Rozmowy przy kawie (39)
Misiu, ja zwykle wprost w doniczki wtykam, i o ile tylko nie zapomnę o podlewaniu, to dają radę. Ale też po paru dniach w domu, wystawiam już na dwór i tylko na noc zabieram (jak pamiętam
), to się samo podlewa.
PRZEJDŹ NA FORUM