Pojechaliśmy dzisiaj na działkę. Po raz pierwszy w tym roku i bardzo dobrze - bo pogoda dopisała.Na działce po zimie nie najgorzej. Niestety moja największa sosna straciła trzy potężne konary i kilka mniejszych gałęzi Musiało mocno wiać bo w lesie też leży mnóstwo gałęzi i kilka przewróconych drzew. A właśnie - drzewa....po drodze widziałam pozostałości po kilku ściętych drzewach tylko w jednym miejscu tuż za Przywidzem. A później już nie, ani przy drodze ani dojeżdżając do naszej działki. Powiem Wam - że mi ulżyło...
Dla wszystkich pierwsza i jak dotąd jedyna przylaszczka z mojej działki
[url][/url] |