| |
boryna | 01.04.2016 08:27:47 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: opolskie
Posty: 587 #2262294 Od: 2014-8-7
| No właśnie, jak kureczki, odpoczęły po podróży. Wpuszczasz do istniejącego stadka, czy będą osobno? _________________ Pozdrawiam, Bożena Gliniaste Ogro(do)wisko |
| |
Electra | 16.11.2024 21:35:58 |
|
|
| |
zuzanna2418 | 01.04.2016 08:39:00 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2262304 Od: 2014-7-11
| Cudna ta Honeymoon! Mam nadzieję, że moje się postarają, o ile ich coś nie zeżre. Jakoś bardziej mi się podobają te trąbkowe odmiany niż azjatyckie. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ |
| |
Barabella | 01.04.2016 09:37:17 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2262334 Od: 2014-7-11
| Kolekcja niezła Widzę, że ilość sztuk w gatunku zależy od wielkości ogrodu Ja po jednej, a u Ciebie cztery _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 |
| |
MaGorzatka | 01.04.2016 09:57:29 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2262346 Od: 2014-7-13
Ilość edycji wpisu: 1 | Basiu - no jasne, że w małym ogródeczku mniej się zmieści, a u mnie to jeszcze mogę dosadzać i dosadzać, w nieskończoność. Jak mi ogrodu zabraknie to zawsze mogę z tym wypełznąć na pole! Zuziu - u mnie mimo szaleństwa nornic, kretów i innych podżeraczy lilie jakoś nie zmniejszają populacji, a wręcz przeciwnie. Może im też odpowiadają te moje piachy, skoro u Aguśki nie rosną najlepiej. A azjatyckie właśnie za to lubię, że one szybko się rozrastają i w kilka lat z pojedynczych cebulek robią się wielkie kępy. Aniu, Bożenko - kurki przyjechały, wszystko w porządku, a szczegóły będą wieczorem w sprawozdaniu weekendowym _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki |
| |
maria | 01.04.2016 10:15:40 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: śląsk
Posty: 2001 #2262361 Od: 2014-7-13
| Ależ u Ciebie sielsko -anielsko z przyjemnością pospacerowałam i troszeczkę pozazdrościłam tych areałów . Możesz poszaleć z roślinami. Pokaż koniecznie kureczki jak już się oswoją , Pamiętam swoje dzieciństwo i małe kurczaczki u babci , zawsze pozwalała mi siekać jajka z pokrzywa dla nich _________________ Moja wymarzona działka |
| |
Syringa | 01.04.2016 10:34:35 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2262386 Od: 2014-7-11
| A, wiesz, to dziwne, że gryzonie nie zjadają Ci lilii, u mnie pożarły. Widać, gryzonie na Pomorzu inne gusta mają |
| |
MaGorzatka | 01.04.2016 11:20:24 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2262415 Od: 2014-7-13
| Bea - na takie dictum to ja muszę powiedzieć: "tfu, na psa urok", bo ani chybi teraz mi zeżrą! Marysiu - dzięki! Kurki są ośmiotygodniowe, więc już jedzą to, co dorosłe, ale jeszcze są na tyle małe, że tak ładnie ćwierkają _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki |
| |
Syringa | 01.04.2016 11:38:05 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2262426 Od: 2014-7-11
| Oby nie! |
| |
Ryszan | 01.04.2016 12:36:48 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3462 #2262461 Od: 2014-7-19
Ilość edycji wpisu: 1 | Małgosiu pisałam w pogaduszkach o sówkach,ale tyle tam nagadane, że można przeoczyć.Napiszę więc tu też.Dziękuję Ci bardzo, że pamiętałaś i poinformowałaś mnie o sówkach w Netto.Twoje Netto to ma specjalne względy co do takich perełek. Czekam cichutko na sprawozdanie wieczorno-weekendowe. _________________ Ania Moja działka |
| |
MaGorzatka | 01.04.2016 13:59:42 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2262512 Od: 2014-7-13
| Aniu - widziałam, byłam tam chwilkę i zdążyłam przeczytać _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki |
| |
lora | 01.04.2016 20:25:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2262680 Od: 2014-7-11
| A gdzie kulcacki.O: _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 |
| |
Electra | 16.11.2024 21:35:58 |
|
|
| |
MaGorzatka | 01.04.2016 20:37:14 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2262686 Od: 2014-7-13
Ilość edycji wpisu: 1 | W Gospodarstwie newsy! Po pierwsze: przyjechały młode kurki, szczegóły nastąpią... Po drugie: znalazły się 2 morwy posadzone gdzieś jesienią i zapomniane na amen - rosną sobie bezpiecznie i R. je dziś znalazł, za co otrzymał pochwałę ustną Po trzecie: rolnik posiał dziś na naszym polu łubin Po trzecie: w ostatnich dniach przyjechało 9 róż z Floribundy, a dziesiątą dostałam w prezencie od Terlicy z Oazy. Różyczki z F. bardzo ładne, ale ta od Terlicy - Pirouette to istne monstrum, potwór różany! Pewnie na tych moich piachach będzie co roku wypuszczał coraz cieńsze gałązki. Róże są już posadzone, ale dwie na razie do donic, bo będą rosły pod oknem jadalni (to jest to pierwsze okno z lewej strony, to które teraz jest poza ogrodzeniem posesji, a po zmianie ogrodzenia będzie wewnątrz. Na razie tam jest beton, który trzeba unicestwić, dlatego muszą poczekać.
Przygotuję zaraz zdjęcia... Misiu - jeszcze chwilkę _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki |
| |
MaGorzatka | 01.04.2016 21:45:37 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2262744 Od: 2014-7-13
Ilość edycji wpisu: 4 | Najpierw Zuzia - żeby nie było, że tylko Dziunia wyleguje się na moim miłym kocyku
No więc są kurki - 10 ośmiotygodniowych zielononóżek, całkiem jeszcze małych, ale na tyle dużych, że są już w pełnym upierzeniu i wyglądają jak miniaturki tych dorosłych. Wykluły się szóstego lutego, w imieniny Doroty, wiec od razu wymyśliłam, że dla uproszczenia będę je wszystkie nazywać dorotkami.
Kurki zostały wysłane paczką z Wielkopolski, niby to kurierem, ale wkrótce się okazało, że choć były w Słupsku już o ósmej trzydzieści rano, to nasz wsiowy listonosz woził je ze sobą przez cały dzień. Po pracy wyruszyliśmy mu na spotkanie, klucząc po serpentynach i bezdrożach naszej gminy, aż wreszcie na szosie między polami nastąpił przeładunek śmierdzącego towaru do naszego samochodu.
Jak ten biedny człowiek wytrzymał w takim smrodzie cały dzień, to naprawdę nie wiem, bo ledwo dojechaliśmy te kilka kilometrów do domu. Dorotki były spakowane w dwie skrzynki ustawione jedna na drugiej i razem związane. Od razu powrzucaliśmy je przez okienko do kurnika, żeby mogły rozprostować gnaty a przede wszystkim wyschnąć z... że tak powiem, trudów podróży.
Kurnik wewnątrz jest teraz podzielony na dwie części, żeby na razie młode kurki nie miały bezpośredniego kontaktu ze starszymi, dla własnego bezpieczeństwa.
Dorosłe kurki korzystają teraz wyłącznie z dużych drzwi i mają dostęp do swojego gniazda, żeby mogły znosić jajka, a dorotki mają do dyspozycji małe okienko kurnika i zagrodzoną część wybiegu (ten tymczasowy kojec zbudowany z odzyskowych furtek i innych cudów). Kurki mają też oddzielne karmniki i poidła.
Po pierwszym otwarciu okna na świat, kurki zupełnie się nim nie interesowały, siedziały w kąciku całą gromadką.
Jedna z nich, "namówiona" do wyjścia na wybieg, wylądowała najpierw na drzwiczkach okienka i nieufnie obserwowała teren, a potem pozwiedzała trochę... zobaczcie jakie siedem nieszczęść!
Tymczasem koleżanki ciekawie wyglądały na zewnątrz...
Wczorajszy dzień był przełomowy, bo dorotki pierwszy raz wyszły na swój wybieg, a właściwie zostały do tego nakłonione łagodną acz zdecydowaną perswazją, połączoną z wypychaniem ich kolejno przez okienko. Wspomnę jeszcze, że wieczorem musiałam je wszystkie po kolei wrzucać z powrotem przez to okienko, bo nie umieją korzystać z drabinki!
Na zewnątrz natomiast uruchomiły od razu całe zasoby inteligencji: rzuciły się do żarcia, obstępując dookoła swój karmnik i widać było, że niezłe są w tzw. energicznym pobieraniu pokarmu! Zachowywały się już zupełnie inaczej, niż wczoraj i dziś rano, co znaczy, że szybko się przyzwyczajają i czują się coraz lepiej. Straciły też już ten ohydny zapach.
Kurki młodsze i starsze teraz mają czas na oswojenie się ze sobą wzajemnie, przyzwyczajenie się do nowego widoku, zapachów i odgłosów, jednak bezpośredni kontakt nie jest na razie możliwy - ani w kurniku, ani na wybiegu.
Dużo czasu spędzam teraz w kojcu!
_________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki |
| |
EwaM | 01.04.2016 21:54:50 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2262760 Od: 2014-7-11
| Podziwiam Waszego listonosza _________________ wątek i tutaj smutna piosenka |
| |
lora | 01.04.2016 22:02:41 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2262768 Od: 2014-7-11
| A super kurki piszę z komórki. Czytaw _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 |
| |
MaGorzatka | 01.04.2016 22:45:43 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2262800 Od: 2014-7-13
| Janusz - pytanie wcale nie jest głupie! Nasze kurki dostarczają nam jajek, a giną najczęściej tragicznie (lisy, kuny, ptaki drapieżne). To jest nieuniknione na wsi w pobliżu lasu, my już to rozumiemy, ale musiał minąć jakiś czas. Męska część stada to jeden jedyny kogut Antonio i tak jest OK - kogucik na 10-15 kurek. Mieliśmy kiedyś 3 kogutki, potem 2, ale nie dało się wytrzymać, były krwawe bitwy i pościgi, a to nie wpływa dobrze na kondycję stadka.
Starsze i młodsze stadko połączymy wtedy, gdy się już do siebie przyzwyczają, przenikną wspólnymi zapachami. Widzą się i słyszą w ciągu dnia, nocują we wspólnym kurniku, myślę, że to będzie parę dni, może tydzień - zobaczymy. Inaczej duże kurki mogłyby atakować obcych intruzów i zrobić krzywdę maluchom.
_________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki |
| |
MaGorzatka | 01.04.2016 22:53:00 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2262810 Od: 2014-7-13
Ilość edycji wpisu: 2 | Jeszcze różyczki - te 9 z Floribundy, a obok ogromniasta Pirouette od Ewy-Terlicy.
I powiększanie małej różanki
Oczywiście fachowa pomoc czekała w pogotowiu.
_________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki |
| |
Barabella | 02.04.2016 00:13:33 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2262844 Od: 2014-7-11
| Masz jeszcze dużo trawnika, więc drżyjcie szkółki różane Dorotki wypłoszone lekko, lecz pewnie za 2-3 dni będą rozrabiać _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 |
| |
survivor26 | 02.04.2016 09:01:15 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2262954 Od: 2014-7-11
| Oj, o mały włos bym przegapiła taką piękną relację z powitania dorotek Tak fajnie opisujesz kurze zycie, że po każdej relacji dopada mnie pomysł, żeby też kury mieć...a potem sobie przypominam, że nie mam na nie miejsca ani czasu
A powiedz, co robicie, żeby po zdjęciu darni trawa nie odrastała? Bo ja tak samo usuwam płatami, ale ile bym wgłąb nie kopała, to i tak jakieś korzonki zostają i po jednym sezonie pseudo-trawnik odrasta _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
zuzanna2418 | 02.04.2016 09:19:09 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2262955 Od: 2014-7-11
| No, na szczęście dla Waszego listonosza zamówiliście kurki a nie świnki Drób ma u Was rajskie życie. A co do strat, to faktycznie niewiele da się zrobić przy chowie wolnowybiegowym. A jak ze zdrowotnością takich ptaków nowozakupionych? Trzeba im podawać jakieś środki np. przeciwpasożytnicze itp.? Niech się dorotki zdrowo chowają!
_________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ |
| |
Electra | 16.11.2024 21:35:58 |
|
|