Rozmowy przy kawie (8) |  |
| | MaGorzatka | 23.01.2015 17:11:59 | 

Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2029281 Od: 2014-7-13
Ilość edycji wpisu: 1 | Beatko - ja się nie uśmiałam co prawda, ale wiedziałam, no WIEDZIAŁAM, że to napiszesz Czasem już sobie myślę, że może wszyscy jesteśmy chorzy na boreliozę? A jak się to diagnozuje? Z krwi na początek, czy jak? Basiu, Iwonko - dziękuję Wam za rady, na razie zrobię sobie serię kąpieli solankowych, czyli zadziałam wsiowym sposobem  Pat - wrocławskie ZOO to moje dzieciństwo: babcia pakowała dziadkowi dwie wnuczki (mnie i siostrę) i żarcie na cały dzień i z dolnośląskiego miasteczka wysyłała nas na cały dzień do Wrocka. Tam zaliczaliśmy ZOO i rejs statkiem po Odrze, były też lody, a dziadek kazał nam podczas całej wycieczki mówić do siebie: wujku i wtedy nie wiedziałam, dlaczego  _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | Electra | 20.04.2025 01:58:27 | 
 |
| | | EwaM | 23.01.2015 17:41:26 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: między DBA a DZA
Posty: 2778 #2029323 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Bry. Wrocławskie ZOO to też moje dzieciństwo i statkiem po Odrze, i Ogród Botaniczny, i zawody spadochronowe na Stadionie Olimpijskim, i wściekły upał na czwartaku, i lody w cukierni na Piastowskiej.... Niech ta upiorna pogoda czym prędzej się zmieni, bolą mnie już chyba wszystkie stawy, po cholerę człowiek tyle ich ma? _________________ wątek i tutaj smutna piosenka | | | MaGorzatka | 23.01.2015 20:06:58 | 

Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2029426 Od: 2014-7-13
Ilość edycji wpisu: 2 | Chyba założymy wątek: "Kto ma chore stawy, palec pod budkę" 
Siedzę teraz w łazience na sofie, moczę nogi w solance, na kolanach laptop... czyli jest prawie, jak w wyliczance: siedzi baba na cmentarzu, moczy nogi w kałamarzu  _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | Rabarbara | 23.01.2015 20:54:07 | 

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Szkieletczyzna...
Posty: 654 #2029464 Od: 2014-7-12
Ilość edycji wpisu: 2 | MAŁGOSIA....ha ha ha....rozbawiłaś mnie do łez  Palca pod budkę nie dam, stawy jeszcze mam ok. Miażdżyca+tarczyca u mnie na tapecie i obżarstwo Słucham Jaromira Nohavicy w trójce, lubię faceta

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ "Wyhoduj w sercu zielone drzewa, z pewnością ptak na nich zaśpiewa". RA-BARBAROWE KOLEJNE MIEJSCA NA ZIEMI Bo za nami kawał drogi...a przed nami???
| | | MaGorzatka | 23.01.2015 20:57:44 | 

Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2029470 Od: 2014-7-13
| Basiu - kiedyś nie było wszędzie tyle dobrego żarcia, a teraz... trudno się oprzeć  _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | Ryszan | 23.01.2015 21:12:51 | 

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 3462 #2029477 Od: 2014-7-19
| Zima sprzyja jedzeniu i tyciu.Ciemno,zimno i do ogrodu iść nie bardzo,co robić może coś zjeść.Wiosną przy pracy w ogrodach się nadmiar spali. _________________ Ania Moja działka | | | MaGorzatka | 23.01.2015 21:30:08 | 

Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2029490 Od: 2014-7-13
| I tego się trzymajmy, nawet gdyby nie miało być prawdą  _________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | aniaop | 23.01.2015 22:13:12 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: OPR
Posty: 658 #2029530 Od: 2014-7-12
| Toż to czysta prawda! A poza tym kobieta bez krągłości jest jak jeansy bez kieszeni - nie wiesz co zrobić z rękami ... | | | Barabella | 23.01.2015 22:22:26 | 

Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2029536 Od: 2014-7-11
| Małgosiu
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | Margolcia_K | 23.01.2015 22:51:55 | 

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą
Posty: 1012 #2029546 Od: 2014-7-12
Ilość edycji wpisu: 1 | Dario, jestem, jestem, ale sama już nie wiem jak się nazywam. Czytać, czytam bardzo systematycznie, ale na pisanie jakoś weny brak. Pogoda do bdd(czytaj - do bardzo dużej d...oopy". Głowa, albo boli, albo pobolewa, albo taka jakaś jakby spuchnięta od środka. Czas mi gdzieś ucieka, doba się skróciła, ale to trochę sama sobie jestem winna. Chyba za dużo srok łapie na raz za ogon. Uczę się szyć na maszynie. Popełniłam już kilka powłoczek na poduszki (takich pościelowych) i to mi na razie najlepiej wychodzi. Na próbie szycia fartuszka kuchennego poległam. To znaczy uszyłam, ale nie wyszedł tak, jak wyjść miał. Lamówka dookoła nawet jest prawie (robi duuużą różnicę, oj robi!)równa, ale nie przewidziałam, że ja cycki mam jak nie przymierzając ... ooo! te baby od Rubensa. I skroiłam sobie ten plastronik na pierś nie tak jak trzeba. Odstawało, wisiało i wyglądało obrzydliwie i niechlujnie. I musiałam zaszewki zrobić. Ale, że ja leniwa jestem to nie odprułam lamówki tylko tak po wierzchu je zrobiłam i nie wyszło to najlepiej. Użytkowość się poprawiła, ale chlujność nie bardzo. No i paseczka do wiązania nie umiałam zrobić ładnego. Taki jakiś nie piękny wyszedł. Ale się nie zniechęciłam i dziś uszyłam sobie spódnicę na lato. Taką prostą (jak worek bez dna! ), w gumeczki. I będę w niej chodzić (!!!) bo materiał ładny, ale lepiej żeby się zbyt dokładnie szwom nie przyglądać, bo za proste to nie są. No i robię sobie kamizelkę na drutach i dokańczam skarpety do gumiaczków. Ale, że ja ślepa jestem, to nie leci to tak błyskawicznie jak robota chust u Pat, albo frywolitkowanie u Marysi. No i koniecznie staram się nauczyć robić szydełkiem. To znaczy technika nie jest mi obca. Umiem zrobić łańcuszek, słupek, półsłupek itp, ale wyrobu nigdy nie robiłam i teraz trenuję. Robię i pruję, bo bardzo chciałabym zrobić sobie serwetkę (taka 75x75 cm) na stolik, ale nigdzie nie mogę znaleźć wzoru dla "super matoła" (to znaczy szczegółowo i łopatologicznie opisanego co i jak robić). No i jak zwykle zimą (oj, gdzie ta zima?) zajmuję się genealogia i ślęczę nad starymi rękopisami, księgami metrykalnymi, herbarzami, starymi gazetami i innymi opracowaniami. Czyli rozumiecie, że na pisanie już mi energii nie starcza. 
A zdjęć nie będzie póki co, bo brak aparatu (się naprawia! ) _________________ Pozdrawiam, Margolcia
Wiejski dom Margolci - zawieszony | | | Barabella | 24.01.2015 01:09:30 | 

Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2029611 Od: 2014-7-11
| Margolciu to Ty tytan pracy jesteś 
Ja się też dziś nie obijałam..... Naświetlanko i obiadek, naświetlanko i pasztecik, naświetlanko i ciasto drożdżowe... Teraz tez naświetlałam ale już nic nie zrobię. Pobuszuje jeszcze po sklepach z EMami i do łózia 
Nie pochwaliłam się kolejnym osiągnięciem dla naszej uliczki Pierwsze, przypomnę, to założenie świateł na słupach, bo do własnej bramy wjechać nie mogliśmy. Nadarzyła się okazja i załatwiłam, mobilizując UM Łodzi i zakład energetyki Zaraz po przeprowadzce (11/2013) zgłosiłam drugą sprawę do Zarządu Zieleni Miejskiej, że nikt nie dba o te ulicę. Odpisali, że i owszem, po inspekcji jesteśmy w grafiku na VI/2014. Tak się zdarzyło, że właśnie w dniu 'niby prac' ZZM wycinaliśmy trawę i chwasty pod naszym płotem. Przejechał samochód z otwartą budą, wyposażenie owszem mieli, nawet się nie zatrzymali... No i teraz, w te dni gdy mnie gnaty zmogły, to wpadło mi to ich pismo.... i się wściekłam. Jak boli, to strasznie zjadliwa jestem, więc wysłałam wczoraj (!!!) maila na ręce p.o. kierownika i inspektora. Oczywiście pełna kultura, żeby mnie nie pozwali Dziś mąż pojechał do sklepu, a ja kolejna sprawę na tapetę wzięłam: pustostan naprzeciw nas(dom komunalny). Nieważne, o tym potem, jak coś załatwię.... Więc mąż wraca z tego sklepu i krzyczy, że ma dla mnie niespodziankę.... myślę sobie, że czekoladę kupił... więc czekam grzecznie, a on mi telefon wciska i mówi patrz.... No trochę się zawiodłam, ale jak okulary założyłam, to szok... Nasza ulica w nowej szacie i o pełnej 7 metrowej szerokości Mimo leżącego śniegu, dziś zjawiła się ekipa z piłami i wycięli na 200m długości krzaki, które zarosły 1/3 ulicy Mąż mówi, że pierwszy raz o lakier samochodu się nie martwił przy wyjeździe z bramy Bardzo się cieszę  _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | Electra | 20.04.2025 01:58:27 | 
 |
| | | Lusia | 24.01.2015 06:59:59 | 

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wybrzeże
Posty: 652 #2029683 Od: 2014-9-29
| Witam w sobotni poranek. Nie wszystko przeczytałam bo czas mnie znowu goni. W ferie zimowe czyli za tydzień wszystko nadrobię. Uśmiałam się z wypowiedzi Misi. . Misiu ja tak mam jak Ty a jestem przed siedemdziesiątką. Małgosiu dostałaś dużo rad na bolące stawy. Słyszałaś pewnie o kąpielach borowinowych i ich właściwościach leczniczych. Otóż w aptece można nabyć pasty borowinowe do okładów miejscowych. Nakłada się je na obolałe stawy na 30 minut, tak przez 10 dni i powinno pomóc. Taką terapię poleciła mi doktor po rehabilitacji stawów dłoni i nadgarstka. Ale nie stosowała okładów bo dopadł mnie ten na r.., jeszcze boję się go głośno nazwać a przy tej chorobie okłady borowinowe nie wchodzą w rachubę. Dzisiaj mam trochę mniej pracy, za to w domu po tygodniowej nieobecności dużo do sprzątania. Mam nadzieję, że pogoda będzie paskudna i nic mnie nie wyciągnie w plener. A jutro czeka mnie wielka jak dla mnie impreza. Idę na urodziny do mego adoptowanego wnuczka. Będzie tort z 4 świeczkami. Miłej soboty :-) _________________ Pozdrawiam Lucyna fotobajanie utkałam działka na sprzedaż | | | Bogusia | 24.01.2015 08:15:00 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 1970 #2029697 Od: 2014-7-12
| Witajcie kochani w sobotę. Dla mnie nie pracującej pani to jak każdy inny dzień, ale dla kogoś pracującego to dzień do spania, więc cicho się zachowuję i kawusię przynoszę. Dzisiaj wnuczęta już jadą, bo babunia poległa i załapała przeziębienie, no całą noc nie spałam, łepek bolał, gardełko suche jakieś na wiór, z nosa leci eeech do kitu się czułam i czuję
Margolciu dawaj do szyciowego, bo tam cisza, a Ty tu na całego krawcowa się robisz, ja na razie nie mam nic uszytego, bo przy wnusiach się nie da maszyny wyjąć, a i tak wysypały mi szpilki i teraz z nosem przy podłodze szukam, bo brakuje jeszcze trochę nie schowałam swoich wykrojów lalek, kurczaczków tych z papieru to dopadły nożyczki i pocięły mi na malutkie kawałeczki psotniki małe....ooo już wstały, lecę śniadanko robić, bo zaraz same wołać będą jeść, jeść, jeść....... _________________ Rękodzieła Bogusi
| | | iwonaPM | 24.01.2015 08:33:05 | 

Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: bxl/lbn
Posty: 3891 #2029704 Od: 2014-7-11
| Witam weekendowo  Znów sypnęło śniegiem całe 2 cm no ale chwilowo jest biało gorzej bo młody ma dziś mecz i nie bardzo wiem czy go nań puszczać Poczekam do tej 10ej może przyjdzie email o anulowaniu Ale najpierw to go muszę od kolegi odebrać . Kawka wypita . Dziewczynki zdrówka życzę Wysyłam w Waszym kierunku pozytywne myśli _________________ Iwkowy ogródeczek Iwkowy ogródeczek II
„Ludzie budują za dużo murów, a za mało mostów.” Isaac Newton | | | MaGorzatka | 24.01.2015 09:03:20 | 

Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2029707 Od: 2014-7-13
| Witajcie! U mnie dziś minus 8, no jasny gwint, gdzie ta wiosna! Ale słoneczko pięknie świeci, to niech już tam... Basiu - dzięki za link, nie śmiałam prosić Kochana, to Ty jesteś działaczka lokalna pełną gębą - Barabella na prezydenta! Lusiu - borowinę znam z pobytów sanatoryjnych, bardzo lubiłam te zabiegi i dzięki za przypomnienie 
_________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | zuzanna2418 | 24.01.2015 09:10:48 | 

Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2029708 Od: 2014-7-11
| Dzień dobry! Oczywiście jak można pospać, to ja o 6.00 już obudzona... W. śpi, Kredka śpi, kot śpi. No to ja kawa i zaległe "Polityki". Za oknem okropnie ponuro. Dziś dzień na doleczenie, więc do lasu nie idę. Kredko-wybacz. Dołączając się do wrocławskich wspomnień to tylko powiem, że ja miesiąc pracowałam w ZOO będąc na wakacyjnych praktykach studenckich w 1993r. Było super! Miłej soboty!
_________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | MaGorzatka | 24.01.2015 09:17:31 | 

Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Pomorze
Posty: 3845 #2029709 Od: 2014-7-13
Ilość edycji wpisu: 1 | Margolciu - a zobacz
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
, to wystarczy umieć tylko łańcuszek i słupki. Schemat jest czytelny, możesz zrobić tylko dekoracyjną obwódkę, a te kwiatki sobie darować, albo też wybrać na przykład jeden z nich.
Ta technika (filet) opiera się na robieniu pełnych i pustych kratek, przy czym puste tworzą tło, a pełne tworzą wzór. Pomogę, jakby co...
_________________ Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)
Obrazki z Gospodarstwa W moim gospodarstwie (Oaza) Róże z mojej tabelki | | | Syringa | 24.01.2015 09:31:39 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2029713 Od: 2014-7-11
| Beatko - ja się nie uśmiałam co prawda, ale wiedziałam, no WIEDZIAŁAM, że to napiszesz wesoły Czasem już sobie myślę, że może wszyscy jesteśmy chorzy na boreliozę? A jak się to diagnozuje? Z krwi na początek, czy jak?
No tak, wychodzi na to, że jestem "tą od boreliozy" Moja lekarka mówiła, że wielu pacjentów opowiada o takich sytuacjach, poniewaz z konieczności dużo wiedzą o tej chorobie i wiedzą, że jest podstępna, trudna do zdiagnozowania i niestety lekceważona przez oficjalna służbe zdrowia - to starają sie ludzi uświadamiać. Nie maja sumienia milczeć, gdy widzą, że ktoś sie męczy i sporo wskazuje na to, że może być TO. Często są "głosem na puszczy" i/lub ludzie uważają, że przesadzają, mają obsesję, "odbiło im na punkcie boreliozy" itp... Niestety badania ILADS nie pozostawiają wątpliwości - chorych na boreliozę jest bardzo dużo i bedzie coraz więcej. Badacze mówią o epidemii, niestety "cichej epidemii", bo borelioza jest trudna do diagnozowania i dlatego najczęściej nie jest wcale diagnozowana. Mnóstwo ludzi ma boreliozę i o tym nie wie. Leczą sie na "reumatyzm", na "depresję", na "żołądek", na "stwardnienie rozsiane", na uszy, oczy, choroby kobiece, tarczycę... ... i nadal są chorzy...
Pytasz, jak sie to diagnozuje, czy z krwi? Mam złą wiadomość. W większości przypadków tego nie da sie zdiagnozować na podstawie ŻADNYCH badań laboratoryjnych. Jak to możliwe?? Ano możliwe, niestety. Badanie na boreliozę z krwi polega na szukaniu w krwi przeciwciał przeciw bakterii boreliozy. Inna możliwośc to szukanie w krwi DNA tych bakterii. I tu jest problem. Oba te badania mają jakikolwiek sens tylko na krótko po zakażeniu, póżniej są bezużyteczne. Bakterie boreliozy nie żyją w krwi, krew nie jest ich środowiskiem, one żyją w tkankach, głęboko w tkankach i starają sie jak najszybciej uciec z krwi do tkanek. Zaraz po zakażeniu mozna je znaleźć w krwi, po kilku miesiącach najczęściej już nie, bo dawno zkolonizowały tkanki, "zalożyły miasta" i ani myślą je opuszczać Badanie przeciwciał też ma sens tylko niedługo po zakażeniu. Borelioza jest chorobą immunosupresyjną, niszczy układ odpornościowy, czyli właśnie przeciwciała. To ewolucyjne osiągnięcie tej "cwanej" bakterii, nauczyła sie niszczyć przeciwciała, które organizm wytwarza przeciw niej, tak sie broni. Jeśli choroba juz trwa jakis czas, to najczęściej już nie ma przeciwciał boreliozowych. Test sprawdzający obecność przeciwciał jest bezużyteczny, wynik negatywny wcale nie oznacza, że ktoś nie ma boreliozy, często wręcz przeciwnie, im mniej przeciwciał, tym bardziej zaawansowana choroba. W takim razie jak sie diagnozuje boreliozę, skoro badania laboratoryjne są nieskuteczne? BORELIOZĘ DIAGNOZUJE SIE INACZEJ. Żeby dowiedzieć się czy ma sie boreliozę czy nie, należy udać się do lekarza ILADS (miedzynarodowe stowarzyszenie lekarzy i badaczy tej choroby i jej koinfekcji). Nie wiem, jak diagnozuja inni lekarze, pewnie tak samo, ale moja wizyta diagnostyczna trwała 2,5 godziny, moja lekarka przemaglowała mnie tak pytaniami "w tę i z powrotem", że gdy wyszłam, to nie wiedziałam, jak sie nazywam ...natomiast wiedziałam wreszcie, na co jestem chora. Po dziesięciu latach bez diagnozy wreszcie sie dowiedziałam, co mnie zabija. W moim przypadku była to rozbudowana "choroba z Lyme", czyli borelioza wraz z kilkoma koinfekcjami. Nie wszyscy maja koinfekcje, wiele osób ma szczęście i ma "tylko" boreliozę, wtedy jest troche łatwiej, objawy są mniej drastyczne, leczenie troche krótsze itd.
Uff... No, dobra, czyli trzeba założyć i tu wątek o boreliozie, nie ma rady. Na FO założyłam taki wątek i zamieściłam tam dużo informacji. Wklejam link, a potem otworzę wątek informacyjny i u nas.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
| | | survivor26 | 24.01.2015 09:47:49 | 

Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2029718 Od: 2014-7-11
| No i powiedzcie, gdzie jest boska sprawiedliwość? Dla ateistów nie działa? Ja tu siedzę w szarym Wrocławiu, a u nas w górach śniegu napadało...ten jeden raz, kiedy wyjechałam! Jestem pewna, że stopnieje na godzinę przed naszym powrotem...
dziś idziemy do kina na hit o Dzwoneczku...ja bym wolała trzeciego Hobbita, ale jak się nie ma co się lubi...
Zostawiam kawkę...i pakiet przeciwbólowych dla potrzebujących  _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | Margolcia_K | 24.01.2015 09:58:51 | 

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą
Posty: 1012 #2029723 Od: 2014-7-12
| MaGorzatka pisze: Margolciu - a zobacz
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
, to wystarczy umieć tylko łańcuszek i słupki. Schemat jest czytelny, możesz zrobić tylko dekoracyjną obwódkę, a te kwiatki sobie darować, albo też wybrać na przykład jeden z nich.
Ta technika (filet) opiera się na robieniu pełnych i pustych kratek, przy czym puste tworzą tło, a pełne tworzą wzór. Pomogę, jakby co...
Małgoś, kochana! Napisałam przeca, że ja debil jestem. Ja nawet nie wiem jak się taki obrusek zaczyna (od łańcuszka?), a tych schematów to nie rozumiem ni w ząb. Sorry, ale nikt nie jest doskonały (a ja w tym temacie , to chyba poziom -555)). 
A poza tym to witam wszystkich bardzo serdecznie i oznajmiam iż trzeba mnie zamknąć, najlepiej w domu bez klamek. Oglądałam sobie frywolitki Marysi , obejrzałam kilka filmików w sieci i też zapragnęłam spróbować. Ale staram się wykazać rozsądkiem (trudno będzie, oj trudno!) i najpierw skończyć to co zaczęłam na drutach. Potem nauczyć sie szydełkowania i zrobić obrusek, a dopiero potem pomyśleć o frywolitkach. Szycia uczyć się w międzyczasie, Zobaczymy czy cos z tego wyjdzie, bo to przecież wiosna niebawem i trzeba będzie walczyć z krzaczorami, chwastami i planować zasiewy!

Chyba trzeba mnie dobić! _________________ Pozdrawiam, Margolcia
Wiejski dom Margolci - zawieszony | | | Electra | 20.04.2025 01:58:27 | 
 |
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|