Wsi spokojna, wsi wesoła, czyli c.d.n. w czwartą rocznicę wiejskich przygód W. i Z. |  |
| | zuzanna2418 | 12.09.2016 20:17:38 | 

Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2331353 Od: 2014-7-11
| Nooo, w takim gronie to grzech nie rozpocząć działalności sprawozdawczej. Co prawda relacja krótka jak i pobyt, ale program obowiązkowy czyli reportaż z odbioru ścieżek musi być. Ale po kolei. W piątek wyjechaliśmy po 21.00, ponieważ ja do 18.00 musiałam posiedzieć w robocie, a i powakacyjne korki na wyjeździe z Wawy też nam się nie uśmiechały. Przy okazji na spokojnie się spakowałam i ogarnęłam dom, co W. uznał za całkowicie zbędne. Na szczęście proste komunikaty o konieczności wyniesienia śmieci czy rozwieszeniu prania wykonał i dzięki temu niedzielę nie wróciliśmy do krainy pędzlaka i kropidlaka oraz insektów zamieszkujących zsypy. Podróż była niezbyt uciążliwa, samochód jechał wyładowany worami obornika i dwoma czy trzema skrzynkami roślin. Trafiliśmy jeszcze na końcówkę listy Trójki i utwór Joe Bonamassy "Drive" brzmiał bardzo adekwatnie w ciepły ponad miarę wrześniowy wieczór.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA
Dojechaliśmy po północy, ja zmęczona nieludzko, bo 4 dni harówy na szkoleniu, 11-godzinna podróż, potem krótka noc i 10- godzinny dzień pracy. Uwolniliśmy zwierzaki, a ja od razu dostrzegłam zmiany w obejściu. Oczywiście przy świetle lampki naddrzwiowej całej krasy ostatnich dokonań brukarskich nie dało się w pełni docenić, ale wyraziłam zachwyt na temat tego, co wyłaniało się z mroku. Gorzej, że w domu panował straszliwy bajzel, który zwabił tabuny myszy, które zostawiły wszędzie podpis "tu byłam". Mina mi zrzedła, bo wystarczyło pozamykać kredens, zamknąć drzwi do kuchni i do sieni frontowej, a odcięłoby się im dostęp do miejsc strategicznych. A tak, miałam zaplanowaną rozrywkę w postaci sprzątania. W dodatku cała kawa wychlana, a W. nic o tym nie wspomniał, zatem nie wzięłam zapasu. W. oczywiście nieświadom moich emocji niezbyt przyjaznych biegał z latarką i popychał mnie w kierunku odwrotnym do tego, w jakim się udawałam tj. do sypialni. Zajarzyłam, że chce mnie teraz oprowadzić po ogrodzie i pokazać dokonania. Stanowczo oświadczyłam, że ja idę spać, bo mam mroczki przed oczami ze zmęczenia i obejrzę sobie wszystko "za widoku" czyli rano. I okazało się, że wbiłam u tymi słowy nóż w plecy. I przekręciłam trzy czy cztery razy. Bo on chciał teraz. Bo czekał na pochwały, zachwyty i różne OMG, jak w programach o tym, jak jeden pan/pani robi ogród/mieszkanie/dom innym państwu, a oni potem przyjeżdżają z hotelu i wzdychają, robią karpika i mrugają oczkami przy akompaniamencie teatralnych okrzyków. Ponieważ ja zrobiłam coś zupełnie innego, W. poszedł spać z mega fochem, a ja nie miałam siły tłumaczyć, że mój brak entuzjazmu jest spowodowany jedynie powolnym zdychaniem komórek mózgowych z braku snu. No trudno.
Rano, czyli w chwili, gdy zaczyna się cz.I foch trwał w najlepsze, W. w celu jego pielęgnacji udał się do Albiczukowskiego i zamaszyście dziabał wyschniętą ziemię kopiąc dołki pod kilka nowych traw. Ja rozpoczęłam porządki tego chlewu, który zastałam w kuchni. Napuściłam wody do zlewu. Wlałam porcję Ludwika i powrzucałam wszystkie naczynia. Przy okazji wyciągnęłam z szafki jakieś resztki przedwiecznej kawy, która nadawała się chyba jeszcze do spożycia. W. chodził jak gradowa chmura. Jakbym mu nie wiem co zrobiła. Ja szorowałam półki, blaty, zamiatałam podłogę, wywaliłam dywaniki na dwór. Oceniając nisko nasze szanse na przeżycie najbliższych dwóch dni z tymi wiktuałami, jakie znalazłam, sporządziłam listę zakupów. W. bez słowa zgarnął ją ze stołu i pojechał do Wisznic. Umyłam podłogi i postanowiłam postawić stopę na terra incognita (póki co) czyli na bruku, co prawda nie paryskim, ale nie mniejsze emocje budzącym 
Całość może nie prezentowała całego potencjału, bo wokół był straszny rozgardiasz. Widać było, że chłopaki gnali z robotą, żeby zrobić jak najwięcej zasadniczych prac. Ale posprzątać to ja mogę. Ważne, że można teraz chodzić sobie po równym i bez pokrzyw. Przed wejściem mamy placyk biesiadny.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Częściowo wykonany z cegieł, a częściowo ze żwirku
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
No, wejście na ganek to już moja radosna twórczość, bo koncepcji schodów jeszcze nie ma.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Idziemy dalej i po lewej mijamy coś co kiedyś będzie bajkową rabatą podokienną ...
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Przy rynnie zrobiony został basenik na wodę deszczową z odpływem w stronę grządki. Póki co wykorytowany tylko i przygotowany do zamontowania rury i zasypania żwirem
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
W prawo odchodzi ścieżka w stronę furtki łączącej nas z Bożenką
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Idziemy za dom w stronę łuku różanego
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Spora deniwelacja terenu została złagodzona, zatem musiało tu być niezłe kopanie i rycie.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Po lewej byłe kartoflisko, po prawej angielska
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA

Ścieżka zakręca łagodnym łukiem w stronę warzywnika
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
I tu autostrada się kończy, więc w tył zwrot i wracamy
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Tu widać rozwidlenie z przeciwnej strony
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
A tu ścieżka już nie tak pracochłonna brukarsko, ale i tak wymagająca przerzucenia ton ziemi i darni, wypoziomowania gruntu i zrobienia podsypki. Czyli trakt Bożenkowy.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
To część zasadnicza fragmentów żwirkowych. Struktura plastra miodu pozwala na stabilizację kamyków, a tkanina ma niby powstrzymywać chwasty.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Cegły z uwagi na swoje pochodzenie z rynku wtórnego wymagały dopasowywania przez tłuczeni młotkiem brzegów. Opis technik stosowanych przy tworzeniu tych ciągów komunikacyjnych przedstawiony przez W. wywoływał obrazy jak żywcem wzięte z obozu pracy. Ale wyszło super 

I póki co tyle, a c.d. oczywiście n. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | Electra | 12.03.2025 16:40:25 | 
 |
| | | paputowy_dom | 12.09.2016 20:41:17 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 1646 #2331369 Od: 2014-8-6
| Zuza fantastycznie to wygląda. Podkreślona została uroda rabat, zdjęcie "rozwidlenie" moje ulubione. _________________ wszystko co kocham pozdrawiam justyna | | | mariaewa | 12.09.2016 21:11:18 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2331394 Od: 2015-12-7
| No i po ptokach, już mnie tam , do tej posiadłości nie wpuszczą. Mon Dieu, oh my Good, Meine Gute, Dios mio, herre Gud, w mordę jeża, co Wy tam robicie ? Trza będzie w kapcioszkach chodzić. Zuziu , Wojtku, gdybym Was tak nie lubiła, to musiałabym Was znienawidzić.
_________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | Urazka | 12.09.2016 21:16:19 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #2331400 Od: 2014-8-9
| Zuza cegły z sygnaturą. Fiu, fiu! Z takich cegieł nie mogło powstać nic innego jak te przecudne ścieżki! O dziwo ogród natychmiast zrobił się przejrzysty. Jestem bardzo zaskoczona takim efektem. Pomysłowe połączenie ścieżek ceglanych ze żwirowymi i betonowymi ale nic dziwnego jeśli zostały zaprojektowane przez takiego fachowca jak W. Przekaż, proszę wyrazy podziwu dla W. Piękny placyk biesiadny prosi o zadaszenie. Widzę, że siadacie po dłuższych stronach stołu jak jaśniepani z jaśniepanem. Jestem zauroczona i wracam popatrzeć raz jeszcze ale wcześniej utulę Cię za fochy W. i całą niewdzięczną pracę, którą musiałaś wykonać przy ogarnięciu domu na dzień dobry. Czy Twoje obrzeża przydały się? Byłabym wdzięczna, gdybyś mogła podać namiary na pergole. Mam takie chińskie byle co a chciałabym kupić coś trwalszego. _________________ pozdrawiam, Janina | | | edulkot | 12.09.2016 21:52:15 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Górny Śląsk
Posty: 75 #2331423 Od: 2016-3-11
| Efekt piorunujący projekt W. świetny, chłopaki musieli się narobić, a wiem co mówię bo sama układam ścieżki i chodniczki więc wiem jaka to dłubanina. Zuziu Tobie współczuję tego porządkowania, ale chłopy tak mają, że żaden po swojej robocie nie sprząta, no może nie każdy ale z tych co ich znam to żaden i na mnie też spada ten przykry obowiązek  I zdradź gdzie nabyłaś taką fajną pergolę, mój M. ostatnio miga się od szykowania podpór, zresztą nie ma już z czego bo całość prętów zbrojeniowych wyszła w budowę. _________________ Pozdrawiam Majka Domek pod Dębami w różanym ogrodzie | | | EwaM | 12.09.2016 22:01:38 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2331429 Od: 2014-7-11
| No proszę, wystarcz "kawałek" ścieżki i całość robi się uporządkowana Gratulacje dla W i ekipy. _________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | Marginetka | 12.09.2016 22:02:40 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 273 #2331430 Od: 2014-7-11
| Ja pierniczę! Wyszło genialnie! Ogród ubrany w ścieżki niby ten sam a zdecydowanie inny. Pięknie psze Pani, pięknie. Gardzę męskim nieuzasadnionym fochem ale .... aż poczułam dla W ogrom współczucia... Zuza, należał Ci się ten foch   I też czytam i zawsze podziwiam. I doceniam. | | | lora | 12.09.2016 22:55:37 | 

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2331454 Od: 2014-7-11
| Zaczęłam czytać na macanym gdy zobaczyłam ścieżki zerwałam się i klikam. Szacunek dla projektanta a i wykonawcom też się należy , nie łatwo jest układać z nagryzionych latami cegieł ścieżki. Ha! ogród nabiera innego charakteru . _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 | | | Barabella | 13.09.2016 07:42:47 | 

Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2331515 Od: 2014-7-11
| I Ty się dziwisz, że focha strzelił?! Toż to salony teraz w ogrodzie masz..... Trzeba będzie opić solidnie w przyszłym roku, żeby się te cudne ścieżki nie rozjechały Ogród nabrał zupełnie innego charakteru, już nie wypada nazwać go wiejskim..... i co teraz? _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | survivor26 | 13.09.2016 08:41:42 | 

Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2331535 Od: 2014-7-11
| Tylko rzuciłam okiem na razie, ale...nienawidzę Was za te cudne ścieżki! A potem poczytam dokładnie, żeby wypunktować za co jeszcze Was nienawidzę... _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | imwsz | 13.09.2016 08:45:49 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 990 #2331537 Od: 2014-7-15
| Zuza no jak mogłaś być padnięta, zmęczona, mieć mroczki i cofkę w zwojach .... i to po takim maratonie. Jednakże przyznać się muszę, ze te ścieżki, zakrętasy, wygibasy, część biesiadna są bezcenne. Już sobie wyobrażam, nie wiem co planujesz, przepiękną hortensjowo - trawiastą rabatę pod oknem. A co posadzisz to Twoje. Generalnego sprzątania nie zazdraszczam  _________________ Pozdrawiam serdecznie Ilona Ilony ogród na glinie i hobby.... ręczne adhd | | | Electra | 12.03.2025 16:40:25 | 
 |
| | | zuzanna2418 | 13.09.2016 08:49:18 | 

Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2331540 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Dziewczęta kochane! Dziękuję serdecznie za "zalajkowanie" ścieżek! 
Na początek, żeby nie było wątpliwości, mnie się te ścieżki okropnie podobają i pewnie powinnam rzeczywiście dać się zaciągnąć na spacer przy świetle księżyca i uhonorować W. komplementami, a dopiero potem iść spać. On i trójka jego pracowników spędzili tu 4 bardzo pracowite dni, a już pod koniec to był wyścig z czasem, żeby zrobić to, co zaplanowane. Cegła wymagała obróbki i wykonawcy sami ocenili, że gdyby kładli normalny bruk, zrobiliby 4 razy tyle. Oczywiście jeszcze trzeba przerwy miedzy płytami zasypać piaskiem, obsiać "pobocza" trawą, ale najbardziej galernicza robota zrobiona. Zgadzam się z Wami w 100%, że teraz ogród podzielony na kilka części wygląda o niebo lepiej. Poza tym, że wygodnie się chodzi, jest już jakiś zarys poszczególnych przestrzeni, które będziemy porządkować i obsadzać. Żwirowe przejścia poza efektem dekoracyjnym zostały zastosowane m,in. dlatego, aby miejsca o różnych poziomach połączyć w miarę łagodnie. Ta kratka, która pokazałam na fotce nazywa się COREgravel.
Jeśli chodzi o pergole (dwa łuki, z czego jeden widać na fotkach, a drugi prostokątny jeszcze w częściach czeka) i podpory w kształcie piramid, to kupiłam je u dwóch sprzedających na Allegro:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Niestety ceny dość konkretne, ale te chińskie za 39 zł nie przetrwały nawet roku.
W. przywiózł również elementy z drewna akacjowego na pergolę różaną, która będzie w podobnym stylu jak ta, którą mam w miejskim (pod wisterię). _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | Jo37 | 13.09.2016 09:07:04 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Warszawa i nie tylko
Posty: 1379 #2331546 Od: 2014-7-11
| Ścieżki bardzo ładne. Widać ogrom pracy włożony w projekt i wykonanie. Podoba mi się połączenie cegieł i żwiru. Basia ma rację, ogród zmienił swój charakter. Zrobił się taki elegancki. _________________ Pozdrawiam, Joanna
| | | maria | 13.09.2016 09:38:43 | 

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: śląsk
Posty: 2001 #2331565 Od: 2014-7-13
| O rany , jestem pełna podziwu , śliczne ścieżki , cegła i kamień w ogrodzie to jest to! Jeszcze raz sie przejdę po tych wijących ścieżynach , bo na prawdę jestem zachwycona nimi Brawo  _________________ Moja wymarzona działka | | | mariaewa | 13.09.2016 09:54:43 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2331571 Od: 2015-12-7
| Teraz ogród jest przestrzenny, doszedł trzeci wymiar. Inaczej patrzy się na zdjęcia, inaczej widzi w realu. Przed zrobieniem ścieżek, trudno było np. ocenić wysokość roślin. I konsekwencja, planowanie. Dopiero teraz widać plan nasadzeń, że wszystkio przygotowane było do podzielenia ścieżkami. Włożyliście ogrom pracy , ale efekty powalające. Nie użyję słowa spójne, ale wszystko jest spójne, piękne i użyteczne, służące wygodzie i podkreślające piękno roślin. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | sonia | 13.09.2016 11:36:57 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 31 #2331595 Od: 2014-8-5
| Hm ale podziękowałaś W.? Bo ścieżki i rozmieszczenie super No po prostu bajka ,zazdraszczam i serdecznie pozdrawiam Anita | | | maliola | 13.09.2016 12:27:15 | 

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Śląsk
Posty: 1599 #2331612 Od: 2014-7-16
Ilość edycji wpisu: 1 | Zuziu teraz dopiero wszystko na spokojnie obejrzałam i nie dziwię się W, że nalegał żebyś zobaczyła efekty pracy w środku nocy. A już miejsce do siedzenia to nic tylko siedzieć i podziwiać resztę.
Czy wyznacznikiem miejsca kolejnego zlotu jest posiadanie pięknych ceglanych ścieżek i przebijanie kolejnych organizatorów na kunszt i rozmach tych labiryntów? A Wasi M-owie mają jakiś cichy konkurs albo Wasze dyspozycje, że ścieżki mają być lepsze niż u Pat, Małgosi itd? To już wiemy o czym W i R Małgosi gadali tyle na zlocie 
_________________ Pozdrawiam Ola
Ogrodowe marzenia Malioli :)
| | | zuzanna2418 | 13.09.2016 14:20:54 | 

Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2331665 Od: 2014-7-11
| Joasiu Teren przydomowy może i wyszlachetniał ździebko, reszta jednak wskazuje na to, że pierwiastek wiejski dominuje. I nie jest to wieś potiomkinowska a raczej popegeerowska  Marysiu Twórca dziękuje serdecznie za uznanie A te zawijasy to jego największa duma! Marysiuewo tak, brakowało jakiegoś szkieletu, obramowania i podziału. A plan zrodził się w pięknym umyśle W. (czasem Zespół Aspergera się przydaje!) a efekt podobno jest taki, jak ten powstały w głowie. Anitko W. raczej nie chodziło o podziękowanie, a o wyrażenie zachwytu Co też uczyniłam, bo roboty zrobili ogrom. Ja bym to do końca świata układała, oczywiście z mizernym efektem końcowym... Dlatego okropnie podziwiam Pat za jej samodzielne prace brukarskie, bo to jest coś, co nie każdy da radę zrobić, zwłaszcza w dziewiczym terenie, gdzie perz, chwasty, kretowiska, kamienie i nierówności nad poziomem morza. Olu Placyk biesiadny wreszcie nie jest zarośniętym trawskiem nierównym kawałkiem terenu, gdzie grill trzeba było podpierać coraz to z innej strony, coby się nie kolebał. Jakoś go jeszcze "dourządzamy", na razie widzisz to, co i ja po przybyciu. Z pewnością coś od słońca by się przydało, bo tam jest patelnia południowa. W. bardzo dokładnie studiował ścieżki u Małgosi, potem jeszcze fotki oglądał i liczył rzędy cegieł. Zatem był to wzorzec do naśladowania.
Jeszcze raz w imieniu wszystkich ciężko tyrających dziękuję za pochwały! W. jęczy, żeby mu wszystkie odczytać, więc wieczorem i on pozna Wasze opinie _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | mariaewa | 13.09.2016 14:53:20 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2331688 Od: 2015-12-7
| Kto chce , niech wierzy, kto nie chce, niech nie wierzy. Zadzwoniła pani Ania Szałapak i powiedziała, że od dziś zmieniła słowa refrenu w swojej pieśni. Będzie śpiewać tak : Gram Ci Wojtku na harfie, gram Ci Wojtku na cytrze, Chwalę śpiewem i tańcem ścieżki te fantastyczne. Gram Ci Wojtku po górach, gram Ci Wojtku w dolinach, Twojej pracy pokłosie - każdy ścieżki zaczyna.  _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | Ryszan | 13.09.2016 16:01:31 | 

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3462 #2331724 Od: 2014-7-19
| Zuziu pięknie,cud malina.Czapki z głów.....wyglada zupełnie inaczej ale wszystko do siebie pasuje.  _________________ Ania Moja działka | | | Electra | 12.03.2025 16:40:25 | 
 |
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|