Rozmowy przy kawie (16) | |
| | Margolcia_K | 26.09.2015 20:08:12 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą
Posty: 1012 #2179515 Od: 2014-7-12
| Margolcia_K pisze:
Potem śniadanko-ogródek-las-kucharzenie-czytanie-małe szycie i dodatkowo w planach ogarnięcie łazienki i gościnnego. Aaaa i jeszcze kawusia i pogaduchy z sąsiadką. Zobaczymy czy i co z planu wykonam!? Zapewne punkt ostatni, a jak z pozostałymi, to życie pokaże.
Szeregowa Margolcia melduje posłusznie iz zaplanowanych na dzień dzisiejszy NIE WYKONAŁA w 100% !
Śniadanko było, a jakże, a nawet dwa! Na pierwsze jogurcik z kornflekami. I spacerek po wsi w celu zrobienia zdjęć o mglistym poranku.
No i w tak zwanym międzyczasie wpadłam do sąsiadki, wypiłyśmy herbatkę i chwilkę pogadałyśmy, ale dziś niewiele, bo u Niej goście, a u mnie napięty harmonogram.
Potem przesypywanie/przesiewanie kompostu i rozkładanie urobku na cztery kupki. To co do dalszego kompostowania, to co do spalenia i to co kubła ze śmieciami lub do worków na odpady bio . Tak na oko wszystkiego było po równo, a to co będzie się dalej kompostowało to było tego 4 taczki z czubem. No nie, to tych śmieci do kubła było jednak mniej, tak na oko jakieś dwa pełne wiadra szkieł, drutów, kapsli, puszek i różnych takich.
To moje na nowo usypywane komposty, juz bez dodatkowych zawartości! Ten większy ma 5 m długości, 1 m wysokości i 1 szerokości, a ten mniejszy 2 m długości, 1,2 m wysokości i 1 m szerokości.
Potem było mycie i śniadanko drugie, pyszne kanapeczki!
Około 14 wypad do lasu z koszykiem i nożykiem. I, o cudzie! Koszyczek wrócił z grzybkami. Niewiele, ale zawsze coś. Będzie co ususzyć do kapustki wigilijnej.
Po króciutkim odpoczynku - kucharzenie. Żeberka duszone, z cebulką i grzybkami oraz kapustka słodka zasmażana, po czesku, z kminkiem.
W trakcie kilka zdjęć wsi o zmierzchu.
Teraz juz tylko kompostownik, kolacja i czytanie.
Na szycie i ogarnięcie łazienki i gościnnego zabrakło czasu. Tak, że plan nie został wykonany.
Oooo, a takiego dziś miałam gościa na działce.
_________________ Pozdrawiam, Margolcia
Wiejski dom Margolci - zawieszony | | | Electra | 11.01.2025 00:43:35 |
|
| | | EwaM | 26.09.2015 20:23:21 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2179524 Od: 2014-7-11
| Bry Aniu, pięknie wyglądacie z córą. Margolciu, nie dobijaj mnie grzybami, u nasz koszmarna susza. Chyba przestanę wierzyć w zabobony Umyłam ci ja samochód, pod wieczór przyszła wielka czarna chmura i... poszła sobie nie uroniwszy ani kropelki. Może trzeba było dokładniej go umyć _________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | survivor26 | 26.09.2015 20:41:49 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2179531 Od: 2014-7-11
| EwaM pisze: B Chyba przestanę wierzyć w zabobony Umyłam ci ja samochód, pod wieczór przyszła wielka czarna chmura i... poszła sobie nie uroniwszy ani kropelki. Może trzeba było dokładniej go umyć
Nie działa! Ja dziś solidnie wszystko podlałam w towarzystwie czarnej jak piekło chmury i co? Ano chmura zobaczyła, ze podlane i poszła gdzie indziej
Aniu, cudnie wyglądacie! A Twoja sukienka ma szczególnie piękny kolor!
Policzyliśmy koszty remontu, załamaliśmy się, podnieśliśmy złamanego ducha, przeliczyliśmy jeszcze raz, zmieniwszy nieco koncepcję, żeby do budżetu dopasować, i tak pół dnia zeszło, ale styknęło Pokroiłam też dynię do marynaty, obejrzałam szykowany pół dnia występ dziewczynek, machnęłam zlecenie, przerzuciłam deski do olejowania, ale to i tak mały ułamek tego, co szeregowa Margolcia wykonała No i teraz bym się walnęła, ale dzieci pobudzone obecnością tatusia, jakoś słabo do spania się garną... _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Margolcia_K | 26.09.2015 20:49:46 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą
Posty: 1012 #2179535 Od: 2014-7-12
Ilość edycji wpisu: 1 | EwaM pisze:
Bry Margolciu, nie dobijaj mnie grzybami, u nasz koszmarna susza.
Ewo, u mnie też taka susza, że wody w rzece nie ma, wody w studni nie ma, ale kilka dni temu, przez parę razy popadało i widocznie ta odrobina grzybkom wystarczyła.
Bogusiu, nie boj, barchany nie wypadną. Myśl lepiej o tym, że juz w domciu i ogródku będziesz.
Aniu, a ja nie wierzę, że to Twoja córka. Ty za młoda na mamę takiej dorosłej kobietki. Ale i tak wyglądacie przepięknie.
No i jak Pati, R dumał czy robił łazienkę??????????
A tak w ogóle to co to za tekst????
survivor26 pisze: ale to i tak mały ułamek tego, co szeregowa Margolcia wykonała
Przecież Ty machnęłaś dwa razy więcej niż ja i na dokładkę pracowałaś też głową a ja tylko rencami i nogoma. Już sam fakt prac okołobudżetowych i oglądanie przedstawienia, to praca tytaniczna! A zlecenie? A deski? A cała reszta??????
elakuznicom pisze:
Aniu jestem pod wrażeniem ..obie piękności ..no ..na taką córę to Ty nie wyglądasz !!
Elu, bo to pewnie siostra Ani jest, tylko tak dla zmyłki napisała. _________________ Pozdrawiam, Margolcia
Wiejski dom Margolci - zawieszony | | | MaGorzatka | 26.09.2015 21:16:18 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2179548 Od: 2014-7-13
| Dziewczynki, bardzo jesteście pracowite! Małgosiu - śliczny macie kościółek. A ten kociak czyj? Wygląda na przestraszonego... Patku - gratuluję łazienkowego pobudzenia mentalnego i życzę przejścia do fazy stukająco-hałasującej
R. mi przysłał wiadomość, że kanie rosną koło naszej ruinki, ale zostawił je na razie, żeby trochę jeszcze podrosły _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | Barabella | 26.09.2015 21:27:44 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2179552 Od: 2014-7-11
| Jakie pracowite...... ja się leniłam cały dzień... Spędziłam 4 godziny w środkach komunikacji miejskiej Pograliśmy z wnukiem w 'wojnę', najedliśmy się słodkości i po przybyciu na miejsce poszliśmy z czworonogami na spacer.... Yogin na smyczy, a Tyćka przemykająca się opłotkami
Teraz siedzimy z Bodzikiem nad ofertą Szkółki Borysławice i myślimy na 'zatkaj dziurą' na tyłach...... Padło na:
1/ Śliwa wiśniowa Nigra 2/ Tamaryszek 3/ Rokitnik 4/ Głóg Paul Scarlet
Na tyły pójdzie jeszcze Oliwnik wąskolistny, ale Borysławice tego nie mają. I tu mam do Was pytanie.... wrzuciłam jeszcze dwie jagody Goi do koszyka i chcę jagody kamczackie.... dwie, bo tak trzeba. Poproszę o radę, które dobrać. Mają:n Duet, Atut, Wojtek, Wołoszebnica. Które są smaczne? Doradźcie proszę.... _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | Margolcia_K | 26.09.2015 21:32:34 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą
Posty: 1012 #2179559 Od: 2014-7-12
|
Kociak to dzikusek. Kocia mama, taka buraska, ma ich chyba dwie sztuki. Przynajmniej tyle widziałam. Jeden czarno biały i drugi ten. Kotka zrobiła sobie gniazdo pod moimi zasiekami na mastodonty, a od paru dni maluchy urządzają sobie wycieczki po działce. I jak mama zniknie z pola widzenia, to drą się tak, że aż w domu słychać, a to ponad 30 m. _________________ Pozdrawiam, Margolcia
Wiejski dom Margolci - zawieszony | | | elakuznicom | 26.09.2015 21:49:38 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2179572 Od: 2014-7-15
| Margolciu tyle kompostu ?? rany ... grzybów zazdroszczę , uwielbiam zbierać ale u nas nic , jak do tej pory ,, czytam o odpadach ?? niby ten sam kraj !! u nas mamy działkę no już trochę widziałaś na zdjęciach - to prawie leśna ,,dali nam 3 puchy 2 x 80 l i 1x 120 l ale żadna na bio odpady !! mam kompostownik ale na igliwie i liście taki by się przydał a po co nam 3 duże pojemniki ? na szkło i plastiki ? papiery ? jesteśmy na działce w okresie od kwietnia do października po kilka dni w m/c a w Łodźi płacimy za segregowane śmieci i też mam kompostownik !!z działki zabieram woreczek ... to chyba nazywa się haracz ?? ponoć pojemniki Bio należą się jedynie "gospodarzom" u Was też tak jest ?? Nasza altanka stoi na fundamencie , sąsiedzi mają podobną ale nie utwierdzoną tylko na takich "trylinkach" i ich w ogóle nie brano pod uwagę ? ..nas 2 osoby a u Nich 6 dorosłych + 4 dzieci w porywach więcej jak gości zwalą się na grilla ...zastanawiałam się w jakim ja żyję kraju ? właściwie to nie o kraj tu chodzi a raczej kto ustanawia przepisy ? z nieba przecież nie spadły ...no to się naużalałam ... _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | MaGorzatka | 26.09.2015 21:50:37 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2179573 Od: 2014-7-13
Ilość edycji wpisu: 1 | Margolciu - no to pewnie przed zimą będą szukały domów A na czym przesiewałaś kompost?
Basiu - te jagody to są ogólnie rzecz biorąc kwasiory, więc wybieraj te odmiany, które są najsłodsze (przynajmniej w opisach) _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | EwaM | 26.09.2015 22:00:47 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2179583 Od: 2014-7-11
| Kiedyś czytałam, że Atut i Duet nie mają goryczki. Sama mam Wojtka, pierwszy raz owocował i zeżarłam zanim jagody porządnie dojrzały, więc były kwaśne. Może Bea przypomniała sobie co u Niej objadaliśmy, bo były pyszne i nie opadały od samego patraenia _________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | elakuznicom | 26.09.2015 22:05:14 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2179586 Od: 2014-7-15
| Basiu ja kupiłam jagody kamczackie i je wywaliłam były wstrętne kwaśne i cierpkie , ale czytałam że u Bey na zlocie były jakieś smaczne ? Ty też tam gościłaś ..może Bea przypomniała sobie nazwę odmiany ? czy może coś pokręciłam ?? _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II | | | Electra | 11.01.2025 00:43:35 |
|
| | | Margolcia_K | 26.09.2015 22:34:56 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą
Posty: 1012 #2179602 Od: 2014-7-12
|
To nie wszystko, mam jeszcze dwie kupy kompostu juz takiego dojrzałego, do rozrzucenia. A jedna juz zużyta. A i tak uważam, że mam za mało. Ja mam sam piach, więc każda ilośc jest potrzebna.
elakuznicom pisze:
czytam o odpadach ?? niby ten sam kraj !! u nas mamy działkę no już trochę widziałaś na zdjęciach - to prawie leśna ,,dali nam 3 puchy 2 x 80 l i 1x 120 l ale żadna na bio odpady !! mam kompostownik ale na igliwie i liście taki by się przydał a po co nam 3 duże pojemniki ? na szkło i plastiki ? papiery ? jesteśmy na działce w okresie od kwietnia do października po kilka dni w m/c a w Łodźi płacimy za segregowane śmieci i też mam kompostownik !!z działki zabieram woreczek ... to chyba nazywa się haracz ?? ponoć pojemniki Bio należą się jedynie "gospodarzom" u Was też tak jest ?? Nasza altanka stoi na fundamencie , sąsiedzi mają podobną ale nie utwierdzoną tylko na takich "trylinkach" i ich w ogóle nie brano pod uwagę ? ..nas 2 osoby a u Nich 6 dorosłych + 4 dzieci w porywach więcej jak gości zwalą się na grilla ...zastanawiałam się w jakim ja żyję kraju ? właściwie to nie o kraj tu chodzi a raczej kto ustanawia przepisy ? z nieba przecież nie spadły ...no to się naużalałam ...
Jeśli chodzi o odpady, to zgodnie z Ustawą odpady są własnością gminy i muszą od Ciebie zabrać wszystko, w każdej ilości w tym odpady BIO. To są odpady segregowane i jeśli NIE segregujesz na działce, to nie będą odbierali. Tylko opłaty są różne, w zależności od gminy i statusu domu.
U mnie nie dawali pojemników na śmieci. Trzeba było sobie kupić taki min. 120 l, ale jak masz więcej śmieci to stawiasz obok w workach i też zabierają. Ja mam normalny dom (nie letniskowy, jestem zameldowana) i płacę inaczej za odpady niz tzw. letnicy. Segreguję śmieci (te segregowane są w systemie workowym)i dostaję zawsze dwa worki na frakcje suche i cztery na frakcje mokre (czyli BIO). Ale jak mam więcej, to wystawiam swoje dodatkowe worki i zgodnie z Ustawą zabierają wszystko. _________________ Pozdrawiam, Margolcia
Wiejski dom Margolci - zawieszony | | | Urazka | 26.09.2015 23:01:06 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #2179620 Od: 2014-8-9
| Dobry wieczór. Kominek powoli wygasa. W domu miłe 22 stopnie a i dzień był też niezbyt chłodny bo 15 stopni bez wiatru to niezła temperatura do prac ogrodowych a głownie do podlewania. Wczoraj były podlewane rabatki za domem i warzywnik bo zwiędnięte truskawki i położone cukinie wołały o natychmiastową reanimację a dzisiaj podlewałam przedogródki. Ale wcześniej musiałam posprzątać jabłkowe spady, przy okazji wygrabiłam liście z trawnika i wyzbierałam je z rabat, wycięłam przekwitłe mikołajki, przegorzany, trzykrotkę wirginijską, część kosmosów oraz floksów i jeszcze jakieś tam drobiazgi. A najważniejsze, że posprzątałam 8 krecich kopców na jednym przedogródku, znalazłam w nich korytarze, włożyłam tam karbid, podlałam odrobiną wody i zasypałam. Mam nadzieję, że wykurzę tego gryzonia. Porobił mi te kopce tuż przy roślinach tak, że miałam utrudniony dostęp i trochę się umęczyłam zwłaszcza, że oszczędzam to moje nieszczęsne kolano. Pat pytałaś kiedyś czy u mnie nie padało. Niestety nie. Był taki dzień, że popadało trzy razy po kilka sekund. Pamiętam, że przy najdłuższym deszczu doliczyłam do 5-ciu. Ale za to mam piękne, słoneczne, prawdziwie jesienne , z polskiej złotej jesieni, dni. Teraz sprawozdanie z ostatnich wizyt u ortopedów. (Misiu buziaczki.) Ubiegłotygodniowa wizyta po zrobieniu USG praktycznie nic mi nie dała. Przykazanie - leżeć z nogą na podwyższeniu. Leki - żadnych, suplementy - nie trzeba, rehabilitacja - nie. Ale ostrzeżenie, że jeżeli nie zaleczę stanu chorobowego to przy następnej wizycie będzie już tylko skierowanie na operację przedniego wiązadła krzyżowego. Na pytanie jak długo mam tak leżeć uzyskałam odpowiedź, że tak długo aż mnie przestanie boleć. Lekarz bardzo miły i zatroskany moją kontuzją, nie jakiś tam gbur. A ja wyszłam sfrustrowana i wściekła na swoją głupotę bo zanim skorzystam z nowego sklepu internetowego to zawsze sprawdzę opinie o nim a do lekarza wybrałam się po najmniejszej linii oporu. Po prostu zadzwoniłam do VITY (znanej mi od czasów PRL) i pozwoliłam się zarejestrować do pierwszego lepszego lekarza a nic mnie przecież nie piliło bo po pierwszej kuracji nie było już ostrego bólu i mogłam jeszcze poczekać dzień lub dwa na lekarza wybranego z głową. No i wczoraj byłam u lekarza wybranego wśród mających bardzo dobre opinie. I czuję się zaopiekowana. Oprócz rozluźnienia wiązadła krzyżowego mam też zmiany w rzepce co wyraźnie widać na zdjęciu RTG, które w przychodni LUX MED zostało opisane jako niewykazujące żadnych zmian. Wczorajszy lekarz pokazał mi te zmiany. W ramach ceny za wizytę dostałam zastrzyk w gęsią stopkę a dodatkowo lekarz namówił mnie na kurację z kwasu hialuronowego to są trzy zastrzyki w staw kolanowy podawane co tydzień. Uzupełniają maź stawową i powinny wystarczyć na minimum pół roku ale mogą i na rok. Zalecona jazda na rowerze. Na dodatek w głupi sposób uszkodziłam sobie przyczep prostownika w 3-cim palcu prawej dłoni. Wyciągałam metalową wycieraczkę z wgłębienia w chodniku bo chciałam posprzątać pod nią. Ta wycieraczka jest dość ciężka ale brałam ją obiema dłońmi i żaden z palców nie był szczególnie narażony na obciążenie a tu nagle poczułam piekący ból, palec zaczął puchnąć a czubek przykurczył się w kierunku do wnętrza dłoni. Na dzisiaj mam założoną szynę Stacka to taki plastikowy, wydłużony naparstek z otworem na paznokieć. Mam to nosić przynajmniej przez 3 tygodnie a później zobaczymy. Niestety palec już nie będzie tak sam jak przed kontuzją. Na razie nie mam rękawiczek ogrodowych, które weszłyby na palec w szynie a na dodatek przekonałam się jak bardzo potrzebne są nam wszystkie palce. Nawet z myszką i klawiaturą mam problem a co dopiero z nożycami czy sekatorem. Mam nadzieję, że Bogusia już w domu a piękna Ania ze śliczną Córką i M. doskonale bawią się na weselu. Życzę Wam dobrej nocy i pięknego jutra. _________________ pozdrawiam, Janina | | | Bitek | 26.09.2015 23:08:37 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 499 #2179624 Od: 2014-8-9
| EwaM pisze: Chyba przestanę wierzyć w zabobony Umyłam ci ja samochód, pod wieczór przyszła wielka czarna chmura i... poszła sobie nie uroniwszy ani kropelki. Może trzeba było dokładniej go umyć
Ewa to zacznij malowanie w domu,mówię Ci to działa W piątek zaczął pan malować i od rana zaczął padać deszcz i pada z mniejszym lub większym natężeniem,od dwu godzin porządnie a przez prawie dwa miesiące nie padało Pan przyniósł lampę halogenową bo tak było ciemno _________________ __________________ Pozdrawiam Teresa | | | Urazka | 26.09.2015 23:17:14 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #2179628 Od: 2014-8-9
| Elu Ty dostałaś pojemniki na odpady za darmo? My za darmo dostajemy worki plastikowe na śmieci segregowane i na biodegradowalne. I to tylko w takiej ilości w jakiej wystawisz śmieci w oryginalnych workach. Żeby dostać więcej worków trzeba udać się osobiście do ZGKiM. Śmieci zmieszane muszą być w kuble, który każdy właściciel zamieszkanej posesji ma obowiązek sobie kupić. Takie ustalenia podjęła Rada Miejska mojego Miasta Gminnego. Nie pamiętam jakie były ustalenia do posesji niezamieszkałych.
_________________ pozdrawiam, Janina | | | Barabella | 27.09.2015 00:22:01 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2179647 Od: 2014-7-11
| Janeczko ja Cię nie chcę martwić, ale to jest niewyleczalne.... Jestem po zastrzykach i nadal boli..... Środków przeciwbólowych na to zapalenie nie ma niestety. Więc witaj w klubie zapalenia gęsiej stopki...... właściwie to należałoby nic nie robić, leżeć i pachnieć _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | Urazka | 27.09.2015 00:42:32 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
Posty: 2952 #2179651 Od: 2014-8-9
| Czyli ten poprzedni lekarz miał rację namawiając mnie do leżenia? A ja się tak wzburzyłam. Aktualny dał mi receptę na zastrzyki przeciwbólowe Aglan w przypadku ostrego bólu. Bierze się je domięśniowo po jednej dawce przez 5 dni. Szkoda, że muszę przystąpić do takiego klubu ale dla towarzystwa Cygan dał się powiesić to i ja dziękuję za powitanie. Jestem dość zmartwiona tą moją nagłą niedyspozycją i to od razu podwójną. Jak nie mam zajęcia to mocno obniża mi się nastrój. Oczywiście umiem zająć sobie czas w pozycji siedzącej ale ile można siedzieć? Boli mnie kręgosłup od zbyt długiego leżenia czy siedzenia. _________________ pozdrawiam, Janina | | | gawron | 27.09.2015 03:27:32 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gałęzice/świętokrzyskie
Posty: 1409 #2179664 Od: 2014-8-12
| No spać nie mogę i już! Gęsinę i ja mam...znaczy zapalenie tejże stópki..już ze 2 lata...leczyłam mało efektywnie,przyzwyczaiłam się do bólu...czy się stoi czy leży...ale jak to mówią...jak czujesz ból,znaczy że żyjesz...
Idę teraz w Ilonki róże,może coś jeszcze wybiorę... _________________ Beatrix+,czyli Betina
Wiejskie zarośla,czyli przypadki szalonej Beatki Kozi wątek zlikwidowany. | | | Syringa | 27.09.2015 05:50:53 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2179669 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | O, cześć, Betinko! Współczuje serdecznie, że nie mogłas spać. Ja dzis mialam dobrze, połozyłam sie ok. północy, zasnęłam i spałam do 5.20 . Musialam wstać, żeby wziąć piguły, tak mi teraz wypada, że o 5-tej musze brać pierwsze leki. Nie wiem, czy nie polegne jeszcze na troszkę, bo w te 5 godzin to ja nie zdązyłam odespać wczorajszej marnej nocki...
Wczoraj w ogrodzie były prace w kamieniołomie czyli machanie kilofem A wieczorem byliśmy u znajomych "na drinku", co oczywiście oznacza, że ja piłam herbatkę nie powiem, to była świetna herbata, ale jednak pozostali ssali wykwintne trunki, a ja biedulka... No, zreszta ktos musiał prowadzić auto, więc moge sobie wmawiać, że to dlatego To oczywiście nie była "popijawa", to była autentyczna degustacja, ten znajomy lubi kupować dobre alkohole i dzielic sie nimi. Sam gustuje w "wiskaczach" i to o nie mu chodzi, ale jako, że nie wszyscy lubią, to zapewnia też inne, nawet damskie likierki. No, ja tam wiskaczy nie tykam, choc znajomy twierdzi, że on znajdzie mi takiego, który mi posmakuje, likierków nie lubię, ja wlaściwie lubie tylko wino i specjalnie dla mnie było białe wino. Uslyszałam, że "ty juz teraz to pewnie możesz"... Kiedy powiedziałam, że nadal nie mogę, to nie wierzyli i pytali Małza, czy mówie serio. "No, jak to, jeszcze sie leczysz?? O matko!!" Tak, kurde, jeszcze sie leczę i to jeszcze troche potrwa
| | | survivor26 | 27.09.2015 07:59:58 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2179678 Od: 2014-7-11
| Dzień dobry! Ktoś chce na weekend dwójkę całkiem fajnych dzieci, które wstają o siódmej? Znowu to zrobiły, zamiast pospać jak ludzie do dziewiątej
Janeczko bardzo Ci współczuję kolejnej niedyspozycji To niestety tak bywa, że jak jedno się popsuje to i inne dołącza...A VITA od kiedy pamiętam ma opinię miejsca zsyłki dla niezbyt dobrych lekarzy...też korzystałam i praktycznie zawsze byłam niezadowolona, niezależnie od specjalisty, więc dobrze, że zwerfikowałaś tamtą diagnozę gdzie indziej. No i mam nadzieję, że w miarę szybko kuracja postawi Cię na nogi, bo wiem, jak wkurza wymuszona bezczynność.
Teresko a może być ogólny remont? Bo u nas malowanie to za parę tygodni, a deszcz potrzebny od zaraz....może lanie betonu go też sprowokuje?
A u nas z wywozem śmieci jest dziwnie, bo na wsi w ogóle nie ma opcji wystawiania bio-odpadów, zakłada się odgórnie, że wszyscy mają kompostowniki, no ale nawet zakładając, że mają to nie wszystko się tam przecież wrzuca, a palić ognisk nie można...
No nic, stawiam kawę i idę szykować ranne ptaszki, skoro już wstały, to niech jadą do dziadków, a ja do roboty _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Electra | 11.01.2025 00:43:35 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|