Rozmowy przy kawie (39)
Nigdy nie udało mi sie stwierdzić ciężaru plastikowych, bo większość mierzyłam w zakładzie, bez szkieł. I zupełnie nie trzymały mi sie na nosie. Na pierwszy rzut oka mój nos wyglada, jak ... nos, ale nim czyba nie jest, bo plastiki mi zjeżdżają.
Raz mnie pan namówił, że mi zrobi, że po założeniu szkieł mi je podogina i uformuje, tak że będą dobre. I du.....pa! Doginał, doginał, pasował, mierzył, a one furt z nosa zjeżdżały. A uszy gniotły, że strach. I wreszcie w koszu wylądowały, a powinny na pana głowie.


  PRZEJDŹ NA FORUM