Rozmowy przy kawie (22) | |
| | Urazka | 17.03.2016 01:01:46 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #2254450 Od: 2014-8-9
| Elu Elizo aż serce rośnie jak oglądam Twoje donicowe rabaty. Uwielbiam mieczyki ale niestety nie sadzę ich bo zniechęca mnie ich wykopywanie. Wystarczą mi dalie oraz tulipany (co kilka lat). Jak jeszcze mieszkałam w L. to po drugiej stronie ulicy miałam ryneczek, na którym kupowałam pęki ledwo rozkwitłych mieczyków we wszystkich kolorach tęczy, Najbardziej lubiłam je w fazie jednego, dwóch rozkwitłych kwiatów, gdy reszta jeszcze w pąkach. Ja w szufladach w lodówce przechowuję własne jabłka. Ostatnie zjadłam tydzień temu. Te z piwnicy zostały zjedzone w pierwszej kolejności. Napisałaś o swojej stracie. Tak to prawda, że osieroconym jest bardzo ciężko przez wiele, wiele lat i dlatego tak mnie boli myśl o wielkiej stracie dla Rodziny Iwonki. Bogusiu mogę sobie łatwo wyobrazić co przeżywasz, gdy Wasza Kruszynka taka chora. Co za świat. Dziecko wypisane ze szpitala wkrótce wraca do niego! Mam nadzieję, że zdrówko Małego poprawiło się w ciągu dzisiejszego dnia. Utulam Cię serdecznie i mocno trzymam kciuki za Maluszka! Janusz dopiero teraz przeczytałam Twoją prośbę o światło ale i tak sama czułam potrzebę zapalenia świecy. Zapaliłam taką dość dużą wczesnym rankiem i jeszcze się pali. Jakoś nie mogę tego sobie poukładać. Piękne prymulki i narcyzy pokazujesz. One zimowały u Ciebie czy to już wiosenne nasadzenia? U mnie te najwcześniejsze narcyzy Tete-a-Tete pokażą jutro 3 kwiaty jeśli będzie słońce. Już są pąki z kolorem. amba witaj na Pogaduszkach. Żal, że w tak smutnym momencie ale Iwonka bardzo ucieszyłaby się z nowego uczestnika forum. To jest wspólne dziecko Jej i Pat. Pat, Elu, Basiu, Misiu, popatrzcie w jak naturalny sposób frezje stają się symbolicznym wyrazem pamięci o Iwonce. Małgosiu może i mnie się kiedyś uda zakupić je i doprowadzić do kwitnienia? _________________ pozdrawiam, Janina | | | Electra | 21.01.2025 23:08:03 |
|
| | | Urazka | 17.03.2016 01:55:42 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #2254462 Od: 2014-8-9
| Grażynko 2211 z jednej strony to pięknie, że Córcia pamiętała o Twojej prośbie ale z drugiej... całe szczęście, że pozostawiona samopas świeczka nie wyrządziła żadnej szkody. Ewo Mewo a widzisz człowiek uczy się całe życie. Wiedziałam, ze borówki muszą mieć parę do zapylania ale nie przypuszczałam, że z czereśniami jest tak samo. Rzeczywiście u mojej Mamy były 3 a i teraz u Córki też są trzy. Niestety nie znam ich odmian. Jedna to pół dziczka ale pyszna bez goryczki przynależnej dziczkom i z większymi owocami, druga wczesna żółto-czerwona a trzecia późniejsza ciemno-czerwona. To są drzewa zastane po poprzednich właścicielach. Aniu Ryszan widzę, że też tworzysz nową frezjową tradycję. To rozczula! Pat piesek wrócił? Myślę, że odruchowo napisałaś, że Małgosia wróżyła a przecież Ona tylko przytoczyła wypowiedź kolegi a teraz biedna zaczyna poczuwać się do winy, że o tym wspomniała. Bzdura! Małgosi trzeba wyperswadować to irracjonalne poczucie winy i musisz przyłożyć do tego rękę. Małgosiu nie wymyślaj! Doskonale pamiętam co napisałaś i w żadnym razie nie uważam, że cokolwiek wywróżyłaś. A jeśli układ wszechświata wpływał w jakikolwiek sposób na ludzkie losy to przecież my, pyłki i tak nie mamy nic do powiedzenia. Ładne są te podpórki do pnączy w L. ale takie niskie. Tylko 120 cm a po wkopaniu zostanie 90 cm. Oj, coś te niemieckie pnącza słabo wyrośnięte. Asiu chylę czoło przed Twoją czereśniową wiedzą! Justynko Różyczko lecz się intensywnie, dbaj o siebie i szybko wracaj do zdrowia. Masz dla kogo to robić bo Twój najmłodszy to jeszcze niewyrośnięte dziecię. Prawda? Trzymam kciuki za Twoje zdrowie i ściskam. Trzymaj się i rehabilituj skutecznie! Oleńko tak Ci to zdrowie szwankuje i tak Ci dokucza, że może powinnaś pomyśleć o jakimś poważniejszym, bardziej kompleksowym leczeniu. Przytulam i jest mi bardzo smutno, że tak źle się czujesz. _________________ pozdrawiam, Janina | | | Urazka | 17.03.2016 02:19:48 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #2254465 Od: 2014-8-9
| Małgosiu piszę na raty tak jak czytam stronami. Tak mi jest wygodniej i dopiero teraz doczytałam o Twojej bardzo obolałej ręce. Myślę, że ten ból jest albo od kręgosłupa albo od reumatyzmu stawów albo od jakiegoś zwyrodnienia w stawie. Cieśń nadgarstka objawiła się u mnie drętwieniem rąk i tak potwornymi bólami w nocy, że siadałam przebudzona na łóżku a łzy lały się niezależnie ode mnie. Miałam wrażenie, że ktoś kręci mi nożem w ręce. Teraz po operacji mam inne bóle. Boli mnie łokieć tak jakby był stłuczony i mięśnie przedramienia tak jakbym cały dzień zabawiała się wyszarpywaniem karp dorodnych krzewów z ziemi. Jestem już po zdjęciach, USG badaniu u ortopedy. Okazało się, że mam zwyrodnienie stawu - wyrosła mi wcale niemała kostka, taka wypustka w stawie i ona powoduje te bóle. Mam nadzieję, że u Ciebie to nic nieodwracalnego i rehabilitacja Ci pomoże. Serdecznie Ci współczuję i trzymam kciuki! Po operacji prawej ręki też nieźle wyszkoliłam się w używaniu lewej nawet do tych czynności, gdzie potrzeba było obu rąk. Justynko Paputku jak to dobrze, że wreszcie masz szansę na znalezienie domu dla Myszkina. Myślałam już chwilami, że na zawsze pozostanie Waszym rezydentem. Pomidorki przeznaczone pod folię czy do gruntu? Jeśli kogoś pominęłam to bardzo przepraszam ale pora późna. Wybaczcie i śpijcie dobrze! Dobrego, zdrowego, słonecznego i ciepłego dnia. _________________ pozdrawiam, Janina | | | Jo37 | 17.03.2016 05:37:20 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Warszawa i nie tylko
Posty: 1379 #2254476 Od: 2014-7-11
| Dzień dobry. Kawę stawiam na rozbudzenie. U mnie światełko dla Iwonki paliło się pół nocy. Życzę zdrowia niedomagającym. Janeczko - jesteś niesamowita. Pat - uciekinierowi to chyba wiosenne trzepanie skórki się należy. Mam nadzieję, że wrócił bezpiecznie. Nie myślałaś o kastracji ? _________________ Pozdrawiam, Joanna
| | | survivor26 | 17.03.2016 06:14:26 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2254480 Od: 2014-7-11
| Dzień dobry! Za oknem 0 stopni, czyli znowu szału z temperaturą nie będzie Chciałabym chociaż Dorotkę nad furtkę oporządzić i mieć 1/50 ogrodu przygotowaną do wiosny... już nawet Flo, która ogrodem się brzydzi pyta, czy nie dałoby się pójść na dwór
Małgosiu ja Cię bardzo przepraszam, że o tym wróżeniu napisałam tak, jakbyś była winna Miałam dokładnie odwrotne intencje, uczepiłam się tej daty z nadzieją, że po niej w końcu zacznie się odmieniać na lepsze, chciałoby się mieć taką gwarancję "a od 16.00 5. kwietnia będziemy żyć długo i szczęśliwie"... Dobrze, ze umówiłaś się do lekarza, bo to chyba jednak od kręgosłupa, więc trzeba szybko sprawą się zająć, bo komputer komputerem, ale jak Ty będziesz w ogrodzie pracować?
Psa na razie nie ma, ale nie tracę nadziei, ostatnio po dobie wrócił...Asiu masz rację z kastracją - pamiętam o niej, jak ucieka, a potem zapominam...muszę R. skłonić, żeby go zawiózł i w końcu załatwił sprawę. Tylko najpierw niech powsinoga (Bali, nie R. ) wróci...
Kawa podana, proszę się częstować i miłego dnia - niech chociaż słoneczny będzie, skoro ciepło być nie może _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Keetee | 17.03.2016 06:26:22 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1754 #2254483 Od: 2014-7-11
| Jestem z kawunią Mrozik u nas....znowu..na razie nie wychodzę ...ino z burkami ...ale muszę się rozbudzić Po południu mamy zajęcia sportowe z dzieciakami w świetlicy...to już pewnie będzie słońce ,czego i Wam życzę
Patw marcu powszechna jest akcja kastracja-sterylizacja...może u Was też ,można te sprawy dużo taniej załatwić, często też gratis _________________ Witajcie w mojej bajce :)latooooo :) | | | Barabella | 17.03.2016 06:41:54 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2254486 Od: 2014-7-11
| Witam słonecznie, acz mroźno.....
Głupio tak za dnia w słońcu rabaty oczyszczać, a rankiem przy -4 widzieć je oszronione..... _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | aniamania | 17.03.2016 06:42:43 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Mazowsze
Posty: 642 #2254487 Od: 2014-7-12
| Doberek słoneczny! Będzie ładny dzień, ale na razie jest ciut, ciut poniżej zera i troszkę biało.
Pati, miałam kocura włóczykija i chciałam go w wieku 2 lat wykastrować, ale wet powiedział, że to będą wyrzucone pieniądze, bo kot w tym wieku już ma swoje nawyki i nie przestanie łazęgować. Sąsiadka ma pieska, który został pozbawiony klejnocików będąc dorosłym samcem i jak tylko ma okazję to daje dyla w świat.
Wczoraj od północnej strony było +6, a od południa słońce padało na termometr i było +33 lipcowa temperatura.
Siedzę jeszcze w piżamie, ale trzeba się odziać, zażyć piguły, zjeść śniadanko i do codziennego kieratu.
Zostawiam dolewkę kawy słonecznego i ciepłego dnia życząc.
_________________ Pozdrawiam, Ania | | | Jo37 | 17.03.2016 07:04:17 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Warszawa i nie tylko
Posty: 1379 #2254495 Od: 2014-7-11
| Aniu - weterynarz mówiąc delikatnie niezbyt mądre rzeczy mówił. Twoja sąsiadka pewno z psem na spacer nie wychodzi. Kastracja jest bardzo ważna z wielu względów i nie są to wyrzucone pieniądze. _________________ Pozdrawiam, Joanna
| | | survivor26 | 17.03.2016 07:15:51 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2254497 Od: 2014-7-11
| Wrócił! Drań jeden! I jeszcze bramę za sobą zamknął Świtem patrzyłam, ale bramka przymknięta była, choć mu zostawiłam uchyloną, więc myślałam, że go nie ma, a teraz wyszłam rozgrzać auto, a tu mi się ruda kulka pod nogi rzuciła - spryciarz jeden wszedł, zamknął za sobą bramkę (a może ktoś go wpuścil?) i poszedł sobie grzecznie spać do budy
Co do kastracji, to Asia ma rację, na uciekanie może nie pomoże, ale na niekontrolowany rozród z pewnością. _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | lora | 17.03.2016 07:20:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2254499 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Dzień dobry! za oknem jasność bez słonka +3,5 "cosik "wiosna małym kroczkiem idzie. Piję kawę a miałam rano już nie pić dla zdrowotności podobno ale moje kubki smakowe są tak przyzwyczajone do niej że jak rano nie dostaną to ja fiksuję Dziś już urzęduje od 5rano a że za oknem jasność to aż miło jest człapać po domu. A ptaki śpiewają ślicznie. Zdrowie domowników poprawiło się jest mi lżej na duszy . Aniuja też klikam zawsze rano w piżamie he, he . Patiwłóczykij wrócił? wiem że pisałaś że nie ale może teraz już jest.A on na szyi niema przywieszki? muszę już moje siewki gazani pikować choć zawsze boje się żeby przetrwały tę operację .
O już wiem jest włóczykij to dobrze.
_________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 | | | Electra | 21.01.2025 23:08:03 |
|
| | | boryna | 17.03.2016 07:54:55 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: opolskie
Posty: 587 #2254516 Od: 2014-8-7
| Witam serdecznie w ten zimny dzień. Mgła u nas niesamowita, syn się śmiał, że niepotrzebnie szyby w samochodzie skrobałam, bo poprawa widoczności żadna . Co do kastracji dorosłych psów - moje młodsze dziecko uszczęśliwiło dwa lata temu swoją babcię (a moją mamę)pieskiem - znajdką, który błąkał się gdzieś w pobliżu szkoły. Piesek chętnie gościnę przyjął, ale uciekał na wycieczki kiedy tylko mógł(za każdym razem dobrowolnie wracał). Po wykastrowaniu (a miał wtedy, jak stwierdził weterynarz 5-7 lat)wycieczki ustały zupełnie. Teraz bez względu na to, czy jest sam na ogrodzie, czy brat go np. zabierze na ryby i ma pełną swobodę, nigdy nie ucieka. Dobrego dnia dla wszystkich. _________________ Pozdrawiam, Bożena Gliniaste Ogro(do)wisko | | | imwsz | 17.03.2016 07:57:44 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 990 #2254519 Od: 2014-7-15
| Witajcie Laseczki i Lasku
Małgosia czyli dałaś się na kąpiele. Straszliwie są rozluźniające i odprężające. Ja po tej przyjemności zasypiałam jak dziecko a mam z tym kłopoty. Także pieniążków nie ma co żałować tylko przyjemności zażywać Te podpórki z L wyglądają smakowicie jak i wąskie grabelki dziecięce
Jedyna pozytywna rzecz wczorajszego dnia to to, ze w końcu zrobiłam oprysk cisów promanalem. Tak się nalatałam z tym litrowym spryskiwaczem, że ...o matulu. Ale mam w końcu zrobione Wy już ambitne wysiewy pikujecie a ja dopiero za wysiewy się wezmę. To nic, że jestem spóźniona ale i tak kwiatki zakwitną. Ale najbardziej żałuję, że sobie nie zamówiłam tej pelasi co miałam nasionka od Pati. No cóż tak to jest jak zwoje wolniej działają
Jeśli ktoś ma ochotę na zbożówkę ze śmietanką to zapraszam _________________ Pozdrawiam serdecznie Ilona Ilony ogród na glinie i hobby.... ręczne adhd | | | Keetee | 17.03.2016 08:00:00 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1754 #2254520 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | U mnie niebo o barwie białej i białe słońce....dziwnie
No Ewa 6 różnych ciemierników...och muszą być piękne ,pokaż pokaż Najfajniejsze jest to,ze one sie krzyzują między sobą i wychodzą cudne odmiany w naszych ogrodach Ania i Patno ja nie pisałam o kastracji jako ratunku na łazęgostwo ...tylko właśnie aby nie było kolejnych bid bez domu, pomaga też , gdy pies jest nadmiernie pobudliwy bądź dominujący .A koty to kochają łażenie, ja moich nie zamykam w domu, wychodzą kiedy chcą...ale są wysterylizowane _________________ Witajcie w mojej bajce :)latooooo :) | | | boryna | 17.03.2016 08:07:27 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: opolskie
Posty: 587 #2254523 Od: 2014-8-7
| Keetee, moje koty też są wysterylizowane i chodzą sobie gdzie chcą, ale ostatnio dowiedziałam się o nich takich rzeczy, że myślałam, że się spalę ze wstydu. Otóż mój kocur chodzi sobie do sąsiadów, wskakuje na okno, każe się wpuścić i robi obchód po ich domu, chętnie przyjmując poczęstunek i głaski. No po prostu jak dziad jakiś! A u nas podchodzi do miski, popatrzy co ma (a ma pyszności różne) i zadzierając ogon odchodzi z pogardliwym spojrzeniem. Już mu nieraz obiecałam, że go zamorduję. _________________ Pozdrawiam, Bożena Gliniaste Ogro(do)wisko | | | roza333 | 17.03.2016 08:10:17 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 668 #2254524 Od: 2014-7-11
| Witam u mnie świeci piękne słoneczko ale zimno jest troszkę poczytam i zmykam na rehabilitację . Janinko dziękuję najbardziej bałam się tego wyniku z resztą sobie poradzę .Masz rację mój najmłodszy to jeszcze dzieciak od września zacznie gimnazjum bardzo jest ambitny i oby mu tak zostało . _________________ ogród róży333 | | | Urazka | 17.03.2016 08:14:03 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #2254525 Od: 2014-8-9
| Dzień dobry. U mnie też słonecznie, jeszcze minus 1, trochę mgły i dużo szronu. Najgorzej, że odkryłam wczoraj taką małą doniczkową różyczkę, sadzoną ubiegłej jesieni. Zlikwidowałam kaptur i kopczyk bo podsypywałam ją nawozem. Miałam ją na noc okryć stroiszem i przypomniałam sobie o tym po północy jak zobaczyłam na termometrze -4. Zobaczymy czy nie ucierpiała. Dobrze, że łazęga Pati wrócił a jaki dobrze wychowany! Nawet furtkę przymknął. Joasiu całuski! Mam nadzieję, na ogrodowanie. _________________ pozdrawiam, Janina | | | Keetee | 17.03.2016 08:18:44 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1754 #2254534 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Bożenko..miałam kiedyś takiego odwiedzającego mnie kota (sąsiada) ,bardzo lubiłam jak wpadał z wizytą, taki duży rudzielec .Pomiział się , poleżał na kanapie wziął zawsze coś ze sobą na przegryzkęCo ciekawe wlókł kęski do domu i zjadał u siebie,sąsiadka potem robiła wywiad ,od kogo to znosi _________________ Witajcie w mojej bajce :)latooooo :) | | | paputowy_dom | 17.03.2016 08:21:51 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1646 #2254535 Od: 2014-8-6
| Piękne,słoneczne Dzień Dobry Słońce mnie obudziło i tchnęło więcej optymizmu. Dziś dzień ogrodowania Mój piesek Misiek wykastrowany i nie chodzi na panienki ale w dalszym ciągu gania za samochodami i rowerzystami.Janinko posiałam 54 pomidory i jak wszystkie wyjdą to nie upchnę do foliaka. Pójdą w rabaty kwiatowe _________________ wszystko co kocham pozdrawiam justyna | | | boryna | 17.03.2016 08:23:42 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: opolskie
Posty: 587 #2254537 Od: 2014-8-7
Ilość edycji wpisu: 1 | Keetee, mój to też rudzielec. Może Garfieldy tak mają Justynko - mój piesio próbuje aportować samochody za zderzak, na spacerach musimy wykazywać się sporym refleksem, bo na polnych drogach też czasem coś jeździ. Januszu - nie wiem, co bardziej podziwiać - jakość zdjęć, czy piękno kwiatów i całego ogródka. _________________ Pozdrawiam, Bożena Gliniaste Ogro(do)wisko | | | Electra | 21.01.2025 23:08:03 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|