Rozmowy przy kawie (23) | |
| | Syringa | 06.04.2016 08:37:42 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2264734 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | kania pisze:
Bea, wyobraziłam sobie Ciebie jako tę Zosię z Pana Tadeusza, która żyjąc dotąd w ukryciu, wyszła wreszcie między mężczyzny i zawracała im w głowie
Taaa, jasne... Wyszła z ukrycia... Raczej wypełzła z łóżka z bolącymi gnatami, dwa razy starsza i dwa razy grubsza A ten przystojniak to pewnie jeden z tych, co robią kurs typu "Jak podrywać kobiety" i właśnie ćwiczył zagadywanie w miejscach publicznych. Poczytajcie sobie kiedyś, co tam różni "fachowcy" doradzają facetom na takich kursach Ech, "poznasz matoła po słowach woła" Facet był przystojny, nawet bardzo, ale zupełnie to na mnie nie zadziałało w sensie głębszym, tzn. było na czym oko zawiesić, ale ucha już nie Jak wiadomo, interesujący facet, to ten, który pozostaje interesujący, gdy wypowie pierwsze kilka zdań Podobnie sprawa ma sie z przystojnymi aktorami, popatrzeć miło, ale wiadomo, że to nie znaczy, że w realu facet by sie naprawdę podobał No, ale popatrzeć miło... (choć czasem lepiej, żeby się nie odzywali )
U mnie coś tam kropi i chłodniej. Nie wiem, czy desperacko ruszać w ogród mimo wszystko czy darować sobie takie bohaterstwo.
| | | Electra | 25.12.2024 19:57:49 |
|
| | | aniaop | 06.04.2016 08:44:32 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: OPR
Posty: 658 #2264736 Od: 2014-7-12
| Witajcie. Bea, ale Kasia może mieć rację , bo Ty trochę i do tej Zosi podobna jesteś, lniane włosy, zwiewna i tak tam dalej. Ale widzisz, ten Twój w kolejce to z premedytacją , wiesz , wiedział co mówi, a ten mój bidok coraz bardziej przerażony był rechoczącą bez tematu babą Ogarnęłam wczoraj sad, nie miałam siły na dokładne wygrabienie ogromnych połaci mchu, pograbiłam co dałam radę , dalej trawa musi sama. Nasypałam wielki kopiec do spalenia, tylko teściowa , jako główny piroman wyjechała hehehehe więc skoro dziś zapowiada się deszcz - to przejmę pałeczkę i spalę ! Dziś już wyskoczyłam posiałam bób, trochę późno, ale chyba da radę. Z ogromnego bałaganu wyłania się pomału coś na kształt "uporządkowania" , ale tylko na kształt. Jak spalę i odzyskam rekreacyjną część ogrodu , to będę szczęśliwa. Wczoraj statut napisałam , choć brak weny - czytaj wina mocno odbił się na duszy Jednak 6 stron bredzenia - no to jest moc. Niech pada jak chce, choć jak przed chwilą siałam rzeczony bób , mokro było pod powierzchnią. Szkoda że już się schowało słońce , wreszcie naładowałam akumulatory , jak ja za nim tęskniłam! Chyba mam w krwi chlorofil Idę ogarniać świat , zanim on ogarnie mnie. KAWYYYYYYY | | | zuzanna2418 | 06.04.2016 08:46:48 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2264739 Od: 2014-7-11
| Dzień dobry! Ciepełka ciąg dalszy, choć prawdę mówiąc taki deszczyk wiosenny to by się przydał.
Wczoraj przyjechało zamówienie z futuregradens i ... nie jestem zadowolona. Hortensja to bardzo marny krzaczek wyglądający po prostu na zaschnięty. Robinia Małgorzaty duża ale też jakoś podejrzanie wygląda. Pęd główny złamany i oznak życia nie widać. Robinie niby późno ruszają, ale mam pewne obawy. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | Syringa | 06.04.2016 08:58:26 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2264745 Od: 2014-7-11
| Aniu a w którym niby miejscu ja jestem zwiewna??
Zuziu, ale hortensje to jeszcze wygladają jakby były uschnięte... Może ona nie jest sucha? W domu przytnij ją, to bedziesz widziała, jak tam pędy wyglądają, czy zielone. | | | imwsz | 06.04.2016 09:03:14 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 990 #2264747 Od: 2014-7-15
| Witajcie Laseczki Nie wiem jak u Was ale u mnie nocą przeszło oberwanie chmury. Obudzona ze snu nocnego myślałam, ze to grad wali a to "tylko" deszcz Ale teraz słoneczko bawi się w " a ku ku" Zuziu Twoja już hortensja ma prawo jeszcze nie mieć listków. Moja HS. łysa jak kolano. I niestety jeszcze jedno. Otrzymując hortysie z tej szkółki wszystkie chorowały mi na grzyba, co nie oznacza że Twoja też musi. Tylko nie odbieraj, że obrzydzam sprzedawcę _________________ Pozdrawiam serdecznie Ilona Ilony ogród na glinie i hobby.... ręczne adhd | | | survivor26 | 06.04.2016 09:10:32 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2264754 Od: 2014-7-11
| Ech, kiepsko się ten dzień zaczął od kolejnej histerii Flo w szkole - strasznie mnie to emocjonalnie podcina, bo nie umiem jej skutecznie uspokoić i wyciszyć i zostawiając po długich negocjacjach zaryczane dziecko, czuję się jak zbrodniarz Ale najbardziej frustruje mnie to, ze tyle się krzyczy o dzieciach zaniedbanych, o tym że rodzice się nie interesują, a jak rodzic prosi o pomoc, to g*** dostaje Po wizycie u psychologa i pedagoga, od pedagoga dowiedziałam się, że...bywa, może za mądra moja córka jest i dlatego sobie nie radzi (ale żadnej rady - rozumiem, że mam ją ogłupić na tyle skutecznie, żeby przestała się przejmować?), a od psychologa dowiedziałam się tyle, że to pewnie zespół Aspergera i do psychiatry trzeba... nie jestem fachowcem (ale pani psycholog chyba też nie ) ale do cholery cieżkiej, przy dzieciach, nawet z lekkim zespołem Aspergera, to Flo wygląda na wsciekle radosne dziecko z ADHD. Następną wizytę mamy w poniedziałek i jak nic zostanę odesłana do psychiatry.. ręce mi opadły, ja tylko chcę, żeby ktoś pomógł mojemu dziecku poradzić sobie z emocjami, bo sama nie umiem i mam dość tego, że ona ryczy w szkole, a ja ryczę z bezsilności w domu
sorry, musiałam się wywrzeszczeć A teraz idę wściekle powalić w klawiaturę Z tej frustracji dałam się uwieść dwóm morwom białym w B. Brakuje mi jeszcze sporo do mojego żywopłotu, akurat jedną dziurę zatkają _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | paputowy_dom | 06.04.2016 09:12:44 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1646 #2264757 Od: 2014-8-6
| Brrrryyyyyy Gdzie się podziało słonko i ciepło? Na deszcz nie narzekam ale dlaczego tak zimno?
_________________ wszystko co kocham pozdrawiam justyna | | | zuzanna2418 | 06.04.2016 09:13:04 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2264758 Od: 2014-7-11
| Bea, Ilonko przyciąć się trochę boje, bo ona już przycięta jest na maksa. Listków to ja się może nie spodziewam, ale pączek chociaż, po którym mogłabym poznać, czy jakieś życie się tli... _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | paputowy_dom | 06.04.2016 09:17:08 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1646 #2264772 Od: 2014-8-6
| Różo a u Ciebie ile kotków? Kojarzę,że jakieś na działce dokarmiasz? Może rozpieściłaś i dlatego takie wybredne w jedzeniu ? Moje jedzą Royal Canin dla sterylizowanych (problemu z apetytem nie stwierdzam :lol) _________________ wszystko co kocham pozdrawiam justyna | | | elakuznicom | 06.04.2016 09:20:28 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2264778 Od: 2014-7-15
Ilość edycji wpisu: 1 | Dzień dobry kawkę dostawiam dla potrzebujących , słoneczka nie ma ale ciepło , idę zatem podziałać w ogródku . Wczoraj sadziłam "dostane" lilie martragony w donice , przyjechały w poniedziałek z Lilypolu jak byłam na działce . Cebule wielkie zdrowiutkie jestem bardzo zadowolona . Miłego dnia życzę . _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | survivor26 | 06.04.2016 09:20:52 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2264781 Od: 2014-7-11
| paputowy_dom pisze: Różo a u Ciebie ile kotków? Kojarzę,że jakieś na działce dokarmiasz? Może rozpieściłaś i dlatego takie wybredne w jedzeniu ? Moje jedzą Royal Canin dla sterylizowanych (problemu z apetytem nie stwierdzam :lol)
hohoho, do bogatego domu trafiły Moje na karmie z biedronki na zmianę z kaszą z mięsem i warzywami oraz tym, co sobie same upolują (wczoraj 2 rudziki i 5 myszy ), Zygzak dodatkowo regularnie chadza na piwo do sklepu, o czym wczoraj doniósł mi właściciel a pytałaś Justynko o populację - aktualnie jest ich 6 (mentalnie 5 i pół, bo Zygfryd nadal półdziki).
Zuziu kupowałam w Future Gardens w zeszłym roku i byłam zadowolona - wszystkie drzewa i krzewy od nich ładnie przezimowały, ale kupowałam latem, więc rośliny były w pełni rozwoju... robinia może jeszcze spać, moja z innego źródła, wygląda nieszczególnie, ale z lupą wypatrzyłam mikroskopijne zawiązki liści. Hortensje też różnie, choć moje w większości już mikropączki mają... _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Electra | 25.12.2024 19:57:49 |
|
| | | zuzanna2418 | 06.04.2016 09:28:54 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2264784 Od: 2014-7-11
| Pat no może niepotrzebnie się martwię. Inaczej to wygląda, jak się kupuje latem.
Moje wsiowe koty, a właściwie jeden ujawniony i nieznana liczba dożywiających się potajemnie, też na karmie z Biedronki! A Kicia na Royal'a jest uczulona, więc wsuwa niemieckiego Whiskasa i Iams'a z Zooplus _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | Monifd | 06.04.2016 09:37:31 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: łódzkie
Posty: 197 #2264786 Od: 2014-7-14
| Pozdrawiam wszystkich kawoszy i nie tylko;-) Często niestety nie mogę Wam kibicować ale daje znać jak tylko jest chwila. Czytam, że się dużo dzieje i zakupowo i ogrodowo i chyba można dodać życiowo. Ja nie zrobiłam jeszcze! żadnych zakupów i próbuje ogarnąć ogród przed wysypem, bo teraz tak wszystko jest ważne!, więc ganiam się z czasem;-) (o ile to w ogóle możliwe). U mnie hortensje też nie dają znaku życia ale myślę, że zależy to od miejsca i nasłonecznienia. Dopiero wczoraj pokazały się pierwsze tulipany i miodunka a zdjęcia u Was widziałam dużo wcześniej. Ale po deszczu to już wszystko ruszy. Uff jak na mnie strasznie długi post;-) _________________ Monika Marzenia się spełniają... Ogród drugi...na odległość | | | Bitek | 06.04.2016 09:42:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 499 #2264790 Od: 2014-8-9
Ilość edycji wpisu: 1 | Witajcie pogoda cudna, powtórka z dnia wczorajszego, chociaż podobno mają być burze.TSR wyjechała to i pogoda się poprawiła zostali tylko tacy pomocnicy
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Opuchlizna z kostki zeszła,zaopatrzona w pas ortopedyczny ruszam do pracy Grażynko z moją kliwią w ubiegłym roku też był taki problem , teraz porządnie ją podlewam i nawozu do kwitnących dostała i pięknie zakwitła. Wszystkim życzę słonecznej pogody i miłego dnia _________________ __________________ Pozdrawiam Teresa | | | lora | 06.04.2016 10:00:08 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2264798 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Witam!już dwie kawy wypiłam jestem zła . Ucieka mi internet a jak jest to mój kompa wyłącza się sam i włącza i to co ja napiszę w kosmos leci. Wczoraj mocno popracowałam to dziś troszkę luziku od ogródka a i dom wymaga naprawy już nie mówię o kuchni bo wygląda jakby tajfun przeszedł. Dzwonię zaraz do fachowców , zmywarka nadal zepsuta , a że jest jeszcze na gwarancji to muszą przyjechać i zobaczyć co dzieje się. Powinnam już dawno to zrobić, ale diabeł nakrył ogonem rachunek za zmywarkę i nie mogłam nic działać Wpadłam na pomysł i w sklepie odnaleźli mi w kompie swoim z 2014r rachunek i teraz mogę już działać w ramach reklamacji. A co do pomocy w ogródku to muszę robić niezłą łapankę . A mnie chyba wypadły 3hortensje nic na nich nie widzę buuu. O teraz już jakoś działa to moje okienko na świat. Do potem. _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 | | | Barabella | 06.04.2016 11:00:06 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2264819 Od: 2014-7-11
| No nie mogę się coś rozruszać..... i na szczęście plan pracowy mi się zmienił Jadę dopiero w sobotę Nie pada, jest 15 C i troszkę wieje _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | aniaop | 06.04.2016 11:05:56 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: OPR
Posty: 658 #2264820 Od: 2014-7-12
| Misiu, mojej mamie tak samo się robiło z kompem, jakaś awaria płyty głównej, jako że miała tego kompa za 2stówki z aledrogo, to naprawa nie wchodziła w grę. Na raty wzięła laptopa, teraz szalejeee. Bea, to jak Ty siebie postrzegasz, nie oznacza ,że inni to samo widzą Ja to widzę inaczej Pogoda się skisiła i leje wściekły deszcz. Czyli przeinaczam się w piromana i popołudnie palę. Zuziu , na robiniach się nie znam , ale moje hortensje w zależności od położenia wkoło domu tak się budzą. Choć o trzy w koszach pod domem mam wątpliwości. Budziły się przed ostatnim zlodowaceniem, no i teraz jakieś takie bez żywota stoją. Z strony słonecznej to i już malutkie listki, a z północy pąki większe, ale bez szaleństwa. Powiedzcie, czemu mój Bruneiro kudłaty taki ponury ostatnio? Czy psy mają depresje wiosenne? Czy dojrzewa? Dziwny jest, z jedzeniem nie bardzo. Zastanawiam się, bo czytałam ,że posoki lubią sobie kamieni pojeść.A ten od szczeniaka ogryzał kamienie. Może co chwycił na ogrodzie? Ehhh nie wiem. Muzy do pracy nie mam, a trza resztę papierów z klubu wypełnić, wnioski i takie drobne. A!! kupiłam dla osłody dziś na targu 4 bratki , niebieski, 2 żółte , i fioletowy z żółtym oczkiem. Wiosna! | | | paputowy_dom | 06.04.2016 11:53:37 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1646 #2264839 Od: 2014-8-6
| survivor26 pisze: paputowy_dom pisze: Różo a u Ciebie ile kotków? Kojarzę,że jakieś na działce dokarmiasz? Może rozpieściłaś i dlatego takie wybredne w jedzeniu ? Moje jedzą Royal Canin dla sterylizowanych (problemu z apetytem nie stwierdzam :lol)
hohoho, do bogatego domu trafiły Moje na karmie z biedronki na zmianę z kaszą z mięsem i warzywami oraz tym, co sobie same upolują (wczoraj 2 rudziki i 5 myszy ), Zygzak dodatkowo regularnie chadza na piwo do sklepu, o czym wczoraj doniósł mi właściciel a pytałaś Justynko o populację - aktualnie jest ich 6 (mentalnie 5 i pół, bo Zygfryd nadal półdziki).
Zuziu kupowałam w Future Gardens w zeszłym roku i byłam zadowolona - wszystkie drzewa i krzewy od nich ładnie przezimowały, ale kupowałam latem, więc rośliny były w pełni rozwoju... robinia może jeszcze spać, moja z innego źródła, wygląda nieszczególnie, ale z lupą wypatrzyłam mikroskopijne zawiązki liści. Hortensje też różnie, choć moje w większości już mikropączki mają...
Pati moje łajzy z gotowanego żarcia wybierały mięso a reszta się marnowała dlatego jadą na kupnej suchej. Jako,że to ich jedyne papu to postanowiłam coś droższego i mam nadzieję lepszego (?) dawać. W każdym razie jedzą ze smakiem i są w dobrej kondycji.
Słońce mnie posłuchało i się pokazało! _________________ wszystko co kocham pozdrawiam justyna | | | Margolcia_K | 06.04.2016 12:11:57 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą
Posty: 1012 #2264844 Od: 2014-7-12
| Witajcie cieplutko. Czołgam się w stronę kompostu od rana, ale dopiero teraz się dowlokłam. Po drodze stanęło mi wycinanie krzaczorów, wybieranie starego i zmurszałego siana ze stodółki i przygotowywanie miejsca na drewno, które piłuje mój małż, no i oczywiście, jak na starą piromankę przystało, palenie tych wyciętych krzaczorów, żeby nie powiększać zasieków. Siano zapakowałam do worków i oddaję w ramach bio-śmieci.
Aniu, jak ja spalę wszystkie moje zasieki, to lata miną. Tak, że ciesz się, że choć trochę udało Ci się z dymem puścić.
Zuziu, u mnie w nocy popadało i dalej ciepło jest, to od rana coraz więcej zieleni widać.
Bea, to może duszę masz zwiewną (czytaj: że taka uduchowiona jesteś!?)????????
Pat, a może trzeba odwiedzić tego psychiatrę? Przecież nie zaszkodzi!? I może będzie lepszym fachowcem niż pedagog i psycholog szkolny. Wiesz, ja kiedyś pracowałam w gimnazjum i mam nie najlepsze zdanie o pedagogach i psychologach szkolnych. Często sa to mocno przypadkowe osoby. Nie twierdzę, że zawsze ale jednak ... A może powinnaś spróbować iść z Flo do jakiejś poradni, ale nie szkolnej? Ona jest dzieckiem mądrym i wrażliwym i stąd jej frustracje i nerwy, bo zwyczajnie nie przystaje do ... "motłochu" (excusez les mot). Życzę Florce wszystkiego co najlepsze i powiedz jej, że nie jest na tym świecie sama, taka "inna". Ja też tak miałam i długie lata nad tym cierpiałam, bo nikt nie potrafił się nad tą moją innością pochylić. Uważali, że jestem uparta, łatwowierna, zbyt spolegliwa, histeryczna, za spokojna, zarozumiała, arogancka, niegrzeczna, nadmiernie grzeczna itp. itd (należy wybrać to co w danej chwili pasuje do sytuacji). Teraz też jestem taka "normalna inaczej", ale dziś umiem sobie z tym radzić, a taki młody człowiek ma z tym ogromny problem. Ooooo, widzisz, już moja przemądrzałość wyłazi. Więc lepiej będę teraz cicho i zamienię się w cichą i spokojną kobietę, że do rany przyłóż! _________________ Pozdrawiam, Margolcia
Wiejski dom Margolci - zawieszony | | | kania | 06.04.2016 12:15:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gdańsk i okolice
Posty: 553 #2264846 Od: 2014-10-13
| Moja hortensja ogrodowa, mój kwiat paproci kwitnący raz na sto lat (ale za to w pięknym niebieskim kolorze) ma pędy suche, bez cienia zielonego pąka. Pewnie znów odrodzi się od korzenia i zbuduje ogromny krzew ale kwiatów nie będzie. W kwiaciarni widziałam sztuczne kwiaty hortensji, mam drucik i pewien pomysł . Aniu, Bea, jestem już nie pierwszej młodości ale przy Was czuję się jeszcze starzej, bo uroki płci przeciwnej mnie nie biorą. Ot, zdziadziałam . Zuziu,a może już teraz zgłoś swoje wątpliwości do sprzedawcy, zrób zdjęcie wadliwej sadzonki i zabezpiecz sobie ewentualną późniejszą rekompensatę w przypadku, gdy sadzonka okaże się martwa. Ja tak kiedyś zrobiłam. Justynko, zawsze tak lubiłaś koty? Ilonko, laseczko , u Ciebie pewnie taka sama pogoda, jak u mnie. Dziadostwo, droga pani, dziadostwo, wieje, pada, chmury lecą po niebie w Twoim kierunku. Januszu, Ty to masz życie, jak w Madrycie . Miłego dzionka i powodzenia w majsterkowaniu. Pat, współczuję problemów z córeczką. Tak to już jest, że jak się ma dzieci, to zawsze znajdzie się powód do zmartwień. Pamiętam jak rok temu sama ze łzami w oczach pisałam tu o problemach zdrowotnych, jakie mieliśmy wtedy z moim synkiem. Z psychologami pewnie jest tak samo, jak z każdym innym fachowcem, trzeba mieć dużo szczęścia, żeby znaleźć takiego, co się zna na robocie. Wrażliwcy nie mają łatwego życia w szkole. Pocieszeniem jest fakt, że czas działa na korzyść dzieci, wiele z nich nabiera sił i pewności siebie z wiekiem. Tak było z dziećmi koleżanek i synem mojej siostry. Wydaje mi się, że dziewczynkom jest trudniej, bo w naturze dziewczynek jest coś takiego, że zawiązują sojusze, tworzą grupki, lubią być zakwalifikowane i mocniej odczuwają odrzucenie, przejmują się, jak któraś krzywo spojrzy albo coś drugiej nagada. Chłopak, jak gra dobrze w piłkę, to już ma z górki. Trzymam za Was kciuki. Elu, dużo masz tych martagonów? Donice będziesz wkopywała do ziemi? Ja mam tylko trzy martagony. Rosną sobie "luzem" w glebie bez zabezpieczeń. Mam nadzieję, że nadal je mam . Moniko, "ganiam się z czasem" to bardzo dobre określenie. Ja też się tak ganiam odkąd mam działkę. Zawsze za mało czasu a tyyyle do zrobienia. I jesień zawsze przychodzi zbyt wcześnie a wiosna zbyt późno. Teresko, pas ortopedyczny i ciężka praca w ogrodzie. Szalone połączenie ale tutaj takie rzeczy spotykają się ze zrozumieniem. Uważaj jednak na siebie i nie zapominaj się w działaniach ogrodowych. Misiu, mam nadzieję, że naprawa kuchni oznacza tylko tyle, że trzeba ją posprzątać a nie remontować. Przecież Twoja kuchnia jest nowa. Tak niedawno ją remontowałaś i wstawiałaś nowe meble. Margociu, pracusia z Ciebie. _________________ Pozdrawiam Kasia | | | Electra | 25.12.2024 19:57:49 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|