Rozmowy przy kawie (39) | |
| | maria | 04.03.2017 09:28:13 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: śląsk
Posty: 2001 #2403540 Od: 2014-7-13
| Witam,
Dzisiaj choćby nie wiem co ,to po obiedzie działka.
Nawiąże jeszcze do rodziców i opieki nad nimi. Moja mama zawsze była bardzo samodzielna , niby nie narzucała swego zdania , ale niewiem jak to robiła , ze kazdy robił to co ona chciała. Teraz po latach siły juz nie te , a ciągle chce każdemu udowadniać ze sobie sama ze wszystkim poradzi i na przeprowadzkę do nas to stanowczo za szybko. Niby ma pomoc na miejscu , bo rodzina na miejscu i w kazdej chwili pomocni , ale..... wolalabym miec ja u siebie. Tak dla bezpieczeństwa i nie ukrywam , ze łatwiej by było opiekować sie nia na miejscu , niz ciagle dojeżdżać tyle km w te i wewte. Na razie jest pat , bo wiosna idzie i na lato do bloku za chiny ludowe nie pójdzie. Więc jezdzimy do niej i jezdzic będziemy . Oby do emerytury eMa , bo wtedy moglibysmy sie przenieśc tam i wszyscy by byli zadowoleni,ale to jeszcze parę lat.
Zaraz machnę okno w sypialni , jakiś szybki obiad i szykuje sie na działaczkę. Na razie nic nie bede6 odkrywać , bo widzę ze zapowiadają minusowe temp.
_________________ Moja wymarzona działka | | | Electra | 23.12.2024 02:32:04 |
|
| | | Barabella | 04.03.2017 09:36:00 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2403542 Od: 2014-7-11
| Joasiu jak mama? Czy Ty masz konto na FB? _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | amba19 | 04.03.2017 09:59:02 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gdańsk
Posty: 223 #2403549 Od: 2014-7-12
| Mario - ja kilka lat temu przeżywałam takie problemy z moją mamą. Ona też za wszelką cenę chciała być samodzielna, żeby nie robić mi kłopotu - jak sama mówiła. Nie byłam w stanie jej wytłumaczyć, że dużo mniejszy byłby kłopot gdyby zamieszkała u mnie ( mieszkałam wtedy sama w trzypokojowym mieszkaniu z łazienką wyremontowaną z myślą o mamie właśnie) W końcu to syn sprowadził mnie na ziemię mówiąć; mamo zaakceptuj w końcu to - że to ty przeprowadzisz się do babci a nie ona do Ciebie. I faktycznie tak się skończyło. Z perspektywy czasu widzę, że to była dobra decyzja. Spędziłam z mamą ostatnie 1,5 roku jej życia i badzo dużo to dla mnie znaczyło gdy już od nas odeszła. _________________ Maria | | | elakuznicom | 04.03.2017 10:32:37 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2403555 Od: 2014-7-15
| Marysiu Ambo Ty sama możesz ten wpis usunąć - pod Twoim zdjęciem jest usuń _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | mariaewa | 04.03.2017 10:51:27 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2403558 Od: 2015-12-7
| Dzień nie wiem jaki. Rano zrobiłam obchód [czasami tęsknię]. Wyłazi coś o czym wiem, jeżówki, dzielżany, liliowce, przetaczniki i coś o czym nie wiem. Muszę trochę poczekać, żeby odróżnić dobro od zła. Gdzieś w świecie floksy kwitną a u mnie cisza. Ani drgną. Mam za to [chyba] całe poletko niezapominajek mimo iż była to ulubiona przekąska Czartusi. Tak myślałam, że może każdy obrobiłby kawałek i miałabym zrobione. Ale każdy obrabia własne życiowe poletko i bujaj się babciu sama. Może rzeczywiście jeszcze chwilę zaczekać. W połowie miesiąca będą mieć większy luz.
Tak myślę o tych tkaninach na rabaty. Na zrobionych nie dam rady, bo co kilkanaście centymetrów coś rośnie i musiałabym zrobić wycinankę łowicką a takie dziurowanie nie powstrzymałoby chwastów. One wyszłyby bokiem i mnie wyszłoby bokiem.
Na glinie ? Ja muszę ją" wzruszać " co jakiś czas, bo kamienieje. Jak się dostanę pod ? Wysypię żwir ? Kot i pies się ucieszą.
A może nie gdybać i bez pardonu zapytać A W i R ? Akademię Wiedzy i Rozumu.
Zuziu i Małgosiu, czy możecie w moim imieniu zapytać członków wymienionej akademii ? Zeszmacić się na nowych rabatach czy nie ? Te ogrody u znajomych to takie nowoczesne, modernistyczne, minimalistyczne . Biały żwirek [i muchomorek ] a od czasu do czasu trawy, lawenda, hortensje i bukszpaniki. Nie mają zwierząt.
Nie truję już. Dobrego dnia i szerokiej drogi dla pierdzimujących [jak mówił poprzedni papież]. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | Syringa | 04.03.2017 12:08:47 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2403580 Od: 2014-7-11
Ilość edycji Admina: 1 | Matko ma czcigodna, nie jestem Akademią, ale temat każdemu z nas znany, to można dyskutować. A u członków tej Akademii to akurat nie ma raczej nigdzie agrowłókniny, to też coś znaczy Z pewnościa sprawdza sie tam, gdzie rośliny są jednopniowe/jednopędowe. Tam, gdzie rośliny rozrastają się w szersze kępy lub poprzez rozłogi, lub podziemne klącza - nie sprawdza się oczywiście. No, ale sa różne szkoły. Jednym z moich ideałów jest styl angielskich borderów, gdzie rośliny ozdobne dobiera się i sadzi tak, by zasłaniały glebę i w ten sposób hamowały wzrost chwastów. Innym "rozwiązaniem" jest traktowanie ogrodu jak fragnentu natury, gdzie rosną obok siebie w naturalnej harmonii zarówno rośliny hodowlane jak i dzikie, również chwasty. W tym przypadku ogranicza sie wzrost chwastów o tyle, o ile to konieczne, by nie zagłuszyły reszty całkowicie. Takie rozwiązanie ma niewątpliwie tę zaletę, że ogród jest zdrowy, bo natura sama potrafi regulować swoje procesy, nie potrzeba prawie wcale używać chemii. Poza tym chwasty bywają bardzo ładne i malownicze. Takie dzikie niezapominajki np., które sieja mi sie tu na potęge, to przecież nic innego jak chwasty właśnie, ale wyglądaja uroczo. To samo dzikie fiołki, dzwonki jednostronne, wierzbówki, czy dzikie róże na obrzeżach działki... No, ale nie każdemu podobaja sie ogrody naturalistyczne. W ogrodzie formalnym "ten numer nie przejdzie". Pierwszą decyzją jest jednak wybór stylu całości, potem stylu nasadzeń, potem stylu samych rabat i wtedy mozna podejmowac decyzje, co do środków i metod.
O, yeh...
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Chwała ogrodnikom!
| | | mariaewa | 04.03.2017 12:28:29 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2403581 Od: 2015-12-7
| I po to ma się dzieci. Żeby w opowiednim momencie powiedziały prrrr starej szkapie. Dosadzać, dosadzać i z pieleniem nie przesadzać ? Mnie to nie grozi. Gdy kończę zadek to na przodku już zarosło. Kończę przodek , zadek czeka. Żle, że dom stoi w środku. Dużo z każdej strony ale za mało, żeby się rozmachać. Grabienie czeka. Będą mnie znów bolały skrzydła. Ale nigdzie się nie wybieram. Dziś w nocy myślałam o tej kotwicy przy domu. Miało być , że zakotwiczyliśmy a chyba jest, że jak kula u mojej nogi. Może poszła won ? I tak już jej prawie nie widać. A na jej miejsce coś cienkiego i wysokiego, co nad poziomy ulata ? Bo robi się słoniowa kupa nie rabata. Faktycznie, rozrasta się wszystko. Ale jak tego kamula wywieżć bez strat w roślinach a i może i w ludziach, bo L chyba dostanie histerii. Kiedy mówię o kamieniach ma zdecydowanie więcej włosów na głowie. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | Margolcia_K | 04.03.2017 13:25:33 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą
Posty: 1012 #2403595 Od: 2014-7-12
| Szmatom na rabatach mówię: STANOWCZE NIE!!
Kiedyś miałam dwa zagony truskawek. Na jednym szmata, na drugim chwasty. Tam gdzie szmata chwastów nie było, truskawki czyste, ale nie takie obfite jak tam, gdzie szmaty nie było. A na dokładkę pod szmatą ziemia miejscami pleśniała i krzaczki truskawek na tym cierpiały. Fakt roboty mniej, ale .... (jak zwykle). _________________ Pozdrawiam, Margolcia
Wiejski dom Margolci - zawieszony | | | elakuznicom | 04.03.2017 13:38:02 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2403597 Od: 2014-7-15
| Mam podobnie , nie mam kotwicy ale na początku zapragnęłam mieć skalniak i potrzebowałam wielkiego kamora , spęd rodzinny zorganizowałam , kamulca siostrzeńcy M przytargali i zaczęłam robić skalniak..nie dokończyłam .. świerki porosły i zasłoniły mi moje niedokończone dzieło ...kamor jest częściowo zarośnięty mchem i mam taki ogrodowy tron w cieniu ..u podnóża ściele się tojeść rozesłana, paprocie i hosty i hortensja nie pnąca (przemarzały jej liście w maju) a płożąca i jest fajnie ... _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | mariaewa | 04.03.2017 14:07:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2403603 Od: 2015-12-7
| Początkowo było dobrze. Duży kamol z kotwicą i niskie roślinki u stóp. Ale teraz rośliny zagłuszyły go i wygląda jak pół ... kamola zza krzaka. Nie o taki efekt mi chodziło. Róże przycinam wiosną na 30 cm nad ziemią a w lipcu mam 2 metry krzaczastości. Czyli chyba wykopać róże i przenieść a posadzić okrywowe lub jakieś płożące cuś. Bo L go już trzeci raz nie przewiezie. Dostanie puszapa cielesnego. Tam jest słońce cały dzień. Leśny zakątek nie ma szans. Nawieżć piachu i dać różne macierzanki ? Poduszeczki floksików ? H G W . _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | EwaM | 04.03.2017 14:11:55 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2403605 Od: 2014-7-11
| Bry. Szmata na rabacie przerywa obieg materii. Tam gdzie potrzebuję osłony kładę tekturę, a na nią korę i/lub śmieci wszelakie, jako że Natura nie zna pojęcia "bałagan"(u?). Chwasty wywalam, kiedy zaczynają dominować, ale ja jestem ChPD, a może ChPO, albo jedno i drugie. _________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | Electra | 23.12.2024 02:32:04 |
|
| | | EwaM | 04.03.2017 14:13:32 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2403606 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | mariaewa pisze: Początkowo było dobrze. Duży kamol z kotwicą i niskie roślinki u stóp. Ale teraz rośliny zagłuszyły go i wygląda jak pół ... kamola zza krzaka. Nie o taki efekt mi chodziło. Róże przycinam wiosną na 30 cm nad ziemią a w lipcu mam 2 metry krzaczastości. Czyli chyba wykopać róże i przenieść a posadzić okrywowe lub jakieś płożące cuś. Bo L go już trzeci raz nie przewiezie. Dostanie puszapa cielesnego. Tam jest słońce cały dzień. Leśny zakątek nie ma szans. Nawieżć piachu i dać różne macierzanki ? Poduszeczki floksików ? H G W . A dlaczego nie? byle gęsto. Masz zdaje się lekką ziemie, więc nie musisz spinać się z piachem. _________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | mariaewa | 04.03.2017 15:07:24 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2403622 Od: 2015-12-7
| Ewo, mam glynę glyniastą. 100% glyny w ziemi. Dlatego każdy krzew to krew, pot i łzy. Mokrej nie udżwignę na łopacie a suchą skrobię , bo nie da się łopaty wbić. Pod każde beleco dół jak na pieczenie prosiaka i wymiana bądż mieszanie z kompostem, piachem, żwirem i czym się da. L mówi, żeby zostawić jak jest a tylko przenieść kotwicę i zamocować w innym miejscu. A kamol niech zarośnie.
_________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | elakuznicom | 04.03.2017 17:42:37 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2403659 Od: 2014-7-15
| mariaewa pisze: Róże przycinam wiosną na 30 cm nad ziemią a w lipcu mam 2 metry krzaczastości. .
O jak ja bym chciała tak chciała ...łał... Mesiu posadź kilka sosen , i będziesz miała fajny cień _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | aniaop | 04.03.2017 18:03:23 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: OPR
Posty: 658 #2403666 Od: 2014-7-12
| EwaM pisze: Bry. Ale ja nie mam fejsbuka buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu Czwarta władza może być przydatna, tylko czy się nie cafnie? Słuchajcie, czy wykastrowany pies może się zczepić z suką?
No i wyszłam na zołzę sprowadzającą na złe drogi dobrych ludzi. I to przez co? Przez mój kibel. I lenistwo. Ewuś , wyślę Ci tą fotkę emilem, ale błagam, jak masz słabe nerwy- nie otwieraj!
Poszłam się sponiewierać na ogród, prawie mi się udało. Prawie, bo ostatki rozsądku wygoniły mnie do domku. Synuś odsmażył mi pierogi Teraz siedzę o myślę za co pierwsze się brać. Pranie się kręci, ale w piecu zgasło i zimna woda w kranie. Rozkopałam górę liści z jesieni , co miały spłonąć, ale bałam się ukrytych jeży. Jeży nie odnalazłam , może nie było ? Nie wiem, ważne, że dołożyłam tam jeszcze (jeże już nie wlezą ) i mogę z czystym sumieniem spalić. Nie , nie daję na kompost, bo to liście z orzecha włoskiego. Ogarnęłam trochę , obcięłam winogrona, popatrzyłam tęsknie na jabłonie - nie mam siły je przyciąć.... Po 2h z sekatorem nie mogę ruszać ręką. Boszzz jaka ja jestem po tej zimie cieniutkaaaa... Ale pilnowałam kręgosłupa, więc chyba dysk nie wypadł, bo nie boli. Nałykałam się powietrza, słońca, sponiewierałam się - ŻYJĘ!!!! Chwała ogrodnikom!! AA Mesiu, ale ta kotwica jest bardzo fajna? Nie wiem czego jej się czepiasz. Wiem, widzisz ją od dawna i zbrzydła Ci jak mi róż.... Ale mi się podoba. | | | MaGorzatka | 04.03.2017 19:37:32 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2403699 Od: 2014-7-13
Ilość edycji wpisu: 1 | Marysiuewo - coś mi się obiło o oczy, że pytałaś o agrowłókninę pod rabaty. Ja co prawda nie mam i nie zamierzam, ale masa ludzi to praktykuje i są zadowoleni. Wczoraj byliśmy u znajomych pod Słupskiem, którzy właśnie są na etapie wyścielania wszystkich rabat tą szmatą i widać, że im to sprawia przyjemność.
Jak chcesz R. popytać, to może teraz do Ciebie zadzwonić i sobie pogadacie, bo on ma doświadczenie, jak to się u ludzi sprawdza.
Natyraliśmy się dziś w ogrodzie, no nie myślcie, że R. robił bramę, ależ skądżesz. Ale za to wziął się za ścieżkę i teraz ją pociągnął od strony frontowego wejścia. Dobre i to. _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | mariaewa | 04.03.2017 20:43:16 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2403718 Od: 2015-12-7
| Małgosiu, nie będę R zawracała głowy, szczególnie, że zmęczyliście się. Myślę, że to musztarda po obiedzie, bo jeśli nawet , to większość już jest bez szmaty . A jak mówiła Bea mam popatrzeć po wzorcowych ogrodach. Popatrzyłam. Idę do łóżka, łóżeczka, łóżunia . Poczytam i ułożę wygodnie nagrabione członki. Zuzia się nie odzywa. Miała się nie odzywać ? Pat się nie odzywa. Miała się nie odzywać ? Jeżdżą po świecie i nie odzywają się.
_________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | MaGorzatka | 04.03.2017 20:51:19 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2403725 Od: 2014-7-13
| A zresztą taka szmata to i tak nie na wieki, potem wszystko przerasta, trzeba poprawiać i robić od nowa.
A oto Sprawca i Dzieło
_________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | mariaewa | 04.03.2017 21:05:19 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2403735 Od: 2015-12-7
| Czemu taki kryształowy człowiek przebywa w takiej pozycji ? Trochę mi to przypomina tekst Maleńczuka "... gdy od wieczora aż do rana dobre uczynki robisz mi tak dużo czasu na kolanach, że dobry bóg wybaczy Ci..." Klęczy na zimnej ziemi bez podusi pod kolana ? Chce za kilka lat mieć problemy ?
Chociaż jakieś ochraniacze. To nie żarty. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | MaGorzatka | 04.03.2017 21:39:29 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2403747 Od: 2014-7-13
| Marysiu - wszak karimata w kolorze niebieskim używana miała być pod kolanka, ale jak widać, w szale twórczym nie zważał na tak prozaiczne sprawy. _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | Electra | 23.12.2024 02:32:04 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|