takie niedostępne tereny _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Sweety | 20.08.2016 02:06:28 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Podbeskidzie
Posty: 2634 #2322677 Od: 2014-7-11
| Fiu fiu fiu, chyba na forum nie ma żadnej, która by Ci nie zazdrościła usłużnego chirurga w środku lasu A z innej beczki, możesz mi dać namiary na ów cudowny suplement na ścięgna. Mojemu dziecku by się bardzo przydało _________________ Ani Ogród w dolinie matrix
| | | Rabarbara | 20.08.2016 08:06:13 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Szkieletczyzna...
Posty: 654 #2322708 Od: 2014-7-12
| Bea byłam u Ciebie Podziwiam! Komentować nie będę bo dziewczyny, robią to lepiej. _________________ "Wyhoduj w sercu zielone drzewa, z pewnością ptak na nich zaśpiewa". RA-BARBAROWE KOLEJNE MIEJSCA NA ZIEMI Bo za nami kawał drogi...a przed nami???
| | | Syringa | 20.08.2016 09:54:59 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2322732 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 3 | Sweety pisze: Fiu fiu fiu, chyba na forum nie ma żadnej, która by Ci nie zazdrościła usłużnego chirurga w środku lasu A z innej beczki, możesz mi dać namiary na ów cudowny suplement na ścięgna. Mojemu dziecku by się bardzo przydało
Ha! Noż dlatego napisałam o nim, żeby mi wszystkie zazdrościły o nic innego mi w życiu nie chodzi A serio, to podkreślam, że żeby spotkać sobie chirurga w środku lasu, to jednak najpierw trzeba raz skręcić kostkę, potem drugi raz skręcić tę samą kostkę (w obu przypadkach bolało jak cho...), potem się z nią męczyć na wakacyjnym wypadzie i dopiero wtedy spotyka sie w lesie chirurga, który zresztą, jak sie okazuje, niewiele może pomóc, bo nie ma lekarstwa na skręcenie, po prostu noga musi wydobrzeć sama... Nie jestem pewna, czy to sie opłaca
Aniu, suplement nazywa się "ProStik" firmy "DuoLife", podobno jest bardzo dobry, tak twierdzi chirurg. Są też inne preparaty tej firmy, żeby było śmieszniej (o ile może być jeszcze śmieszniej), w poczekalni u mojej lekarki spotkałam kobietę, która polecała mi te preparaty Pytałam o nie moja lekarkę, potwierdziła, że są dobre, polecała preparat wspomagający leczenie boreliozy, ale od razu mówiła, że cena dość zaporowa, no może gdyby kupować tylko to, to OK, ale w mojej sytuacji, gdy mam do kupienia kupę innych leków, kupienie tego dodatkowo za kolejne kilka stów, to już za dużo po prostu... Zresztą składniki tego preparatu i tak juz biore, tylko w innej postaci.
Dziewczyny...
(No, dobra. Napisałam o nim, bo On tego chciał. Tak. Gdy sie rozstawaliśmy, powiedział "a teraz pewnie bedziesz udawać przed całym światem, że ja nie istnieję i zapomnisz o mnie..." No, to udowodniłam, że nie udaję, że on nie istnieje gorzej z pamiecią, bo tu nie mam wpływu )
| | | Syringa | 20.08.2016 11:11:29 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2322756 Od: 2014-7-11
| Gołuchów
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Tak, to też zdjęcie zrobione w arboretum Kiepska jakość, ale to był moment, nie było czasu na ustawienia aparatu.
| | | Electra | 23.12.2024 09:01:46 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|