Rozmowy przy kawie (39) |
Syringa pisze: Muszę mieć cienkie, lekkie, metalowe oprawki z silikonowymi "noskami", inne odpadają. Oooo, to tak jak ja. A juz myślałam, że to ja mam uszy nie tam, gdzie inni ludzie mają uszy, a nos to mam w fasonie dużego .... licho wie czego, ale na pewno nie nosa. Każde plastikowe okulary po 3 do 5 sekundach mam na brodzie, nie mówiąc juz o tym, że szkłami leżą mi na rzęsach (a nie mam tych rzęs jak przedwojenna heroina romansu i nie zamiatam nimi podwórka) i nic nie pomaga odginanie, prostowanie, skrzywianie, formowanie. Plastikowe okularki pasują mi jak grabie w roli sztucznej szczęki. aniaop pisze: Wczoraj w CSI pokazują żywotnika i ostro jadą ,że sosna wejmutka... Jesooo kto tam tłumaczy... To samo ostatnio z owocami było , urechtaliśmy się z emem. Nooo, szczytem wszystkiego było, jak kiedyś w Nationale Geografic, czy innym Animal Planet był program o nieświszczukach potocznie zwanych "pieskami preriowymi". No i tłumacz przetłumaczył nazwę "black-tailed prairie dog" ze strony http://pieskipreriowe.blogspot.com na ... ... uwaga, uwaga - kojot! ze strony http://psy-pies.com |