Rozmowy przy kawie (39)
Zuziu, wiem, że Wiesz ale raz naruszony staw skokowy ma tendencje do powtórek z rozrywki. Zatem bieganie po nierównym terenie zdecydowanie odpada, pantofelki na chybotliwym obcasku też. Zawsze, gdy tylko można, trzeba nosić obuwie obejmujące kostkę czyli w ogrodzie już trzeba. I obcas 2 - 3 cm bo wyższy i płaski też nie są dobre.

Marysiu, nie wiedziałam, ze dziś 13. Na emeryturze stałam sie zupełnie niekalendarzowa poza kalendarzem księżycowym.
Dziś była 2 noc pełni i koszmarne koszmary.

Przyznaję się, że jestem ignorantem kawowym i alkoholowym. Nie rozróżniam rodzajów kawy i gatunków alkoholu , bo ich nie lubię.
W socjalistycznym świecie piłam zalewaną siekierę. W ciąży zapach i smak kawy mnie powalał. Pewnie mądrość organizmu, by nie szprycować dziecka. I tak mi zostało.
Dzieci piją z ekspresu a ja .... 2 w 1 Nescafe z papierowej rurki. Bez komentarza proszę.
Za to herbat mam około 30 gatunków. Jestem celebrytką teinową, robię własne mieszanki i wydaję pieniądze w sklepach z herbatą. Bawię się w ciepły imbyczek, miękką wodę, zalewanie białym wrzątkiem, ładną filiżankę i święty spokój w czasie picia.
Latem własne mieszanki miętek różnych i meliski cytrynowej .


  PRZEJDŹ NA FORUM