Rozmowy przy kawie (39) |
Mesiu, Rabasiu, Pati wyraziłyście to co i ja czuję. Jest mi przykro, że zostałyśmy tak potraktowane, ale cóż, fundamentalizm ma to do siebie, że uważa, że ma monopol na rację i próbuje tę swoją rację wcisnąć na siłę każdemu. "Wolność słowa"?! Przecież to powinno działać w obie strony, a dyskusja nie może polegać na wymuszaniu przyjęcia mojej racji ... dobrze, więcej juz nie piszę. Świetnie Pat, że postawiłaś różową kawkę, okularki też się przydadzą, choc ja z racji przeżytych już lat na tym świecie, mam wypracowany pewien dystans do radykalnych postaw. U mnie dziś w nocy był mróz, rano szron, a teraz słońce świeci jak oszalałe. Niestety ziemia znów zmarzła i nic nie da się robić. Jutro muszę pojechać ziemi kupić i posiać pomidorki. A jeszcze mam nie skopane zagonki. Jesienią nie dałam rady, bo "wysiądnięte" oko i bardzo zimna i deszczowa jesień mi nie pozwoliły. A teraz ziemia zmarznięta, zbita czeka na szpadel. Chciałabym też kupić sobie jakieś wysokie kwiatki wieloletnie, które będą kwitły na kolor inny niż żółty i fioletowo-różowy. Takie co to ich wykopywać na zimę nie trzeba. Na razie wymyśliłam tylko białe złocienie. Podpowiedzcie mi coś co w piachu będzie rosło i kwitnęło (kwitło ???? mam zaćmę - jak to sie pisze?) latem. Jak oglądam zdjęcia Misiz Jej ogrodu, to tez bym tak chciała. Dużo kwiatów, wiele kolorów, fajnie po prostu. |