Prace renowatorskieDrugie (albo i trzecie) życie przedmiotów | |
| | imwsz | 15.09.2016 07:32:09 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 990 #2332444 Od: 2014-7-15
| Justyś dlatego pisałam o różnych gradacjach papieru. Idealnie równo, te dwie różne grubości farby, nigdy nie będzie. Ostatnio jak wypróbowywałam nowe kredówki to aby zrobić przecierkę to zaczynałam gradacją 40ci a zakończyłam 220 dla częściowego wyrównania powierzchni. Ale jechałam gęstą farbą. Niestety nie odpowiada mi to. Wolę rozcieńczyć i malować ku przyjemności a nie później psioczyć. Tylko na początku używałam przy kredówkach pędzli z włosia. Obecnie bazuję na syntetykach i one mnie najbardziej satysfakcjonują. Również tutaj zauważyłam różnice pomiędzy pędzlami trochę droższymi a tymi chińskimi. Chińskim to mogę sobie pomalować małą powierzchnię i później papierem wyrównać, są bardziej "tępe". Ważne też jest długość włosia przy pędzlu. Dłuższe używam tylko do większych rzeczy, powierzchni, krótsze np. do szkatułek i mniejszych elementów przy większych rzeczach np. "sztachetki" od krzeseł malowałam mniejszym pędzlem.
I jeszcze jedno czego przestrzegam, tak sama z sie bez względu na rodzaj farby wodorozcieńczalnej - po każdym malowaniu, nawet najmniejszym, porządnie myję pędzle. Nie zostawiam ich na dłużej np. w kubku z wodą, niż trwa malowanie jednej warstwy. _________________ Pozdrawiam serdecznie Ilona Ilony ogród na glinie i hobby.... ręczne adhd | | | Electra | 23.12.2024 02:21:36 |
|
| | | survivor26 | 15.09.2016 08:24:21 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2332463 Od: 2014-7-11
| Ilonko, a jaką ma gęstośc Twoja farba? Moje robione na początku są prawie jak masło, rozrabiam wodą do gęstości śmietany, ale nadal nie bardzo mi się taką maluje - idealna do nanoszenia jest dla mnie taka o gęstości zwykłej akrylowej lub nawet rzadsza, ale wtedy z kryciem gorzej. _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | imwsz | 15.09.2016 09:00:26 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 990 #2332470 Od: 2014-7-15
| Ano właśnie. Akrylowe farby mają, tyle się dowiedziałam, inną strukturę chemiczną i nawet jeśli będzie w miarę rzadka to pokryje powierzchnię. Inaczej jest z wodnymi. Im więcej dodajemy wody tym bardziej rozmywa się pigment. Jak mi wytłumaczyła Pani w Fluggerze (i to dotyczy nie tylko ich farb) - im ciemniejsza farba tym więcej pigmentów aby uzyskać bazę końcową i może to powodować większe rozcieńczanie np. przy czarnej. W wodnych im więcej damy wody to nie tylko ją rozcieńczymy ale również możemy zmienić kolor bazy, będzie bardziej jałowy co skutkuje większą ilością malowania. Ja najlepiej lubię gdy farba ma strukturę śmietany 18tki. Nie jest ani gęsta ani rzadka. Da się spokojnie rozprowadzić i kryje. Nigdy nie maluję jednej warstwy, co najmniej dwie. Chyba, ze ma być przecierka to ta kontrastowa ostatnia warstwa jest jedna i wtedy mniej do zeszlifowania tej warstwy. Nie lubię bardzo gęstych farb typu masło czy bardzo gęsta śmietana, bo zapewne zauważyłyście, że schnie jakoś niby błyskawicznie, brzydko wychodzą na niej poprawki, a my chcemy jeż teraz natychmiast poprawić, a to nasz największy błąd, i w dodatku zaczyna się kulkować jak zmechacony sweter. Nic tylko wtedy po wyschnięciu przeszlifować papierem.
Ostatnio gdy przygotowywałam sobie 2 skrzyneczki po truskawkach (uwalone sokiem) a nie miałam już podkładu to pomalowałam najpierw ciemnym popielem, który powstał ze zlewania pozostałości różnych farb. W takim pojemniku lądują gęste i rzadkie farby o różnej kolorystyce i akrylowe (nie te z puszek z marketu tylko np. w tubkach dla art. malarzy) i kredówki . Ale dla mnie to nie ważne bo i tak na to przyszedł właściwy kolor. Także nie pozbywajcie się resztek bo z takiego mieszania może powstać nawet ciekawy kolor o którym by się nie pomyślało _________________ Pozdrawiam serdecznie Ilona Ilony ogród na glinie i hobby.... ręczne adhd | | | survivor26 | 15.09.2016 09:37:36 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2332481 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 2 | No to opisuję to, co zdziałałam do tej pory
Domowa farba kredowa – eksperyment
Robiłam z
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
, więc zdjęcia z procesu produkcyjnego pominę, zwłaszcza, że produkowałam w mocno nieposprzątanej kuchni…
Moje uwagi do opisu z ww. strony: - klej do moczenia należy zalać ciut większą ilością wody albo potem wody do gotowej farby dodać. - użyłam połowy proporcji podanych na stronie i kredy jest za dużo: moje proporcje to 25 gr kleju kostnego + ¾ kubka kredy + parę łyżeczek bieli tytanowej na bazę. Z tego wyszła mieszanina o konsystencji bardzo gęstej śmietany, więc dodałam parę chlustów wody kranowej (w sumie myślę, że trochę mniej niż pół kubka – trzeba dodawać po malutku i na bieżąco określać, czy gęstość jest wystarczająca)
Potem dodałam 1,5 łyżeczki barwnika błękitnego (
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
– w rzeczywistości jest o ton jaśniejszy, z tych proporcji wyszła farba w kolorze jasno błękitnym.
Do eksperymentu użyłam szafki łazienkowej, która u mnie będzie chyba apteczką. Drewniana, malowana olejną, a potem malowana jakimś akrylem – wszystko brudne, warstwy obłażące itp. Ja ją tylko porządnie umyłam (w sensie umycia powierzchni, plam nie doszorowywałam). Po niewczasie zreflektowałam się, że powinnam była jednak lekko zeszlifować napuchnięte gdzieniegdzie drewno.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Malowałam raz pędzlem z włóknem nylonowym – widać ślady pędzla ale nie bardzo intensywnie. Farbę mieszałam z pigmentem dość długo ale i tak nie dość dokładnie, więc miejscami wyszła mi naturalna przecierka, która jednak po wyschnięciu farby zjaśniała.
Z ww. ilości starczyło mi na jednokrotne pomalowanie całej szafki oprócz wyjmowanych półek i wnętrza małej szafeczki (ale te celowo zostawiłam, żeby były w innym kolorze). Zostało mi jeszcze na przemalowanie dwóch puszek po kociej farbie.
Po pierwszym malowaniu i wyschnięciu wyglądało tak:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Szafka jest ciężka, nie miałam sił ganiać z nią między piętrami stąd ciemne zdjęcia, w rzeczywistości niebieski wyszedł ciut intensywniejszy, ale mniej więcej o 2 tony jaśniejszy od koloru farby po zmieszaniu, więc w przypadku intensywnych kolorów trzeba je zmieszać naprawdę oczobitne, żeby intensywność na produkcie końcowym zachowały.
Szafka postała sobie kilka dni, bo następną porcję farby chciałam zrobić dużą, żeby od razu na drzwi do sypialni starczyło. Nową porcją w nieco innym odcieniu pomalowałam półki i wnętrze Po tym szafka wygląda tak:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Teraz czeka ją woskowanie i troszkę przecierki, bo jak się nie umie dokładnie malować, to potem trzeba się ratować postarzaniem
Drugi eksperyment z farbami kredowymi wykonałam na materiale wielopowierzchniowym, mianowicie drzwiach do pokoju. Nie mam zdjęcia przed oprócz takiego fragmentu (próbka farby kredowej mi była potrzebna), ale drzwi były właśnie w tym fekalnym kolorze zapaskudzone olejną, częściowo przeze mnie zdzieraną:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Zresztą kolor oryginalny widać na futrynie nietkniętej jeszcze moją ręką.
Pierwotnie chciałam je pomalować na leśną zieleń, ale mimo dodania tony pigmentów uparcie wychodziła zieleń wpadająca w turkus, zatem uznałam, że nie ma co walczyć z karmą ciągnącą mnie nieuchronnie w kierunku niebieskości i pomalowałam drzwi tym co wyszło (jest ciut bardziej zielone niż na zdjęciu):
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
po pierwszym malowaniu wyszły pewne niedoskonałości:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
ale uznałam, że skoro nie umiem idealnie, to z niedoskonałości zrobię atut i kolejną warstwę na wypukłych płycinach naniosłam ton jaśniejszą, dodatkowo robiąc smugi metodą suchego pędzla w tymże kolorze oraz kolorze użytym do półek szafki.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
W tym momencie zobaczyłam jasno, że podświadomość wyrzuca mi na drzwi kolory przecudnej szafy i skrzyni Paputkowej, więc myślę, że pójdę za ciosem, przetrę te drzwi jeszcze punktowo odsłaniając odrobinę brązu, a całość zawoskuję trochę ciemnym woskiem a trochę pozłacanym i wyjdzie na bogato
Przy czym to wszystko dotyczy tylko zewnętrznej strony drzwi, od pokoju będzie bardziej stonowana niebieskość, próg i odrzwia natomiast opalę i już po staroświecku zabejcuję na ciemny brąz.
Wnioski:
- Farbę robi się szybko i prosto, wbrew obawom nie miałam problemów z rozpuszczeniem kleju, domieszywaniem kolejnych składników.
- Odnośnie do nakładania wnioski mam podobne jak Justyna, teraz już po przeczytaniu jej postu poszłam na całość i turkus na szafkowe półki rozcieńczyłam naprawdę fest – różnica w łatwości nakładania ogromna, natomiast w kryciu nie aż tak dużo gorzej, zatem następne farby będę mieszać raczej do konsystencji rzadkiej śmietany. - koszt jest nieporównywalny z gotowymi farbami kredowymi, farby starczyło na pomalowanie szafki (ok. 100 cm wysokości) oraz drzwi (2 x 1 m) – koszt, łącznie z woskiem to: klej – 6 zł kreda – 4 zł (sporo zostało) biel tytanowa: 2 zł pigmenty: łącznie na wszystkie eksperymenty kolorystyczne kilkanaście złotych
Nie próbowałam jeszcze gotowych farb kredowych, więc nie mam porównania co do jakości i trwałości wykończenia, z pewnością jednak przy konieczności przemalowania wielu metrów kwadratowych powierzchni różnych i przy braku czasu, żeby wszystkie je zedrzeć do gołego drewna, farba domowej roboty jest oczywistym rozwiązaniem (przynajmniej do czasu znalezienia sponsora )
_________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | klarysa | 15.09.2016 09:58:22 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Moje Głębokie Kaszuby
Posty: 1593 #2332491 Od: 2014-7-11
| Ilonko, bardzo dziękuję za tyle cennych uwag. Znaczy intuicja mnie nie zawiodła. Rozcieńczone zdecydowanie bardziej mi odpowiadają mimo, że wiąże się to z większą ilością warstw. schnie szybko, więc nie ma problemu. Nie lubię szlifować, no i bardzo pyli. Dzisiaj mam w planie podretuszować kuchenne krzesła.
Pati, malowałam małą powierzchnię, wystarczyła mi farba rozcieńczona w pokrywce od słoika (ekonomia). Pędzlem nakładałam porcję farby, potem tym samym pędzlem dodawałam wody, mieszałam i tak kontrolowałam konsystencję. Miała gęstość śmietany 12%, natomiast oryginał to taki grecki biedronkowy jogurt. Na stołeczek i stojak na ręcznik kuchenny zużyłam próbkę białej vintage 10ml, ok 5ml szarego świtu i ciut grafitowego ołówka. Łącznie niewiele. Bardzo wydajna.
Zgodnie z obietnica wczorajszy zydelek. W całości.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Mam nadzieję, że tu trochę widać delikatny połysk na powierzchni.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
I próba wyrównywania nierównego nakładania farby zakończona przetarciami... Czasami warto trochę przygotować powierzchnię do malowania. Blat zdecydowanie z lepszego i gładszego kawałka drewna niż nózki i to się niestety przekłada na efekt końcowy...
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
I to co lubimy najbardziej. Zestawienie "przed" i "po". Mimo wielu niedoróbek, przeważają jednak "plusy dodatnie".
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Pozdrawiam. Justyna | | | survivor26 | 15.09.2016 10:05:03 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2332494 Od: 2014-7-11
| No i cudnie wyszło! Tych niedoskonałości, o których piszesz na zdjęciach nie widać, a w realu z czasem przestaną Ci przeszkadzać - najważniejsze jest to, że efekt końcowy jest zdecydowaną poprawą wyglądu w stosunku do efektu wyjściowego
Co do przygotowania powierzchni mam podobne odczucia: niby można malować jak jest, ale jednak gładkie powierzchnie wychodzą zdecydowanie lepiej niż te tylko z grubsza ogarnięte. _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | klarysa | 15.09.2016 11:03:55 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Moje Głębokie Kaszuby
Posty: 1593 #2332527 Od: 2014-7-11
| Przeczytałam wcześniejszy wpis. Może pokusiłabyś się, oczywiście kiedyś, o próbę zestawienia kosztów 1l farby domowej roboty. Ciekaw jestem różnicy ...
Poszłaś odważnie z pędzlem na duże gabaryty. Drzwi zaraz skojarzyły mi się z Paputkowym indyjskim. Wyglądają rewelacyjnie i pasują do Ciebie. Wosk zrobi resztę. Próg już wiem, a futryna? . Szafki jeszcze nie umiem sobie wyobrazić w całości. Poczekam...
Te niedoskonałości...nauczę się z nimi żyć. Dziwak jestem, ale pracuję nad tym. Mało się nie rozwiodłam z G. o 2cm wykończenie listwy przy drzwiach do spiżarni...Wycięłam piłką ręczną, przykleiłam i jeszcze brzegi przetarłam, żeby było tak, jak mam być. Na starość mi się pogłębia...Ale to już zagadnienie dla Mariiewy .
Wczoraj pobawiłam się jeszcze ze stojakiem na kuchenny ręcznik. Kupiony w Pepco za jakieś 5zł w kolorze ciemny orzech na wysoki połysk czekał sobie zakurzony w spiżarni na lepszy czas.
Raz przeszlifowałam 220-tką. Potem pierwsza warstwa kredówki vintagę, podstawa i zakończenie 'grafitowy ołówek'.
I tu widać, że pierwsza warstwa farby zbyt gruba...
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Przeszlifowałam, pomalowałam. Potem wosk, niestety za szybko i część się zmazała. Kolejna farba. Podstawę zawoskowałam postarzającym chcąc ukryć fuszerkę, wyszło jak wyszło... Reszta woskiem wybielającym-3 warstwy, utwardzane i wygładzane. Tu widać, że bez taśmy malarskiej ani rusz... Zbyt grubo nałożony wosk i za późno roztarty, też widoczny... postarzający wosk na białym/szarym tle zostawia lekko żółtą powłokę.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Pozdrawiam. Justyna | | | zuzanna2418 | 15.09.2016 11:09:50 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2332532 Od: 2014-7-11
| Pat kolejne Twoje drzwi, które wyglądają wspaniale! Justynko stojak z tymi szarymi kawałkami świetny! _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | survivor26 | 15.09.2016 11:18:12 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2332536 Od: 2014-7-11
| Justynko, z powyższych proporcji wyszło w sumie jakieś 0,75 litra farby gęstej, rzadszej nawet litr by wyszedł - najdroższym składnikiem są pigmenty, zwłaszcza, jeśli mieszasz wiele kolorów. Czyli maks. koszt litra farby wyniósł by poniżej 30 zł. Z powyższych turkuso-błękito-zieleni zostało mi jeszcze tyle, że drugą szafkę bym machnęła, a drugie tyle białej bazy - wszystko trzymam w lodówce i mam nadzieję, ze trochę postoi.
_________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | mariaewa | 15.09.2016 11:27:10 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2332541 Od: 2015-12-7
| No nie mam " drygu " do takich prac. Nigdy nie miałam. Na temat zbliżania się do ideału detektywa Monka , głosu nie zabieram. Osoba symetryczna, parzysta i spójna nie ma prawa oceniać innych. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | survivor26 | 15.09.2016 11:38:08 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2332546 Od: 2014-7-11
| Kurczę, narobiłam kupę zdjęć, i na wszystkich szafka wygląda gorzej niż w realu: w realu kolory mniej dają po oczach,a przecierki nie wyglądają, jakbym potknęła się i walnęła w szafkę skrobakiem To zdjęcie chyba najbliższe oryginałowi, po przecieraniu i jednym woskowaniu...
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Co do perfekcjonizmu...no ja się nie wypowiadam, jak rozdawali gen perfekcjonisty, to ja akurat miałam pilne sprawy na mieście... _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Electra | 23.12.2024 02:21:36 |
|
| | | survivor26 | 15.09.2016 12:42:54 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2332580 Od: 2014-7-11
| Dobra, już naprawdę ostatnie i spadam do zajęć prozaiczniejszych; zaczęłam sprzątać i w ręce wpadł mi pisak złoty do dekoracji kartek...tak sobie pomyślałam, a co szkodzi użyć jego zamiast pasty pozłotniczej, która tania nie jest...no i przypadkowo wyszło mi dokładnie to co chciałam (sprawdziłam i wosk nie zmienia koloru ani faktury złocenia)...całość po weekendzie, jak woski dojdą i wykończę, ale na razie wygląda to tak:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | mariaewa | 15.09.2016 13:12:13 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2332596 Od: 2015-12-7
| I to jest to. Gdybyś na mnie nie wypięła .... piersi, to zobaczyłabyś, że mam drzwi z pozłotką. Wzięłam szblony z Werandy [ Country albo nie ], kupiłam olejną, złotą w tubce , trochę te szablony połączyłam i wytamponowałam gąbką. Jest dyskretnie, bo drzwi ciemne, a złoto matowe.Mam infantylne serducha z inicjałem osoby zajmującej dany pokój, a od wewnątrz pawie . Nie jest perfekcyjnie, trochę się rozmazało. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | boryna | 15.09.2016 14:04:02 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: opolskie
Posty: 587 #2332612 Od: 2014-8-7
| Pat- no za te drzwi, to wielkie brawa. Są piękne, a ten kolor, planowany czy nie, wyszedł super. Złocenia dyskretne, nie przedobrzone, po prostu super (mądrzę się, jakbym się na tym znała co najmniej ). Sama bym takie chciała. _________________ Pozdrawiam, Bożena Gliniaste Ogro(do)wisko | | | klarysa | 15.09.2016 14:15:09 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Moje Głębokie Kaszuby
Posty: 1593 #2332618 Od: 2014-7-11
| Pati, super to wymyśliłaś. Teraz już widzę tę szafkę w kąpielowym. Czyli po podliczeniu mniej za litr niż połowa tej najtańszej. To kusi, nie powiem. Chwała Ci za ten wypad do miasta przy rozdawaniu genów...Bywa męcząco dla samej siebie, o innych nie wspomnę.
Marioewo, ty mi tu o symetrii, a drzwi w pawie i z pozlotką. Bardzo proszę o prezentację.
Jedno kuchenne krzesło machnęłam 2 cienkimi warstwami białej vintage. Teraz wosk bielący i kram malarski na dzisiaj zamykamy. Noga się buntuje i wymusza pozycję "amerykańską". Poczytam sobie "Szczygła". Zabieram się do niego jak pies do jeża. Całą saga o Zawrociu odfajkowałam. _________________ Pozdrawiam. Justyna | | | survivor26 | 15.09.2016 15:03:27 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2332642 Od: 2014-7-11
| Widzę Justynko, że też masz problem z nieopanowaniem szału twórczego, skoro kolejny mebel na tapecie Strasznie to wciąga, nie? Ja już chodzę po domu i dumam, co by tu jeszcze przemalować...
Bożenko, dzięki, jakoś tak samo wyszło, plan był zupełnie inny, ale w trakcie klarowały się kolejne elementy
Mesiu, wypięłam się z przyczyn wyższych, ale to bynajmniej nie oznacza, że jeszcze Cię nie odwiedzę...chciałam zobaczyć łabądka, ale czytam, że i inne ptactwo artystyczne masz! Nie kryguj się tylko pokaż natentychmiast! _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | mariaewa | 15.09.2016 16:06:13 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2332671 Od: 2015-12-7
| Pat, jak obiecuję, to dotrzymuję słowa [ najpierw długo myślę ]. Obiecuję zatem, że zamiast mizernego pawia pokażę w okolicach Bożego Narodzenia , drugie życie okiennych szyb. Maluję na nich sceny zimowe, które " robią " widok za oknem , w razie, gdy zima zawodzi. Malowane plakatówkami , format 130/180cm. Są najważniejszym elementem świątecznego wystroju, jeżeli w któreś święta szyby będą czyste, to znak, że umarłam. Robiłam to dla syna, gdy był dzieckiem, teraz dla malutka.
_________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | imwsz | 15.09.2016 17:39:11 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 990 #2332696 Od: 2014-7-15
Ilość edycji wpisu: 1 | Aż miło moje oczy się uśmiechają na Wasze poczynania, że "bakterie samoróbek" szaleją a Wy macie z tego uciechę
Widzę, że Pati idąc za ciosem machnęła część drzwi i dodatkowo malunek nadrzwiowy Justyś zydelek wygląda przednio jak i stojak na ręczniki.
Boszszsz jak ja się cieszę, że w swoim wariactwie nie jestem osamotniona
A teraz odnośnie wpisu Justynki "... postarzający wosk na białym/szarym tle zostawia lekko żółtą powłokę." - Jeśli nie używałaś ciemnego wosku do postarzenia to niestety nie jest to wina wosku. Tak się dzieje, gdy niedostatecznie jest oczyszczona powierzchnia do malowania, niedostatecznie odtłuszczona lub pigmenty zawarte w tej powierzchni wchodzą w reakcję z nowymi warstwami farby czy utrwalacza. Dlatego, jeśli coś jest stare, nie było szlifowane do cna, nie znamy pochodzenia starej farby a jej nie usuwamy, przymykamy oczy na jakiekolwiek plamy na starej powierzchni .... to dlatego polecają użycie jako pierwszej warstwy primera aby takowe kwiatki nam nie wychodziły. Reasumując - proszę nie winić wosku.
Powyższe zostało napisane po analizie własnych błędów i starej konsultacji z mądrzejszą osobą w tym zakresie
A teraz moje skrzyneczki potruskawkowe, które czekają na resztę mebla do kuchni
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Pozdrawiam serdecznie Ilona Ilony ogród na glinie i hobby.... ręczne adhd | | | klarysa | 15.09.2016 17:58:36 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Moje Głębokie Kaszuby
Posty: 1593 #2332711 Od: 2014-7-11
| Pati, szał ogarnął, ale kondycyjnie odpadam. Niby wszystko jest: czas (tu zawsze były największe deficyty), niezbędne materiały, nawet pogoda sprzyja, tylko ta cholerna noga się buntuje.Nie wszystko da się z wyciągniętą... Dawkowanie zalecane-1 krzesło dziennie, znaczy ok 3h działania.
Marioewo, skromna kobieto wielu talentów (tu niski ukłon).
I dzisiejszy urobek. Krzesła z Ikea poekspozycyjne. Kiedyś brązowe, potem szlifowane i przecierane białą lakierobejcą. Początkowo nawet fajnie wyglądały, z czasem jednak powierzchnia zżółkła i zmatowiała. Teraz wygląda jak brudna. Po przeczytaniu wielu stron o malowaniu mebli wiem, gdzie błąd. Lakierobejca weszła w reakcję z resztkami farby na powierzchni krzeseł i stąd przebarwienia. No i biała lakierobejca z czasem nabiera żółty odcień.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Pozdrawiam. Justyna | | | klarysa | 15.09.2016 18:05:42 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Moje Głębokie Kaszuby
Posty: 1593 #2332714 Od: 2014-7-11
| Ilonko, na surowym drewnie, znaczy oczyszczonym, ten wosk daje piękny efekt. Pokażę na skrzynce narzędziowej. Jednak na kuchennym stojaku, nałożony na farbę wintage i grafitowy ołówek (jako zabezpieczenie), nadał żółtawej poświaty, a tego nie chciałam. Może z tonacjami brązowymi i ciepłymi byłoby inaczej...Mniej by mnie raziło...A może efekt postarzania ma na tym polegać...Będę też kombinowała z innymi woskami. _________________ Pozdrawiam. Justyna | | | Electra | 23.12.2024 02:21:36 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|