| |
survivor26 | 17.10.2016 17:49:56 |


Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2346179 Od: 2014-7-11
| mariaewa pisze: O , dobrze. Choinka tydzień a B w fotelu przy kozie, z naleweczką lub aromatyczną herbatą , dostępny ile dusza zapragnie. Albo B w fotelu z naleweczką a B podziwia widok. Coś mi się to B & B z lekka pokręciło. 
Bo u Basi to jest trochę jak w takim przytulnym hoteliku B&B
Poszłam na całość, nie do końca usunięty z palców klej zapaskudziłam brązową farbą - wygląda teraz jakby szambo czyściła gołymi rękoma ...nie umiem pracować w rękawiczkach, nic nie czuję w nich Ale 80 % listew położonych, wkrótce prezentacja w moim wątku  _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
Electra | 12.03.2025 15:12:43 |

 |
|
| |
Ryszan | 17.10.2016 17:52:52 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3462 #2346182 Od: 2014-7-19
Ilość edycji wpisu: 2 | Basiu koza tam gdzie choinka, a choinka w gościnnym pod oknem też ją będzie widać. Pat czekam cierpliwie na prezentację. _________________ Ania Moja działka |
| |
lora | 17.10.2016 17:56:25 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2346186 Od: 2014-7-11
| Basiu jak możesz podłączyć to jasne montuj kozę. He, he ja kilka lat temu po przyjeździe do obecnego miejsca miałam piecyk jak kozę gdy okazało się że kaloryfery są zepsute i piec. A była wtedy ostra zima -28 przez tydzień i co ogrzewało, tylko że do 24tej ktoś musiał mieć dyżur przy piecyku żeby dokładać drewna i węgla. Ale jaki fajny nastrój był gdy iskierki leciały. a na szybach mróz piękne wzory rysował. Na dłuższą metę to nie chciałam tak mieć i tylko ociepliło się zaczął się remont kaloryferów. _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 |
| |
mariaewa | 17.10.2016 18:13:19 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2346195 Od: 2015-12-7
| Pewnie, że chciałabym mieć piece. Tylko kto paliłby w tylu piecach ? Dawniej mieszkało się w 2 - 3 pokojach, kuchnia ogrzewała się od gotowania na węglu. Jak fajnie było wrócić po zimowej zabawie i przytulić plecki do pieca. Albo grzać przemoczne, przemarznięte stopy. Przy piecu suszyło się zmoczone śniegiem ciuchy, no bo gdzie. Mam pamiątkę po rozgrzanych do czerwoności drzwiczkach. Kiedyś tak się grzałam, aż dotknęłam zadkiem tych drzwiczek. Pewnie miałam z 5 lat, sądząc po miejscu oparzenia.  _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. |
| |
Margolcia_K | 17.10.2016 18:38:37 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą
Posty: 1012 #2346207 Od: 2014-7-12
| survivor26 pisze: (oczekując na wypasiony salon z kominkiem, miejscem na choinkę, skórami białych leopardów na podłogach itp.
Pat!   
No, chyba, że sztucznymi! _________________ Pozdrawiam, Margolcia
Wiejski dom Margolci - zawieszony |
| |
survivor26 | 17.10.2016 18:41:29 |


Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2346208 Od: 2014-7-11
|
No przecież wiadomo, że nie - taka wizja mi się odpaliła rodem z Dynastii, tymczasem jako, że nawet pająki wynoszę na dwór, zamiast ukatrupić, to nie wyobrażam sobie posiadania w celach dekoracyjnych jakiejkolwiek części ciała jakiegokolwiek zwierzęcia (pająki zmarłe śmiercią naturalną też usuwam, a nie zostawiam na Halloween ) _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
Margolcia_K | 17.10.2016 18:43:50 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą
Posty: 1012 #2346211 Od: 2014-7-12
| A jeśli chodzi o kozę (taką żeliwną oczywiście!)- to mam. I jest superowo. Ogieniek, cieplutko i tylko jeden minus. Dymek ulatuje przy dokładaniu drewna i będzie brudził ściany, a z pieca kaflowego nie ulatuje (głębsze palenisko). Ale to małe miki, ściany mozna co jakiś czas pomalować, a nic nie zastąpi żywego ognia. _________________ Pozdrawiam, Margolcia
Wiejski dom Margolci - zawieszony |
| |
mariaewa | 17.10.2016 18:45:33 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2346213 Od: 2015-12-7
| Myślę Margolciu, że białe leopardy, choć wszystkie są w plamy, to takie podkreślenie bezbrzeżnego luksusu, coś jak złota kaczka na łańcuchu. Albo plazma na całą ścianę lub skórzany wypoczynek, jak mówią w mojej wsi.  _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. |
| |
mariaewa | 17.10.2016 19:17:38 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2346235 Od: 2015-12-7
| Gotowanie na żywym ogniu to inny smak potraw. " Dochodzenie " na brzegu kuchni. Moja babcia miała całą kuchnię zastawioną garami, w których pysznie coś bulgotało, dochodziło właśnie, trzymało temperaturę. _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. |
| |
imwsz | 17.10.2016 19:23:43 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 990 #2346238 Od: 2014-7-15
| Witajcie Laseczki i Lasku Bogusiu korzystaj z wielkopaństwa jeśli tacy mili i spokojni. A co to jest ten "kik" bo ja nie bardzo w tym kierunku? Zawsze mi się podobały kominki, piecyki. Nie tylko jako ozdoba ale i jako dodatkowy punkt grzewczy. No cóż mogę sobie jedynie pooglądać.
W sobotę z lekka mi się ciśnienie podniosło z nerw. Tyle nagadali o tym słoneczku więc zaklepałam sobie dzionek na ogród a tu nic z tego. Wiało niesamowicie bardzo mroźnym wiatrem i byłam uziemiona. W związku z tym z nerwem w łapkach dokończyłam chustę nowym wzorem entrelakowym. Dawno się tyle nie naobkręcałam robótką Ale w niedzielę już nie żałowałam tego wiatrzyska. Dzisiaj w miarę pogoda, bez powiewów, także mogłam się ubabrać. Roślinki posadzone i takim sposobem tę część prac jesiennych mam za sobą. Jeszcze czeka nas obrywanie liści z róż i wówczas będę zadowolona.
Wiem, że jeszcze dla niektórych to sporo czasu ale ja już zaczynam robótki prezentowo-gwiazdkowe i pytanko - czy wysyłam sobie nawzajem karki jak poprzednie lata?
_________________ Pozdrawiam serdecznie Ilona Ilony ogród na glinie i hobby.... ręczne adhd |
| |
mariaewa | 17.10.2016 19:30:21 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2346251 Od: 2015-12-7
| Wisienko,  To tylko tu. Planować zlot 2018.  _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. |
| |
Electra | 12.03.2025 15:12:43 |

 |
|
| |
imwsz | 17.10.2016 19:30:41 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 990 #2346252 Od: 2014-7-15
| Kto spragniony prawdziwej wsi, kuchni kaflowej, żniw/wykopek, mleka i sera domowego wyrobu, o jajkach nie wspomnę?
Przyjemnością są takowe dla mnie klimaty. Wyobrażacie sobie, że kilkukrotnie próbowałam namówić wiejskie Panie na zrobienie dla mnie masła, sera czy twarogów i zawsze słyszałam, że to się nie opłaca robić na zarobek. No cóż, no komets A przez internet to mam jakieś opory
_________________ Pozdrawiam serdecznie Ilona Ilony ogród na glinie i hobby.... ręczne adhd |
| |
survivor26 | 17.10.2016 19:35:38 |


Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2346258 Od: 2014-7-11
| Wisniowa pisze: mariaewa pisze: Gotowanie na żywym ogniu to inny smak potraw. " Dochodzenie " na brzegu kuchni. Moja babcia miała całą kuchnię zastawioną garami, w których pysznie coś bulgotało, dochodziło właśnie, trzymało temperaturę.
Mamy to na co dzień 
Kto spragniony prawdziwej wsi, kuchni kaflowej, żniw/wykopek, mleka i sera domowego wyrobu, o jajkach nie wspomnę? Zlot 2018? 
Koniecznie! Jam spragniona niezwykle, bo moja wieś zbyt ucywilizowana jak na moje potrzeby, a kuchnia kaflowa robi już tylko za zawalidrogę, bo nie działa... No dobra, a w 2019 kto się zgłasza na organizatora?
Ilonko, robimy, oczywiście, że tak! Planowałam koło 1 listopada zamiescić info, ale w sumie możemy wystartować wcześniej, zatem w tym tygodniu przypomnę zasady i wstawię stosowny post. _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
mama101 | 17.10.2016 19:45:45 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: TSA
Posty: 573 #2346264 Od: 2015-1-26
| Dziewczyny się rozszalały, że sezon grzewczy w pełni to rozumiem, ale choinka, prezenty i kartki, o zlocie na 2018 rok już nie wspomnę.
A człowieka jeden dzień brakło  _________________ Pozdrawiam Aśka TO JE MOJE |
| |
Marginetka | 17.10.2016 19:53:47 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 273 #2346272 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Dobry wieczór. Jem właśnie surówkę z własnej ukiszonej kapusty. Myślę, jak inaczej dziś My, osoby, które świadomie wybrały wieś na miejsce stałego zamieszkania postrzegamy sposób życia na owej wsi. Kiedyś dla większości prawdziwych wiejskich gospodyń takie produkty jak masło, ser czy chleb to nie były jakieś tam cymesy tylko konieczna ciężka praca. Jeśli robimy coś dla przyjemności od czasu do czasu to to lubimy ale gdy przez lat kilkadziesiąt, co tydzień trzeba wyrobić i upiec z 10 bochenków chleba (tak robiła moja babcia), to możliwość zakupu przemysłowego chleba witamy z radością. Wychowałam się na prawdziwej wsi gdzie większość produktów spożywczych była robiona w domu. Nie dla przyjemności a z konieczności, bo sklep był marny a potem wcale go nie było. Babcia marzyła aby móc kupić chleb, masło, biały ser, makaron . Jeszcze kiedy żyła, prosiliśmy Ją o zrobienie domowego makaronu do rosołu, pukała się w głowę mówiąc, że chyba by na głowę upadła i otwierała krajankę 4-jajeczną  Dlatego też nie mam kominka. Wieloletnia walka z zatkaną kuchnią węglową, otwarte palenisko, wynoszenie popiołu i ciągłe sprzątanie poskutkowały tym, że o kominku myślałam ze wstrętem, ale u kogoś bardzo mi się podoba. Bardzo! Basiu, bierz kozę! |
| |
imwsz | 17.10.2016 20:04:31 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 990 #2346278 Od: 2014-7-15
Ilość edycji wpisu: 1 | Oj Laseczki ja muszę mieć czas, bo w 99% robię prezenty i kartki sama. Także proszę o zrozumienie mej pokićkanej duszy.
Coś już mam za sobą
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Pozdrawiam serdecznie Ilona Ilony ogród na glinie i hobby.... ręczne adhd |
| |
paputowy_dom | 17.10.2016 20:17:07 |


Grupa: Użytkownik
Posty: 1646 #2346285 Od: 2014-8-6
| Ja się zgłaszam do naszej Forumowej Akcji Bożonarodzeniowej Bry EwaMtęsknię ta Tobą. _________________ wszystko co kocham pozdrawiam justyna |
| |
survivor26 | 17.10.2016 20:18:49 |


Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2346287 Od: 2014-7-11
| Marto, bo tak to chyba właśnie działa, kto nie miał do czynienia z prawdziwym życiem na wsi, ten postrzega je tylko przez pryzmat sielskości - to zresztą mój przypadek, bo jako dziecko nigdy nie byłam na wsi dłużej niż na 1 dzień, a w mojej wsi mało jest prawdziwych gospodarzy, albo ludzie siłą rozpędu kilka kur trzymają i ziemniaki sadzą (te raczej nie z biedy tylko z przyzwyczajenia) albo kilku ma gospodarstwa wielkie na pół powiatu, a nie ma już tak jak kiedyś, że była i świnka i krówka i kawałek ziemi na potrzeby własne. Ale podobnie jest i w innych dziedzinach - na moim poletku robótkowym widzę wielką popularność prac ręcznych wśród młodych dziewczyn, natomiast często kobiety 40+ niekoniecznie to lubią, bo się narobiły sweterków czy naszyły sukienek z musu, jak nic w sklepach nie było. I drugi przykład - jestem na forum odnawiaczy mebli i tam z kolei hitem nad hitami są meble z PRLu - ludzie się o nie zabijają, a mi się one nie podobają, bo mam przed oczami swój nędznie umeblowany właśnie takimi meblami dom rodzinny. Z drugiej strony mnie kręcą meble sprzed 100 lat, z których wiele to pewnie była masówka, być może z tych tańszych, kupowana z musu i braku środków.
Januszu jak się czujesz jako emeryt z emerytury zawrócony? Jesteś zadowolony ze zmiany?
_________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
survivor26 | 17.10.2016 20:19:48 |


Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2346290 Od: 2014-7-11
| A Rabasia jest aktywna na FB, więc zyje i raczej nic dramatycznego się nie dzieje, po postach sądząc, ale zaczepię ją jutro i przypomnę drogę do kompostownika  _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
gawron | 17.10.2016 20:50:12 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gałęzice/świętokrzyskie
Posty: 1409 #2346315 Od: 2014-8-12
Ilość edycji wpisu: 1 | Ja też do niej pisałam.
Pat,te meble z naszej młodości przeżyją nas. Mama moja swego czasu ODKUPIŁA od kuzynki meble kuchenne. Rok chyba 1985. Cuś kole tego. .. Do liceum jeszcze chodziłam albo już.
Z raz miały wymieniany blat. Potem, gdy ja rządziłam na włościach, dostały nową szatę - okleinę - nowy, wypasiony blat i uchwyty.
Gdy wyprowadzałam się z domu rodzinnego i rozdawałam meble, brat zabrał ten regał że do garażu na duperele. Ale po analizie organoleptycznej bratowa uznała. ...na górę, do kuchni!
Tym razem fronty szafek w odcieniu calvadosu, relingi i bajery samozwalniające w szufladach, podświetlenia, nowy blat i uchwyty.
I gdyby bratowej podobały się meble z połyskiem, to pewnie znów wymieniliby fronty. Ale uznała, że łap odbitych na szafkach nie znosi, a nie urodziła się po to, żeby ze ścierą wiecznie latać. 😀😀
Tak więc PRL to jest to! _________________ Beatrix+,czyli Betina
Wiejskie zarośla,czyli przypadki szalonej Beatki Kozi wątek zlikwidowany. |
| |
Electra | 12.03.2025 15:12:43 |

 |
|