Wiejskie zarośla, czyli przypadki szalonej Beatki | |
| | Ryszan | 09.05.2016 20:30:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3462 #2281374 Od: 2014-7-19
| Betinko ale masz śliczne i pomysłowe dekoracje. _________________ Ania Moja działka | | | Electra | 23.12.2024 08:49:35 |
|
| | | elakuznicom | 09.05.2016 20:42:41 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2281378 Od: 2014-7-15
| Betinku no , dobrze że żyjesz ..po takim układaniu kamulców ..mam nadzieję ze to szanowny eM układał a Ty pokazywałaś gdzie ? _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | maria | 09.05.2016 23:14:01 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: śląsk
Posty: 2001 #2281435 Od: 2014-7-13
| gawron pisze: Bandy ciag dalszy...
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
.
Betinko czy to samowar? nie szkoda do ogrodu?
_________________ Moja wymarzona działka | | | Syringa | 10.05.2016 07:36:04 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2281482 Od: 2014-7-11
| Jak to, czy nie szkoda? Przeciez do ogrodu powinno sie wszystko, co najlepsze
Pomysł z zegarem uważam za odlotowy Wiesz co, a jak powiesisz wyżej i wyjmiesz sztuczną kukułkę, to moze prawdziwe ptaszki założą w nim gniazdko..? | | | gawron | 10.05.2016 08:36:04 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gałęzice/świętokrzyskie
Posty: 1409 #2281498 Od: 2014-8-12
| Taki miałam zamysł...miałam kukułkę eksmitować i na orzechu zegar jako budkę lęgową... Ale kukułka ma maciucie mieszkanko,tam tylko koliber się zmieści... Liczę,że owady tam znajdą domek...
Samowar niekompletny i mi nie żal...gdyby był srebrny miałby inne miejsce... _________________ Beatrix+,czyli Betina
Wiejskie zarośla,czyli przypadki szalonej Beatki Kozi wątek zlikwidowany. | | | zuzanna2418 | 10.05.2016 09:46:49 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2281533 Od: 2014-7-11
| Mnie się najbardziej lampa podoba! Chociaż zegar też jest super. Moja babcia miała identyczny w kuchni. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | gawron | 10.05.2016 17:52:35 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gałęzice/świętokrzyskie
Posty: 1409 #2281665 Od: 2014-8-12
| Ciężki dzień,bo po lekarzach,moich dyrekcjach się włóczyłam.. Ale już mam podpisany powrót do pracy,teraz urlop wypoczynkowy i od 1.czerwca idę na nowe,mam nadzieję,lepsze dla mnie stanowisko....co mnie nie będzie zabijać..
Budowa skalniak chwilowo stanęła z powodu dysfunkcji życiowej taczek-ugwizdało się koło.
Ale pospacerowałam kiedyś na miejscowej kopalni czerwonego piaskowca... Co prawda nadal tęsknię za Karkonoszami,Izerami i Kotliną Kłodzką,i ciągle siedzę i błagam Beę o nowe fotki,to jednak taki widok też zapiera dech w piersiach...
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
A tu z drugiej strony mojej wsi...wapień dewoński
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Nu,chwatit! _________________ Beatrix+,czyli Betina
Wiejskie zarośla,czyli przypadki szalonej Beatki Kozi wątek zlikwidowany. | | | Barabella | 10.05.2016 22:39:02 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2281767 Od: 2014-7-11
| Faktycznie, że robi wrażenie ten czerwony kamień...... piękny jest Co do kolejności, to nie o Twoją pozycję mi chodziło Gdzieś wyczytałam, że najpierw robi się fundament, czy li układ, jaki chcemy mieć, następnie włóknina, ziemia i na to układamy kamory _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | EwaM | 13.05.2016 20:21:49 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2283037 Od: 2014-7-11
| Prawdziwe ogrodowe wnętrze _________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | Syringa | 14.05.2016 09:55:46 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2283212 Od: 2014-7-11
| O, to Ty sobie możesz w plecaczku, po troszeczke, przynieść taki np. czerwony piaskowiec na rózne elementy w ogrodzie | | | lora | 14.05.2016 19:29:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2283425 Od: 2014-7-11
| Beti taki kamień to skarp. He, he zaczynamy szaleć w ogródkach, fajnie jest. _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 | | | Electra | 23.12.2024 08:49:35 |
|
| | | gawron | 28.05.2016 21:40:33 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gałęzice/świętokrzyskie
Posty: 1409 #2289132 Od: 2014-8-12
| Chyba znów odkurzyć muszę...
To może jakieś małe opowiadanie z życia wzięte...
O ile wyjazd sanatoryjny w prenatalnym stanie,tak wyjazd galicyjski już zakończony,że się tak wyrażę z przytupem. :;230
Wyjechałam w południe na południe,bo z gegry najlepsza jestem i nawigacja mi nie potrzebna...WRYĆ! byłam najlepsza z geografii i strony świata mi nie dziwne,a od zarania dziejów gdy to Wanda w wir rzeki się rzuciła,Kraków na południu był...
Widać dawno to było,czasy się zmeiniaja,anomalie pogodowe też tsunami zmienia klimat lub odwrotnie i te żywioły wywiozły mi Kraków o jakieś 30 stopni...
Nawigacja....phi,gwizdacja,nie nawigacja..
Terenię odnalazłam bez problemu jeszcze z rana,jako kurier miałam być z ŻYWYMI roślinkami do galicyjskich Będkowic u Marysi Maski zawieźć przy okazji urlopu u mojej Loni.
Do siostry stryjecznej jedzie sie dość prosto,nie licząc zawijasów siódemki przy budowie tejże i zapewne za rok może dwa,w 40 minut gród Kraka będę mieć u mych stóp...
Póki co ,wlekłam się niemiłosiernie,słońce w ślepia nieźle dawało,ograniczenie było co rusz,a mój rumak cudny,narwisty ze złoscią trzepał grzywą,ze nie może iskier spod kopyt trzaskać...
Wykiprowałam się u siostry ,posiliłam,odpoczęłam i pojechałam dalej bo ŻYWE roslinki cuś się zaczęły robić mało żywe.. Nikt nie przewidział afrykańskich upałów na moją kanikułę.
Normalnie od Loni do Marysi jest 17 kilosów...rzut kamieniem... Ale ja wymyśliłam skróty ,żeby rośliny dowieść jeszcze zeilone a nie w formie suszek...
Nagle nie wiadomo skąd jestem w centrum,no moze nie centrum,bo przeca dawna stolica idzie teraz i na boki i w szerz,więc zwiedzałam historyczne Bronowice,za to już wiem gdzie mają Ikeę....
Coś mi zaświtało pod blond grzywą,że tam iść winna 94 która dawniej na Olkusz rżnęła,czemu teraz oni ją nagięli na Bytom??
No,ale kto zabroni bogatemu jechać do Będkowic przez Bytom... Najwyżej najadę na Jędrulę....o ile any57 z radoscią by mnie przywitał,tak np,kolega Semper na samą myśl że mogłabym aż tak daleko się zapuscić,gotów jest zamalować wszystkie okna na swojej poczcie na czarno góra-dół,zabić dla pewności dechami,rodzinę wysłać na Wielkopolskę,a sam srebrnym widelczykiem do ciast z Hefry,wydrążyć tunel aż pod samą Sowią do Złotego Pociągu i tam przeczekać w spokojnosci ducha....
Wszystkie te mysli mi się kłębiły po głowie,ale najważniejsza...ZAWIEŹĆ ŻYWE JEDNAK rośliny Marysi... Musiałam sie jednak kierować ciut na północ....zjechałam z tej autostrady do Bytomia,i na przystanku zaczepiłam jakiegos chłopaczynę o rzeczone Będkowice...
Zawiłość jego mapy w głowie, która przypomniała wykrój ogrodniczek z Burdy ,moje synapsy tak poplątała ze nie byłam jedną myślą tego zapamiętać... Coś tylko że on tez tam właśnie jedzie...
Wzrokiem nie znoszącym sprzeciwu poprosiłam go ,że mogę go podwieźć....wcale nie specjalnie bo przecież i tak jadę w tamtą stronę... Chłopaczyna zrobił niedbały znak krzyża w powietrzu,wziął głęboki oddech i wsiadł ze mną...
Tym oto sposobem dotarłam na miejsce jeszcze tego samego dnia.. ;:306
Maryś.....biedna Marysia chyba od rana w bramie na mnie czekała,bo ze dwa razy już za mną dzwoniła,a ja uparcie....
...Zaraz będę... ;:306
Zachwycając się okolicą,wlekłam się oglądająć wszystkie zielone domy...bo właśnie ten kolor miał mnie na sioło Marysine naprowadzić...
JEST!!!! Pisk mój zagłuszył pisk opon jadącego z nienacka pana za mną....
Ale widział,że obca baba za kołkiem,więc brał poprawkę na to,że może niechcąco mnie puknąć...
Ufff....rośliny jeszcze żywe dojechały... ;:306
Po oprawadzaniu przez szalik pełen roślin z encyklopedii tychze,doglądnęłyśmy państwa kohinów,nastąpiła wymiana paczek,i krótki odpoczynek w salonie...
Marysiu,przepraszam,że nic od Ciebie nie wzięłam,ale wiesz że duuuża dziewczynka lubi duuuże rzeczy... Jeszcze nie dorosłam do bylin... Jak będę szła na emeryturę,za jakieś 15 lat to do Ciebie przyjadę i całe Będkowice sobie przeniosę.. ;:333
Słonko się już chyliło,czas wracać na łono rodziny... Mania zagaiła...
A teraz już wiesz,gdzie skręcić?
Ależ! Ba,oczywiście!
Zachnęłam się,bo i ten młokos mi pokazał....
Skręciłam we właściwy trakt,i jadę i podziwiam piękne góry,doliny,skały cudne...
I nagle coś mi się nie zgadza,bo powinnam mieć już Zielonki przed sobą,a ja się wspinam wyżej i wyżej...
Niepokój zagłuszyło piękne krajobrazy,i znów mi się przypomniało,że górskie tereny ciekawsze do oglądania...choć kozicą górską nigdy nie byłam i szans już na to nie ma,to te górskie właśnie widoki mnie zachwycają...
Jadę i jadę,nic znajomego,....nic! Ludzi też,żadnych...góra-dół,góra,-dół ostry zakręt...i tak w koło Macieju... Zaniepokoiłam się dopiero gdy spojrzałam na bak paliwa...jeszcze 50 kilosów mogę zrobić...potem to już tylko pielgrzymka...
Nareszczcie żywy człowiek!
Uff....zawracam.skręcam...i wylądowałam w Michałowicach!
W efekcie poznałam Małopolski części południowowschodnią,aż po zachodnią...
Wszystkie Szyce,Wielkie Wsie z Białym Kościołem,Giebułtów ,Januszowice,Przybysławice ,obie Garlice ,Górną Wieś i rzeczone Michałowice...
Noż piękna to była skrótowa wycieczka! O mały włos bym na Wolbrom szła,ale jakiś globtroter spod miejscowego skelpu mnie zawrócił.. ;:306
Tak,czy siak wiadomo,że podróże kształcą...
;:306 ;:306
Zrobiłam 250 kilosów z domu,jeszcze stówa i byłyby Wojsławice....to ten troglodyta mężem zwana nie chcaiła mnie puścić... Nie.....jednak muszę dojrzeć do tego,żeby się sama puszczać....a nie pytać o zdanie obcego chłopa! ;:124 ;:124
Kolejny dzień był bardzo rodzinny i smutny,bo odwiedziłam stryja...schorowany,samotny,biedny .... ;:145 I gdy zobaczył,że mi łzawią oczy,on jakby pogodzony...no co? co buczysz...taka kolej rzeczy,...
Zmieniłam szybko temat ,żeby całkkiem nie popłynąć i przeniosłma Go moimi pytaniami w czasy młodości wojennej i powojennej...
Zmienił mu się od razu wzrok,cera rozjaśniała i uśmiech od wspomnień rozświetlił buzię... Och! Jak bardzo on mi przypomnia Tatę,którego przecież znam tylko z fotografii... ;:145
No,dosyc tego mazania się! Jeżdżąc z moim kolejnym kochankiem po Krakowie,stwierdzam,że trzeba mieć oba baki paliwa pełne,plus kanister z benzyną w bagażniku,zapas jedzenia i picia ze sobą...jedno małe zagapionko na cudne głowgi dwuszypułkowie i już tnę obwodnicą!
Sobotnie popołudniu spędziliśmy u księdza na grilu,czyli kościelny festyn... Coś fantastycznego,szczególnie teraz gdy zbliżają się Swiatowe Dni Młodzieży!
A niedziela....
Boszsz.....niedziela przeniosła mnie w historyczne wspomnienia pana Mariana,przyjaciela mojej krakowskeij Rodziny.,z wykształcenia ogrodnika. W latach 50-60,był kierownikiem Stacji Doświadczalnej Oceny Odmian w Wegrzcach. Co prawda bardziej się badawczo zajmowali ziemniakami,burakami i innymi ,ale pan Marian do swojego przydomowego ogrodu sprowadzał egzotyki. Egzotyki na tamte czasy,dziś na necie wszystko można kupić...
Pan Marian mimo swych 85 lat jest prężnym starszym panem ormiańskiej urody,z lekko przyprósznymi siwizną włosami... Musiał kiedys być bardzo przystojny. A! i Co roku chodzi na pielgrzymkę do Częstochowy... Być moze odleglósc miedzy tymi grodami nie jest jakaś powalająca,ale mnie po 3 kilosach trzeba 3 dni reanimować...a on daje radę... ;:180
Szmat ogrodu wypełniony bardzo dużymi okazami starodrzewu... Powaliła mnie glicynia,która swoimi konarami oplątała pół domu,łamiąc prawie barierkę balkonu,kielichowiec wonny dość stary i nie przycinany co za tym idzie słabo kwitnący,ale okaz na pół domu...żywopłot ze złotlinu japońskiego picta,ambrowiec,gledyczja ponad 50 letnia,kasztan jadalny ,tulipanowiec większy od mojego kasztanowca ,i wiele innych różnych gatunków,których nie znałam i nie słyszałam nigdy wcześniej...
Pan Marian świetnie ćwiczy umysł,opanował laptop,komórkę i robienie zdjęć...przypomniam,85 lat!
I po raz kolejny stwierdzam ....guzik mam i guzik wiem....
Zdjęcia....zdjęć parę z wykładu botanicznego od Pana Mariana,oczywiście że nie pamiętam wszystkiego... Wiadro z przyciętymi gałązkami z jego ogrodu przekazałam Teresie,bo ona ma rękę do ukorzenienia roślin...
avec..
Gledyczja
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Tulipanowiec
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
I Glicynia,która balkon zaanektowała i wkręciła się w balustradę
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Beatrix+,czyli Betina
Wiejskie zarośla,czyli przypadki szalonej Beatki Kozi wątek zlikwidowany. | | | lora | 28.05.2016 22:19:37 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2289149 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Betinko przygoda za przygodą a i dokształciłaś się w geografii he, he ale dziękuję za taki tok wydarzeń. Drzewa piękne. _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 | | | Syringa | 29.05.2016 00:01:45 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2289191 Od: 2014-7-11
| Ech... Beti
O, to jakbyś już do Wojsławic dojechała, to potem tylko jakieś 250km i już u mnie jesteś... | | | EwaM | 29.05.2016 05:50:16 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2289211 Od: 2014-7-11
| Czyli jeździsz podobnie jak ja, z Jeleniej do Wałbrzycha jechałam przez Kamienną Górę, bo nagle zapragnęłam pięknych widoków; nie przewidziałam tylko wielkiej ciężarówy jadącej 3 metry za plecami, która skutecznie zgasiła we mnie chęć zatrzymania się i chłonięcia rzeczonych. _________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | gawron | 29.05.2016 14:13:26 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gałęzice/świętokrzyskie
Posty: 1409 #2289383 Od: 2014-8-12
| Nie jest źle! Dobrze,że nie przez Kamień Pomorski...Kamienna Góra to rzut berecikiem... _________________ Beatrix+,czyli Betina
Wiejskie zarośla,czyli przypadki szalonej Beatki Kozi wątek zlikwidowany. | | | Syringa | 29.05.2016 17:52:38 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2289481 Od: 2014-7-11
| Zawiłość jego mapy w głowie, która przypomniała wykrój ogrodniczek z Burdy
Jeszcze dziś się z tego śmieje, co mi sie przypomni
A w ogóle to zasada jest taka: Jeśli musisz spytać o drogę, to zawsze pytaj kobietę! (Wbrew temu, co w jednym ze swoich opowiadań napisał W. żeby "nigdy nie pytać baby" ) Z jednym zastrzeżeniem, że najlepiej, aby to była kobieta kierowca, tzn. taka, ktora jeździ samochodem po okolicy, a nie taka, ktora nie ma prawa jazdy i nigdy nie zwróciła uwagi na to, że gdzieś np. jest jednokierunkowa... Kobieta powie ci w dwóch zdaniach, jasno, prosto i konkretnie. I nigdy nie pytac taksówkarza, zwłaszcza w Niemczech! No chyba, że to akurat kobieta, wtedy można | | | gawron | 02.06.2016 20:41:03 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gałęzice/świętokrzyskie
Posty: 1409 #2291374 Od: 2014-8-12
| Dzis cudowny dzień miałam! Już dawno się tak rewelacyjnie nie czułam...bo mandat od miejskich strażaków pałuciłam!
3 stówy z konta wyjdzie,no cóż! kiedy ja parkować nie umiem...
W tym zapyziałym mieście zaparkować jest cudem.Pracownikom nie wolno na placu pocztowym,bo jest dyra i 5 jej zastępców i duuze auta logistyki i dalej juz miejsca nie ma..
Trzeba kombinować...
Dziś zakombinowałam zderzakiem na wyjeździe z uliczki,gdzie chłopaki ze Społem wyjeżdzają w trasę i im ciasno..Miałam nadzieję,że za jakieś 2-3 h wyskoczę i przestawię auto.. Niestety,nie dało się..
Po pracy ide do mojego kochanka,ale czuję ...normalnie czuje ... I jest! Piękne,żółcioutkie kółko na moim kole.. Odnalazłam nr telefonu ,resztki baterii resztki na koncie w telefonie,a ten dureń sie nie zgłasza..
............jeśli chcesz z obsługą naciśnij 1,jeśli chcesz z dyzurnym...
Mnie już trzepie,jeść,pić i sikać,a ja nie mam jak wrócić...
Nagle,spod ziemi,całkiem przypadkowo przejeżdzająca brygada,machnęłam ręką jak na okazję i lecę do nich z pretensjami,że to już takich czasów doczekałam,że strażaków miejskich na autostop muszę łapać....to nikto już nie chce ze mną gadać przez telefon???
I niech idzie i mnie zdejmie to żółte,bo jestem głodna,zmęczona i przed okresem..!!
Już,pszę pani już! Kluczyk tylko wezmę..
I gdy ten trzęsącymi się łapkami zdejmował blokadę,bo zagroziłam że z głodu zemdleję bom cukrzyk i kto mnie podniesie,no kto??...drugi dzwonił po patrol,żeby tu przujechać i mnie spisać...
A Wy nie piśmienne som?
Nie,proszę pani,ale właśnie nie mogę się do dyżurnego dodzwonic...
Pewnie jakaś baba linie mu zajęła..
A wie Pani,dlaczego blokada? Wiem,bo chłopaki z PSS nie mają jak wyjechać,a ja miałam nadzieję ,ze wyskoczę z pracy i przestawię auto.. No to jak Pani tak wszystko idealnie wie,to dlaczego tak zaparkowała...?
A gdzie pani pracuje? A tam,za tymi krzakami..
;:202
Nooo,na poczcie...
Aaaa,a tam nie ma gdzie?
Nie,tylko tu jakoś można czasem sie wcisnąć,dziś zderzak mi wystawał...
Proszę,ja z sympatii gdybym mógł,gdyby tylko jakieś widełki były to najniższy,bo bardzo nas pani rozśmieszyła...ale nie mogę,no żywo nie mogę 300zł muszę za to przewinienie...
W między czasie upadły moje okładki,suszył na kolanie dmuchał i chuchał,ja juz rżałam ze śmiechu.. Przyjechała druga brygada,jeszcze fajniejsza...boszsz,....co my się uśmiali...a oni bez mała chcieli sobie robić selfie ze mną i na fejsa wrzucać...
Bo w ich karierze takiej szalonej wariatki co zęby suszy na widok mandatu to nie widzieli... ;:306 ;:306
A mnie najbardziej do rozpuku wzruszyła nalepka na przedniej szybie..
Nalepka przedstawiała pięknego,sztywnego,aksamitnego fallusika i zapewne coś tam było napisane pt. Ty piki,pik,jak parkujesz??Ale było po burzy,fallusik już nie był taki sztywny i nie dał się oderwać bez uszczerbku od szyby..
Cholewa,żałuję że nie wyłudziłam od nich takiej pamiątki jako gratis! ;:306
:;230
Może mnie kiedys tfu! zaczepią jeszcze..
_________________ Beatrix+,czyli Betina
Wiejskie zarośla,czyli przypadki szalonej Beatki Kozi wątek zlikwidowany. | | | elakuznicom | 02.06.2016 22:39:29 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2291423 Od: 2014-7-15
| No...............Becia...Ty to masz przeżycia... nie rozumiem jednego mimo swojego osobistego uroku ,wdzięku , humoru , nie mogłaś ich odczarować jakoś ? _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | EwaM | 05.06.2016 18:46:02 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2292419 Od: 2014-7-11
| Beti, trzeba było załatwić sobie, żeby następnym razem chłopcy zaniewidzieli _________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | Electra | 23.12.2024 08:49:35 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|