Rozmowy przy kawie (38) |  |
| | aniamania | 08.02.2017 09:52:11 | 

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Mazowsze
Posty: 642 #2393611 Od: 2014-7-12
| survivor26 pisze: Ja chętnie kawę, tylko te gofry szybko zjedz sama, żeby w zagłodzone oczy dietujących nie kłuly Machnę kawkę i idę wyładować złość na betonowaniu ubytków w ścianach
Jak podzielimy gofry na wszystkich chętnych to będzie po malutkim kwadraciku.   _________________ Pozdrawiam, Ania | | | Electra | 12.03.2025 16:03:49 | 
 |
| | | mariaewa | 08.02.2017 09:54:41 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2393613 Od: 2015-12-7
| Dzień dobry. Zimno.
Zuziu, nie ma mowy o naigrywaniu się stałym, cyklicznym i tym podobnym. Cieszę się, że mam współtowarzyszki w tworzeniu jadłospisów, bowiem czynność ta , towarzysząca mi od lat , budzi u innych uśmieszek ironii. Jadłospis.  A ja inaczej nie umiem zaplanować sensownych posiłków. Czytam, że jecie na bogato. Czyli nie ma byle co, byle jak i w kółko to samo. Podziwiam , bo to sztuka, zadbać o zdrowe jedzenie przy natłoku obowiązków. Jeśli ktoś odebrał moje lekkie uśmieszki jako dowalanko - przepraszam. Ja wczoraj też na bogato. Rano jajko na miękko [na twardo nie lubi układ wietrzący], kromka duża chleba razowego posmarowana serkiem z pieczarkami i pomidor z rukolą,
W południe gęsta zupa jarzynowa 250 ml. Bez tłuszczu i śmietany, tylko kapka oliwy .
Po południu naleśnik ze szpinakiem , białym serem i czosnkiem
Podwieczorek to kisiel z owocami.
Na kolację omlet z warzywami.
U mnie odpada mięso , bazuję na rybach.
Wasze posiłki są naprawde skomplikowane, wymagają pomysłowości, wiedzy i pewnego zaangażowania. Najprościej zjeść " co pod ręką ". Przeprosiny przyjęte ? 
To do potem. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | EwaM | 08.02.2017 10:42:38 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2393638 Od: 2014-7-11
| Bry. _________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | survivor26 | 08.02.2017 11:19:59 | 

Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2393646 Od: 2014-7-11
| A co to tylko takie 'bry' i 'bry' - wprowadzi się dolny limit znaków, bez którego post nie przejdzie i będziecie pisać jak Kraszewski 
Mesiu, mnie tam ironia nie przeszkadza, przeciwnie motywuje do działania, żeby pokazać tej wstrętnej Mesi co się naigrywa, że dam radę 
Zabetonowałam ściany, idę szpachlować sufit, zanim umierający rencista wróci i bedzie demonstracyjnie plując krwią w chusteczkę jak Hans Castrop pokazywać mi moje budowlane błędy i wypaczenia - a tak, zanim wróci, to beton i szpachla zastygną na kamień i sobie będzie mógł... _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Margolcia_K | 08.02.2017 11:27:07 | 

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą
Posty: 1012 #2393651 Od: 2014-7-12
| Ooooo, nowa kawa podana! I to jaki wybór! Super! Się częstuję. Goframi też, tylko czemu tak mało!?
Mesiu, pyszne rzeczy jadłaś wczoraj. 
U nas mróz bez śniegu. Na podwórku mam lodowisko z czystego, gołego lodu. Mogłabym światełka powiesić, muzyczkę puścić i wiejskie lodowisko gotowe. Tylko bilety sprzedawać.  _________________ Pozdrawiam, Margolcia
Wiejski dom Margolci - zawieszony | | | Barabella | 08.02.2017 11:45:45 | 

Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2393660 Od: 2014-7-11
| Pati ten imbir to do okładów, nie spożycia...... _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | mariaewa | 08.02.2017 11:46:12 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2393661 Od: 2015-12-7
| NIE IRONIZUJĘ !!!!! Nie brutusuję przeciwko Cezarom. Tylko trochę się uśmiecham, jak w tysiącu innych spraw tu poruszanych. Nie jestem wielbłądem. Ale wiem jak ciężko prowadzić dietę rozdzielną [z rodziną]. Kiedy przestałam jeść mięso okazało się, że z obiadów jem tylko dodatki i musiałam przestawić się na inne gotowanie. Trochę to trwało. Teraz nie muszę gotować dwóch obiadów i umiem wstrzelić się w większość. No i pobyt w domu. Osoby pracujące poza domem mają inny tryb życia. A w domu wszystko w zasięgu gęby.  Taka decyzja to ciężka praca i nie ma chichotu. A. nie może przytyć ani grama, bo całkiem by się złamała w kręgosłupie. I też liczy kalorie i musieli przestawić się na inną kuchnię. Za chwilę ogród i każdy liczy szkody pozimowe. Bo będzie sapał jak lokomotywa a robić trzeba. Tyle. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | survivor26 | 08.02.2017 12:12:50 | 

Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2393669 Od: 2014-7-11
| Mesiu, to fakt, teraz jak mi chłop znienacka w domu się pojawił, to jest panika: moja, że mi dietetyczne wyżre, i jego, że lodówka pełna, a nie ma co jeść Dziś dostanie mój obiad dietetyczny, ale długo na tym nie pociągnie, więc jutro narobię mu kotletów na zapas i będzie jadł do u****nej śmierci schabowe, bo codziennie dwóch osobnych obiadów to na pewno nie zamierzam gotować. Jak jestem sama, to jest prościej, bo dzieci tylko podwieczorki i kolacje w domu jedzą, i tylko swoje wybrane produkty - a na moje propozycje wkładają sobie wymownym gestem palec do gardła Ich słodycze usunęłam sobie z zasięgu wzroku i nie jest źle w sumie.
Apropos, komuś sałatkę z ananasa, melona i mandarynki? _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | aniaop | 08.02.2017 13:11:46 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: OPR
Posty: 658 #2393693 Od: 2014-7-12
| Witajcie Basiu, kupiłam swego czasu na schody, nie sprawdziło się. Może nie przemyślałam,to specyficzne miejsce przecież. Mam z czujnikiem ruchu w przedpokoju, marzę ,żeby ją ..... wywalić. Kiedyś to zrobię, na razie robi jako dekoracja . U mnie prószy jakiś taki dziwny śniegopodobny wynalazek. A tak w ogóle , to mam jakiegoś doła. Smutno mi i nijak nie umiem poprawić sobie nastroju. Nawet perspektywa studniówki w sobotę nie cieszy mnie jakoś. Kurczaczek, słonka brak... Dziś młoda ma koncert... Trza wrzucić pikny uśmiech na szczenę i cyce wyprostować. Komu czwartej kawy? | | | survivor26 | 08.02.2017 13:13:21 | 

Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2393696 Od: 2014-7-11
| Aniu, pogoda nie sprzyja ogólnemu entuzjazmowi. Ja sobie poprawiłam humor szpachlowaniem i szlifowaniem - Ty też to lubisz, to może weź sobie coś przybij/skuj/przewierć?
Zmykam po Sarę, ale kawę chętnie wypiję po powrocie  _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Syringa | 08.02.2017 13:34:54 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2393718 Od: 2014-7-11
| Aniu, a jaka przyczyna tego smutku? Szukaj, aż znajdziesz. Bo jak znajdziesz, to zmienisz.
Pat, przepraszam, ale salatka z samych owoców, to nie jest za dobry pomysł na odchudzanie. Bardzo dużo cukru, fruktozy w tym przypadku, poziom cukru we krwi pójdzie Ci gwałtownie do góry, na krótko, a potem gwałtownie spadnie, dając silne uczucie głodu. Owoce tylko w ograniczonych ilościach, najlepiej w sałatkach łączonych, warzywa z owocami i z czymś jeszcze, czymś "konkretnym". Ja przynajmniej mam taka wiedzę na te tematy... ale jak kto lubi 
Basiu, też mi sie wydaje, że czujniki ruchu w pomieszczeniach mieszkalnych, to nie jest za dobre rozwiązanie. Za każdym razem jest to małe opóźnienie w pojawieniu sie światła, a człowiek już zdąży pokonac jakąś odległość. W efekcie zawsze wchodzisz w ciemność i w sytuacji, gdy jest jakaś przeszkoda, choćby akurat pies czy kot, to jej jednak nie widzisz i wpadasz na nią... No i gdy coś niesiesz, też przez chwilę niesiesz to w ciemności, a jesli akurat tam coś stoi, o czym zapomniałaś albo pod nogami zaplącze się zwierzak, to katastrofa gotowa... Natomiast na dworze, przed domem bardzo sie przydaje światło z czujnikiem ruchu. U mnie idealne rozwiązanie, ale niestety dość szybko sie psują.
| | | Electra | 12.03.2025 16:03:49 | 
 |
| | | EwaM | 08.02.2017 14:02:05 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2393732 Od: 2014-7-11
| Nie wiecie przypadkiem co może mi stukać w piecu CO? Nigdy tego nie było. _________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | Syringa | 08.02.2017 14:10:29 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2393739 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Nie wiemy, bo nie wiemy, co w tym piecu w ogóle jest Ale na pierwszy rzut myśli, to jak piec bardziej nowoczesny, to ma pewnie wiatrak, a to mechaniczna część i może sobie stukać, jak sie coś skrzywi, czy ubrudzi, czy zablokuje, czy tam coś...
Ja np. nie mam w piecu żadnego wiatraka, bo mój piec stary i prymitywny. No, ale za to nic nie stuka, zawsze to jakiś plus 
Ewuś, Ty osłuchaj go z różnych stron. Jak będziesz mniej więcej wiedziała, z której strony stuka, to łatwiej dojdziesz, co to... Taka mądrośc mnie naszła 
Sorry, Ewcia, ja naprawde staram sie pomóc  | | | EwaM | 08.02.2017 14:14:11 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2393742 Od: 2014-7-11
| Nie ma wiatraka, ani żadnych ruchomych części. _________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | Syringa | 08.02.2017 14:23:12 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2393743 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 2 | A piec stalowy czy żeliwny? Bo, wiesz, może materiał pękać... Jakie jest to stukanie, ciche czy głośne?
No i jaką masz temperature w kotle, tzn. czy np. woda Ci sie nie zagotowała? Bo jeśli tak, to stuka i to dość głośno jak wrze w rurach i w samycm kotle, ale zwlaszcza w rurach... | | | aniaop | 08.02.2017 14:29:10 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: OPR
Posty: 658 #2393746 Od: 2014-7-12
| Ewo , a wody nie brakuje w obwodzie?? Czasem tak se lubi postukać...
No wiecie , smutek mnie dopada , bo muszę iść do ludzi. Studniówka. Już się bałam ,że pić nie będę , a to by koszmar był , w moim przypadku lepiej dwa kieliszki golnąć , inaczej spoglądam na tłum. Sukienkę mam długą , szarą , zwiewną , z cekinową dekoracją przy szyi , bez rękawów. Nie wiem co dać na pas. No nie mam koncepcji. | | | Syringa | 08.02.2017 14:40:29 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2393748 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 2 | Aniu, w pasie możesz się obwiązać jakimś zwiewnym, długim szalem lub chustą. Może połyskującym, a może do tego przypniesz jeszcze coś, broszke odpowiednią na przykład, to będzie znacznie ciekawsze. Gdy miałam 60 w talii ( przeszłość, przeszłość) to czasem przewiązywałam sukienkę czy dłuższą bluzkę długim naszyjnikiem, akurat ja zwykle takim z drewnianych paciorków lub kamyków, ale na wieczorowa okazje, to jakieś stosowne błyskotki byś musiała wziąć...
E, czekaj, dopiero do mnie dotarło, że przy szyi masz cekiny, to w takim razie w pasie już nic błyszczącego, tylko matowo  | | | EwaM | 08.02.2017 14:40:34 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2393749 Od: 2014-7-11
| Wodę dolewałam kilka dni temu, zaczęło stukać przy 60 stopniach, teraz temperatura spadła do 40 i uspokoiło się, czyściłam go dzisiaj rano, ani wewnątrz, ani na zewnątrz nie ma śladu wilgoci, chyba trzeba będzie zbierać na nowy. _________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | Bogusia | 08.02.2017 14:48:29 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 1970 #2393752 Od: 2014-7-12
| Nie zwracajcie na mnie uwagi,ale muszę gdzieś potrenować pisanie, bo macanego zabieramm i to psanie na nim mnie dobija, ale widzę,że jakoś mi to idzie,więc się nie denerwuje takmjak kiedyś....no a gdzie te uśmieszki mi znikły kurde mać:-)  _________________ Rękodzieła Bogusi
| | | Syringa | 08.02.2017 14:52:15 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2393753 Od: 2014-7-11
| Ewo, przychodzi mi w takim razie do głowy, że może on Ci błędnie temperature pokazuje. Może pokazywał, że niby bylo 60 stopni, a faktycznie Ci sie zagotowało i stukało po rurach..? Termometr mógł sie zepsuć. A skoro rano wyczyściłaś piec, to mógł "dostać ciągu" i temperatura skoczyła ani sie obejrzałaś... | | | Electra | 12.03.2025 16:03:49 | 
 |
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|