Wsi spokojna, wsi wesoła czyli c.d.n. choćby nie wiem co :) | |
| | zuzanna2418 | 22.07.2015 20:50:30 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2147258 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 2 | Joasiu Jo dzięki, że jesteś ze mną Justynko paputku Klara miała całą sesję foto, uznała bowiem, że wycieczka do ogrodu może być całkiem interesująca. Joasiu atko burza była, fakt. Ale poza solidnym podlaniem ogrodu nie pozostawiła po sobie śladu. Justynko no jakżeby inaczej! Misiu aromat był konkretny, krowie placki pierwszej jakości
Zatem cz. I czas rozpocząć, pogoda jak drut, a spodziewanych upałów jeszcze nie widać. Wstałam sobie spokojnie w okolicach 8.00. W kuchni urzędował W. i posilał się tym, co przywieźliśmy z domu. Minę miał coś nietęgą, więc się pytam, o co chodzi. W. na to, że pies gdzieś zniknął, w ogóle nie widać bydlaka nigdzie, więc po śniadaniu wsiada w samochód i jedzie w objazd po okolicy. Zdenerwowałam się, ale umiarkowanie. Zaparzyłam kawę i wyszłam przed dom. Ciekawe, którędy zwiała... Psy nigdzie w okolicy nie szczekały, co wydawało się dziwne, bo Kredka zwykle spiernicza w poszukiwaniu wrażeń towarzyskich, a nie samotnych spacerów po lesie.
Przed domem istne lato w kolorach różnych, z przewagą żółto-brązowych plam rudbekii
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Powojnik nn oszalał
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Podwórko i łąka za stodołą wykoszone. Zatem Bożenka sąsiadowi przekazała naszą prośbę, a on zrobił nam dobry uczynek i dla siebie korzyść w postaci siana dla krówek.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
W. rozładowywał tymczasem samochód z roślin pomstując, że jego ukochane kartofle szlag trafił. Twierdził, że to za sprawą zarazy ziemniaczanej. Jak dla mnie wyglądało to, jakby wszystko po prostu uschło. Widok doprawdy smutny...
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Łaziłam po terenie, psa nadal ani widu ani słychu. Widoki na różance sprawiły, że na chwilę zapomniałam o domniemanej ucieczce na wieś w wykonaniu Kredki. Zakwitły dorotkopodobne, przy czym dwie skrajne są łudząco podobne do siebie, a środkowa jaśniejsza i jakoś tak ku ziemi bardziej rosnąca.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Pozostałe róże już po kwitnieniu niestety. Kwitły jeszcze Ritausmy i jakaś taka nieco sponiewierana chyba suszą, której znacznik tradycyjnie tkwił gdzieś pół metra pod ziemią i zrębkami
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
A, pardon. Jeszcze kwitnie Queen Elisabeth i jeszcze jedna nn-ka
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Zakwitły też lilie, mało spektakularnie, ale liczba roślin z pąkami daje do myślenia. Niestety zakwitną już po naszym wyjeździe.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Przemieściłam się w stronę sadu.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Na rabatce ze zdobycznymi czyli wykopanymi w lesie ostróżkami mamy... las tojadów
Widok na domek
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Nagle dobiegło mnie pochrapywanie zakatarzonego Lorda Vadera i dostrzegłam Kicię zmierzająca w moim kierunku odważnym i zdecydowanym krokiem Wojsk Ochrony Pogranicza. Oto Kicia od strony rufy, że tak powiem:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Oraz od strony prawej i lewej (kolejność dowolna)
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Kicia od dzioba czyli paszczy
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
oraz widziana z góry
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Podczas sesji foto zatrzęsły się i zaszeleściły krzaki przy oborze, z których to wylazła niemiłosiernie zaspana Kredka. Rozejrzała się nieprzytomnym wzrokiem i podreptała do domu napić się wody. Odetchnęłam z ulgą i zawiadomiłam W., że można odwołać alert. W. zatem postanowił załatwić zakupy w Wisznicach, co znaczyło, że muszę sporządzić listę. Zasadniczo ograniczyliśmy się do produktów grillowych i napojów. Dzień był ciepły, choć wietrzny i słonce co jakiś czas chowało się za chmurami.
Jeszcze kilka widoczków z ogrodu, niestety nie mogłam się dogadać z aparatem i część zdjęć jest zdecydowanie prześwietlonych:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
To chyba arcydzięgiel, ale nie jestem pewna.
Susza jednak niektórym roślinom bardzo zaszkodziła. Tawułki poległy
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Z obserwacji wynikało, że po primo: motyli jest mnóstwo, wśród rabat z kwiatami, szczególnie na rudbekiach fruwały ich całe chmary. Secundo: ślimaków brak, zwierzę tu widać całkiem nieznane, wymarłe lub wyjedzone przez naturalnych wrogów. I tertio wreszcie: żeby nie było tak cudownie i sielsko, niemal natychmiast rzuciły się na mnie krwiożercze gzy, które przysysały się, gdzie się dało i powodowały, że człowiek wykonywał szereg gwałtownych ruchów zakończonych głośnym plaśnięciem w miejsce, gdzie siedział przebrzydły owad. Wkrótce nogi i ramiona miałam upstrzone czerwonymi plackami.
W. pojechał ustawiwszy zraszacz na rabacie angielskiej w celu zmiękczenia zeschniętej ziemi przed odchwaszczaniem, a ja zlustrowałam rabatę żurawkowo-goździkową. W zasadzie trudno się było zorientować, co na niej miało niby rosnąć, ponieważ pokrywał ją jednolity kożuch z gwiazdnicy, w który wkomponowane były inne chwasty, nieznane mi z imienia. Zabrałam się najpierw za usuwanie rękami tej plątaniny. Tu już kawałek odsłonięty:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
A tu widać jeszcze część nieoczyszczoną
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Z korzeni wybija także robinia, odrosty dały się łatwo usuwać, ale pewnie chemia będzie niezbędna, bo będą tak odrastać ad mortem defecatem
Potem sięgnęłam po narzędzie i przeryłam ziemię rozdłubując pozostałe w ziemi korzenie. No i taki był efekt końcowy
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Następnie zabrałam się za oczyszczanie angielskiej, oganiając się nerwowo od gzów i robiąc coraz dłuższe przerwy, ponieważ słońce było coraz wyżej i temperatura rosła w tempie. Powrócił W. z zakupami, które rozpakowaliśmy i następnie przejrzeliśmy prasę lokalną. Jakoś nic nas nadmiernie nie zaciekawiło. Postanowiliśmy przeczekać najgorętsze chwile, a następnie zająć się sadzeniem. Zraszacz sikał wodą, co jakiś czas go przestawialiśmy konstatując, że chyba tym razem rachunek za wodę będzie rekordowy. Wyszłam jeszcze uzbierać kwiatków do wazonu:
Wówczas dobiegło mnie wściekłe klekotanie gdzieś w pobliżu. Znów para bocianów usiadła na słupie elektrycznym, a ja zastanawiałam się czy nie chcą mi odłączyć zasilania.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
I tym ornitologicznym akcentem kończę tę część, uprzedzając, że co jak co, ale c.d. jak gdyby nigdy nic n. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | Electra | 27.01.2025 06:22:39 |
|
| | | MaGorzatka | 22.07.2015 23:26:38 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2147345 Od: 2014-7-13
| Dorotkopodobne zewnętrzne ciemniejsze wyglądają, jak w mordę strzelił, jak moja Excelsa, a jeśli jeszcze mają grzyba, to - bingo! U mnie jeszcze ani floksów, ani hortensji, a róże jeszcze nie skończyły pierwszego kwitnienia. _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | zuzanna2418 | 23.07.2015 10:32:06 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2147465 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Małgoś jedna z nich to na pewno Excelsa, bo kupiłam w szkółce, ta druga to nn-ka przywleczona przez W., ale oczywiscie może być przedstawicielką tej samej odmiany. I chyba jest, bo wyglądają na mój gust identycznie. Ta jaśniejsza to w takim razie Super Dorothy, która także kupiłam w szkółce. Grzyba nijakiego nie mają, ale tu róże w dobrym zdrowiu rosną.
W poprzedniej części zapomniałam wspomnieć, że W. w delikatesach Wisznickich nabył słynnego cebularza wypiekanego na miejscu. Zarekomendował nam go kolega z Białej i nie zawiedliśmy się. Cebularz sprzedawany był na kawałki, ponieważ był wypiekany na dużych blachach. Pyszny, z dużą ilością cebulki i sera. W. dowiózł go jeszcze ciepłego, pożarliśmy swoje porcje jak dzicy
W cz. II opiszę nasze zmagania z przyrodą w piątkowe popołudnie i wieczór. Po odsapce poszłam na front obejrzeć jak się ma Albiczukowski i warzywnik. Trochę się podłamałam, nie ma co ukrywać. Pieczołowicie wypielony przez W. warzywnik wyglądał... no sami zobaczcie.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
W. jednak z pijackim uporem stwierdził, że będzie odchwaszczał ponownie.
Za płotem krajobraz ze zbożem
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Przed płotem dojrzały świdośliwy. Krzaczki jeszcze niewielkie, ale owoców sporo. To moje pierwsze doświadczenia smakowe z tą rośliną. Mamy chyba trzy odmiany i każda smakuje odrobinkę inaczej.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Ułożone siano wokół krzewów zadziałało i chwasty ich nie zagłuszyły.
Na Albiczukowskim zakwitł samosiewny kosmos
Kompozycja z traw i liliowców jakoś się trzyma mimo suszy i naporu chwastów
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Przyuważyłam takie coś. Wygląda jak skrzyżowanie dalii ze słoneczniczkiem szorstkim. W. chyba to posadził wiosną, bo w ubiegłym roku nie było, na bank. Ładne i jak widać, na brak opadów odporne.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Za jeżówkami nie przepadam, bo to zawodne rośliny. Ta jednak zakwitła całkiem nieźle.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Część Albiczukowskiego jeszcze nie zagospodarowana i obsiewana co roku czymkolwiek, co mamy pod ręką (w ubiegłym roku były słoneczniki i mieszanka wiaderna, w tym - jednoroczne z owsem)wygląda dość monochromatycznie. Owies wyrósł, a jednoroczne nie.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
No, czas wziąć za angielską. W. ruszył w warzywa, a ja motyką zaczęłam dziabać nierówny grunt pomiędzy już posadzonymi podczas poprzednich pobytów roślinami. Gzy cięły niemiłosiernie, ale jakoś fajnie mi szła robota. Wyrywałam odrastające chwasty, starałam się trochę wyrównywać teren, choć i tak spadek w kierunku Bożenki jest dość znaczny. Jabłoń Ola zaowocowała:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Róże sadzone wiosną pod płotem jakoś sobie poradziły. Oto jedna z nich
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
A to druga
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Póki co wyglądają tak sobie, ale to dopiero kilkanaście tygodni od posadzenia. Liczę, że pięknie ozdobią płot w kolejnych sezonach. Pozostałe bez kwiatów, ale przyrosty mają całkiem zadowalające.
Dziabałam dalej, a góra chwastów rosła, potem urosła następna. Pokrzykiwaliśmy do siebie z W. i wymienialiśmy uwagi, po czyjej stronie są bardziej zajadłe gzy. Postanowiliśmy, że chwasty będę układać na jeszcze nie odperzonych miejscach przy rabatkach. Niech sobie leżą i indiańskim (podobno) sposobem odchwaszczają teren samym leżeniem i powolnym rozkładem. Póki co nadmiernie o efekt estetyczny nie muszę się martwić.
Z dwóch paczek wysianych nagietków wyrósł jeden...
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Zakwitły też nowe nachyłki
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Przy okazji porównałam teren pokryty solidną warstwą zrębek z tym, który ściółki nijakiej nie posiada. Nie ma tak dobrze oczywiście, że na zrębkach sterylnie i czysto bez obcych gatunków. Ale były to pojedyncze sztuki bylicy i starca, czy szczawiu końskiego, które łatwo było wyrwać. Odrastający gdzieniegdzie perz korzenił się w zrębkach, więc przy pociągnięciu wychodził jak makaron z zupy. Na rabatach starszych kwitły floksy i zamierzały kwitnąć lilie
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Rozsiał się jakiś taki mak
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
I zakwitł pierwszy dzielżan
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Widać było, że kwitła także That's Jazz i zamierzała zakwitnąć ponownie, Niestety pechowo trafiliśmy z przyjazdem pomiędzy kwitnienia.
Zwilżenie ziemi rzeczywiście pomogło i łatwiej się było przekopywać przez zbite, lekko gliniaste masy. W. zrobił sobie przerwę i po obejrzeniu moich dokonań stwierdził, że tu cytuję: ruski traktor tego by lepiej nie zrył. Dojechałam do połowy i dałam sobie spokój, bo grzbiet mnie bolał, wszystko swędziało od pogryzień, a poza tym jutro też miał być dzień.
Uznaliśmy, że późne popołudnie to czas, żeby coś przegryźć. Zatem ja zajęłam się częścią artystyczną czyli rozpalaniem grilla, a W. wrócił jeszcze na angielską celem rozstawienia roślin do posadzenia. Zamierzał to robić wieczorem, kiedy owady dadzą nam wreszcie spokój a i temperatura nieco się obniży. Mieliśmy kilka liliowców i byliny kupione przeze mnie tydzień temu.
W. zbadał także część podziemną kartofliska i wykopał pół wiaderka niedużych ziemniaków z jednej redlinki. Jeszcze dwa tygodnie i byłyby OK. Postanowiliśmy je również wrzucić na ruszt grillowy zawinięte w folię.
Usiedliśmy przy stole przed domem czekając na jedzonko. Wokół lato jak w pysk strzelił.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Zjedliśmy, popiliśmy białym winkiem i uznaliśmy, że można zabrać się za sadzenie. Tzn. mnie się nie chciało już ruszać jak nie wiem co, ale W. dzielnie chwycił za szpadel, więc nie chcąc wyjść na nieroba zaoferowałam się, że będę podlewać to, co posadzi.
Na angielskiej było jeszcze sporo miejsca, a zatem chcieliśmy zagęścić nasadzenia, żeby ograniczyć rozwój chwastów. Co prawda i tak kolejną podróż odbędziemy chyba dużym autkiem i przytransportujemy kolejną porcję zrębek. Bez nich zarobilibyśmy się na śmierć co miesiąc odchwaszczając powiększający się areał z nasadzeniami. W. kopał dołki i sadził, a ja kierowałam wąż w stosowne miejsca i solidnie podlewałam. Posadziliśmy mniej więcej dwie trzecie roślin, przy czym trzy liliowce przerzuciliśmy do Bożenki w zamian za posadzone pod naszą nieobecność aksamitki. Odpuściliśmy, gdy zrobiło się ciemno i nie bardzo było widać, co mamy pod nogami. Przypomnę bowiem, że ciemność tu na wsi to zupełnie inna ciemność niż mieście.Z uwagi na brak sztucznego oświetlenia (poza latarniami ulicznymi, które świecą z częstotliwością zmienną i raczej zimą) mrok jest nieprzenikniony i spowijający Z radością wleźliśmy pod ciepły prysznic, choć widząc tony piachu jakie zostają w brodziku i skutecznie zatykają odpływ, stwierdziłam, że trzeba pomyśleć o jakimś natrysku zewnętrznym, który służyłby do wstępnego opłukania się z gleby przed myciem zasadniczym. Świerszcze cykały, gwiazdy świeciły. Pies przepadł na dobre w gąszczach, ale uznaliśmy, że jeden dzień na aklimatyzację się należy. Kolejnego dnia mieliśmy zamiar kontynuować prace, choć wstępnie zaplanowałam wycieczkę do Białej do Muzeum Podlasia Południowego, gdzie trwała wystawa prac pana Bazylego Albiczuka. Okazało się jednak, że Muzeum w soboty nieczynne, co wyczytał W. w "Słowie Podlasia. Wycieczkę przesunęliśmy zatem na niedzielne przedpołudnie.
Do rabaty angielskiej wrócę w kolejnej odsłonie sprawozdania, która jako c.d. niebawem n.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | paputowy_dom | 23.07.2015 11:40:49 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1646 #2147509 Od: 2014-8-6
| Zuzia przepięknie wygląda Klara szczególnie w ujęciu z góry ,chciałoby się scałować mordkę Wiele osób już to pisało ale jestem pełna podziwu dla Was, aż strach pomyśleć jak będzie wyglądał ogród jak przeniesiecie się na wieś czego Wam z całego serca życzę. _________________ wszystko co kocham pozdrawiam justyna | | | Barabella | 23.07.2015 12:04:50 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2147527 Od: 2014-7-11
| Ten żółty kwiat NN wygląda mi na bylinowego słonecznika pełnego, mój ma troszkę dłuższe płatki zewnętrzne, ale może i Twój się rozkręci.... Jaką ma wysokość? _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | Margolcia_K | 23.07.2015 12:05:09 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą
Posty: 1012 #2147528 Od: 2014-7-12
| Zuzia, ogród masz po prostu cudowny! A ile włożyliście w niego pracy! Ale odwdzięcza się z nawiązką. I Twoja druga połowa też pracuje w ogrodzie! Tego to Ci zazdroszczę. Mój jest bardzo oporny i wykonuje wybiórczo tylko ścisłe polecenia. I to też w systemie "mañana". Tylko te gzy! Ja nerwowo reaguje na te owady i pewno nosa z domu bym nie wyściubiła. Chyba musi gdzies w bliskiej okolicy być jakieś zastoisko wodne, bo one to lubieją!? _________________ Pozdrawiam, Margolcia
Wiejski dom Margolci - zawieszony | | | atka | 23.07.2015 12:13:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wa-wa/południowe Podlasie
Posty: 79 #2147530 Od: 2014-7-13
| Zazdroszczę Ci tych owoców świdośliwy. Ja nie mam szans ich spróbować, zawsze uprzedzają nas ptaki. _________________ Joasia | | | zuzanna2418 | 23.07.2015 14:48:42 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2147589 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 4 | Justynko Klara była niezwykle ruchliwa podczas tego pobytu. Zwykle melinuje się na kanapie albo na łóżku w sypialni, a teraz świat zewnętrzny wydał się jej niezwykle atrakcyjny. Z całowaniem mordki jest pewien problem... Kicia nie chce zainwestować w Tik-taki Basiu też mam takie podejrzenia, choć jest znacznie niższy od tych "zwykłych " słoneczniczków, jakie rosną u mnie w miejskim. Ma dość zwarta kępę i krótkie łodygi. Margolciu przez to, że pracę wkładamy średnio raz na miesiąc, efekty niestety częściowo znikają pod zwałami chwastów. Ale dzięki Ci dobra kobieto za docenienie tych hektolitrów potu i łez, a czasem i krwi utoczonej przez jadowite stwory Joasiu atko u nas jakoś amatorów nie widziałam. A owoce już bardzo dojrzałe, trzeba było jeść szybko, bo leciutko podeschnięte niektóre były.
W cz. III będzie w zasadzie tylko o angielskiej, bo dzień z uwagi na zabójczą temperaturę i moją damską fizjologię skończył się nam gdzieś ok. 14.00 Poranek był jeszcze rześki, więc W. ok. 7.00 wyruszył, aby dokończyć dzieła sadzenia i kontynuować walkę z warzywnikowym buszem. Psa wcięło. Kot wyszedł na ganek i prowadził obserwacje. Ja w okolicach 8.30 podreptałam na angielską i zaczęłam rozdłubywać kolejny odcinek. Natrafiłam na wzgórek ziemi o większej twardości, miałam wrażenie, jakby tu ktoś lata temu wywalił glinę czy coś w tym rodzaju. Dziabałam to zajadle, nieco rozkruszyłam wierzchnią warstwę, wyrwałam większe kępy perzu i odpuściłam. Widocznie i ruski traktor tu nie da rady... Wypieliłam resztki pokrzyw pod płotem odsłaniając kolejne róże. W. zrobił sobie przerwę i pojechał coś tam kupić w Wisznicach, a ja ryłam sobie dalej. Gorąco było jak w piekle, ale postanowiłam ten odcinek dokończyć choćbym potem miała paść trupem.
W okolicach 11.00 zatrzymałam się na ostatniej róży pod płotem i skończyłam!
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Tu widać rabatę wcześniej utworzoną ze ściółką zrębkową oraz jedną z dwóch ścieżek technicznych, które tymczasowo funkcjonują jako dojście do głębszych części rabaty.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Jeden z powojników (powodów pożarcia się pomiędzy mną i W.) posadzonych w ubiegłym miesiącu, zakwitł skromnym kwiatkiem
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Dosadziliśmy także wielosił, może tu jakoś będzie rósł, bo te w miejskim z nieznanych przyczyn odmawiają współpracy
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Tu w centralnej części obrazka widać tę gliniastą górkę ze zmemłaną trawą i trzonkiem od motyki
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Umordowana jak koń po westernie usiadłam sobie na leżaczku w cieniu i kontemplowałam otoczenie z lekka nieprzytomnym wzrokiem.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Poszłam po książkę (kupiłam sobie trzy kryminały Mariusza Czubaja) i kubek z piciem. Nadjechał W. z zakupami i zrelacjonował, że w kiosku z gazetami jak zwykle uciął sobie pogawędkę z panem sprzedającym. Jak leśnik z myśliwym Rozmowie przysłuchiwał się jakiś facet, ubrany nieprzyzwoicie elegancko jak na standardy tamtejsze, kupił jakąś gazetę i wyszedł. Tegoż faceta W. spotkał jeszcze w sklepie spożywczym, w towarzystwie równie eleganckiej kobity. Facet podszedł do W. i zagaił nawiązując do zasłyszanej rozmowy: Pan jest leśnikiem? Owszem, odpowiedział W. Bo widzi pan, my właśnie zakładamy ogród niedaleko Białej, a właściwie, poprawił skwapliwie, zakładamy park leśny. I bardzo nam sosny chorują, wiem pan. W ciągu kilku dni żółkną i już są martwe. W. wymienił nazwę choroby i stwierdził, że drzewa należy usuwać. Na to pan gwałtownie zamachał rekami i wypalił: A nieeee! My mamy taką ekipę ogrodników, oni u Mai w Ogrodzie występują. Przyjeżdżają do nas regularnie i podlewają każde drzewo takim specjalnym środkiem. I spojrzał z politowaniem na W. W. wzruszył ramionami i jak to Asperger odparł: to tak jakby pan chciał karmić trupa. Ale życzę powodzenia. Konwersacja się zakończyła, państwo wsiedli do wypasionej fury i oddalili się w celu zapewne dalszego wydawania pieniędzy na rzeczy beznadziejne czyli pchania przysłowiowemu psu w d..., znaczy się pod ogon.
W. stwierdził, że może najpierw zjemy co nieco, a potem on jeszcze popracuje w warzywniku. Niebo zaczęło się chmurzyć, w Radiu Lublin zapowiadali wieczorne burze. Upitrasiliśmy pstrąga na grillu, zjedliśmy z surówką z warzyw sezonowych i popiliśmy winem. Potem W. utknął w warzywniku, a ja posiedziałam jeszcze jakiś czas z książką. Nie do wiary, ale trzeba nadludzkich upałów uniemożliwiających pracę, żebym mogła odpocząć jak człowiek! Co prawda co jakiś czas zrywałam się, żeby coś tam wyrwać z dostrzeżonych chwastów, ale padałam na leżak po kilku minutach kompletnie mokra i zziajana.
Potem jeszcze utrwaliłam piękno przyrody:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Hortensja dębolistna
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Róża nn-ka rozkwitła
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
A także Queen Elisabeth
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
W. zakończył działalność, bo i pracować się za żadne pieniądze nie dało. Zrobiło się jeszcze bardziej duszno, choć wiatr wpadał coraz silniejszymi podmuchami. Znienacka objawiła się Kredka. Czyli będzie burza. Usiedliśmy sobie przy stole przed domem i pożerając czereśnie (5 zł za kg) gawędziliśmy i patrzyliśmy na rozwój wydarzeń. W końcu zaczęło się robić coraz ciemniej, chmury miały odcień ciemno grafitowy, od zachodu coś nadchodziło...
Weszliśmy do domu zabierając rzeczy, które mogły pofrunąć lub zamoknąć. W drodze do łazienki zobaczyłam coś takiego
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Potem było tak
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Lunął deszcz, a my cieszyliśmy się, że podleje ogród, bo w myśl cytowanego już kiedyś powiedzenia: Na ch... dziesięciu agronomów, skoro wystarczy jeden wiosenny deszcz, liczyliśmy na solidne nawodnienie terenu. Deszcz letni też był bardzo przydatny. Kilka głośniejszych grzmotów spowodowało u Kredki chęć zagrzebania się od kołdrę pomimo tropikalnej temperatury. Potem już tylko ulewa huczała na blaszanym dachu, a my zasnęliśmy zanim się skończyła. Obudziliśmy się w niedzielę, co do której wypowiem się gdy c.d. jak zwykle n.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | user1 | 23.07.2015 15:26:45 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1394 #2147605 Od: 2014-7-11
| Zuziu, mi tawułki też poschły. Niezmiennie i za każdym razem podziwiam Was obydwoje za taki kawał roboty jaką wykonujecie tutaj. Mnie w taki upał to nikt nie wygoni do pielenia, o nie. Ziemniaków szkoda, ale nie tylko Wy tak macie. Susza jest straszna. Mimo wszystko i tak wszystko wygląda dobrze, biorąc pod uwagę, że nie mieszkacie tam na stałe i podlewacie z doskoku. Co do arcydzięgla to nie wiem. Sama mam w okolicy roślinki ciut wieksze już i dumam co to, czy to aby nie.... Barszcz chyba o tej porze byłby wielki. Przechodziłam obok i skóra cała, więc chyba to nie to. To nie musi być wcale arcydzięgiel, ale nazwa mi wypadła z głowy. Jest trochę tego i wszystko takie podobne. | | | Daria_Eliza | 23.07.2015 16:43:20 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2147631 Od: 2015-1-23
| O, Zuziu, od razu się troszkę pocieszyłam, jak widzę, że nie tylko my musimy praktycznie za każdym razem zaczynać pielenie od nowa. (Jakkolwiek wrednie to brzmi, to jednak nie takie są moje intencje.) Mówisz, że siano wokół młodych krzewów się sprawdziło. Też o tym myślałam, tylko u mnie zawsze trawa jakoś zdąży zawiązać nasiona. Jak nie ten gatunek, to inny. A nie chciałam ściółkować razem z tymi nasionami, ale chyba nie mam inne opcji. I pomysł z układaniem "wałów" chwastowych wokół rabat też wykorzystam, bo nie dysponuję żadnym materiałem na obrzeża, który by mnie zadowalał, a wszystko od brzegów zarasta. W końcu wiejski ogród z aspiracjami do permakultury rządzi się inną estetyką i tego będę się trzymać.
U nas gzy też tną niemiłosiernie i boleśnie, a wieczorem dodatkowo komary i meszki się na mnie rzucają, więc kilka razy dziennie traktuję się środkami odstraszającymi, bo bez tego nie byłabym w stanie zrobić nic a nic.
Strasznie żałuję, że nie mam skąd zrębków wziąć, ale może kiedyś sie dorobimy jakiejś rozdrabniarki. Możesz mi polecić coś w tym względzie? Ostatnio coś takiego wpadło mi w oko:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
A teraz o roślinach: te wielkie kępy rudbekii i nachyłków wyglądają bardzo malowniczo i idealnie w Waszym wiejskim ogrodzie. Kwiaty funkii dobrze się komponują z tymi żółtymi liliowcami, a dom tak idealnie sielsko wygląda w otoczeniu nasadzonej przez Was roślinności. Miło popatrzeć.
A kicia to u fryzjera była, czy mi się wydaje? Tak ładnie futerko jej się wokół pyszczka układa. Ja również bardzo lubię czytać Twoje relacje z wypadów na wieś.
(Zuziu, czytałam że Twój ulubiony sklep z muzyką klasyczną zamknięty. A ten znasz?
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
) _________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | kania | 23.07.2015 17:00:51 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gdańsk i okolice
Posty: 553 #2147640 Od: 2014-10-13
Ilość edycji wpisu: 1 | Zuziu, jakie sielskie krajobrazy przedstawiasz! Ślicznie tam u Ciebie. Pracy co nie miara, jak dajecie radę ogarnąć gospodarstwo, to nie mam pojęcia. Róża ze znacznikiem pod zrębkami, która jeszcze kwitnie, a którą nazwałaś "jakaś taka" to może być Raubritter. _________________ Pozdrawiam Kasia | | | Electra | 27.01.2025 06:22:39 |
|
| | | Ryszan | 23.07.2015 17:03:15 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3462 #2147641 Od: 2014-7-19
| Zuziu bardzo lubie czytac Twoje relacje z wypadów na wieś.Odchwaszczona rabatka prezentuje się swietnie i te z dorodnymi roslinkami piekne.U mnie tawułki i wielosił też uschły.A domek z tymi białymi oknami ciagle podziwiam. _________________ Ania Moja działka | | | zuzanna2418 | 24.07.2015 11:05:29 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2147890 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 2 | Anitko brak deszczu dał się we znaki wielu roślinom. Szkoda mi tych tawułek, bo pięknie kwitły zawsze o tej porze... Zdumiało mnie, że żurawki tak ładnie przetrwały, choć może ten kozuch z chwastów osłaniał je nieco przez słońcem Te baldaszkowate do zawsze dla mnie zagadka. Dzikiej marchwi mamy całe plantacje na przykład. A ten domniemamy arcydzięgiel rośnie zawsze tylko w jednym miejscu. Dario nie da się ukryć, odchwaszczanie i koszenie to zwykle najbardziej czasochłonne czynności za każdym razem w sezonie Kłosami z nasionami się nie przejmujemy - wszystko, co skoszone idzie jako wyściółka wokół krzewów. Jesteśmy w tej szczęśliwej sytuacji, że zrębki pozyskujemy od znajomego W., który ma firmę przycinającą i wycinającą drzewa. Mają profesjonalny rębak i produkują zrębki w ilościach przemysłowych. Ostatnia partia zrębek, którą przywieźliśmy była niestety świeża i pewnie podczas fermentacji trochę azotu z gleby zabrały. Kiedyś miałam rozdrabniarkę w miejskim, ale oddałam forumce z FO, bo kompletnie jej nie używałam (hałas mega!)i był to zwykły elektryczny sprzęt BOSCH AXT Rapid 2200, ale mielił bardzo dobrze.
Płyty z muzyką klasyczną kupowałam kiedyś w sklepie Crotchet. Gdy dostałam maila o jego zamknięciu, przysłali mi info o tym sklepie
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
i gorącą zachętę do korzystania z ich usług. Jeszcze nic u nich nie zamawiałam. Dzięki serdeczne za link do tego Twojego, przejrzę ofertę.
Kicia ma wersję letnią teraz Kryza i bokobrody a la Franciszek Józef to wersja zimowa
Kasiu kaniu ciesze się bardzo, że do mnie zajrzałaś. Krajobrazy mamy całkiem fajne, jakieś góry by się co prawda przydały, ale jak się nie ma co się lubi... Róża faktycznie przypomina Raubritter, muszę sprawdzić w spisie, czy ją kupowałam z zamiarem wywiezienia na wieś.
Aniu jakoś łatwiej mi ryć w ziemi, jak już są jakieś nasadzenia. I wtedy też efekt jest bardziej spektakularny, bo widać odsłonięte rośliny. Wymienię może niektóre: róże te, które pokazałam, poza tym Veilchenblau i Apple Blossom, rudbekia naga (miejscowi nazywają ją "bociany") liliowce, w bardziej zacienionym fragmencie jest paproć, języczki, poza tym pysznogłówki, złotlin, wawrzynek wilczełyko, berberys, trawy ozdobne, nachyłki, dzielżany, dzwonki, szałwie, barbula, przetaczniki, naparstnice, piwonie, powojnik. Jako akcent iglasty mamy koreankę Silberlocke. No i reszta, co tam widać na fotkach Dzięki, że mnie odwiedzasz _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | Jo37 | 24.07.2015 11:35:05 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Warszawa i nie tylko
Posty: 1379 #2147899 Od: 2014-7-11
| Jak zwykle szczęka mi opadła z zazdrości ( tej pozytywnej). Coś pięknego. _________________ Pozdrawiam, Joanna
| | | lora | 25.07.2015 07:07:24 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2148280 Od: 2014-7-11
| Hej ! jestem i ja , wszystko przeczytane jak zwykle urzeczona atmosferą jaką stwarzasz pisząc o swoich wyczynach w ogrodzie. A zielska są super i już. Marzy mi się wypad do Białej . _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 | | | zuzanna2418 | 25.07.2015 16:52:18 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2148473 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 3 | Joasiu dzięki
Misiu no to jak na zamówienie, dziś wycieczka do Białej!
Rankiem w niedzielę, czyli w cz.IV rozpoczęłam przygotowania do wyjazdu na wystawę. Chociaż nie... najpierw obejrzałam sobie podlany ogród.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Rabata angielska zassała sporo wody. Kicia już na patrolu
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Kartoflisko pięknie podlane, ale teraz to psu na budę...
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
W. zapytał, co posadzimy na tym placku po ziemniakach. Ziemia dobrze przerobiona, szkoda byłoby dopuścić do ponownego zachwaszczenia. Póki co przyszedł mi do głowy ogród ziołowy: jakieś szałwie, mięty, lawendy itp.Przynajmniej na części, tam gdzie słońca dużo.
Różne kwitnące, kolorowe ślicznoty
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Początkowo dzień był pochmurny i nawet zaczęłam się martwić, że mój strój miastowy (sukienka bawełniana na ramiączka) okaże się zbyt letni, jak na tę temperaturę. Jednak z minuty na minutę wypogadzało się i wracał upał
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Jedna z dwóch malw, jakie zakwitły z posianych dwa lata temu nasion
Koreanka bardzo się w tym roku "oszyszkowała".
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Kicia zlustrowała jeszcze teren z pewnej wysokości
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
A następnie przemieściła się (z mokrymi łapami) do sypialni, gdzie jeszcze urzędował W.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
W. postanowił się ruszyć, bo miał potrzebę popielenia warzywnika przed wyjazdem. Popukałam się w czoło międzynarodowym gestem i stwierdziłam, że ma się myć i golić, bo o 10.00 wyruszamy. Pokręcił się zatem niezadowolony, jednak zrealizował postulat. Wreszcie po śniadaniu i wytłumaczeniu psu, że niestety nie może z nami jechać, wyruszyliśmy w kierunku Białej.
Droga raczej pusta, po obu stronach w rowach piękne kompozycje cykorii podróżnika z czymś biało kwitnącym. Niestety z samochodu kiepsko zdjęcia wyszły.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Żniwa jeszcze nie rozpoczęte
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Zaparkowaliśmy autko pod hotelem Skala i piechotką poszliśmy w stronę muzeum. W Białej można jeszcze zobaczyć takie budynki
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
A rynek ładnie odnowiony. Szczególnie kompozycje roślinne na skwerze w centrum rynku bardzo nam przypadły do gustu. Taka np. makleja, która sama w sobie dekoracyjna może nie jest, ale w grupie wyglądała świetnie
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Na rynku przeróżne ekskluzywne lokale
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Ciuchlandy i banki
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Widok na zabudowę rynku
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
No, ale idziemy do Muzeum Podlasia Południowego, które mieści się na terenie Parku Radziwiłłowskiego, w Wieży Barokowej, która pozostała po wspaniałym Pałacu Magnackim Radziwiłłów. Park został nie tak dawno zrewitalizowany, ale do tej pory nie mieliśmy jakoś okazji go zobaczyć w nowej odsłonie.Ale do parku potem.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Przed wejściem banner z informacją o wystawie:
oraz skromny klombik, nawiązujący do ogrodu pana Albiczuka
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
W niedzielę wstęp wolny do muzeum, ale zwiedzających żadnych...Po przejściu holu i minięciu kilku sal wystawowych wchodzimy do tej właściwej. Surowy napis na ścianie przypomina, że w tym roku mija 20-ta rocznica śmierci niezwykłego malarza i ogrodnika
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Dalej widzimy pierwsze akwarele i szkice, których nigdzie wcześniej nie mieliśmy okazji zobaczyć. Pierwsze zdjęcie bardzo ciemne, niewiele widać, ale przy halogenowym oświetleniu trudno było ustawić sensownie aparat. Zatem bardzo przepraszam za jakość ilustracji.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Poparzyliśmy na te postać stojącą przed domem, twarzą zwróconą do ogrodu i przeczytaliśmy odręczny napis:
"Tu nie zasłaniają piętrowe mury wschodzącego słońca. Jak tu pięknie. Prawdziwy raj."
Spojrzeliśmy na siebie i pomyśleliśmy to samo: to własnie dokładnie nasze motto, myśl przewodnia, leitmotiv naszego wiejskiego życia. Panie Albiczuk, jak my Pana rozumiemy! Choć Pana posiadanie tego raju, życie w nim i dla niego kosztowało znacznie, znacznie więcej niż nas. I w cale nie chodzi tu tylko o pieniądze.
Dalej portrety roślin i pejzaże namalowane na skrawkach papieru czy tektury. Widać, jak niezwykle skromnie żył, nie mógł sobie pozwolić na nic więcej. Ale to nic, spójrzcie jakie piękne te obrazki.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Teraz coś w rodzaju szkiców, projektów robionych zwykłym długopisem lub ołówkiem. Rośliny podpisane po łacinie: hemerocallis, sedum, hellianthus... Wiedza zdobyta samodzielnie, edukację w szkole skończył na 3 chyba klasie szkoły podstawowej...
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Wreszcie obrazy olejne, czasem szkice, czasem gotowe prace. No, czy to jest malarstwo naiwne, jak niektórzy twierdzą???
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Był też jeden z obrazów, które są w rękach prywatnych. Widać ktoś wypożyczył go na wystawę
Nie były to wszystkie prace będące w posiadaniu muzeum, ale salka nieduża i jak nam objaśniła pani pracująca w muzeum, nie dało się wszystkich obrazów pokazać. Ponieważ była organizowana zbiórka na renowację zbioru, podejrzewam, że część jest już w kiepskim stanie. Zapytaliśmy o katalog, okazało się, że jeszcze jest w druku, zatem przyjedziemy tu za miesiąc przed zamknięciem wystawy.
Na zakończenie Pan Albiczuk na serii zdjęć, które zachowały się wśród bardzo nielicznych pamiątek po nim.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Wyszliśmy z wielkim niedosytem rozmawiając o tym, że żadne z kolorowych pism ogrodniczych nawet nie zająknęło się o tej wystawie i o tym, który pomimo braku wykształcenia, niewesołego życia i niedostatku miał pewnie większą wiedzę o roślinach, niż niejeden mądrala po kursie architektury krajobrazu.
Postanowiliśmy zrobić spacer do parku, a następnie siorbnąć sobie kawkę na rynku. A o kawce i reszcie dnia opowiem w c.d., który oczywiście n.
_________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | Ryszan | 25.07.2015 17:11:48 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3462 #2148484 Od: 2014-7-19
Ilość edycji wpisu: 2 | Zuiu dzieki wielkie za zabranie mnie ze sobą, na wycieczkę i zwiedzanie wystawy wraz z opisem.Czekam na cdn. A busz po deszczu jeszcze fajniejszy,roslinki pieknie się prezentują. _________________ Ania Moja działka | | | survivor26 | 25.07.2015 17:17:43 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2148487 Od: 2014-7-11
| Tym razem czytanie zaczęłam od końca, bo już sobie narobiłam zaległości i nie chcę ich powiększać, ale ten tył niezwykle mi się podoba Choć uwielbiam swoją małą ojczyznę, to jednocześnie mam w genach zapisaną miłość do wschodnich kresów naszej ojczyzny i obrazki podlaskie, zdecydowanie bardziej przypominające ojczyznę moich dziadków niż moje okolice, budzą we mnie jakąs niekreśloną tęsknotę...dodatkowo podsycaną obrazkami z wystawy. Może to i malarstwo naiwne, ale pewnie niewielu kształconych plastyków umiałoby tak precyzyjnie i z fotograficzną dokładnością odtworzyć piękno przyrody. A najbardziej poruszyły mnie zdjęcia Albiczuka - ma takie przenikliwe spojrzenie, jakby widział więcej ...i tak chyba rzeczywiście było. _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | zuzanna2418 | 25.07.2015 19:37:03 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2148538 Od: 2014-7-11
| Aniu cała przyjemność po mojej stronie A roślinkom należało się solidne zaopatrzenie w wodę. Pat tak, własnie tak. I niezależnie kto co sobie myśli, ja uważam, że był to człowiek niezwykły. Pechowo urodził się w złych czasach i chyba w złym miejscu.
Wyszliśmy na zalaną słońcem alejkę prowadzącą do parku czyli rozpoczynamy cz.V A oto i park:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Ładnie, elegancko rzec można, choć barwinki potrzebują trochę czasu na zadarnienie tej powierzchni. Przechodzimy w lewo koło kaplicy:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Maleńkie jeszcze krzaczki bukszpanów z czasem utworzą piękne szpalery o ile ktoś będzie o nie należycie dbać.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Wyszliśmy kierując się znów na rynek, mijając po drodze taką oto rzeźbę, ani chybi Święty Michał ukatrupia Szatana w postaci puciatego krokodyla
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Na rynku zapragnęliśmy kawy i lodów. Niby nic szczególnego, ale szybko przekonaliśmy się, że w cukierni z dobrymi lodami kawy nie ma. Żadnej. Za to w kawiarni obwieszczającej, że mają najlepszą kawę w mieście, lody miały podejrzane jaskrawe kolory, więc nie kupiliśmy. Poprzestaliśmy na kawie, która była nie najgorsza, choć podwójne latte polegało na tym, że dolewali do normalnej porcji dwa razy tyle mleka... Posiedzieliśmy przy stoliku, których kilka wystawiono na zewnątrz. Upał był konkretny, ludzie napływali całymi rodzinami i kupowali napoje, lody, desery... Spokój i senna, niedzielna atmosfera niewielkiego miasta. Przeszliśmy jeszcze przez plac na rynku, gdzie ustawiono coś w rodzaju podium albo sceny z desek. W. stwierdził, że to może taka Agora dla tutejszych filozofów, którzy przychodzą tu wygłaszać swoje tezy. Kilku z tych filozofów nawet spotkaliśmy. Siedzieli pod krzakami, w cieniu i ścierali poglądy w słowach następujących: A co Ty mi tu takie głupoty pier...lisz! A to k...wa, wyper...laj stąd zaraz!
Na jednej z rabat ujrzeliśmy coś w rodzaju nawiązania do wystawy, którą właśnie obejrzeliśmy:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Kupiliśmy sobie lody w wafelku, choć może powinniśmy się powstrzymać od słodyczy. Jednak hasło na jednym ze sklepów z odzieżą całkowicie nas przekonało, że nie ma co sobie odmawiać
Wróciliśmy do auta i ruszyliśmy w drogę powrotną. Zatrzymaliśmy się jeszcze na obiad w naszej dawno nie odwiedzanej Szeleściance. Właścicielka na nasz widok zakrzyknęła: sto lat! Co się z Wami działo?!
Dostaliśmy jedzenie oraz pierogi w czterech smakach do zabrania.
Wróciliśmy do domu, a pies obrażony na osunięcie jej od kulturalnych wydarzeń regionu wyszedł i zniknął w zaroślach. Ponieważ w ogóle mało się pokazywał podczas całego pobytu, oto zdjęcie, żeby nie było zarzutów, że pies był ignorowany a kot kumotersko lansowany
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Zrobiłam pożegnalną rundkę po ogrodzie
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Warzywnik częściowo odchwaszczony...
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Bób nawet obficie obrodził, jak się okazało po wykarczowaniu zielska
Na froncie liliowce w Albiczukowskim
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Grupa producencka aromatycznych placków
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Jedna z niewielu dyń. W. zerwał ją i przywiózł do miasta, ale okazała się być niedojrzała
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Na angielskiej i w okolicach
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Kicia położyła się w przeciągu, bo i jej temperatura 33 C doskwierała.
Zabrałam się tradycyjnie z a pakowanie rzeczy i sprzątanie. W. ruszył jeszcze ambitnie do warzywnika, chcąc dokończyć odchwaszczanie. Burza wisiała w powietrzu, choć niebo było dość pogodne.Następnie nazbieraliśmy płodów rolnych w postaci groszku, bobu i buraków liściowych. Mieliśmy także kilka główek całkiem ładnej kapusty. Wszystko zapakowaliśmy na samochód. Ok. 8.00 wieczorem wsiedliśmy do autka i pożegnaliśmy naszą wiochę. Wyjeżdżając z Białej wjechaliśmy w oko cyklonu czyli w wielką czarną chmurę, z której dookoła waliły pioruny. Wiatr napierał na samochód, liście i gałęzie słały się na drodze. Potem lunął gigantyczny deszcz. Szczęśliwie dojechaliśmy do Siedlec, gdzie burze zostawiliśmy za plecami, a w domu byliśmy przed północą.
Zatem, do następnego razu!
_________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | Jo37 | 25.07.2015 20:40:03 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Warszawa i nie tylko
Posty: 1379 #2148547 Od: 2014-7-11
| Bardzo ciekawie spędziliście dzień. Szkoda, że wystawa malutka. Bardzo bym chciała mieć choć jeden obrazek p.Albiczuka. Park jak dla mnie wygląda smętnie. _________________ Pozdrawiam, Joanna
| | | Electra | 27.01.2025 06:22:39 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|