Przydomowa hodowla drobiuZ naszych doświadczeń | |
| | MaGorzatka | 28.12.2014 20:33:06 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2010209 Od: 2014-7-13
Ilość edycji wpisu: 1 | To jest wątek, poświęcony przydomowej, hobbystycznej hodowli drobiu w małych stadkach.
Jestem właścicielką dziesiątki kurek zielononóżek kuropatwianych. Na początku było to dla mnie ogromne wyzwanie, bo całe życie mieszkałam w mieście i nigdy z żadnymi kurami nie miałam do czynienia. Pierwsze swoje kurki kupiłam przez internet i napiszę Wam o nich to i owo, również to, jak mój R. zrobił drewniany kurniczek, wykorzystując materiały odzyskowe, a także jak dochowałam się latem 2013 własnego naturalnego wylęgu, ucząc się wszystkiego z internetu.
Na początek - poznajcie moje stadko.
_________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | Electra | 05.01.2025 16:48:39 |
|
| | | MaGorzatka | 28.12.2014 22:59:17 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2010346 Od: 2014-7-13
Ilość edycji wpisu: 3 | Budowa kurnika odbyła się niskonakładowo, bo materiały w całości pochodziły z odzysku czyli z rozebranych szopek i starych kurników. R. kupił tylko śruby i wkręty. Również i dachówki leżały w ogrodzie i czekały Takie to są realia, gdy się kupuje stuletni dom, który przez cały czas był zamieszkały - wszystko tu można znaleźć.
Aż wreszcie, gdy kurniczek był gotowy, przyjechało pocztową paczko 10 młodziutkich kurek i ich mąż - Antonio.
_________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | MaGorzatka | 28.12.2014 23:09:43 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2010362 Od: 2014-7-13
| Wtedy wybieg (15m x 17m) nie był jeszcze ogrodzony, więc początkowo kurki urzędowały w małej, prowizorycznie zaaranżowanej wolierce; zresztą i tak musiały się najpierw oswoić z nowym otoczeniem.
_________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | Barabella | 29.12.2014 00:20:41 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2010407 Od: 2014-7-11
| Świetnie, że założyłaś ten wątek Małgosiu _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | Krzysztofkhn | 29.12.2014 00:23:40 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź i pod Łodzią.
Posty: 94 #2010411 Od: 2014-8-1
| Barabella pisze: Świetnie, że założyłaś ten wątek Małgosiu
Tak ! Tak ! ... _________________ Serdecznie pozdrawiam. | | | zuzanna2418 | 29.12.2014 08:41:02 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2010472 Od: 2014-7-11
| U mnie specem od tematyki drobiarskiej jest Kredka , szczególnie jak kura sąsiadów do nas nieopatrznie przefrunie... Ale bardzo jestem ciekawa tajników hodowli ptactwa, a koguty zielononóżkowe są super eleganckie! Kurnik super! _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | MaGorzatka | 29.12.2014 09:13:50 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2010488 Od: 2014-7-13
Ilość edycji wpisu: 1 | Kochani, dziękuję!
U mnie też specjalistkami od drobiarstwa są Kora i Burek, już im nie raz kury z pyska wyrywaliśmy, a ja sama mam na koncie kilka spektakularnych sukcesów w odratowywaniu poturbowanych biedaków. Jestem z tego bardzo dumna. Już wiem, że wyrwane pióra odrastają, rany cielesne dobrze się goją zasypywane dermatolem, a rany mentalne też się zabliźniają.
Z zielononóżkami problem jest taki, że latają i to latają bardzo wysoko. Trochę pomaga podcięcie im lotek w jednym skrzydle, ale i tak 1,5-metrowe ogrodzenie, to nie jest dla zielononóżek żadna przeszkoda. Przefruwają więc, durnoty, prosto psom do pyska. Nad płotem/siatką konieczne jest zastosowanie dodatkowej ochrony, u nas jest to cienka siatka, która wydłuża jeszcze to ogrodzenie właściwe, a dodatkowo pochylona jest na całej długości w stronę wybiegu. Doszliśmy do tego metodą nauki na własnych błędach, niestety.
Przed psami nasze kurki są zabezpieczone, ale wieś leży praktycznie w lesie, dookoła rozciągają się pola - więc są inne zagrożenia. Wczoraj na przykład znaleźliśmy na wybiegu martwą kurkę i to chyba tuż po ataku, może to nawet R. spłoszył napastnika, idąc do kurnika. Był to chyba jakiś ptak drapieżny, bo żadnych śladów na śniegu dookoła nie było, a kurka cała, bez żadnych ran... no prawie, oprócz głowy. Szczegółów oszczędzę. Reszta kur niezawodnie w takich sytuacjach znika - chowają się tak, że naprawdę trudno je znaleźć, także i tym razem, choć to przecież zima i zarośla na wybiegu pozbawione są liści. Zbite w ścisłą gromadkę trwał bez ruchu i bezszelestnie pod ogromnym krzakiem jaśminowca i paru godzin trzeba było, żeby zaczęły powoli wychodzić.
A wiec od wczoraj Antonio ma już tylko 9 żon. _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | zuzanna2418 | 29.12.2014 10:28:32 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2010533 Od: 2014-7-11
| Małgoś, ja tu wrzucę linki do bloga Bubisy (moje życie na wsi), bo ona też przygody z drobiem opisuje.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | MaGorzatka | 29.12.2014 12:49:14 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2010614 Od: 2014-7-13
Ilość edycji wpisu: 2 | Dzięki, Zuziu. Też znam tego bloga i podczytuję, a od pewnego czasu mam go w swojej podręcznej linkowni. Warto!
Przeczytałam notki Bubisy o zielononóżkach i muszę się do nich odnieść, bo doświadczenia mam nieco inne. Po pierwsze, moje zielononóżki też są wypuszczane poza wybieg (na pola) i rzeczywiście łażą nieraz daleko, ale zawsze przed zmrokiem siedzą grzecznie na grzędach i nigdzie ich szukać nie trzeba. Po drugie - doczekałam się latem 2012 jednego lęgu i kwoczka była bardzo obowiązkowa i troskliwa, sama zechciała "zasiąść", schodziła z gniazda raz dziennie na pół godziny, pisklakami opiekowała się jak należy, więc nie wiem... albo miałam szczęście, albo Bubisa ma pecha. Może być też i tak, że ta moja jedna kwoczka była jakaś super-hiper wyjątkowa, bo prawdą jest też, że w sezonie 2013 żadna z dziesięciu kurek nie była łaskawa zakwoczyć i już żadnych lęgów nie miałam.
Tej wiosny muszę je zmobilizować, bo mi się stadko wykrusza. _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | lora | 29.12.2014 17:33:05 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2010865 Od: 2014-7-11
| A to tutaj są kurki super... będę śledziła i za pozwoleniem Twoim portrety będę robić he, he wiesz jakie ..prawda _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 | | | MaGorzatka | 29.12.2014 22:06:15 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2011127 Od: 2014-7-13
| Misiu - wiem! Czekałam tu na Ciebie _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | Electra | 05.01.2025 16:48:39 |
|
| | | Jo37 | 29.12.2014 23:11:49 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Warszawa i nie tylko
Posty: 1379 #2011169 Od: 2014-7-11
| Śliczne te zielononóżki. Szkoda, że jedna straciła życie. Kurnik rewelacyjny. Ile kurek może w nim mieszkać? _________________ Pozdrawiam, Joanna
| | | MaGorzatka | 30.12.2014 15:25:25 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2011485 Od: 2014-7-13
| Kurnik jest zaplanowany na kilkanaście kurek, ale tak raczej bliżej dziesięciu, niż dwudziestu. Najbardziej mi się podobało, jak było 10 kurek i kogucik. _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | zuzanna2418 | 30.12.2014 16:02:44 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2011505 Od: 2014-7-11
| Podobno zielononóżki w większym stadzie, tak gdzieś od 50 sztuk, wykazują objawy kanibalizmu. Więc takie zgrabne stadko jak Twoje jest w sam raz. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | MaGorzatka | 30.12.2014 17:04:40 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2011522 Od: 2014-7-13
Ilość edycji wpisu: 1 | O tak, Zuziu, czytałam o tym. Niektórym to jednak nie przeszkadza, jeśli chcą zarobić na jajach zielononóżek, bo jest na nie moda.
Zapraszam na kolejny odcinek mojej kurzej historii. Nowo kupione kurki powinny mieć z początku ograniczone terytorium do spacerów, ale w taki sposób, żeby widziały okolicę, i mogły ją poznać, zanim zostaną wypuszczone na cały wybieg. Naszym kurkom też zrobiliśmy taka wolierkę, zresztą ogrodzenie nie było jeszcze gotowe, więc była to konieczność.
Zielononóżki kuropatwiane to kury niezwykle żywiołowe i pełne energii. Na pierwszy spacerek (uwieczniony na zdjęciach powyżej) wyszły po kolei przez drzwiczki, zbiegając dosłownie po pochylni, po czym zaczęły oczywiście natychmiast po kurzemu drapać na wyścigi, a zachowywały się przy tym tak, jakby miały mało czasu i śpieszyły się na pociąg. Następnie wszystkie zaczęły się histerycznie czochrać w ziemi, kąpać w niej, tarmosić, wczołgiwać jedna pod drugą i obsypywały sobie nawet tą ziemią grzbiet, przewracając się na boki. Każdy widział pewnie kiedyś kąpiącą się w piasku kurę, ale nie tyle naraz!
Po tej kąpieli znów zaczęły drapać, ale teraz znacznie spokojniej. Wykąpane piórka nabrały połysku, a kurki zachowywały się już nieco spokojniej. Widać było wyraźnie, że odreagowały stres, jakim była podróż, nowe miejsce i przebywanie przez cały ten czas w zamknięciu - w małej skrzynce podczas podróży i potem ponad dobę w kurniku.
Tymczasem "robiło się" ogrodzenie, wraz z paradnymi wrotami, na moją prośbę odzyskanymi przez R. z innego miejsca w naszym gospodarstwie.
Kurki spacerowały sobie wciąż jeszcze w obrębie swojej wolierki...
...tymczasem pojawiły się słupki pod siatkę ogrodzeniową...
...a ja szybciutko dokończyłam szydełkowanie kurzej firaneczki do zachodniego okienka
_________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | MaGorzatka | 30.12.2014 17:34:37 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2011551 Od: 2014-7-13
Ilość edycji wpisu: 6 | Dodam jeszcze coś o diecie moich kurek. Nie dostają one żadnych sztuczności, główna pasza to śrutowane ziarno różnych zbóż z rozdrobnionymi skorupkami. Dostają też co kilka dni gotowane ziemniaki i inne warzywa (obierki) i moczony chleb (sporadycznie). Takiego chleba nie można dawać kurom zbyt wiele, bo może im zaszkodzić (chorują wtedy na wątrobę). Zimą dostają raz w tygodniu posiekane 1-2 cebulki i kilka ząbków czosnku, jako naturalne zabezpieczenie przed infekcjami i innym paskudztwem. Często też dostają kostkę twarogu (uwielbiają!), czy opakowanie jogurtu naturalnego.
Oczywiście jedzą też zieleninkę, którą wydziobią na swoim wybiegu i dodatkowo donoszoną specjalnie każdego dnia z ogrodu. Wydrapują z ziemi robaczki. Lubią chrabąszcze majowe, które przerzucam im przez ogrodzenie, jeśli "obrodzą"
Na zimę suszę im różne chwasty, żeby też dodawać do paszy. Początkowo robiłam testy, żeby wiedzieć, które zielsko suszyć, a którego nie lubią. Rzucają się łapczywie na gwiazdnicę, lubią szczypiorek, nać marchewki, pietruszki i selera, no i kwiatki aksamitek. Podobno aksamitki i nagietki daje się kurom, żeby żółtka były naturalnie wybarwione (a nie za pomocą paszy z barwnikami). Ale z mojego doświadczenia stwierdzam, że żółtka są najbardziej złociste, kiedy kurki po prostu wychodzą na trawę i efekt jest widoczny już po 2-3 dniach. Nasze kurki są wypuszczane "na zielone" przez taką specjalną tajną bramkę i wydrapują wtedy robale w malinach i na poletku, gdzie mamy też warzywnik. Od listopada do lutego wypuszczane są też na ogród właściwy, ale tylko wtedy, bo... lubią też młode pędy róż!!!
Tak suszę aksamitki dla zielononóżek
Zajadają więc różne ziółka, nie żeby jakoś ze specjalnym animuszem, bo od tego dobrobytu, to już im się w dupach przewraca, ale skubią. Suszę te zielska po kątach (a pokrzywę rozwieszoną na sznurach do suszenia prania) i gromadzę w papierowej torbie, a potem robię z tego jednorodny susz, który dodajemy do ześrutowanego ziarna.
Nasze kurki nie są karmione żadnymi sztucznościami, tylko śrutowanym ziarnem różnych zbóż z rozdrobnionymi skorupkami. No i to bzdura, że kury zawsze rzucają się na podawane oddzielnie skorupki, bo jeśli mają zapewniony wapń w diecie, to zupełnie im to wystarcza. Kury dostają też czasem gotowane ziemniaki (obierki) i moczony chleb, ale tego chleba niewiele, bo może im zaszkodzić. Przepadają za siekaną cebulką, a do kubełka, z którego piją wodę, dodaję im co parę dni posiekany ząbek czosnku, jako naturalne zabezpieczenie przed infekcjami i innym paskudztwem.
Gotowe pasze dla kur, tzw. karmy dla niosek, zawierają hormony, żeby kury niosły się na potęgę. Kury kupione w masowej hodowli żyją 2 lata, a potem to są już wraki. Zmienia się nawet wygląd jajek takich starych kur, wiem doskonale jak takie jajka wyglądają, bo mieliśmy te stare kury po poprzednich właścicielach i nie mogłam ich jeść. A czy ktoś wie, że pasza dla kur o jakże wdzięcznej nazwie Kurka-naturka zawiera GMO w postaci genetycznie modyfikowanej soi? No to ładna mi naturka. _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | Lusia | 30.12.2014 17:51:07 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wybrzeże
Posty: 652 #2011566 Od: 2014-9-29
| Oj Małgoś, jak pięknie piszesz o swoich kurkach. _________________ Pozdrawiam Lucyna fotobajanie utkałam działka na sprzedaż | | | MaGorzatka | 30.12.2014 18:12:35 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2011579 Od: 2014-7-13
| Dziekuję, Lusiu! A chciało Ci się to wszystko czytać? Bo trochę się obawiam, czy nie przynudzam... _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | Ryszan | 30.12.2014 18:37:07 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3462 #2011601 Od: 2014-7-19
| Małgosiu pieknie piszesz o swoich kurkach,sa bardzo ładne.Przeczytałam wszystko "od dechy do dechy" pisz dalej. _________________ Ania Moja działka | | | MaGorzatka | 30.12.2014 20:43:06 |
Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2011727 Od: 2014-7-13
| Nie omieszkam! Szykuję już następną porcję ciekawostek. _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | Electra | 05.01.2025 16:48:39 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|