maria pisze: mariaewa pisze:
Marysieczko śląska nawet tak nie myśl. Jeśli urodziny Cię dołują, nie celebruj. Masz tyle pasji, marzeń, planów, satysfakcji , tacy ludzie nigdy nie będą zgryżliwymi tetrykami. Głową i duchem będziesz zawsze młoda. A że trochę wolniej, będziesz lepiej widzieć piękno świata.
Napisałam to z nadzieją ,że ktoś kompetentny postawi mnie do pionu Dzięki Ci Kochana stokrotnie. Mam sporo planów , chociażby doprowadzenie naszej skarpy i kamieniołom u Mamy do jako takiego wyglądu i stworzenie tam fajnego miejsca do odpoczynku dla całej rodziny. więc moze nie bedzie tak żle Tylko te kości coś ostatnio tak chrzęszczą ....
Marysiuwitaj w klubie 60-tek Trzy lata temu robiłam rodzinną dżamprezębył maj była wiosna wszystkich spędziłam nad ognisko w poprzednim ogrodzie. Rzekłam wtedy do rodziny ....pamietać, że po 60-tce urodzin już nie będę celebrować, oraz rocznic ślubu.... To było w maju, a 4-grudnia kupiłam nowe wyzwanie i ugrzęzłam.... Choć jakieś plany mam przecież, sama się napędzam bo Banderas niestety hamulec ręczny zaciągnął..... Nie będzie tak źle Maryśko- nie musi
Też mi tu i ówdzie coś chrzęści, wyłazi i rośnie nie tam gdzie powinno. Damy radę? MUSIMY!!!
Politycznie się nie wypowiadam Mam poczucie winy. Przyznaję.... przyczyniłam się do obecnej sytuacji-nie poszłam na wybory!!!
Dobrego dnia |