|  |  | 
| constancja | 16.02.2015 17:25:23 | 
|  
 
  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Bory Tucholskie
 
 Posty: 262 #2046251
 Od: 2014-7-12
 
 
 Ilość edycji wpisu: 20
 | Witam Was bardzo serdecznie i zapraszam do towarzyszenia mi w szalonej, i niemającej nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem, różanej  przygodzie. Zimą 2012/2013 wpadł mi do głowy durny pomysł sadzenia róż w mojej Piaskownicy.
 
  Bo piasek to ja mam prima sort! Żółciutki, cieplutki, suchutki i jałowiutki. No powiem Wam..... taki, że nic nie miało prawa na nim rosnąć, a już na pewno nie róże. I tak przez 2 lata kopię i wywożę góry piachu, wymieniam na całe przyczepy ziemi i niezliczone ilości taczek obornika. Zainwestowałam w duuuży kompostownik, a w ubiegłym roku założyłam linię kroplującą, uzbriłam się w całe kartony nawozów różnych, środków ochrony roślin i tak jakoś z bólem i mozołem spełniam te swoje marzenia pachnące różami. Zakwaterowałam w tym swoim piaseczku 103 krzewy różane, a każdy podarowany przez naturę kwiat to jedno, maleńkie, spełnione marzenie.
 
 Przedstawiam Wam wszystkie moje królewny, princessy i baronowe, a poszczególne odmiany będę sukcesywnie opisywać i ilustrować swoimi zdjęciami.
 
 Moje róże:
 
 1)	 Maritim   x1 - wypadła(wosna 2016)
 2)	 Kimono   x1
 3)	 Knirps   x1
 4)	 Ispahan   x1
 5)	 Rosarium Uetersen   x2
 6)	 Rosanna   x1
 7)	 Bonica     x2
 8)	 Schackenborg Castle   x1
 9)	 Amelia Renaissance   x1
 10)	Leonardo da Vinci   x1
 11)	Cornelia   x2
 12)	William Shakespeare 2000   x1
 13)	Gipsy Boy   x1
 14)	Gertrude Jekkyl   x1
 15)	Jude the Obscure   x1
 16)	Lady of Shalot   x1
 17)	Graham Thomas  x1
 18)	Angela   x1
 19)	Crown Princess Margaretha   x1
 20)	Pomponella   x2
 21)	Rose Gaujard   x1
 22)	Aspirin Rose   x2
 23)	Claire Rose   x1 - wypadła (wiosna 2016)
 24)	The Fairy   x25
 25)	Alchymist   x2
 26)	Dorothy Perkins   x1
 27)	Indigolette   x1
 28)	Lykkefund   x1
 29)	Souvenir du docteur Jamain   x1
 30)	 Haendel   x1
 31)	Constance Spry   x1
 32)	Mrs. John Laing   x1
 33)	Novalis   x1
 34)	Soeur Emmanuelle   x3
 35)	Queen Elizabeth   x1
 36)	Louise Odier   x2
 37)	Pirouette   x2
 38)	Jubilee Celebration   x1
 39)	Pastella   x1
 40)	Spicy Kordana   x1 (aut)
 41)	Chantalle Kordana   x1
 42)	Comte de Chambord   x1 - wypadła (wiosna 2016)
 43)	First Lady   x1  - wypadła (wiosna 2016)
 44)	Ballerina   x1
 45)	Eden Rose   x3
 46)	Rosa Glauca   x1 - Wypadła (wiosna 2016)
 47)	Therese Bugnet   x3
 48)	Ritausma   x1
 49)	Mirato   x4
 50)	Stanwell Perpetual   x1
 51)	New Dawn   x1
 52)	Chippendale   x5
 53)	Czerwona miniatura NN   x1 (aut)
 54)	Baronesse   x1
 55)	Kent   x1 (aut)*
 56)	Rosa rugosa Defender    x1 (aut)*
 57)	Camille Pissarro   x1 (aut)*
 58) Ilmenau x1
 59) Pashmina x1
 60) Garden of Roses x1
 
 * - wyautowane lub do wyautowania ale również znajdą się w opisach
 
 [b]Wytłuszczonym drukiem zaznaczam róże, które już doczekały się opisu.
 _________________
 Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami
 Piasek i Róże
 Pozdrawiam
 Ewa
 | 
|  |  | 
| Electra | 31.10.2025 17:28:39 | 
|  
 
  | 
			
			
		 | 
|  |  | 
| MaGorzatka | 16.02.2015 17:48:47 | 
|  
 
  
 Grupa: Moderator
 
 Lokalizacja:: Pomorze
 
 Posty: 3845 #2046268
 Od: 2014-7-13
 
 | No i poszłooo! Gratulacje i czekamy na ciąg dalszy  _________________
 Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
 
 Obrazki z Gospodarstwa
 W moim gospodarstwie (Oaza)
 Róże z mojej tabelki
 | 
|  |  | 
| Ryszan | 16.02.2015 18:08:31 | 
|  
 
  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Łódź
 
 Posty: 3462 #2046285
 Od: 2014-7-19
 
 | Ewowitam i czekam cierpliwie na dalsze opisy i fotki.  _________________
 Ania
 Moja działka
 | 
|  |  | 
| constancja | 16.02.2015 18:25:57 | 
|  
 
  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Bory Tucholskie
 
 Posty: 262 #2046296
 Od: 2014-7-12
 
 
 Ilość edycji wpisu: 4
 | Eden Rose 85 (Eden,  Eden Climber,  MEIviolin, Pierre de Ronsard ® ) Hodowca - Jacques Mouchotte
 Introdukowana przez  Meilland International w 1985 roku jako 'Pierre de Ronsard'.
 Pochodzenie: siewka 	Danse des Sylphes × Händel  pyłek - Pink Wonder, Cl
 
 Róża krzewiasta lub niski climber w naszych warunkach.
 
 Strefa USDA 5b
 
 Powtarza kwitnienie (pod pewnymi warunkami)
 
 Kwiaty duże (8 - 10 cm), bardzo pełne ( 41 płatków ) w kolorze biało kremowym z różowo karminowym środkiem oraz pistacjową podstawą płatków zewnętrznych. Osadzone pojedynczo lub w niewielkich szczotkach po ok. 3
 
 Liście ciemno zielone, błyszczące, zdrowe.
 
 Wszystkie 3 Edeny pochodzą z Rozarium Ewy Jarmulak, przy czym 1 to prezent od Kasi - Robaczek
 Sadzonki doskonałe, zdrowe i dorodne.
 
 Ogólnie róża bardzo zdrowa! A biorąc pod uwagę warunki w moim ogródku OKAZ ZDROWIA. Nawet mszyce omijały ją szerokim łukiem. Nie sprawiała mi żadnych problemów. Odporna na deszcz i baaardzo odporna na słońce. Moje 2 rosną przy południowo zachodniej ścianie domu gdzie skwar jest największy i nie zauważyłam omdlewania kwiatów i śladów przypalenia. Kwiaty niezwykle trwałe i długo utrzymujące się na krzewie. Trzecia rosła w mniej słonecznym miejscu i zakwitła o wiele później ale była ładniej wybarwiona.
 Moje Edeny sadziłam 2 jesienią 2013, a trzecie wiosną 2014 roku. Jak na pierwszy rok kwitły bardzo obficie. Przyrost zadowalający.
 Jak z zimowaniem? Ha! Pytanie za 100 punktów. Nic konkretnego napisać nie mogę, bo wszyscy wiemy, że 2 ostatnie zimy do typowo polskich nie należały. Niemniej, obyło się bez najmniejszych strat. Zimowały pod małymi kopczykami. Sadzone kilka centymetrów nad miejscem szczepienia. Uważam, że na stanowiskach o przepuszczalnym podłożu taki sposób sadzenia jest dla róż bezpieczniejszy.
 
 W tym roku nie zrzuciły nawet liści i dopiero kilka dni temu oberwałam wszystkie.
 
 W tej beczce miodu jest też łyżeczka dziegciu. Moje Edeny nie powtórzyły kwitnienia. być może to z powodu młodego wieku, a może u mnie po prostu tak będą miały. Gdzieś wyczytałam, że Eden do powtórnego kwitnienia potrzebuje długiego okresu wegetacyjnego i maksymalnie słonecznego stanowiska.  Z moim ogrodem problem jest taki, że położony jest lesie i osłonięty ze wszystkich stron drzewami, a to skutkuje skróconym czasem w jakim słońce operuje bezpośrednio na krzewy..... wyłania się później zza drzew i szybciej za nimi chowa.
 
 Generalnie ta róża nie pachnie ale..... nie do końca jest tego zapachu pozbawiona. W chłodne wieczory po wetknięciu nosa w kwiat można wyczuć bardzo przyjemny choć delikatny zapach.
 
 Bez względu na wszystko, Eden Rose '85 to absolutny MUST HAVE w różanym ogrodzie. To jedna z grupy "będzie Pani zadowolona".
 
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 Edit:
 Sezon 2015
 
 Edeny bez fajerwerków. Kwitły o tak sobie, choć to właśnie one jako jedne z nielicznych postanowiły powtórzyć kwitnienie. Zdziwienie moje było wielkie, bo rok temu nie zaszczyciły mnie w drugiej części sezonu ani jednym kwiatkiem.  Zdrowe ale potwornie nękane przez przędziorki. Mają ciężkie stanowisko.... przy południowej ścianie domu i w dodatku pod daszkiem, a takie właśnie warunki lubią wyjątkowo te małe potwory. Od wiosny szykuje się wojna z przędziorkami. Jeśli trzeba będzie to jestem skłonna wytoczyć ciężkie działa na tych bandytów. Wracając do Edenów to one chyba potrzebują o wiele więcej czasu na  rozwinięcie swoich pięknych skrzydeł niż inne. No cóż.... dla tych kwiatów mogę czekać jeszcze kilka sezonów.
 
 
  
 
  
 
  
 
  _________________
 Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami
 Piasek i Róże
 Pozdrawiam
 Ewa
 | 
|  |  | 
| paputowy_dom | 16.02.2015 19:34:43 | 
|  
 
  
 Grupa: Użytkownik
 
 Posty: 1646 #2046355
 Od: 2014-8-6
 
 | Eden i zdjęcia przecudnej urody. _________________
 wszystko co kocham
 pozdrawiam justyna
 | 
|  |  | 
| lora | 16.02.2015 21:51:56 | 
|  
 
  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Lubelskie
 
 Posty: 4997 #2046451
 Od: 2014-7-11
 
 
 Ilość edycji wpisu: 1
 | Piękne ujęcia róży. Ciekawie układają się płatki. _________________
 
 Świat moich marzeń
 
 Świat moich marzeń 2
 | 
|  |  | 
| MaGorzatka | 16.02.2015 22:37:44 | 
|  
 
  
 Grupa: Moderator
 
 Lokalizacja:: Pomorze
 
 Posty: 3845 #2046477
 Od: 2014-7-13
 
 
 Ilość edycji wpisu: 1
 | Ewciu - cudownie zaczęłaś! Dwie Edenki kupiłam u Ewy Jarmulak jesienią, nie mogę się doczekać pierwszego kwitnienia : 
 Proszę Pani, proszę uzupełnić link w stopce
  _________________
 Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
 
 Obrazki z Gospodarstwa
 W moim gospodarstwie (Oaza)
 Róże z mojej tabelki
 | 
|  |  | 
| Urazka | 16.02.2015 22:45:56 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
 
 Posty: 2952 #2046482
 Od: 2014-8-9
 
 | Lubie ją ale denerwuje mnie to, że tak zwieszają jej się kwiaty za to w połowie rozkwitu wygląda nieziemsko z tym muśnięciem pistacją. Gdzie zmieściłaś tę setkę róż?
 _________________
 pozdrawiam, Janina
 | 
|  |  | 
| constancja | 17.02.2015 00:18:52 | 
|  
 
  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Bory Tucholskie
 
 Posty: 262 #2046514
 Od: 2014-7-12
 
 | Jasiu, jakoś zmieściłam ale należy wziąć poprawkę na fakt, że 1/4 tej liczby stanowią The Fairy, a i sporo innych rośnie po kilka sztuk. Sadzę dość gęsto, bo biorę pod uwagę swoje warunki i nie ma co liczyć na olbrzymie potwory. 
 MaGosiu melduję, że stopka uzupełniona.
  
 Misiu, Justynko dziękuję.
  
 Za chwilę kolejna róża.
 _________________
 Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami
 Piasek i Róże
 Pozdrawiam
 Ewa
 | 
|  |  | 
| constancja | 17.02.2015 00:53:06 | 
|  
 
  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Bory Tucholskie
 
 Posty: 262 #2046525
 Od: 2014-7-12
 
 
 Ilość edycji wpisu: 1
 | Comte de Chambord 
 Hodowca:  Robert and Moreau Francja przed 1858 rokiem
 
 Róża krzaczasta - do 150 cm.
 
 Grupa róż historycznych - Portlandzka, Damask Perpetual
 
 Strefa USDA - 4b
 
 Kwiaty w starym stylu, osadzone pojedynczo na pędach, bardzo duże (do 12 cm), bardzo pełne, o mocnym zapachu róż damasceńskich. Budowa kwiatu ćwierć rozetowa. Kwiat odporny na słońce i deszcz choć płatki niesamowicie delikatne.
 
 Sadzonka zdrowa i okazała choć poszczególne, bardzo cienkie pędy wskazywały, że młodziutka. Pochodzi z Rozarium Ewy Jarmulak
 
 Liście raczej jasne, matowe i zdrowe. Dopiero bardzo późną jesienią złapały kilka plamek.
 
 U mnie, podobnie jak eden, posadzona jesienią 2013 roku przy południowo zachodniej ścianie..... pod oknem syna.
 
  Kwitła całkiem przyzwoicie i przyzwoicie powtórzyła kwitnienie. Nie przyrosła zbyt wiele. W tej chwili w porywach ma 50 cm ale zbudowała całkiem zgrabny krzaczek. Moja zimuje bez żadnej osłony czy kopczyka...... wszak strefa 4 zobowiązuje i w tej kwestii (chce nie chce) musi się wykazać.  W nadchodzącym sezonie prawdopodobnie zmieni miejsce w moim ogrodzie, bo nie wpisała się w założenie ale z całą pewnością się z nią nie rozstanę.
 
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 Edit:
 Sezon 2015
 
 W tym miejscu sama nie wiem co mam napisać. No bo też nie wiem czy mam jeszcze Comte czy juz może jej niestety nie mam. Tzn.. próbuję ratować ale czy to coś da to dopiero w przyszłym sezonie się okaże. Biedną Comte prawie (a może i całkowicie) zabił rozchodnik okazały, który rósł w bezpośrednim sąsiedztwie i wszystkie swoje korzenie skierował w dobrze wyposażony dołek różany. C de C zakwitła tylko raz, bez rewelacji, a potem było już tylko co raz gorzej. Teraz jej marne resztki siedzą w donicy i tak sobie posiedzą do wiosny conajmniej..... zadołowane na zimę ofkors.
 
 
  
 
  
 
  
 
  _________________
 Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami
 Piasek i Róże
 Pozdrawiam
 Ewa
 | 
|  |  | 
| Urazka | 17.02.2015 02:49:03 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
 
 Posty: 2952 #2046573
 Od: 2014-8-9
 
 | Comte de Chambord - piękny początek i pełnia kwitnienia. Końcówka już mnie nie zachwyca. Te pogniecione płatki nie namawiają do zakupu. Ładny kolor a zdjęcia urzekające. _________________
 pozdrawiam, Janina
 | 
|  |  | 
| Electra | 31.10.2025 17:28:39 | 
|  
 
  | 
			
			
		 | 
|  |  | 
| Marginetka | 17.02.2015 06:05:53 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Posty: 273 #2046578
 Od: 2014-7-11
 
 | Witaj Ewo. Piękne zdjęcia i jeszcze piękniejsze róże.
 Podzielam zachwyt nad Edenem, na potwierdzenie dodam, że w ubiegłym roku przyjechało ich do mnie od Ewuni 18 szt.
  Zakopcowałam na zimę o jednym zapomniałam zupełnie a on żyje i ma się świetnie. Zauważyłam duże zróżnicowanie we wzroście poszczególnych sadzonek. Jedna przez ubiegły sezon zbudowała mi wielki krzak i powtórzyła kwitnienie, inna urosła może o kilka centymetrów.
 Comte de Chambord rośnie pięknie, nie zauważyłam aby kwiaty były pogniecione i traciły przez to na urodzie. Tego oczywiście nie sposób przekazać ale ta róża czaruje zapachem i dzięki temu można jej wybaczyć lekkie potarganie. Z resztą jak u  wszystkich historyczne zapach przewodzi
  . | 
|  |  | 
| MaGorzatka | 17.02.2015 09:59:22 | 
|  
 
  
 Grupa: Moderator
 
 Lokalizacja:: Pomorze
 
 Posty: 3845 #2046645
 Od: 2014-7-13
 
 | Marta - 18 Edenek! Mam nadzieję, że nam je tu pokażesz  _________________
 Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
 
 Obrazki z Gospodarstwa
 W moim gospodarstwie (Oaza)
 Róże z mojej tabelki
 | 
|  |  | 
| constancja | 17.02.2015 10:20:12 | 
|  
 
  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Bory Tucholskie
 
 Posty: 262 #2046661
 Od: 2014-7-12
 
 |  A ja myślałam, że zwariowałam kupując trzeciego Edena. Marta, koniecznie musisz to pokazać! 
 Jasiu, ja nie wiem czy te nieuporządkowane kwiaty to taka cecha charakterystyczna dla tej odmiany czy tylko taki wybryk młodej sadzonki. Zobaczymy w tym sezonie.
 _________________
 Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami
 Piasek i Róże
 Pozdrawiam
 Ewa
 | 
|  |  | 
| constancja | 17.02.2015 10:56:28 | 
|  
 
  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Bory Tucholskie
 
 Posty: 262 #2046692
 Od: 2014-7-12
 
 
 Ilość edycji wpisu: 4
 | Novalis ( KORfriedhar, Poseidon ) 
 Hodowca:  Tim Hermann Kordes Niemcy 2004 rok
 
 Floribunda  Krzew wąski, wyprostowany ok 100 cm
 
 Liście ciemno zielone, błyszczące
 
 Kwiaty duże (ok. 10 cm) mocno wypełnione, ładnie zbudowane. Czasami pachnie delikatnie. Kolor ....... podobno lawendowy ale to taki wypłowiały fiolet w pewnych kręgach zwany trupim.
  W drugim kwitnieniu kwiat diametralnie się zmienia i nie wiem jeszcze czy to cecha róży czy moje błędy w cięciu, nawożeniu itd, bo kwiat zdecydowanie mniejszy, w zupełnie innym kształcie i kolorze. Kwitła bardzo chętnie i obficie. Kwiat bardzo wrażliwy na słońce i deszcz, a już słońce po deszczu to zabójstwo. Szybko mdleje w wysokich temperaturach i nawet nawodnienie nie pomagało.
 U mnie w drugiej części sezonu zdecydowanie przerosła owe 100 cm.
 Róża bardzo zdrowa! Zważywszy na moje warunki i nikłe doświadczenie te kilka plamek pod koniec sezonu to doskonały wynik.
 
 Moja sadzonka przywędrowała do mnie z Poznania przywieziona przez Kasię - Robaczek. Krzaczek wypasiony na tłustej poznańskiej ziemi sadzony wczesną jesienią 2013 roku. Jesienią 2014 przesadzony w bardziej cieniste stanowisko.
 
 Gdybym miała ją kupić dzisiaj? Nie! Nie kupiłabym. Jest wiele piękniejszych, wartych posadzenie w małym ogrodzie.
 
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 Drugie kwitnienie
 
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
 Edit:
 Sezon 2015
 Novalis, pomimmo zmiany stanowiska nie zachwycił mnie i w tym sezonie. Nadal jego kwiaty przypominają spłowiałe szmatki.
 Rośnie zdrowo i nie sprawia kłopotów. Pokrój ma wąski, rośnie wysoko..... ponad 1,8 m. Pomimo tego jego miejsce w moim małym ogródku wcale nie jest pewne.
 
 
  
 
  
 
  _________________
 Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami
 Piasek i Róże
 Pozdrawiam
 Ewa
 | 
|  |  | 
| Marginetka | 17.02.2015 11:02:36 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Posty: 273 #2046695
 Od: 2014-7-11
 
 | Dziewczynki, moje Edeny są z ubiegłego roku, jak wszystkie róże, które mam (no dobra, oprócz wielkiej New Dawn i Iceberga). Posadziłam je w różnych miejscach, dwa skupiska po 5 szt. reszta oddzielnie. Nie chciałam ryzykować wymarznięcia wszystkich jednocześnie  . Przy wejściu do domu założyłam taką rabatę: tył Abraham Darby i That's Jazz , środek 5 Edenów, przód 5 Pashminek.
 Jazz jest zakopcowany i otulony włókniną a resztę udało mi się położyć na ziemi i zasypać kilkoma workami kory.
 | 
|  |  | 
| Marginetka | 17.02.2015 11:07:16 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Posty: 273 #2046699
 Od: 2014-7-11
 
 | Novalis... cóż  jedyne co mi się w niej podoba to przepiękne zdjęcia Ewy. Zupełnie nie czuję tego koloru a wręcz... dołączam do "pewnych kręgów"
  | 
|  |  | 
| Urazka | 17.02.2015 18:13:51 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia
 
 Posty: 2952 #2046919
 Od: 2014-8-9
 
 | Ewuniupodzielam zdanie Twoje i Marginetki. Zdjęcia są przepiękne a róża taka sobie. Kwiaty z drugiego kwitnienia bardziej przemawiają do mnie niż te z pierwszego. Podobają mi się te lekkie, różowe czy może malinowe obramowania płatków widoczne na niektórych kwiatach. Całe szczęście, że jej nie kupiłam ubiegłej wiosny a uważałam, że będzie dobrym towarzystwem dla Rhapsody in Blue. Całe szczęście, że tam, gdzie robiłam zakupy nie było jej i w to miejsce kupiłam Indigolettę. Tak nawiasem mówiąc to też nie jestem nią zbyt zachwycona.
 
 _________________
 pozdrawiam, Janina
 | 
|  |  | 
| constancja | 17.02.2015 18:34:01 | 
|  
 
  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Bory Tucholskie
 
 Posty: 262 #2046934
 Od: 2014-7-12
 
 | Dziewczyny, jak już pisałam......też nie jestem nią zachwycona. Jasiu, Indigoletta też mnie nie ujęła. Obie zostały wyprowadzone z różanki na tyły. Tam mają półcień i nie będą mnie razić w oczy. Może jeszcze zmienię zdanie, choć ten kolor nie należy do moich ulubionych. Posadziłam im do towarzystwa Edena i Rose Gaujard dla ożywienia tych trupich barw. Daję im maksymalnie 3 sezony...... potem dopiszę w górnej tabelce "aut".
 _________________
 Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami
 Piasek i Róże
 Pozdrawiam
 Ewa
 | 
|  |  | 
| constancja | 17.02.2015 18:57:40 | 
|  
 
  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Bory Tucholskie
 
 Posty: 262 #2046958
 Od: 2014-7-12
 
 
 Ilość edycji wpisu: 3
 | Chippendale (Ali Man, Ali Mau, Duchess of Cornwall, Music Hall ®, Tan97159) 
 Hodowca: Hans Jürgen Evers Niemcy 2005
 Introdukowana przez Rosen-Tantau tego samego roku. Należy do grupy róż nostalgicznych.
 
 Strefa USDA 5 - 6
 
 Róża krzewiasta, niektóre źródła przyporządkowują ją do róż wielkokwiatowych. Dorasta do 120 cm
 
 Kwiaty duże, bardzo pełne (nawet 100 płatków), w typie starych róż, w rozkwicie ćwierćrozetowe, osadzone pojedynczo na pędach, bardzo trwałe i odporne na warunki pogodowe. Kolor od krzyczącego pomarańczu przez średni róż do spokojnego kremu z nutą moreli. Intensywność koloru zależy od temperatury i im zimniej tym bardziej nasycone kolory.
 Pachnie ale nie jest to zapach roznoszący się po ogrodzie. Często nie wydziela żadnego zapachu.
 
 Liście ciemno zielone, błyszczące zdrowe.
 
 Mam 5 krzewów. Pierwszy to prezent od Ewci Jarmulak, sadzony jesienią 2013 roku. Kiedy zobaczyłam pierwszy kwiat jeszcze tej jesieni, to postanowiłam sprawić mu braciszka. Drugi kupiony u Ewy w Rozarium, sadzony wiosną 2014. Trzy kolejne przyjechały do mnie z ogrodu Kasi- Robaczek jesienią 2014 roku.
 W efekcie 3 rosną na jednej rabacie i do towarzystwa mają Jubilee Celebration, Pirouette, Alchymista, Marię Theresię, Pastellę i miniaturkę Spicy Kordana. Dwa pozostałe zameldowałam na rabacie od podstaw stworzonej ubiegłą jesienią i niecierpliwie czekam na efekty w nadchodzącym sezonie. A rosną tam same cudeńka i mam nadzieję, że ta rabata przyniesie mi sporo radości.
 Wracając do opisu Chipka..... moje krzaczki nie powaliły wigorem. W tej chwili mają jakieś..... 10 cm wysokości! No wiecie..... pędy mają ponad pół metra ale leżą plackiem na glebie. Jednak jak na tak małe kwitły całkiem przyzwoicie. Niestety drugim kwitnieniem byłam zawiedziona. Cała nadzieja w tych od Kasi, bo to rosłe, solidne krzaki.
 chippendale to zdrowa i piękna róża. Polecam wszystkim, bo to kolejny, podstawowy element wyposażenia każdego różomaniaka.
 
 Resztę niech dopowiedzą zdjęcia.
 
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 Edit:
 
 Sezon 2015
 
 Chippkom ten psakudny sezon również dał się solidnie we znaki. Zaczęło się rewelacyjnie. Piękne, obfite kwitnienie w pierwszej części sezonu, a potem to już tragedia. Po ścięciu przekwitłych kwiatów krzaki stanęły w miejscu (wszystkie 5) jak zaczarowane i tak stoją do dziś. Tylko jeden powtórzył dwoma kwiatkami, które bez litości ściął wczesny przymrozek. Mączniak, przędziorki i plamistość też dały się solidnie we znaki Chipciom.
 
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  _________________
 Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami
 Piasek i Róże
 Pozdrawiam
 Ewa
 | 
|  |  | 
| Electra | 31.10.2025 17:28:39 | 
|  
 
  | 
			
			
		 |