| |
Ryszan | 02.11.2015 16:48:48 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3462 #2196957 Od: 2014-7-19
| Zuziu jak zawsze pobyt opisany rewelacyjnie udokumentowany fotkami,świetne.Roletki pasują bardzo dobrze.I myślę do sypialni druga taka sama. _________________ Ania Moja działka |
| |
Electra | 23.12.2024 16:10:06 |
|
|
| |
gawronka | 03.11.2015 06:31:57 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Białystok
Posty: 51 #2197272 Od: 2014-7-19
| uwielbiam twoje, zuziu , relacje z pobytu na wsi domek piekny , coraz piekniejszy. a roletka....marzenie myszek mi zawsze szkoda bo wyobrazam sobie ze moze gdzies tam ma dzieci co na nia czekaja na co moj maz dostaje bialej goraczki bo mowi ze jak naprowadzi dzieci to dopiero nic z domu nie zostanie |
| |
EwaM | 03.11.2015 18:29:05 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2197632 Od: 2014-7-11
| Kiedyś jarmuż był w każdym ogródku, żarłam to na surowo, nawet podmarznięte, ale czego dziecko nie zeżre? Posiejcie sobie na wiosnę buraków liściowych, też dobre. Kotki na leszczynie o tej porze toku to normalka, muszą urosnąć na jesieni, żeby było co rozpuścić na wiosnę. A jarząb zgłupiał przez upały i suszę. Swoją drogą rude wiewiórki wyglądają cokolwiek dziwnie, nasze są czarne. _________________ wątek i tutaj smutna piosenka |
| |
survivor26 | 03.11.2015 18:51:19 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2197653 Od: 2014-7-11
| A właśnie, miałam spytać: czy Wyście ten jarmuż jedli? Bo ja raz latem kupiłam, zrobiłam wedle super-duper blogowego przepisu i... cichaczem na kompost poszedł, tak mi nie smakował Ale W. to pewnie i z jarmużu potrafi zrobić danie marzeń _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 |
| |
lora | 03.11.2015 19:10:35 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2197674 Od: 2014-7-11
| Jarmuż używam do dekoracji np., sałatek kiedyś do rosołu dawałam. _________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 |
| |
Syringa | 04.11.2015 09:04:02 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2197847 Od: 2014-7-11
| No, właśnie, a jak w ogóle smakuje jarmuż? (tzn. do czego mniej więcej jest podobny) Ja dosłownie nigdy nie jadłam. |
| |
paputowy_dom | 04.11.2015 09:17:46 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1646 #2197853 Od: 2014-8-6
| Jarmuż w smaku jest delikatnie kapustny. Najlepszy jest młody i niekoniecznie po przemrożeniu. Stare liście też są ok tylko trzeba przed przyrządzeniem wyciąć główny nerw z liścia. Ja z jarmużu robię szybką zapiekankę. Podduszam go z czosnkiem na oleju przekładam do naczynia do zapiekania, dorzucam co mi w łapę wpadnie z lodówki, polewam mieszaniną jajek ze śmietaną a na wierzch układam ser (najlepiej pleśniowy). W warzywniaku mam jarmuż odmiany scarlet .Bardzo dekoracyjny (purpurowe liście) i smaczny. Susza mu nie straszna i mróz też. _________________ wszystko co kocham pozdrawiam justyna |
| |
zuzanna2418 | 04.11.2015 10:03:18 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2197884 Od: 2014-7-11
| Kochani! dziękuję za odwiedziny wszystkim podpisanym i "cichoszom" ! Cieszę się, że czytacie i komentujecie czasem, bo to dzięki Wam ten watek żyje i cieszy się dobrym zdrowiem
Jarmuż wysiany został po raz pierwszy, nie został jeszcze testowany spożywczo. Spróbujemy w przyszłym tygodniu. W. twierdzi, że to się tak przyrządza jak szpinak, czy podobnie. Szpinak lubię bardzo, zobaczymy co wyjdzie z tych liściochów. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ |
| |
kania | 04.11.2015 10:12:38 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gdańsk i okolice
Posty: 553 #2197890 Od: 2014-10-13
| Tak sobie poczytałam, pod wpływem tej dyskusji, o jarmużu i widzę, że to zdrowa kapucha jest . _________________ Pozdrawiam Kasia |
| |
sonia | 05.11.2015 13:36:49 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 31 #2198515 Od: 2014-8-5
| Jarmuż jadłam w wersji czipsów (skropione oliwą do piekarnika na chwilę opiekane) pyszne!! Pozdrawiam Anita |
| |
elakuznicom | 05.11.2015 14:58:46 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2198547 Od: 2014-7-15
| zuzanna2418 pisze: Kochani! dziękuję za odwiedziny wszystkim podpisanym i "cichoszom" ! Cieszę się, że czytacie i komentujecie czasem, bo to dzięki Wam ten watek żyje i cieszy się dobrym zdrowiem
Jarmuż wysiany został po raz pierwszy, nie został jeszcze testowany spożywczo. Spróbujemy w przyszłym tygodniu. W. twierdzi, że to się tak przyrządza jak szpinak, czy podobnie. Szpinak lubię bardzo, zobaczymy co wyjdzie z tych liściochów.
No właśnie tak ...W.. ma rację, dokładnie smakuje jak szpinak , który uwielbiam ja dodaję ząbek czosnku i gałkę muszkatołową ,to mój ulubiony farsz do naleśników..
_________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II |
| |
Electra | 23.12.2024 16:10:06 |
|
|
| |
atka | 05.11.2015 22:12:33 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wa-wa/południowe Podlasie
Posty: 79 #2198718 Od: 2014-7-13
| Zuziu my też mieliśmy najazdy myszy i kupę sprzątania do czasu aż znalazłam myszkę w czajniku elektrycznym. Bogu dzięki, że do niego zajrzałam przed włączeniem. Dopiero wtedy rzuciliśmy się do oglądania domu niemal pod lupą i klajstrowania wszelkich otworków. Taki przegląd robimy w każdym sezonie, ale myszy się już nie pojawiły. Rolety fajne. My w tym samym czasie co Wy montowaliśmy nowe karnisze na nowych oknach od tego samego producenta. Jeszce raz dziękuję za namiar. _________________ Joasia |
| |
zuzanna2418 | 06.11.2015 20:30:43 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2199004 Od: 2014-7-11
| Jeśli będzie się nadawał jeszcze do spożycia, zdam relację z degustacji jarmużu Joasiu atko aaa, no to super, że okna już macie. A karnisze pokażesz? Zapraszam tu z fotkami. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ |
| |
regina | 06.11.2015 21:37:37 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Radom
Posty: 303 #2199023 Od: 2014-8-4
| Jak zwykle wspaniała opowieść, śliczne ozdoby okienne i hodowla myszek.Mielismy je na wsi przez cztery lata do zakonczenia remontu teraz tylko słyszymy jak buszuja na strychu.Jarmuz sieje dla wnuczka, dodajemy surowego do musow owocowych a do zup jedynie zagotowany.Najwiecej witamin ma surowy. |
| |
zuzanna2418 | 12.11.2015 19:09:54 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2201686 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Reginko u nas już samo wstawienie drzwi ograniczyło przełażenie mysich procesji przez szpary. Została podłoga, która niestety wymaga solidnego remontu. A jarmuż "Działkowiec" kazał przemrozić, bo to podobno goryczkę likwiduje. Więc czekamy na mrozy
W odcinku listopadowym będzie mokro ale ciepło Zacznę od wstępu, który to będzie dłuższy niż zamierzałam i prawie połączy się z cz.I. Wszystko z powodu wielce skomplikowanej drogi do celu. Ale po kolei. Planowaliśmy wyjazd wczesną porą w sobotę, a konkretnie o 6.00. Rano gwałtowne pragnienie odwiedzenia toalety obudziło mnie z głębokiego snu, dzięki czemu przechodząc koło kuchenki z wyświetlaczem zauważyłam, że od jakichś 15 minut jesteśmy już w drodze... ponieważ była 6.15. Obudziłam W. i zaczęliśmy ślamazarnie gotować się do drogi. Na szczęście byliśmy spakowani, więc już godzinę później jechaliśmy sobie z naszą menażerią na wschód. Droga prowadziła bez kłopotów, słuchaliśmy muzyczki, która miała zagłuszyć drącego się niemiłosiernie kota wyrwanego ze snu na kanapie i planowaliśmy postój w Białej w celu zakupu szlifierki oscylacyjnej do skrobania drzwi wstępnie pozbawionych barwy fekalnego brązu, jak mawia Pat, za pomocą opalarki. Dotoczyliśmy się tymczasem do Międzyrzeca, gdzie w hotelu-zajeździe Chrobry W. siorbnął kawy, ja odsikałam psa patrząc na sine chmury przewalające się po niebie.
W Białej Podl. podjechaliśmy pod Bricomana, gdzie W. dokonał rozpoznania terenu. Wrócił z informacją, że na półkach króluje tandeta za 50-85 zł, a obsługa sama odwiodła go od zakupu sądząc, że może jest bardzo zdesperowany. Zadzwoniłam zatem do kolegi z branży, tambylca, z pytaniem gdzie tu można dostać przyzwoite elektronarzędzia. Trafiliśmy po kolei pod trzy podane adresy, wszędzie z tym samym skutkiem: niczego wartego uwagi nie ma (ale będzie na zamówienie już za 10 dni), a jeśli przypadkiem był jeden unikalny egzemplarz Boscha, to nie było do niego papieru i w ogóle był to egzemplarz z wystawy. Czyli generalnie mamy widły, kupi pan trzonek a za dwa tygodnie sprowadzimy panu zęby. Inna rzecz, że byliśmy drugimi klientami, którzy pytali o szlifierkę oscylacyjną w tym roku, jak nam wyjaśnił pan w jednym ze sklepów. Wszyscy byli przy tym bardzo mili i starali się być pomocni np. poprzez wyszukiwanie adresów konkurencji, u której może coś więcej jest Wkurzeni miotaniem się pomiędzy tłocznymi parkingami, uliczkami i licznymi klientami sklepów wielobranżowych ruszyliśmy do w/w kolegi, gdyż zostaliśmy zaproszeni na kawę. U kolegi napiliśmy się kawy, herbaty oraz czegoś, co reklamował jako cud natury a mianowicie soku z granatu z Azerbejdżanu. Płyn ten przywozi hurtowo znajomy TIRowiec, który również wypróbował jego właściwości na sobie. Działanie ma polegać na zbawiennym wpływie na męskość poprzez regulowanie poziomu testosteronu. Rekomendacja nie zniechęciła mnie od spróbowania, sok smaczny a czy działa - podobno dowody istnieją W końcu stwierdziliśmy, że trzeba ruszać w dalszą drogę, bo o ile Kredka łaziła sobie po ogrodzie to Kicia siedziała w kontenerze i coraz bardziej obawialiśmy się co będzie, gdy już z niego wyjdzie... Wyjechaliśmy na drogę do Wisznic (Chełma, Krasnystawu, Włodawy - co tam kto woli), gdzie po jakichś 500m zatrzymał nas sympatyczny pan policjant z informacją, że z powodu wypadku musimy jechać objazdem. Przez Czosnówkę. Czyli cholera wie, którędy. Postanowiliśmy pojechać za miejscowymi, który niestety po kilku kilometrach rozpierzchli się w różnych kierunkach, a my znaleźliśmy się z powrotem w byłym mieście wojewódzkim. W. klął już potwornie, ja usiłowałam znaleźć jakąś alternatywę na mapie i w rezultacie dojechaliśmy do pana policjanta po raz drugi (on utrzymywał, że widzi nas już szósty raz!). W. zapytał z rozpaczą: "Panie, jak to objechać?" Policjant na to: "Dojedzie pan do Sidorskiej i do końca. Wie pan gdzie jest Sidorska?" Mina W. wskazywała jednoznacznie, że wie gdzie jest Bursztynowa Komnata i Złoty Pociąg, ale Sidorska ni huhu. Ja dodam, że Sidorską wielokrotnie jechaliśmy i moglibyśmy tam wrócić, ale nie chciałam dolewać oliwy do ognia. Jako alternatywę pan policjant zaproponował skręt w prawo w las i dojazd drogą leśną do żużlowej, a potem powrót na asfaltówkę. Kilka samochodów z rejestracjami włodawskimi nawet skorzystało z tej opcji, więc W. rzucił:" To ja już wolę po lesie jeździć niż znów po mieście". Pan Policjant bezradnie rozłożył ręce w geście pt "Jak se pan chcesz". Skręciliśmy zatem w las i kompletnie nie wiedząc dokąd dojedziemy, przemieszczaliśmy się po leśnym dukcie błogosławiąc terenowość naszego autka. Przed nami jechali inni
Zdjęcia oczywiście fatalne, bo w samochodzie bujało na wybojach, ale inni mieli gorzej
Dotarliśmy w końcu do drogi wysypanej czymś czarnym, więc chyba była to zapowiadana "żużlówka". Nadzieja na powrót na właściwy szlak skrystalizowała się w naszych umysłach na mur. Nie na długo. Na końcu drogi żużlowej zobaczyliśmy tył wozu strażackiego, co wskazywało niezbicie, że trafiliśmy centralnie w miejsce wypadku. Myślałam, że W. eksploduje z wściekłości. Kot już nie miał siły wydać żadnego odgłosu. Zrobiło mi się gorąco, bo jak stąd wyjechać to już zupełnie nie wiedziałam. W. postanowił zasięgnąć języka u służb i wrócił z wieścią w zasadzie optymistyczną, tj. że zamiatają drogę i za 10 minut odblokują wyjazd. Odczekaliśmy w milczeniu licząc każda upływającą minutę i wreszcie ruszyliśmy. W Wisznicach dokonaliśmy podstawowych zakupów i ok. 15.00 wylądowaliśmy u siebie zmordowani psychicznie i fizycznie. Z soboty zostały zatem jakieś nędzne resztki, nie mniej jednak c.d. z pewnością n. jak tylko się uporam ze zdjęciami. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ |
| |
Jo37 | 12.11.2015 19:34:31 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Warszawa i nie tylko
Posty: 1379 #2201697 Od: 2014-7-11
| Wyjazd zaczął się z przygodami. Jak to człowiek powinien poznać różne ścieżki ,którymi można dojechać do domu. Tylko biedna kicia. _________________ Pozdrawiam, Joanna
|
| |
DEDE | 12.11.2015 19:37:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: R.Śl- B
Posty: 1415 #2201698 Od: 2014-7-14
| Zuzka to przygody były..no tak las a w lesie dwie drogi i którędy tu jechać? pan z prawej szybko zawracał hihi od 6 do 15 z małymi przestojami na upartego bym nad morze zajechała z takim czasem no to czekam na dalsze.. _________________ Daria WIEŚ POD BOREM.. |
| |
lora | 12.11.2015 22:07:29 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lubelskie
Posty: 4997 #2201756 Od: 2014-7-11
| Dobry wieczór! Sidorska znana mi bardzo , nawet w lecie jechałam po niej. Współczuję przygód he, he ale masz o czym pisać i to jak!!!
_________________
Świat moich marzeń
Świat moich marzeń 2 |
| |
elakuznicom | 13.11.2015 18:05:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3352 #2201987 Od: 2014-7-15
| Zuziu no to podróż z przygodami.... wspomina się po fakcie znacznie lepiej ,swoją drogą dobrze znać inna drogę ... _________________ pozdrawiam Ela Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II |
| |
Rabarbara | 13.11.2015 19:46:29 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Szkieletczyzna...
Posty: 654 #2202027 Od: 2014-7-12
| Zuzo jak poczytałam i popatrzyłam to chyba zrobię wreszcie prawo jazdy dla.... seniorów
_________________ "Wyhoduj w sercu zielone drzewa, z pewnością ptak na nich zaśpiewa". RA-BARBAROWE KOLEJNE MIEJSCA NA ZIEMI Bo za nami kawał drogi...a przed nami???
|
| |
Electra | 23.12.2024 16:10:06 |
|
|