Wiejski eksperyment Pat - czwarta wiosna na wsi | |
| | Daria_Eliza | 02.05.2015 23:00:40 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2099518 Od: 2015-1-23
| O tak, tak - Flo ma talent artystyczny! _________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | Electra | 11.01.2025 11:33:46 |
|
| | | zuzanna2418 | 04.05.2015 10:46:07 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2099999 Od: 2014-7-11
| Pat macierzyństwo, jak sądzę, to bardzo trudny egzamin życiowy, kto wie czy nie najtrudniejszy. Ty go zdałaś na szóstkę z plusem i w dodatku masz odwagę napisać, że to nie jest tak różowiutko jak w kolorowych pismach czy serialach. Są wątpliwości, obawy, czasem strach i poczucie bezradności. Ale potem okazuje się, że warto było przetrwać ten niefajny czas No, a skoro dzieci mianowały Cię królową czy też księżniczką i nakłoniły Cię do wskoczenia w stosowną kreację, no to już większego dowodu uznania być nie może
_________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | survivor26 | 04.05.2015 20:24:26 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2100180 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Zuziu, bo ja kiedy pierwszy raz zaszłam w ciążę, jak wszystkie kobiety w tej sytuacji wpadłam w wir szalonego nakręcania pozytywnych emocji, jak to bosko jest mieć fasolkę (do tej pory miota mną odruch wymiotny, gdy słyszę to określenie), a później rodzi się mała, słodka różowa niunia (przy 'niuni' wymiotuję już bez żenady ) i człowiekiem wstrząsają fontanny radości na widok kupek i innych wydzielin oraz rozkoszny chichocik, gdy niunia ma atak histerii i wyje nieprzerwanie przez pół doby. Po niemowlęctwie Flory zrozumiałam, że częściej niż fontannami radości człowiekiem wstrzasa wielki wkur***, zniechęcenie i ogólne poczucie klęski...a po niemowlęctwie Sary zrozumiałam do końca, że i jedno i drugie może występować nie tylko naprzemiennie, ale i jednocześnie i to jest OK. OK jest czasami chcieć udusić słodkie maleństwo i ok jest płakać jak uczyni pierwszy krok, po prostu jak w życiu...bez lukru, ale też i bez wielkich tragedii
Nie-tak-znowu-słodkie-dziewczęta wywieźliśmy wczoraj na wycieczkę, której celem głównym miało być muzeum Lego w Libercu oraz muzeum zabawek w Jalbouncu...wyszło jak zawsze. Po pierwsze google maps zwodniczo pokierowały mnie na granicę na azymut...wg wskazówek guglowskich mieliśmy ją przekroczyć gdzieś między trzecią a czwartą sosną w lesie za Wolimierzem Zgoda, nie zaznaczyłam wyraźnie, że trasa ma być pokonywana autem i być może zaznaczenie, że 'bez płatnych odcinków' spowodowało, że mapa uznała, że te małe 80 km zamierzamy pokonać piechotą, niemniej rozpaczliwe poszukiwanie jakiegokolwiek znaku, że w pobliżu jest jakakolwiek granica wyraźnie podgrzało emocje już na wstępie
Dalej, mimo starannego spisania trasy z Googla, już w pierwszym punkcie docelowym zaczęły się schody...i to dosłownie, bo jakoś na żywo wyglądało to inaczej na mapie i zaparkowaliśmy dobre 2 km od celu. Nie przyszło mi do głowy, że jak miasto lezy prawie w górach to płaskie raczej nie będzie i owe 2 km dygowaliśmy ostro pod górę, w nagrodę trafiając całkowitym przypadkiem na liberecki rynek, który mi osobiście przypominał ryneczeki belgijskie, które 2 lata temu zwiedzaliśmy z Iwonką...zwłaszcza bogato zdobiony ratusz:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Zaskakującym akcentem była fontanna Neptuna:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
...w kraju bez dostępu do morza i w miejscu możliwie odległym od słonych zbiorników wodnych
Zadyszani nieludzko (dorośli) i podjarani do granic możliwości (nieletnie) dotarliśmy w końcu do muzeum lego, które de facto było wystawą w domu towarowym, ale rzeczywiście wartą obejrzenia. Zdjęć eksponatów brak, bo musiałam latać za nieletnimi i tłumaczyć, co za szybką widać oraz powstrzymywać lekko przybrudzone paluchy przed macaniem szybek:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
Na przeciw wystawy był natomiast najbardziej wypasiony sklep z zabawkami i to w sumie jest najżywsze wspomnienie dzieci z wycieczki
Potem przez coraz wyższe górki:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
sporymi serpentynami i zakosami:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA
dotarliśmy do Jablounca i tu zonk...myślałam, że to miasteczko wielkości Lwówka, więc trasę spisałam dość nonszalancko, bo na mapie wyglądało, że wystarczy trafić pi razy oko w centrum i ulica sama się znajdzie...a jednak nie...samo centrum ze 3 razy większe od Lwówka, pełne jednokierunkowych uliczek pnących się ostro w górę lub w dół, więc raz zmyliwszy kierunek, dobre pół godziny szukaliśmy wyjazdu, w związku z tym muzeum zabawek zeszło na plan dalszy. Lekko spoceni z emocji i niepewni, czy nie wpadliśmy w pętle czasową i już na zawsze utkniemy w jablouneckim centrum wydostaliśmy się znienacka u podnóża Gór Izerskich i przepiękną trasą pognaliśmy w kierunku granicy...mniej więcej
Emocje poszukiwawcze zaostrzyły apetyty więc przystanęliśmy jeszcze w przydrożnej knajpie na knedle z gulaszem i przez Harrahov pognaliśmy do Ojczyzny
Zdjęć malutko, bo siedziałam w charakterze pasażera wciśnięta z tyłu między dziewczynki z nosem wściubionym w notatki, ale co się oczy napatrzyły (jak podniosły się znad notatek) to moje.
Musimy tam jeszcze pojechać parę razy, bo po drodze jest mnóstwo miejsc wartych odwiedzenia _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | MaGorzatka | 04.05.2015 21:07:14 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2100216 Od: 2014-7-13
| Patysiu - przyszłam już po imprezie, ale wszystko przeczytałam i uważam to za haniebne, że nie ma tu nigdzie zdjęć Królowej Matki przyodzianej w fuksje!
Ja też pamiętam, jak jeszcze byłaś w ciąży, a ja się wtedy zastanawiałam, jak Ty podołasz temu wszystkiemu, w tym wielkim nieogrzewanym domu, bez podstawowych rzeczy, nie mówiąc o wygodach, jakże przydatnych przy takim malusieńkim dziecku. A tu proszę! Gratulacje i wyrazy mojego najwyższego uznania!
_________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | lora | 04.05.2015 22:10:51 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2100285 Od: 2014-7-11
| Pati wnioskuję ze mimo pomyłek w trasie wycieczka udała się .Szkoda tylko że tak mało zdjęć. _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 | | | zuzanna2418 | 05.05.2015 08:36:50 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2100401 Od: 2014-7-11
| O, ten ratusz wspaniały! Mnie się nieco z Wiedniem kojarzy. Okolica bardzo malownicza. Wiosna to fajny czas na takie wyprawy. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | survivor26 | 05.05.2015 19:27:50 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2100665 Od: 2014-7-11
| Misiu a bo jak muszę dziewczynki ogarniać i o mamę dbać, a jeszcze chcę sama coś zobaczyć, to mi trochę koncentracji brakuje, żeby o aparacie pamiętać, ale postaram się na kolejnych wycieczkach poprawić. W tę niedzielę chciałam z dziewczynkami na Ostrzycę Proboszczowską się wdrapać, ale na razie prognozy nie są pomyślne...
Zuziu fakt, Czechy to dawne Cesarstwo Z drugiej strony w czeskich Sudetach, gdzie teoretycznie zabudowa zagrodowo-wiejska powinna być podobna jak u nas, też ten austriacki styl raczej dominuje. Tylko w samych górach jest ta typowa zabudowa karkonoska, a już ciut dalej bardziej okazałe wille czy domki typu dworkowego.
A teraz wracamy do ogrodu, gdzie nie wiem sama, czy cieszyć się, że w końcu popadało, czy nie? Kwiaty pięknie poszły do góry, ale łeb w łeb z nimi niestety chwasty i będzie jak zawsze "Znajdź kwiatek wśród mleczy" Ponieważ upał był dziś dość konkretny odpuściłam sobie ponowne odchwaszczanie, poczekam aż podrośnie fest i wzięłam się znowu za teren pozasiekowy, mam nadzieję, że plecy wytrzymały, ale starałam się oszczędzać. R. w weekend wywiózł cegły i naszym oczom ukazała się...kolejna warstwa tym razem zupełnie zlasowanych cegieł, przekładanych oponami, drewnem, butelkami z nieznaną zawartością i szmatami...a wszystko dokładnie przerośniete pokrzywami....nic to odkopie się i to, na razie jedne grabie złamałam, dwie taczki pokrzywowych korzeni wywiozłam i nieco przejaśniało:
tutaj wczoraj wykonałam to samo i czym prędzej posadziłam ogniki, azalię i funkię z płonną nadzieją, że będą rosły szybciej niż pokrzywy, których szczątki korzeni z pewnością w ziemi zostały:
Z przodu donice z pomidorami...a zasadniczo wspomnieniem po nich, bo zdaje się, że to ślimaki...no coś połowę sadzonek zeżarło Czyli będzie jak zawsze, dwa miesiące pićkania się z rozsadą zakończone wizytą na ryneczku i kupnem gotowców
A poza tym, po raz pierwszy zakwitnie mi jarząb szwedzki:
azalia już tuż tuż:
mieszanina złotlinów kwitnie wściekle:
I takie tamy rozbuchane po deszczach:
A to plon działań weekendowych R. (nie pytajcie, czemu zamiast robić rzeczy fajne, ale nie pierwszej potrzeby, nie bierze się za łazienkę...ja też nie wiem )
Piramidka do nakrywania piaskownicy jest powiedzmy sobie umiarkowanie trafiona, bo mocno nieporęczna i po otwarciu zajmuje spory teren pozasiekowy, gdzie chciałam coś sadzić, ale trudno...może się do ostrzenia żyletek nada? _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Ryszan | 05.05.2015 19:38:48 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3462 #2100669 Od: 2014-7-19
Ilość edycji wpisu: 1 | Pati napracowałas się okrutnie,ale wyglada bardzo ładnie,roslinki dorodne i pięknie kwitną.A stół rewelacyjny,podoba mi się.Hosty już olbrzymie u mnie dopiery pokazują kiełki.A pierwsza fotka jak obrazek na sciane. _________________ Ania Moja działka | | | Barabella | 05.05.2015 19:46:22 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2100675 Od: 2014-7-11
| Ale stół..... oko mi zbielało.... Poproszę o fotkę od spodu Interesuje mnie rozwiązanie techniczne.... _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | Keetee | 05.05.2015 20:14:21 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1754 #2100690 Od: 2014-7-11
| ....no stół jak ta lala to na zjazd chyba ...nieeee Ale mnie się podobają te dwa łuki w tle ...różane chyba będą .... Wiesz,ze ja tez straciłam sporo pomidorów... i wszystkie Minibelle Inne rosną, więc źle nie jest,ale dowiozę sobie jeszcze od bratowej moje ukochane żółciele Amana Orange i Malachitową szkatułkę ,mniam Chwasty i mnie gonią jak szalone...mam nadzieje,że z nimi wygram.... _________________ Witajcie w mojej bajce :)latooooo :) | | | EwaM | 05.05.2015 22:10:43 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2100753 Od: 2014-7-11
| Wszystko pięknieje Ci w oczach. _________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | Electra | 11.01.2025 11:33:46 |
|
| | | Daria_Eliza | 06.05.2015 00:51:30 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Małopolska
Posty: 1391 #2100811 Od: 2015-1-23
| Fajną mieliście wycieczkę, i na dodatek z przygodami - jak ja zawsze z moim M, ale takie się długo pamięta przynajmniej.
Pierwsze zdjęcie z ogrodu świetne, wgapiam się w nie i kontempluję, jakbym sama odwaliła tę ciężką robotę.
Bardzo dobrze wyszło ujęcie z orlikami na tle tulipanów.
No i pochwała dla Twojego eMa za prace ręczne, że mu się chciało. Choć rozumiem doskonale, że wolałabyś mieć już normalną łazienkę. _________________ Pozdrawiam, Daria Kiedy zakwitną piwonie Ucieczka z Krakowa --- początki | | | survivor26 | 06.05.2015 08:53:16 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2100863 Od: 2014-7-11
| No ten widoczek z pierwszego zdjęcia na żywo jest jeszcze bardziej urokliwy, bo aparat niestety wydobywa na pierwszy plan walające się śmieci...ale ponieważ nie zamierzam się ponownie z plecami unieruchomić, to cięższe rzeczy tylko odciągam na bok i czekają na powrót taniej siły roboczej. Na środku tego przejścia rośnie całkiem pokaźny klon, ale choć nie lubię wycinać drzew, to pójdzie pod siekierę, bo mi przejście z czasem zarośnie. W zamian patrząc od niego w lewo posadzę odmianowe czarne bzy, bo mi pasują do już zastanego. Dalej koncepcję mam dość mglistą, ale też i nie muszę jej natychmiast realizować, bo co najmniej miesiąc zejdzie na wydobywanie korzeni pokrzyw - są grube na palec i ciągną się kilometrami Jedyna pociecha, że ziemia wobec tego jest tam wybitnie żyzna
Stól owszem z myślą o większych posiadówkach Konstrukcję od dołu postaram sie sfotografować, ale jest taka techniczna bardziej i niekoniecznie zgodna ze sztuką stolarską A łuk z tyłu obrasta New Dawn, a z drugiej strony jakaś inna pnąca, której nazwy nie pamiętam - już w zeszłym roku w porze kwitnienia było cudnie, a teraz jak jest o połowę większa liczę na jeszcze bardziej spektakularny efekt. Dalej niestety nie jest już tak różowo, bo znajduje się kompletnie zarośnięta była rabata do gruntownego przekopania i przerobienia, ale i na nią przyjdzie czas _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | gawron | 06.05.2015 09:23:43 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gałęzice/świętokrzyskie
Posty: 1409 #2100871 Od: 2014-8-12
| Jak jeszcze pojedziesz w obce strony,rób górskim widokom...uwielbiam Izery.. _________________ Beatrix+,czyli Betina
Wiejskie zarośla,czyli przypadki szalonej Beatki Kozi wątek zlikwidowany. | | | Agatra | 06.05.2015 10:23:58 | Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: okolice Płocka
Posty: 20 #2100899 Od: 2014-7-12
| Ja przeprasza, ale widoki masz cudne. Nieodmiennie zazdroszczę. I to bez czarny na tej pierwszej fotce? Bardzo użyteczny. Ja mama w tym roku zatrzęsienie mniszka i produkuję z niego miodek dla dzieci (podobno bardzo zdrowy). Z kwiatków bzu mam zamiar wyprodukować napój zwany szampanem z bzu. A pokrzywy na gnojówkę. Ponadto u mnie walkę z chwastami też na razie przegrywam. I co z tego? I tak kocham swój "ogród". Pozdrawiam bardzo serdecznie. Kasia | | | Syringa | 06.05.2015 10:51:24 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2100909 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Niezła robótka! Mam na myśli wyrywanie terenu chaszczom i zasiekom. Zresztą wiem coś o tym, więc tym bardziej doceniam Twoją harówkę Stół tez oczywiście fajny i pokrywa na piaskownicę też. Tym, że zajmuje miejsce, nie martw się, przeciez dzieci szybko wyrosną z zabawy w piasku, wtedy odzyskasz całe to miejsce razem z paskownicą, może zrobisz w niej wzniesioną grządkę warzywną...? O! albo na tej pokrywie niebieską folie zamienisz na przezroczystą i bedziesz miała inspekt?? | | | maliola | 06.05.2015 11:28:36 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Śląsk
Posty: 1599 #2100916 Od: 2014-7-16
| Jestem i ja trochę spóźniona ale z otwartą buzią obejrzałam ostatnie zdjęcia. To pierwsze przeurocze, cudowny zakątek nawet ten płotek super tam pasuje, jakieś gliniaki na nim poukładaj, a na drzewie jak wytrzyma ta gałąź delikatna sznurkowa huśtawka z deseczką... Ok sorry rozpędziłam się. Mnóstwo pracy za Wami, sporo przed Wami ale idzie Wam świetnie. No i pochwała dla R. za stół. _________________ Pozdrawiam Ola
Ogrodowe marzenia Malioli :)
| | | lora | 06.05.2015 13:23:00 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2100972 Od: 2014-7-11
| Pati nie wiem co napisać wszyscy już to napisali o pierwszym zdjęciu a ja tylko dodam złapałaś czar tego kątka...super,super a gratulacje dla R. za stół i piaskownicę i ja też taką bym widziała u siebie dla wnusia. Dąbrówka w roli głównej też ładna. A czy to orliki już zamiar mają kwitnąć? _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 | | | zuzanna2418 | 06.05.2015 16:14:31 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2101070 Od: 2014-7-11
| Pat, stół świetny! Wiem, że do łazienki się nie umywa, ale wskazuje niezbicie, że R. zdolniacha i łazienka to dla niego małe piwo przed śniadaniem Widzę, że złotlin u Ciebie też daje popis. Ciekawe czy mój jarząb szwedzki zakwitnie, posadzony dwa tygodnie temu ale ma mu się ku rośnięciu Zakątek z archeologiczną zawartością mnie zachwyca, bo potencjał ma niezwykły i żaden architekt krajobrazu nie zrobiłby niczego podobnego. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | Rabarbara | 06.05.2015 22:12:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Szkieletczyzna...
Posty: 654 #2101264 Od: 2014-7-12
| Pati oglądając teraz Twoje zdjęcia, zajrzałam też na FO do Twojego 1-wszego wątku, choć trochę zdjęć zniknęło, zatrzymałam się na szkicu planowania ogrodu na 2013 rok, chciałam skopiować by tu pokazać ale mam nowy laptop i jeszcze nie idzie mi kopiowanie... Widać że poradziłaś sobie ze wszystkim doskonale i to jest najważniejsze A 1-wsze zdjęcie jest po prostu urokliwe
_________________ "Wyhoduj w sercu zielone drzewa, z pewnością ptak na nich zaśpiewa". RA-BARBAROWE KOLEJNE MIEJSCA NA ZIEMI Bo za nami kawał drogi...a przed nami???
| | | Electra | 11.01.2025 11:33:47 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|