Rozmowy przy kawie (39) |
Bogusia, dawaj te czekoladki! Przeca nie wszystkie się odchydzajo. A za sałatę na śniadanie to ja dziekuję. Zieleniny tylko do obiady. Przy sniadaniu mi brużdżą! ![]() Wiecie, że ja tez nie mam ciucha wyjściowego! Jakieś tam takie, co to do cioci na imieniny (nie mam już cioć, niestety ![]() Zresztą gdzie ja wychodzę teraz???? Do sąsiadki na kawę (w dresie), na zebranie wiejskie (zależnie od pogody, albo w kożuchu i walonkach ![]() ![]() ![]() Ostatnią Wilię spędziłam w spódnicy, ale i tak sie po kolacji szybciorem przebrałam w dresik, bo nie umiem w domu siedzieć w stroju formalnym. Justynko, a to na zdjęciu , to są na pewno DWA koty???? Bo wyglądają jak jakiś mutant dwugłowy i w pierwszej chwili nawet tak pomyślałam, że nam takie nieszczęśliwe dziwo pokazujesz. ![]() "Dzyndzel Dzendzela" - no nie! Jesteście niesamowite! Ale nie! W czarnym mi nie do twarzy! ![]() |