Wiejski eksperyment Pat - czwarta wiosna na wsi | |
| | Syringa | 21.04.2015 09:16:26 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2093432 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Łapka Sarulka załapała się na zdjęcie, bo dziewczę ma ataki zainteresowania ogrodem i wtedy chodzi ze mną i pyta o nazwy wszystkich roślin, a następnie głaszcze je, żeby lepiej rosły
O, widzisz, dzieci takie rzeczy po prostu instynktownie czują! Otóz naukowcy udowodnili, że rośliny, do których mówi sie z milością i czule ich dotyka, lepiej rosną Naukowcy muszą to udowadniać dorosłym, a Sara to po prostu wie
(A swoją droga, że też to nie działa w odwrotnym kierunku, prawda?! Bo, że nie działa, to wiem, bo po takiej ilości "wiązanek" pod adresem perzu, podagrycznika i pokrzyw, powinny one zniknąć, a żyją i rosną w najlepsze... Hm, a może one myślą, że te czułe słowa i głaski pod adresem np. róż, to do nich i dlatego tak świetnie sie mają..? ...Czyli to może trzeba z wyraźną dedykacją i wymienianiem nazw odmianowych??) | | | Electra | 23.12.2024 16:56:06 |
|
| | | survivor26 | 22.04.2015 06:42:09 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2093917 Od: 2014-7-11
| No właśnie, ja od zawsze do roślin gadam czule, a do chwastów wulgarnie i działa tak se...rośliny rosną w zasadzie zgodnie z oczekiwaniami, ale chwasty również...myślę, że one celowo zatykają uszy, jak je wyzywam i biorą do siebie tylko podsłuchane ciepłe słowa skierowane do kwiatów?
Znowu zaległości tu mam, ale usiłuję załatwic sobie na amen plecy i nadgarstki robotami zasiekowymi i jak wracam do domu to nie mam siły palca do klawiatury podnieść...mam jednak nadzieję na koniec tygodnia zaprezentować Wam widoczne skutki tej katorgi (i nie będą to zdjęcia rentgenowskie zwyrodniałych kości )
Tymczasem rabaty przyróżankowe błagają o odchwaszczenie, ale nie rozerwę się...na razie udaję, że to celowo tak rustykalnie jest chwastem porośnięte...no i susza okrutna, trudno jest odchwaszczać, jak wszystko urywa się na poziomie gruntu, bo korzenie siedzą skamieniałe w twardej glinie
Ale pięknie jest i tak, już za momencik zaczyna się moja ulubiona pora wiosenna, czyli kwitnienie drzewek owocowych Już do końca życia będzie mi się z narodzinami Sary kojarzyć...pamiętam jak jechałam do szpitala raz z fałszywym, a potem już z prawdziwym alarmem przez wsie obsypane białymi płatkami i jak mi strasznie smutno było, że ja gniję w szpitalu a świat taki piękny _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Barabella | 22.04.2015 07:12:37 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2093929 Od: 2014-7-11
| U nas już mirabelka sąsiadów zza pochylonego płotu kwitnie.... właśnie chcemy skrócić ja o gałąź, która na nasz teren sypie owocami..... Może zacznijmy też do chwastów mówić czule.... by je szlag trafił? Taka chwastoterapia... _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | survivor26 | 23.04.2015 18:58:47 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2094809 Od: 2014-7-11
| ufff,,,dokonałam dziejowego przełomu - zlikwidowałam największe zasieki Nie mogę znaleźć zdjęcia z początkowej fazy, ale gałęzie sięgały na wysokość do rozwidlenia konarów wierzby, zaś na szerokość tak, jak widnieje ciemny krag oczyszczonej ziemi, a teraz jest tak:
Została jeszcze kupa cegieł, którą zobowiązał się wywieźć R., bo ja absolutnie nie dam rady - już za tę robotę zapłacę swoją cenę, sądząc po tym jak bolą mnie plecy i nadgarstki. Mam już plan na tę część ogrodu, będzie romantyczny zakątek cienisty plus miejsce na basen dla dzieci, ale do tego jeszcze trochę czasu trzeba, bo cały krąg pozasiekowy jest gęsto porośnięty pokrzywowymi korzeniami. Na razie zroundupowałam tę częśc, gdzie pokrzywy już wylazły, ale muszę czekać, aż wyjdzie reszta.
Likwidacja nie jest całkowita, na zdjęciach widać je na dalszym planie, gdyż przetargałam je do kąta ogrodu, między sąsiadem a rzek, a większe na były warzywnik i tam bedą się przerabiać na kompost. Osobno usypałam dużą kupę kompostu już prawie gotowego oraz drobnego chrustu do palenia w piecu. Przetargałam jakieś 100 taczek, do każdej jakieś 20 'padnij-powstań', żeby nakładać porcje gałęzi, czyli wykonałam około 2000 brzuszków schylając się do taczki...szkoda, że mój brzuch tego kompletnie nie zauważył
Do pełni szczęscia zostało mi jeszcze rozparcelowanie ostatnich zasieków, ale jak widać są malutkie:
Więc to z palcem w nosie w dwa popołudnia zrobię, jak już znowu będę mogła chodzić w pozycji wyprostowanej
Zdjęcia coraz liczniej pojawiających się kwiatów następnym razem, a teraz tylko początek kwitnienia owocowych....jest absolutnie pięknie
_________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | iwonaPM | 23.04.2015 19:21:40 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: bxl/lbn
Posty: 3891 #2094820 Od: 2014-7-11
| Toś powera dziś dostała A kto jutro moją przyszłą synową zawiezie do szkoły ? A i jak ona się czuje ? Leki pomagają ? _________________ Iwkowy ogródeczek Iwkowy ogródeczek II
„Ludzie budują za dużo murów, a za mało mostów.” Isaac Newton | | | survivor26 | 23.04.2015 19:37:09 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2094836 Od: 2014-7-11
| Nie, do auta to na automacie się doczołgam i dojadę Jutro R. wcześnie wraca, więc mam nadzieję, że jak zobaczy ile zrobiłam, to go wyrzuty kłujną i dokończy resztę...
A Flo zdecydowanie lepiej: syrop działa, maści też, dziś całe popołudnie w ogrodzie i nie kicha ani nie kaszle, więc może to na dom jest uczulona? Albo na matkę? _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Sweety | 23.04.2015 19:45:05 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Podbeskidzie
Posty: 2634 #2094843 Od: 2014-7-11
| Na wyrzuty to bym raczej nie liczyła... Ale Tobie gratuluję! Niedawno sprzątałam i paliłam zasieki i to katorżnicza praca. A alergią się nie przejmuj. Mam to na co dzień i również po Adze widać, że najważniejsze nie dać się zwariować _________________ Ani Ogród w dolinie matrix
| | | Barabella | 23.04.2015 20:33:35 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2094866 Od: 2014-7-11
| Różnica ogromna..... jesteś Tytanem Może R. na rękach będzie Cię nosił.... jak zauważy ile zrobiłaś. Całuski dla dziewczynek _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | Margolcia_K | 23.04.2015 20:47:47 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą
Posty: 1012 #2094870 Od: 2014-7-12
| Oj, Pati do grobu mnie wpędzisz! Już nie wylezę spod wyrzutów na sumieniu! Ty likwidujesz zasieki, a ja stale dokładam. I dokładam, i dokładam, a one rosną. Zaczęliśmy z małżem wycinać klony samosiejki i uschniętą gruszę i drobne gałązki idą do uzupełnienia zasieków. Ja mam co prawda w tej chwili tylko w zasadzie jeden (1) zasiek, ale za to imponujących rozmiarów. Tak mniej więcej 5 x 5 x 2,5 metra. Dwa mniejsze się nie liczą. Cały dzień palenia pozwolił mi zlikwidować tylko jeden mały zasieczek i więcej palić nie będę. Za dużo dioksyn i furanów, a tak na prawdę to za dużo dymu! Za to mam na podwórzu stertę drewna z lasu w kłodach o długości 2 metry. I mam tego 10 m sześciennych. Mont Everest po prostu! Kiedy my to potniemy? _________________ Pozdrawiam, Margolcia
Wiejski dom Margolci - zawieszony | | | survivor26 | 23.04.2015 21:11:47 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2094880 Od: 2014-7-11
| Margolciu, z doświadczenia największego producenta zasieków po tej stronie Odry radzę Wam Wasze zasieki od razu składać w miejscu odludnym, gdzie jeśli nie będziecie mieli czasu/weny/możliwości na ich utylizację nie bedą kłuć w oczy. Myśmy popełnili ten błąd, że chcąc jak najszybciej pozbyć się lasu samosiejek nakazałam R. zdalnie ich wycięcie i nie nadzorowałam tego, bo byłam jeszcze we Wrocławiu, a on ciepał dosłownie za siebie, idąc przez busz jak pierwsi odkrywcy nieznanych lądów Potem była kupa innych spraw i ani żeśmy się obejrzeli, to nam zasieki przerosły pokrzywami i zaczęły się same kompostować
Ja bym to co zostało najchętniej spaliła, ale póki nie mam dorodnego żywopłotu, to nie mogę, bo zadymię drogę powiatową i mnie straż miejsko-wiejska dupnie, zatem będą czekać na działanie natury w zacisznym zakątku _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | elakuznicom | 23.04.2015 21:31:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2094887 Od: 2014-7-15
| Patuniu pod wieczór dotarła do mnie Twoja " Dorotka " dzięki bardzo , zapakowana jakby jechała na Alaskę , nooooooooooo....Jesteś niesamowita z pakowaniem... póki co zostawię ja w doniczce ? coby krzepy nabrała... _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | Electra | 23.12.2024 16:56:06 |
|
| | | Urazka | 24.04.2015 01:32:50 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #2094967 Od: 2014-8-9
| Musisz być z siebie dumna! Te zasieki gnębiły Cie już od dawna a teraz wreszcie nie będziesz miała ich na eksponowanym miejscu. Przydałaby Ci się maszyna do rozdrabniania gałęzi bo i mogłabyś wykorzystać zrębki do ściółkowania rabat i pozbywałabyś się powoli zasieków. Ale... raz dodatkowy koszt a dwa dodatkowa praca dla Ciebie chyba, że w międzyczasie napatoczyłby się pomocnik, o którym namiętnie dywagowałyście dzisiaj w pogaduszkach. U córki problemem nie są zasieki z gałęzi ale prawdziwy Kopiec Kościuszki z ziemi i gruzu. Odziedziczony po poprzednikach a powiększony już przez córkę i mnie o różne prace ziemne prowadzone wokół domu. Nie możemy zaoferować tego jako ziemi ogrodowej bo nie wiemy co tam jest a jest pewnie także i gruz. Przeprowadzałam w ubiegłym roku wywiad dotyczący wywiezienia tego monstrum ale cena jest zaporowa. Lekko licząc będzie to minimum 2500zł do 3000zł. Wczoraj zdecydowałam, że wyłożę w tym roku 1000zł na ten cel. Przynajmniej będzie zrobiony początek. W następnym roku kolejny krok i wreszcie będzie można założyć tam rozległy skalniak albo całkowicie zniwelować teren. Kopiec jest też położony w centralnym punkcie ogrodu. Pewnie tak było wygodniej dojeżdżać do niego. _________________ pozdrawiam, Janina | | | lora | 24.04.2015 06:58:36 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2094979 Od: 2014-7-11
| podziwiam wielki pracuś z Ciebie. A i ja mam zasieki na dużej skarpie i nie wiem kiedy to usunę. A zdjęcie 3cie świetne. spadam do codzienności. _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 | | | survivor26 | 24.04.2015 09:33:03 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2095052 Od: 2014-7-11
| Janeczko kopiec mam i ja, ale za domem, tak że udaje się go omijać wzrokiem przynajmniej częsciowo - geneza jego powstania jest podobna, co u Twojej córki, tzn. na śmietnik poprzedników R. radośnie wywalał nasz śmietnik i gruz i powstała wściekle przemieszana konstrukcja o nie do końca znanej zawartości. Właście wczoraj byłam w sprawie kontenera i cenowo też nie wygląda to różowo: stówka za kontener plus po 200 zł za każdą tonę śmieci, więc prawdopodobnie zrobimy podobnie jak Wy, czyli będziemy wywozić na raty. chciałabym też w tym roku choć połowę wywieźć, bo mnie strasznie wkurza jego widom, mimo że specjalnie z urządzaniem ogrodu nie koliduje.
Byłam też w starostwie dowiedzieć się o stodołę, więc niestety mieliście rację: słodko to nie wygląda... chyba zatem zmienimy plan i nie będziemy jej obniżać, a tylko zmieniać dach, bo to nie wymaga tak uciążliwej procedury....a jeszcze może ktoś wie, czy blacha trapezowa to jest 'materiał dachówkopodobny"? Bo w planie zagospodarowania dopuszczalne są dachówki, łupek i właśnie ten materiał dachówkopodobny....tego planu mało kto przestrzega sądząc po różowych elewacjach i granatowych dachach okolicznych zabudowań, niemniej ja zamierzam, nie tylko ze strachu przed donosem życzliwych, ale i z wewnętrznego przekonania do dbałości o zachowanie tradycyjnego wygladu okolicy. Z drugiej strony, jeśli okaże się, że dachówka być musi, to wyżej d*** nie podskoczę, bo na dachówkę na taki wielki budynek nie mam i wtedy przyjdzie poczekać na solidną burzę, która w sposób naturalny obniży stodołę _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | zuzanna2418 | 24.04.2015 09:48:39 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2095056 Od: 2014-7-11
| O chorobcia, Pat, aleś się zawzięła! Te pnie wierzbowe jakie malownicze! Kwitnące drzewa owocowe to chyba jeden z najpiękniejszych widoków A co do pokrycia dachu, to nie wiem, czy blacha trapezowa spełni wymagania urzędników. Może prędzej blachodachówka? _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | Barabella | 24.04.2015 09:50:50 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2095057 Od: 2014-7-11
| Pati - Bodzik radzi pomyśleć o papie z wzorem dachówki
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
, to będzie najtańsze rozwiązanie. Później będzie gont z wzorem dachówki, następnie blacha dachówkopodobna i na końcu nieosiągalna dachówka.... _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | Syringa | 24.04.2015 09:53:46 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2095058 Od: 2014-7-11
| O, witaj siostro! Ja mam aktualnie podobny zakres robót i na gorąco wiem, jak boli Podziwiam, współczuję i łączę sie w bólu pleców Ale jaka satysfakcja, prawda?! Taka nowa połać odzyskana dla ogrodu... Właśnie mi sie przypomniało, że miałam Ci odpowiedzieć, czy likwidacja jeżyn jest całkowita, czy mam na to metodę. Właściwie tak, ale warunkiem jest przedłużenie procesu o kolejne działania, że sie tak wyrażę. Kiedyś, napoczątku przygody z zakładaniem ogrodu na ugorze, walczyłam z jeżynami przez wykopywanie korzeni Baaardzo ciężka praca! Cięższa od wycinania, wynoszenia i wygrabiania na końcu. Efekt niezły, ale nie całkowity, jednak zawsze gdzieś jakiś korzonek zostawał i odrastał. A jak na taki potężny zasuw, to możnaby oczekiwać całkowitej likwidacji. Teraz mam metody techniczne. Wycięcie i potem systematyczne koszenie nisko przy ziemi. Takie jeżyny np. najpierw odbijają, wypuszczają nowe liście, ale kilka razy skoszone do zera, w końcu giną. Podobnie inne dwuliścienne (no, może poza mleczami, bo te sie przystosowują i rosną płasko i wypuszczają kwiaty na półcentymetrowych łodyżkach, ale w końcu też jednak giną, tylko trochę później).A tam, gdzie nie mozna wjechać żadną kosiarką, ani dużą ani małą, to smaruję roundupem. Smaruję, nie pryskam. Gdy odrastające liście mają ok. 10 cm, w słoiku rozrabiam r. w proporcji 1:1 dla jeżyn (i klonów), a dla pozostałych 1:2, biorę pędzelek i maluję te listki. Działa. Pryskanie nie zawsze, ale to zawsze działa. No i mimo dużego stężenia, jednak mniej r. dostaje sie do gleby, i wygląda to lepiej, bo nie powstają rude place, trawa może rosnąć obok i nic sie jej nie dzieje. No, to taka jest moja metoda
| | | Ryszan | 24.04.2015 10:01:32 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3462 #2095064 Od: 2014-7-19
| Bea bardzo dobra metoda,sprawdzona u mnie,też działa. _________________ Ania Moja działka | | | survivor26 | 24.04.2015 10:04:18 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2095066 Od: 2014-7-11
| Basiu, sęk w tym, że papa to na pewno nie może być, blachodachówka, jak pisze Zuzia, raczej tak, ale blacha trapezowa jest nieco tańsza, więc wolałabym ją - jak się nie da, to blachodachówka będzie i tyle.
O, to ja drogą prób i błędów robię podobnie jak Ty, Bea Też przerobiłam etap wydrapywania korzeni z ziemi, odtrąbiłam już nawet w zeszłym roku sukces, po czym...tej wiosny w miejscu wypielonym na 2 metry pod ziemią odbił cudny świeżutki jeżynowy pęd Ale roundupowania punktowego jeszcze nie stosowałam - dzięki za radę - spróbuję! _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | zuzanna2418 | 24.04.2015 10:39:50 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2095094 Od: 2014-7-11
| My też roudupujemy gąbką w miastowym, bardzo dobra metoda, ale nie należy przesadzić ze zbyt stężonym roztworem, bo popali tylko część nadziemną i nie dotrze do korzeni. Wtedy co zacieklejsze rośliny wybiją. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | Electra | 23.12.2024 16:56:06 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|