| |
zuzanna2418 | 18.01.2017 16:14:45 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2384362 Od: 2014-7-11
| Ja miałam kolegę - giagnta, który codziennie dojeżdżał do pracy w Wawie z Opola Lubelskiego. Do Puław jechał samochodem a potem pociągiem. Rok wytrzymał! _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ |
| |
Electra | 11.01.2025 11:09:03 |
|
|
| |
Barabella | 18.01.2017 16:27:07 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2384371 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Ja też mam dwie godziny środkami komunikacji miejskiej..... Dziś wyszłam o 11:50 z domu o 14:00 byłam na miejscu z podwózką szwagro-zięcia od pętli autobusowej..... Wiecie, że mieszkam niedaleko stacji Łódź-Andrzejów (widzę pociągi przez okno z kuchni) i zawsze fascynują mnie rowery, przypięte do siatki odgradzające tory. Jest ich w przedziale 30-60. Ludziki wsiadające z pociągu wsiadają na rowery i do domku jadą, jak pociąg z Warszawy przyjedzie. Muszę zrobić kiedyś zdjęcie..... _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 |
| |
survivor26 | 18.01.2017 16:27:47 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2384373 Od: 2014-7-11
| No moja sąsiadka dojeżdżała co drugi dzień od nas do Wrocławia: 25 km skuterem do stacji kolejowej a potem 120 kilosów do Wrocka, szczęśliwie jakiś rok temu partner życiowy wyszedł z placówki niedobrowolnego pobytu i przejął obowiązki głowy rodziny, więc już biedna kobieta nie musi się tłuc taki szmat świata.
Zimno się robi, palce od stóp mi zdrewniały zupełnie, co oznacza, że trzeba w końcu przemóc lenia i w przepastnych zasobach na pięterku odkopać prawdziwe zimowe buty... _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
Barabella | 18.01.2017 16:34:34 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2384378 Od: 2014-7-11
| Mnie dziś w autobusie mało oczka nie wyszły ze zdziwienia..... Słuchałam Trójki na słuchawkach i audycja była jak zwykle ciekawa, więc nie dotarło do mnie od razu na co patrzę. Chude nóżki w białych adidaskach, powyżej kostki cienkie lajkrowane getry...... między nimi nic! Zerknęłam jeszcze raz, później w górę, bo myślę sobie, że to jakieś biedne, niedożywione dziecię, co kasy na skarpetki nie ma...... Nie, czupryna puszysta, oko zrobione, szal gruby do pasa, słuchawki w uszach (jak ja!) smartfonisko dwa razy większe od mojego..... Nie biedna. Głupia. U nas dziś -7
No dobra odpoczęłam i idę popracować _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 |
| |
survivor26 | 18.01.2017 16:45:42 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2384387 Od: 2014-7-11
| Basiu, tak się młodzież obecnie ubiera, moja siostrzenica najstarsza była teraz w Polsce w kurcinie podfruwajce takiej na zimniejsze letnie dni i zdecydowanie odmówiła przyjęcia czegoś grubszego. No i wlaśnie do tego spłachetka materiału miała gigantyczny szal i czapę - taka moda... przynajmniej zatoki nie ucierpią, za to już im współczuję za parę lat nieustającego zapalenia pęcherza _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
Keetee | 18.01.2017 17:01:46 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1754 #2384391 Od: 2014-7-11
| Małgosiu...Wawel się nie umywa , super wyglądasz i trzymaj się dzielnie Ja wciąż nie mogę pojąc , ze tato odszedł...a to już 7 miesięcy minęło...tak mi go brak... W Krakowie studiuje i mieszka mój syn, kocha to miasto _________________ Witajcie w mojej bajce :)latooooo :) |
| |
klarysa | 18.01.2017 18:04:12 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Moje Głębokie Kaszuby
Posty: 1593 #2384416 Od: 2014-7-11
| Witajcie. Tęskniłam za Wami:. "Byłam wyjechana' do miasta i na towarzyską kawkę. Odwiedziłam kilka sklepów. Kupiłam foremki-gwiazdki i formę choinki w H&Y. Udało mi się znaleźć w I. nożyczki z ząbkami. I niespodziewanie wpadł w oko płaszczyk, a że cena korzystna. Mam go. Na deser Empik .
Czytam wasze bolesne wspomnienia związane z utrata bliskich. Jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że mimo wieku jaki osiągnęłam, mam jeszcze oboje rodziców w całkiem dobrej kondycji. Cieszę się z tego. I staram się z nimi być jak najczęściej. Gdy po długiej i męczącej chorobie zmarł mój teść, człowiek w sile wieku, G. długo nie mógł przekroczyć bramy cmentarza.
Pati, zasłony rewelacyjne. Nigdy mi się te kwadraty nie zgadzają. Ale szyję "na piechotę" bez maty i nożyka. Teraz tłukę poduszki. Chodzi o to, by wyćwiczyć prosty ścieg. Dotychczasowy zbliżony do śladów uciekającego pijanego zająca.
Małgosiu, obyś jak najszybciej się z tym uporała. Dobrze, że możesz liczyć na wspaniałych ludzi, którzy wspierają i pomagają. Buziak.
_________________ Pozdrawiam. Justyna |
| |
Urazka | 18.01.2017 19:28:33 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #2384444 Od: 2014-8-9
| Małgosiu pięknie wyglądasz na tle Wawelu. Można powiedzieć, że do twarzy Ci z nim. Utulam Cię przy Twoich smutnych działaniach. Każdy dzień przybliża Cię do ich końca. Dobrze, że masz tam na miejscu jakieś przyjazne dusze. Marysiu ambo domek przepiękny a do tego towarzystwo lasu. Podziw dla Ciebie za zakończenie budowy. Piękna róża! Anitko piękna droga i doskonałe miejsce do spacerów ale ja wolałabym mieć jakieś towarzystwo. Margolciu niezła ta dynia. To z Twojej uprawy? Trzymam kciuki za poprawę stanu oka. Aniu ryszanczytam, że wychodzisz z choroby. Dbaj o siebie a ja trzymam kciuki za całkowite, szybkie wyzdrowienie. Bogusiu widzisz - Ty umiesz sobie męża wychować. Przecież lepiej późno niż wcale. Gratulacje! _________________ pozdrawiam, Janina |
| |
user1 | 18.01.2017 19:48:01 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1394 #2384453 Od: 2014-7-11
| Małgosiu, tak bez czapki? Masz zdrowie. No, niby śniegu to widzę, jak na lekarstwo tam, ale mamy zimę i słabo mi się robi jak widzę kogoś bez czapki w taka pogodę.
A pogoda kłamie okrutnie... U nas już -16 a pogodynka, że -8.
Janinko, dlatego właśnie daje towarzystwo córce. Nie chcę, żeby sama przez las szła. A ja wracam z sunią. No, jak idę z autobusu do domu, to fakt, idę sama, ale też nie mam wyjścia. Szkoda, że nie da się nauczyć jej, żeby na czas się pojawiała pod przystankiem. Z nia czuję się bezpieczniej. Już zdarzało się jej mnie bronić. Wiem, że mogę na nią liczyć. |
| |
Urazka | 18.01.2017 20:05:14 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #2384468 Od: 2014-8-9
| Anitko masz rację. Co innego iść dla przyjemności a co innego, gdy nie ma się innego wyboru. _________________ pozdrawiam, Janina |
| |
Margolcia_K | 18.01.2017 20:09:11 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą
Posty: 1012 #2384470 Od: 2014-7-12
| Janeczko, dynia, gdyby jeszcze istniała (zjadły ją króliki sąsiada), toby bardzo podziękowała za uznanie. Wyhodowałam ją na kompoście. To miało być bambino!
Marysiu domek masz śliczniutki i jaki porządek wokół. Lasu Ci nie zazdraszczam bo tego to u mnie dostatek. Raczej cierpię na brak przestrzeni wokół, widoków pól i łąk.
U mnie teraz w lesie jest tak.
a na polach, do których mam ponad 10 km, tak
Co prawda nie chodzę specjalnie do lasu, bo się boję dzików, ale wczoraj pojechałam sobie na wycieczkę, chciałam do fryzjera (no i chciałam popatrzeć na pola) i zatrzymałam sie na chwilkę.
Dziewczęta, nie mówcie o dojazdach do pracy. Jak jeszcze pracowałam i mieszkałam w Warszawie,to z domu do pracy miałam ok. 10 km. I zajmowało mi to 45-60 min samochodem (przed godzinami szczytu)lub 90-120 min. komunikacją miejską ( 2 km pieszo, tramwaj i autobus). Teraz do miasta (miasteczka!) mam tyle samo i jazda samochodem zajmuje od 10-12 minut. Komunikacji zbiorczej nie ma wcale. _________________ Pozdrawiam, Margolcia
Wiejski dom Margolci - zawieszony |
| |
Electra | 11.01.2025 11:09:03 |
|
|
| |
Urazka | 18.01.2017 20:13:08 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #2384472 Od: 2014-8-9
Ilość edycji wpisu: 1 | Zuza rozumiem, że decyzja NB niezbyt korzystna dla Was? Współczuję i trzymam kciuki za moc odwołania. Ta Straż Graniczna to mam nadzieję tylko służbowo? Justynko gratulacje za płaszczyk i inne drobiazgi. Czasami takie zakupy doskonale poprawiają samopoczucie. Margolciu nie jadasz przetworów z dyni? Króliki sąsiada pewnie były zadowolone ale nie szkoda było Ci ją oddać? _________________ pozdrawiam, Janina |
| |
EwaM | 18.01.2017 20:31:15 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2384479 Od: 2014-7-11
| Bry. Chwała ogrodnikom. _________________ wątek i tutaj smutna piosenka |
| |
klarysa | 18.01.2017 20:47:21 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Moje Głębokie Kaszuby
Posty: 1593 #2384488 Od: 2014-7-11
| Janinko, potrafią wpłynąć korzystnie na samopoczucie i to bardzo. Czasami sobie na takie małe grzeszki finansowe pozwalam.
Dojazdy to moja zmora. Szczególnie, że poprzednio mieszkałam w miejscu pracy. Wystarczyło zejść na dół. Teraz muszę pokonać 50km w jedna stronę. Teren pozamiejski, więc w normalnych warunkach do 50minut wystarczy. Natomiast koleżanki z miasta, które mają 15-20km, potrzebują znacznie więcej czasu. Muszą pokonać sporo korkujących się na trasie punktów. _________________ Pozdrawiam. Justyna |
| |
mariaewa | 18.01.2017 20:49:07 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2384490 Od: 2015-12-7
| W liceum chodziła ze mna do klasy Danusia. Dziewczynka milcząca, zawsze coś powtarzająca z książki, ucząca się, nie orzeł ale zawsze przygotowana. Tuż po lekcjach znikała z pola widzenia. Nigdy nie zostawała na zabawy szkolne, zebrania czy zwykłe włóczenie się po mieście. Pamiętam że była dziwnie ubrana, nieodpowiednio do pogody. Jakiejkolwiek. Na uroczystości rozdawania świadectw maturalnych Danusia otrzymała pochwałę. Była jedynym uczniem, który nie opuścił przez 4 lata ani jednej godziny lekcyjnej. Po lekcjach wsiadała w pociąg i jechała 20km. Potem 10 km autobusem. Potem pieszo lub na rowerze jeszcze kilka kilometrów. Rano jechała do autobusu " mleczarnią " o 4 rano. Potem autobus, pociąg, szkoła. Zimą zawoził i przywoził ją z i na przystanek saniami ojciec. We wsi, w której mieszkała nie było prądu, lekcje odrabiała przy lampie naftowej. Była pierwszą w rodzinie i we wsi, która chodziła do liceum i zdała maturę. To tyle o dojazdach.
_________________ Zapraszam odważnych mariaewa. |
| |
Margolcia_K | 18.01.2017 20:49:17 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą
Posty: 1012 #2384491 Od: 2014-7-12
| Janeczko dynię jadam sporadycznie, w postaci niemowlęcej zupki (raz w roku) i raz piekę ciasto z dynią. I Więc potrzeba mi najwyżej 1 - 1,5 kg dyni, a ta miała ponad 20 kg. Dyni w occie nie robię od lat, bo nie było komu jej jeść. Słoik 0,5 l wystarczył na rok. _________________ Pozdrawiam, Margolcia
Wiejski dom Margolci - zawieszony |
| |
MaGorzatka | 18.01.2017 21:05:08 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2384494 Od: 2014-7-13
Ilość edycji wpisu: 3 | mariaewa pisze:
Boże, Kraków Weka, cwibak, sznytka, grysik, sznycel, nakastlik, flizy , pole
A sznytka to nie z Poznania aby?
Anitko - ja przenigdy czapek nie noszę, nawet nie posiadam; za to kurtka zawsze musi być z kapturem, jakby co
Kolejny dzień mija. W łazience szumi pralka - piorą się firanki; nie wiem po co, ale jednak.
Dobrej nocy Wam i miłych snów. Do jutra! _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki |
| |
mariaewa | 18.01.2017 21:15:20 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2384497 Od: 2015-12-7
| Tak, w Poznaniu też babcia mówiła sznytka. A kanapka z dwóch kromek chleba to klapsztula. A ja byłam miągwa . Płaczek znaczy się. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. |
| |
aguskag | 18.01.2017 21:45:15 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 661 #2384507 Od: 2014-7-12
| Małgoś Niech Ci tam jak najsprawniej wszystko pójdzie. Myślałam, że tylko na weekend pojechałaś, a to dłuższy wyjazd. Ale to dobrze, że się tak udało, im szybciej to będziesz miała za sobą tym lepiej.
Podałaś link do filmu, też chciałam obejrzeć, ale nie kumata jestem. Coś mi tam ciągle wylata, a ja polskojęzyczna, więc nie kapuję. Zarejestrowałam się, bo kazali i dalej film się nie odpala. Co jeszcze muszę zrobić? Płacić trzeba? _________________ Pozdrawiam Aga |
| |
aguskag | 18.01.2017 22:09:33 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 661 #2384518 Od: 2014-7-12
| Małgoś Doznałam olśnienia, Ty ferie masz?? _________________ Pozdrawiam Aga |
| |
Electra | 11.01.2025 11:09:03 |
|
|